Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mychulec

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mychulec

  1. Jula wreszcie zasnęła, facet wykąpany i czeka... pędzę pod prysznic, nawet winka mi wlał z kostką lodu ;-) oj będzie się działo...
  2. Też się zachłysnęłam! A lato dopisało i każdy weekend tam spędzamy, rewelka! Moim gościom tak się spodobało, że zostali tam. I teraz niby gości mam, a nie mam :-)
  3. Zrobiło się jakoś tak lżej na dworku, padało całe popołudnie, ale okna dalej szeroko pootwierane, a moja glista nie chce spać, mama i mama, to pic podaj, to pogłaszcz, to podrap, ech, a zapowiadał się miły wieczór... ;-)
  4. Moja również w tym roku 13-ta rocznica wybija, za młodu się wyszło z gniazda, za młodu... A działeczka to nie taka do pielenia, i tego tam. To kawałek ziemi zakupiony pod budowę domu, pod samym lasem (z dwóch stron) sąsiadów jak na lekarstwo, działka budowlana. Kiedyś rodzice postawią tam mały biały domek. A póki co to ja i siostra jeździmy. Tata zakupił niedawno domek holenderski, podobny do przyczepy tylko większy, spokojnie dwie rodziny 2+2 się mieszczą, wychodek na zewnatrz, prąd, woda, kuchenka wsio jest. My tam nie tyramy, a jemy i browarem popijamy ;-) a do jeziora 10 minutek przez las :-)
  5. Hihi, zużyłam tego kuraka, zrobiłam dwie sałatki; jedną na słodko wg przepisu na poprzedniej stronie dla mnie i drugą dla męża wg własnego pomysłu, to co wpadło mi w rękę, obie superowe! Rosołek na jutro przygotowany, jeszcze prasowanko i szycie... brrr... tego nienawidzę, ja i igła bardzo się nie lubimy :-( Hoga, ale masz fajowo, zazdroszczę tych wypadów, ja w tygodniu praca, a weekend działka, urlop jak jacklyn za dwa tygodnie :-)
  6. Mazaki nie puściły, mam jeszcze plamę po lakierze, siedzę i się nie ruszam! Jak myślicie będzie dobre? Składniki: 2 piersi z kurczaka, puszka ananasa, puszka kukurydzy, 10 dag orzechów włoskich, 5-10 dag rodzynek, majonez, pół łyżeczki oregano, sól, pieprz Jak przyrządzić? Piersi gotujemy i kroimy w kostkę, ananasa kroimy w drobną kostkę, drobno siekamy orzechy, rodzynki należy sparzyć. Składniki wymieszać, dodać majonez, oregano, przyprawy (ostrożnie z solą). Przed podaniem wstawić do lodówki.
  7. Misio, nie moge sie nadziwic skad u Ciebie tyle zaparcia? Ja mam urlop za 2 tygodnie, i odpuściłam dietę, bow iem, że na urlopie będzie ciężko się w ryzach utrzymać. Choc liczę co jem. 30 września idę na weselicho, dlatego zaraz po wakacjach biorę się za siebie, będzie m-c aby doprowadzić się do porządku! Gorzej, że szafa pusta na takie okazje ;-( trzeba będzie na jakieś zakupy się wybrać. Spódnicę spryskałam lakierem do włosów... czekam... na razie mokra plama... to chyba mazaki, takie zwykle... kurcze, nie puszczają...
  8. Chciałam poprawić sobie nastrój poszłam do bufetu, po jakiegos batona, ale nie dałam się, nie qpiłam! Pierwszy powód do radości w dniu dzisiejszym! Nabyłam kanapkę z razowca z jajcem, sałatą, pomidorem i ogórkiem :-) właśnie pożarłam ją na pierwsze śniadanko, a na drugie będzie woda, kawa, woda, kawa.... Nowy wzór na spódnicy zasłoniłam portfelem, dobrze, że lubię duże! W mojej lodówce po weekendowym wypadzie niestety zostało tylko światło, dobrze, że mam fajną nianię i z niczego potrafi wyczarować pyszne jedzonko, są szanse, że córa nie padnie z głodu.
