

Sz_elka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Otulona - bardzo mi brakuje mruczadła, ale też pamiętam dobrze jaki to obowiązek bycia w domu - Tygrysa zostawiałam nieraz na 2 trzy dni w domu (z dochodzącą obsługą) , ale po powrocie moim, żal było na Kota patrzeć - tak bardzo mi wypominał tą długą niezasłużoną nieobecność! :( W wakacje też był problem - co z Kotem w pustym domu zrobić przez miesiąc czy dwa; tylko raz zostawiłam go u Mamy i więcej tego nie robiłam, żeby wywozić go z domu! Jestem postrzeloną ;) osobą i w sekundę decyduję o wyjeździe - czemu sprzyja moja emerytalność :D , a niestety - Kot nie nadaje się do takich "przeciągów" , więc dopóki mnie nosi - żadnego żywego przytuladła - niestety! ;(
-
Otulona tak - nie dobrałam żadnego kiciora - zagłaskuje cudze! :) Mój Tygrys jadał rzadko gotowane przeze mnie żarcie - zdarzało to się przy okazji jaiochś kłopotów żołądkowych i wtedy goto
-
Margolka! Jakże miło Cię i tu zobaczyć! :D
-
otulona - buziaki mnie też dawno tu nie było! :) coś nam ten sympatyczny poniekąd topik schodzi na psy ;( nikt tu dawno nie zaglądał, ale może to tylko chwilowe! :) kota ulotnej jest super! :P
-
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!
-
Ewa i co słychać?
-
Ja też klikam - może przez to więcej kasy zostanie na karmę dla kociaków w tych schroniskach! :) I tu klikam też http://www.pustamiska.pl ta sama zasada! Pozdrawiam!
-
ona szalonaaaaaa24 - i jak ? Cicia wróciła?
-
greta jak futrzaste? :)
-
greta garbo i jak? :? Dzwoniłaś?
-
Czy już nikt tu nie zagląda? :(
-
.... no to masz problem!;) ... taki sam problem! ;>
-
otulona_snem czas otworzyć oko ;) i wyjrzeć na świat - mówią,że Wiosna już tuż, tuż! :D Co u Futrzaka słychać?
-
Tuurma A pytała swego czasu Cebulka - komu ryż? - byłoby jak znalazł! :P To może karpie wpuścić?!!! ;) Chociaż jakiś pożytek będzie z tej wody! :) Buziaki!
-
Otulona znam to z autopsji :( Kota trzeba spacyfikować bezwzględnie w kącie tapczanu czy fotela, przydusić łokciem i "wytłumaczyć", że na nic próby ucieczki - trzeba się poddać! ;) Wcześniej oczywiście musisz mieć pod ręką wszystkie potrzebne artykuły - przydatny jest kocyk, szmatka lub ręcznik do "unieruchomienia" pazurów, albo dodatkowe usłużne ręce! Po torturach kota utulić, choć tego gestu przyjaźni i tak nie zrozumie, i przy zluzowaniu uścisku, natychmiast wystrzeli "w długą"! Ciężka przeprawa Cię czeka, ale jak się postarasz, to nie każde podejście zakończy się w "mysiej dziurze"! :) Podaj poziom kreatyniny i mocznika! Pozdrawiam cieplutko! Pomiziaj chorowitka!