Aloiram

Witam! Proszę uzupełnijcie tabelkę. Agnieszka, 7160, 70 cm, 5 miesiecy, urodzona 19.04.06 Dzięki

Dziewczyny! Gratuluję Wam wszystkim! Ja jestem kwietnióweczką 2006r. i mam obecnie 5 miesięczną córeczkę.To największy prezent od losu. Jestem przeszczęśliwa i kocham ją z każdym dniem coraz bardziej. Czekajcie ze spokojem i radością na maluszka, on wynagrodzi wszelkie niedogodności z czasów ciaży. A poród- da się przeżyc, nawet miło wspominam. Pozadrwiam Was serdecznie. Magda

Cześć dziewczyny! Długo mnie nie było, nadrabiam zaległości, ale wróciłam do pracy a na dodatek moja mała księżniczka złapała trzydniówkę. Już jej przechodzi, ale widząc taką temperaturę nieźle się zmartwiłam.Na szczęście już po wszystkim. Aniu 26 trzymaj się! Ja także kłócę się z mężem, ale to wszystko z braku czasu i sił.Musicie to prztrwać, najważniejsza jest szczera rozmowa-u nas pomaga. Acha! Poprawcie proszę tabelkę-4,5 miesiąca waga 6900. Pozdrawiam

Witajcie! Może otworzę tę 200 strone!!! Dzięki za wsparcie mam, które nie muszą jeszcze wracać do pracy. Ja , jak i inne nauczycielki od poniedziałku ruszamy już pełną para.Niestety. W szkole staram się nie mysleć o moim skarbien niestety nie potrafie:-( (jestem w szkole już od tygodnia przez półkolonie) Zaczęłam wprowadzanie nowych produktów od soczków-dotychczas karmiłam tylko piersia. Śmieszne minki Agnieszka robiła:-) Jestem za założenie stowarzyszenia przeciwko teściowym-też swojej nie trawie. Całe szczęście, że Agą będzie zajmowała się moja mama. Pozdrawiamy

Hej dziewczyny! Pierwszy dzień w szkole za mna. Są polkolonie i wszyscy wf-iści muszą byc w szkole:-( Balam sie rozstania z malą na 4 godziny ale jakoś poszlo. Dalyśmy radę! Teraz z innej beczki-chyba dostane okres-wspaniale, bardzo mi tego brakowalo;-)Zobaczymy. Pozdrawiam serdecznie

piszcie coś

Cześć dziewczyny! Początek roku coraz bliżej i pora do pracy. Wiecie co , coraz bardziej się boję rozstania z małą. Najgorsze jest to, że to taki cycol- cały czas muszę być w popbliżu. Całe szczęście, że będzie się nią opiekować moja mama, będę spokojniejsza. Acha, a wracajac do wagi, to nie bieżcie sobie tak jej do serca- ciężar ciała zależy od komponentów ciała, tkanka mięśniowa jest dużo cięższa oc tłuszczowej.Dlatego, mimo, iż ważycie więcej może to mięśnie? A napewno woda która kumuluje się w organixmie do produkcji mleka Trochę nieskładnie to napisałam, ale mam nadzieję, że humorki nieco poprawione;-)

Dziewczyny dzięki za miłe powitanie. Słuchajcie, ja od września wracam do pracy ( jestem nauczycielką ) i jakoś nie potrafię sobie wyobrazić rozstania z moją córeczką. Całe szczęście, że zajmie się nią moja mama, przynajmniej będę spokojniejsza. Napiszcie jak to było u Was z powrotami do pracy Pozdrawiam

Dzięki za odzew! Słuchajcie ja pożyczyłam 2 tysiaki. Juz nawet nie wkurza mnie fakt, że to taka kwota tylko to, że BABSZTYL okazał się oszustką! Moja znajoma- a tak pieknie mówiła. Dałam się nabrać. Rozumiem, że nie pozostaje mi nic innego jak wściekać się we własnych ścianach. ALE JA NIE POTRAFIĘ TAK TEGO ZOSTAWIĆ!! Straszenie słowne nic nie daje, wstyd także nie wchodzi w grę a windykator potrzebuje oświadczenia sądowego:-( Nie ma chyba rady. Nie można wierzyć w ludzi

Hej dziewczyny! Gratulujemy pierwszych ząbków!!! Oj te kłopoty ze zdrowiem-szybkiego powrotudo radości i uśmiechu! Kobitki, szczególnie te które karmią piersią- czy Wy tez już podajecie coś innego do jedzenia niż mleczko? Ja zaczęłam dokarmiać małą Bebikiem2 i zastanawiam się czy wprowadzić już jakieś nowości? Aga ma 4 miesiące. Jk myslicie? Dodam, że od września wracam do pracy. DZIĘKI I POZDRAWIAM

Hej! Nikt nic nie powie?