  9. JASNA CHOLERA!!! Jakby mało było wszyskiego! Dopiero teraz zauważyłam, że mam pobazgraną spódnicę! Zielone esy, floresy na wysokości uda po zewnętrznej stronie, sprawka mojej córci!!! A niech to szlag! Mam nadzieję, że będzie w robocie spokojniej i nie będą nigdzie wołać Wzorek jest na tyle duży, że w dłoni się nie zmieści! AAAaaaaa!!!! Ratunku! Cholera, jak to wywabić? Barbamamo \\_/D Działkowa impreza? Żarełko super! leczo poszło migiem, na dwa razy, a zrobiłam w największym garze jaki mam, nawet ja się skusiłam :-( Sałatka z tuńczyka - poszła już w piatek! Chciałam zrobić te smarowadelka, o ktorych me_36 pisała, jednak kuzynka i jej rodzinka nie są nauczeni do celebracji posiłków jak moja familia, piorunem na śniadanko wszamali kanapczki, gdy ja nawet nie zdążyłam pomyśleć o śniadaniu. Za to do grilla zrobiłam pomidorki z mocarella, rewelacja! smakowało wszystkim, surówkę z kapusty, sos tzaziki (po domowemu) mniam, mniam... A na wczoraj pędziliśmy na obiad do mamy, po wizycie obdarowała mnie pozostałościami z obiadu - pieczonymi udami z kurczaka, chyba z kg! Co ja mam z tym zrobić!?! Moja familia pogrzewanego nie ruszy, czasem na zimno zje następnego dnia... A mi po głowie chodzi jakaś sałatka z kurczakiem na słodko. Może by cosik wykombinować, szkoda wyrzucić tego kuraka...
  10. Cześć wszystkim śpiącym i pracującym, dzisiaj mam muchy w nosie, weekend zimny, nawet nie można było popluskać się w jeziorku, nie wspominając o smażeniu grubego dupska tylko spacerek, ciągle mżyło i padało. Na męża mam focha. Goście zostali na działce, więc niby są, ale ich nie ma. A w ogóle jakoś mi smutno i źle , zaraz chyba się rozbeczę! Poczytam co naskrobałyście, może mi przejdzie ten wisielczy humor...
  11. Na pewno, mówię, że to tylko u nas, koło W-wy jest juz na bank luźniutko! :-)
  12. A ja powolusiu zbieram się do domciu, goście wreszcie dojechali. Miłe panie, życzę pogodnego, słonecznego, wypoczynku. Smażcie się, moczcie dupki i wracajcie całe i zdrowe po weekendzie! Cieszcie się swoimi panami, zgodnie z opinią wspomnianego seksuologa Stasia jakiegoś tam... me_36 obyś nie trafiła na takie korki jak moje ludki (5 km w 1,5 godz)! Aaaa.... i nie świntuszcie za mocno, nie klikać tylko w czyn zamieniać! Zawitam do Was dopiero w poniedziłkowy ranek, może już ze świeżymi zdjęciami?
  13. A wszystko trzymasz w tajemnicy, czemu się nie dzielisz swoimi delicjami? ;-) Wtedy wśród nas też będziesz miała opinię extra kucharki!
  14. Hihi.... przed chwilką w radio jakis seksuolog powiedział, ze lato i skwar sprzyja naszej seksualności! Niektórym się wydaje, że może być inaczej, nic bardziej mylnego! Szczególnie letnie wieczory sprzyjają miłosnym igraszkom. Panie do dzieła, nie bronić się przed naturą, do boju (czyt. seksu) ;-)
  15. I Mis ujawnił swoje talenty kulinarne :-) Już kopiuję, staram się skrzętnie wrzucać Wasze przepisy do worda. Chyba będę musiała przerzucic topik od początku, me_36 takie pyszności nam podrzuca, a ja z wami przeciez od niedawna :-(
