Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pinacolada

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Pinacolada

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Czesc dziewczyny, jestem w zwiazku z mezczyzna,ktory ma dziecko.Nie jest to moj pierwszy taki zwiazek:moj maz takze mial syna. Jestem 25-letnia wdowa,nie zawsze radze sobie z tym,ze moj maz nie zyje,zdarza mi sie bardzo za nim tesknic,to byla moja wielka milosc. Teraz jest inaczej,kocham,ale jakos mniej szalenczo,nie boje sie rozstania,mniej emocjonalnie podchodze do tej milosci. W moim malzenstwie dziecko bywalo problemem,dopoki jego matka uwazala,ze ma prawo ingerowac w nasze zycie.Bardzo odchorowywalam jej telefony,jej pretensje,wizyty mlodego u nas. Po smierci meza powiedzialam,ze nigdy wiecej mezczyzna z dzieckiem,ale coz...Bronilam sie przed tym uczuciem,przed kontaktem z Nim,ale stalo sie. Jest dobrze,byla jak to byla-nie znamy sie,ale chciala miec cos do powiedzenia na moj temat,z tym,ze moj M. ustalil zasady od razu,nigdy nie pozwolil jej powiedziec slowa na moj temat-jej po prostu nie ma w naszym zyciu. Zycie z mezczyzna,ktory ma dziecko nie jest takie straszne,jesli tylko to dziecko jest obecne w zyciu,a nie ex. Mam nadzieje,ze tak bedzie zawsze,chociaz znajac mojego M. nic sie nie powinno zmienic. Kocham,jestem kochana,pokazuje mi to na kazdym kroku,ale czasami zastanawiam sie czy nie popelniam tego samego bledu co kiedys. Pozdrawiam.
×