aniula2
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Mój brat ozenil się nie tylko ze swoja kobieta ale również z jej matka. Wiele by tu pisac ale opisze jedna sytuacje która trafnie okresli cala relacje. Imieniny brata. Na poczestunku jestem ja z rodzina no i tesciowa mego brata. Zona brata przez caly nasz pobyt siedziala w pokoju obrazona na swego meza. W ten sposób chciala ukarac wszystkich gosci, nawet się nie przywitala. Dopiero gdy ze swoja rodzina wyszlam to zaczela się akcja. I oto co potem się dowiedzielismy. Tesciowa oskarzyla brata, o to, ze: - zabil jej meza – prawda jest taka ze jej maz plywal na morzu i zarabial na bande darmozjadow, bo ona nie raczyla pracowac - zostala przez niego pobita – prawda jest taka, ze rzucila się na niego zlapami wiec ja odepchnal - kazal jej sp***c z tego domu – prawda, tyle tylko ze nie wspomniala ze najpierw to ona kazala mu s***c z jego mieszkania - nazwal jej corke kurwa – prawda, tyle tylko ze znow nie wspomniala o tym, iż jej corka powiedziala ze jej maz jest tak beznadziejny w lozku, ze ona sypia z innymi; wiec jej odpowiedzial „nie wiedzialem, ze kurwe mam pod dachem” Tak to jest gdy tesciowe nie pracuja a ich pupilki odchodza z domu.
-
Ja jako kobieta również nie jestem idealna, oto przyklady: 1. wysiadamy z autobusu i mowie do swojego „smierdzi ci z pyska” na tyle glosno ze kobieta ktora przed nim stala odwrocila się i spojrzala na niego; 2. na weselu przedstawiajac go swoim znajomym, przejezyczylam się i podalam inne imie po czym się porawilam; ludzie potraktowali to jak zart; lecz nie on; miał racje bo gdybym sama zostala postawiona w takiej sytuacji bylabym wsciekla; pierwszy raz cos mi się takiego przytrafilo, a nawet nie znalam nikogo o tym blednym imieniu 3. kiedys w klotni powiedzialam mu „bo nie chce byc takim j*** debilem jak ty” – nerwy mnie poniosly; bo nigdy tak o nim nie myslalam KOCHANIE ZA WSZYSTKO BARDZO CIE PRZEPRASZAM
-
Zerwalam z facetem mowiac mu ze skoro tak bardzo podoba mu się moja kolezanka a nie ja to niech spada. Mialam dowody zas jego tlumaczenia były zalosne. Dalam mu do zrozumienia ze nie chce mieć z nim nic wspolnego. Zas on był taki blyskotliwy ze zadzownil do mnie po tygodniu od rozstania z pytaniem czy pozycze mu kase bo on chce isc na dyskoteke a nie ma za co. PORAZKA
-
1) Poprosilam swego faceta by poszedl do sklepu i kupil mi wafelki w czekoladzie, zaznaczylam zeby nie kupowal piernikow bo ich nie lubie; Facet wraca ze sklepu i daje pierniki w czekoladzie mowiac ze wafelkow nie bylo; ja: przeciez mowilam zebys nie kupowal piernikow bo ich nie lubie on: ALE ONE SA W CZEKOLADZIE 2) Lezalam 3 dni w lozku majac skurcze (efekt przerwy w kuracji hormonalnej). Tabletki przeciwbolowe na mnie nie dzialaly wiec lezalam zamknieta w sobie ze swoim cierpieniem... i slysze \"Brudno tu, moglabys posprzatc\" Minal rok, a ja nadal mu to wypominam :) 3) Jakies dwa tygodnie temu wrocilam prosto z pracy do domu i od razu sie polozylam, mowiac swojemu facetowi ze strzasznie boli mnie glowa i troche sie przespie by dojsc do siebie; wtedy sie zaczelo: - czy ty jestes na mnie zla? - czy ty aby napewno nie jestes na mnie zla? - w domu nie ma nic do jedzenia - co mam kupic w sklepie? - ile mam tego kupic? - kupic cos do picia? Wtedy nie mialam nawet sily by go \"zabic\" ;)
-
a co wy na to? rozmawiam ze swoim facetem pol zartem pol serio o rozstaniu i on do mnie mowi \"nie odchodz ode mnie, mi sie nie chce szukac nowej baby\" po czym dodal szukajac nowej laski musialbym zadbac o siebie bo zadna na mnie teraz by nie poleciala wiecie co? nadal jestem z nim