  16. Kofana!!! Jesteś the best! Widzę, że wiele się od Ciebie nauczę! Dziękuję piknie!
  17. Me_ zapodaj jakiś dobry i nieskomplikowany przepis na rybkę, jadasz rybki? Tylko taką be ości, nienawidze dłubać!
  18. Misiu, dzisiaj nie możesz zjeść kotka, piątek ;-)
  19. Pewne rzeczy wynosimy z domu, mi z łatwością przychodzi gotowanie tych naszych starych pospolitych potraw, nawet jeśli sa dla mnie nowe.Choć nie jest to wersja naszych babć, o nie (ociekające tłuszczem totlety, ziemniaki pływajace, rosół z wielkimi okami)! Natomiast boję się gotować iności, nie wiem jak będzie smakować, jak wcisnąć je rodzince. Jak czasem wybierzemy się z moim mężem do knjapy to wybieram zawsze coś czego nie gotuję, ale owoców morza nie lubię, poza krewetkami koktajlowymi. Także np, nie jestem nauczona jeść ryb, w pt króluje u nas filet mrożony lub kostka, nic innego! Jakiś czas temu polubiłam łososia, mniam, mniam. Mam ochote na szpinak, maxmara tez podawała przepis... kuopiłam mrożony, leży juz chyba z rok, jakoś nie mogę się zabrać. Nigdy też nie próbowałam: bakłażanów, szparagów, i innych podobnych...
  20. Me - twardziel z Ciebie, jak coś dobrego mam na stole, to nie potrafię sobie odmówić, czasem wezmę tylko malusi kawałeczek, potem jeszcze jeden i jeszcze, taże później to juz nie wiem ile pożarłam tych kęsów! A skad u Ciebie zamiłowanie do tej pseudo zdrowej kuchni, czytasz i gotujesz? A może masz jakiś autorytet? Ja lubię eksperymenty, ale na bazie tradycyjnej, zgodnie z kilkoma świętymi zasadami mojej familii: jak mięso to nie z owoce, żadnych kiełków, soi, etc... a szkoda, bo czasem mam ochotę. Sałatki robię na 2 miski: jedną dla nich, druga dla mnie z kiełkami lub z owocami.
  21. Sinice atakują zatokę, noi jak tu przeżyć jutrzejszy dzień, prawdopodobnie najgorętszy, ma nastąpić \"kumulacja ciepła\" jak podają. My nad jeziorkiem, już dzisiaj popołudniu jedziemy, a jutro nie będzie można znaleźć nawet kawałeczka wolnego miejsca :-(
  22. Przed chilka poczyłałma o tym preparacie, 10 saszetek kosztuje 27 zeta, a irygator 7: http://www.kobietaintymna.atupartner.pl/zdrowie/uplawy.html
  23. Me lavaza jest lepsza jak dla mnie, ale davidoff z kolei efektowniej wygląda :-) Jak ja bym schrupała kawałeczek takieo ciacha :-[ mniam, mniam.... aż mi śłina cieknie, Ty to potrafisz!!!! Skąd u Ciebie takie kulinarne zdolności i zamiłowanie do takich rzeczy, a przy tym trzymasz wagę na dodatek! Nie pojmuję! U mnie bez ciacha, na działce lodóweczka mała, a żarcie będzie trzeba schować, kupę żarcia, jutro z kuzynką pomknięmy po świeże owoce na ryneczek i tez zrobimy wyżerkę :-) A ja przed chwilą pożarłąm porcję dużą porcję lodów, z ananasem, mandarynką i malinkami!!! Ale brzucho pełne! Nie ma to jak lody na śniadanie ;-) Ale był pretekst: koleżanka idzie na 3 tyg urlop, kierownika nie ma, no to jak tu nie szaleć!!?? Szkoda tylko, że ta chwila przyjemności zostanie mi dłuuuugo w biodrach :-(
  24. Cześć, troszkę spóźniona, ale melduję się na stanowisku! Ale naskrobałyście wczoraj, tajemniczego gościa spławiłyście ;-) Już nie miałam siły na klikanie. Chatkę posprzątałam, jadło przygotowałam, goście niebawem będą :-) już jadą. Me_36 kawusię qpiłaś? Pochwal sie jakie ciacho upiekłaś?
  25. A ja powolutku się pakuję i spadam do domciu, tam nie będe narzekać na brak zajec. Jutro z rana goście zjeżdżają, więc trzeba ogarnąć chatkę, ugotować leczo i zrobić sałatkę ztuńczyka, reszta już na działce, żarełko z grilla, pifko... A na sobotę zapowiadają największy upał :-) !
×