Hej Dziewczyny! Moja Agnieszka skończyla dziś 4 miesiace! Ale ten czas leci! Oj, najgorsze jest to, że od września wracam do pracy i już teraz na samą mysl o rozstaniu z dzidzia mam lzy w oczach.Wolę o tym nie myśleć. Na szczęście moja mama się nią zajmie więc będzie w dobrych rękach. Aga też strasznie się ślini i pcha do buzi co popadnie. Jest taka kochana! Na szczeście nie mamy klopotów ze zdrowiem. Acha. Któras z Was pisala, że zaczyna ćwiczenia z \"Magicznej 6 Weidera\".Ja już jestem po i jestem zadowolona, chociaz w tej metodzie mięśnie się wzmacniają a tluszczyk nie ginie. Ja jako instruktor odnowy biologicznej proponuję Wam zająć się zwyklymi brzuszkami, poniewaz nie obciążają tak kręgoslupa. No to na dziś koniec. Pozdrawiam Wszystkich

HEJ U nas jest to samo ze spaniem. W dzień jest ok, ale wieczorem mamy trudności z zaśnięciem, a później budzimy się w nocy ze 3 razy. Może to rzeciwiście jakiś etap w rozwoju? Moja Aga też ślicznie gaworzy, niekiedy nie można wtrącić słowa tak nadaje:-) I chce być trzymana tylko w pozycji pionowej. Witamy niebieskie oczy Pozdrawiam

Hej! Ja cały czas karmię piersia, ale zaczynam wprowadzać Bebiko, ponieważ od września wracam do pracy. Na szczęście nie mamy problemów ze zdrowiem. Zastanawiam się tylko czy od 4 miesiąca nie zacząć wprowadzać już Bebiko2 skoro po 1 nic Agnieszce nic nie jest? A co do porodu- ja rodziłam naturalnie, tyle tylko, że był to poród wodny i dziecko wypłynęło do wody. Powiem szczerze , że nawet miło to wspominam. Poszło bardzo szybko- o 19.30 zgłosiliśmy się do szpitala, o 20 byliśmy na sali porodowej a o 21.20 było już po wszystkim! Mąż był ze mną i bardzo mnie wspierał.No i uważam, że bardzo wiele zależy od położnej.Moja była wspaniała.Przy drugim dziecku wybieram też immersję wodną i napewno z meżem, ale to dopiero za jakieś 5 lat:-)

Hej ! Ja tez jeszcze nie śpię.

Witajcie! Ostatnio nie mam zbyt dużo czasu aby odwiedzić topik, ponieważ kupiliśmy mieszkanko i się urządzamy. Zaczynamy nowe życie już na swoim:-) Z Agnieszką wszystko w porządku, tak jak Wasze dzieci wkłada do buźki wszystko co popadnie i ślini się tak, że trzeba ją przebierać kilka razy dziennie. Aha! Mnie także wypadają włosy i lekarka poradziła mi żeby uzupełnić niedobory cynku w organiźmie. Kupiłam więc cynk i czekam na efekty. Pozdrawiam serdecznie

Hej! Kinga moja Agnieszka takze urodziła się 19 kwietnia tyle, że o 21.20:-) U nas ze spaniem jest mniej więcej podobnie-kąpiemy się tak ok 21 później mleczko i spać. Budzi się w nocy tak ok 3 i potem już 5-6 rano. Ja też karmię tylko piersią, ale czasami mam wrażenie, że mam już mało pokarmu. Dzidzia potrafi ciągnąć cycusia a za chwilę podjada jeszcze Bebiko.A czasami woli Bebiko od piersi. W dzień wolę jak Bobisia pośpi chociaż kilka minut po każdym jedzeniu, jest wtedy spokojniejsza. Dziś niestety nie chciała spać i teraz mamy juz ze spaniem problem:-( A dodatkowo mój mąż działa mi dziś na nerwy Pozdrawiam

Witajcie! Na początek dane do tabelki-Agnieszka waga ur.3260, obecnie 14 tyg 6200 i 64 cm. Byłyśmy dziś na szczepieniu- czy Wy też tak reagujecie, że jak dziecko płacze to Wam także się zbiera na łezki? Ja to strasznie przeżywam!!Słuchajcie karmię tylko piersią i nie wiem czy moja mała nie waży zbyt mało? Jak czytam u Was powyżej 7 ki8lo to się zastanawiam nad moim dzidziusiem. Czy tak powinno być? Jeszcze jedno. Mój gin wykrył u mnie nadżerkę i od razu poradził wycinać!Z tego co wiem najpierw leczy się stan zapalny i dopiero później decyduje o usunięciu.Mam II grupę, więc jeszcze nie tak strasznie. Co o tym myślicie bo już się przestraszyłam Pozdrawiam

Cześć. Długo się nie odzywałam, ale cały czas czytam :-) Mam pytanie. Czy któraś z Was była już z maleństwem nad morzem? My byśmy chcieli się wybrać, ale nie wiem czy Afnieszka nie jest jeszcze zbyt mała na takie wyjazdy.W następnym tyg idziemy na szczepienie to uzupełnię tabelkę. Acha-jeszcze coś. Chciałabym się zabezpieczyć i zastosować spiralę-czy któraś z Was już z nich korzystała? Trochę się boję. Proszę o poradę Dzięki

Hej dziewczyny! U nas też od rana pogoda niezdecydowana. Duszno jest okropnie i od czasu do czasu kropi. Ja kąpię małą późno-między 21 a 22, wtedy przesypia prawie całą noc. Aga także trzyma sztywno główkę i jest wiecznie uśmiechnięta-no chyba, że jest głodna, bo wtedy to nic nie pomaga tylko cyc:-) Aha- mała nauczyła się bardzo głośno krzyczeć i tym krzykiem domaga sie o swoje- Właśnie krzyczy Pozdrawiam

Marteczka! Ja piję słabą kawkę rano, no i dodatkowo jakieś napoje kawopodobne. Nic mojej małej nie jest. Polecam, jeśli możesz

Witajcie! Wczoraj byłam z Agą na szczepieniu-ale to koszmar!Byłam bardziej przerażona niż ona!Nie odważyłam się wejść do gabinetu-wszedł z niąmąża ja czekałam za drzwiami.Ale to chyba było jeszcze gorsze, tak stać i słuchać jak ona krzyczy!Płakałam razem z nią!Jak można robić taką krzywdę maluszkom. Jestem nieodporna na takie działania:-) A tak poza tym to wszystko ok.Było trochę stresu bo zrobiliśmy badanie moczu i wyszło, że Aga ma bakterie, ale okazało się, że to fałszywy alarm. Kolejne badanie nic nie wykazało. Ja z dzidzią jesteśmy prawie cały czas na dworku-ona tylko śpi na powietrzu:-), a ubieram ją jak w lato-gołe rączki i nóżki-u nas jest od kilku dni prawdziwy skwar-ponad 30 stopni! Ale już wolę to niż zimno i deszcz. Pozdrwawiamy serdecznie

Aha jezeli chodzi o wagę to ja nie mam powodów do narzekania-ważę mniej niż przed ciążą!Z apetytem jest różnie-najczęściej go nie mam:-) Ale to u mnie normalne.Ajuż najbardziej mnie wykańcza ta dieta mamy karmiącej:-) Poprostu nie przepadam za gotowanymi rzeczami, no i jeszcze muszę uważać na mleczne smakołyki-a te wręcz uwielbiam! No cóż ale muszę wytrzymać do 6 miesięcy! A jak u Was z dietą mamy karmiące? Wprowadzacie jakieś nowości czy trzymacie się sztywno diety? Ja jem pomidorki i spróbowałam arbuza i na razie nic. Czekam. A może można je jeść? A ogórki? Nic nie wiem i próbuję na wyczucie. A co z tą kiszoną kapustą? Czekam na jakąś podpowiedź. Pa

Dzięki Słoneczko! Fajnie jest zobaczyć nas w tabelce razem z Wami! Dziewczyny jak tak czytam, to widzę, że wiele z Was miało cesarskie cięcie.Opiszcie proszę jak czuje się kobieta podczas takiego porodu, i przede wszystkim jak Wy się czułyście. Ja rodziłam naturalnie, tyle tylko, że w wodzie i bardzo polecam. To móje pierwsze dziecko a nawet miło wspominam to wydarzenie! Ból był do wytrzymania-spodziweałam się czegoś gorszego- i w 1.5 godziny było po wszystkim!Czekam na jakieś wieści Pozdrawiam

witam ponownie .moja dzidzia ma własnie swoja pore na marudzenie i próbuje ja uspokoic:)od jakiegos czasu zauwazyłam, ze dziwnie sie pręży-tak jakby chciała zrobić kupkę i nie mogła, ale to nie zatwardzenie. malutka budziła sie w nocy z płaczem i strasznie sie napinała. pediatra stwierdziła,że to moze coś z układem moczowym. czekamy teraz na wyniki badań moczu. jutro mój mąż wraca do pracy po zwolnieniu lekarskim. bedziemy same. powiedzcie czy Wasze malenstwa takze caly dzien spedzilyby przy piersi? ja nie moge sobie dac niekiedy rady-nie moge nic zrobuc, bo od razu jest wielki krzyk dajcie znac. pozdrawiam.