labella123
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
U mnie Filip ssie ok 10 minut i zasypia. wybudzam go, biore do odbicia, laskocze pod brodka - i znowu possie 2-3 minuty i spi. ale ladnie przybiera na wadze wiec sie nie martwie :)
-
shha - bobotic mozna kupic bez recepty. a pieknie i cieplutko jest w Warszawie :) my juz po 3 godzinnym spacerze :) a gdzie taka kiepska pogoda? teraz to mam dobrze bo jestem tylko z maluchem w domu a corka chodzi do przedszkola :) moj synek ma na imie Filip, natomiast u moich bliskich kolezanek (dzieci zrodzone od czerwca tego roku :) ) - Julian, Fryderyk, Gniewko, Aleksander oraz Gabrysia :) KM oczywiscie serdeczne gratulacje i trzymam kciuki za ciebie i malenstwo - a waga sie nie przejmuj o jest teraz najmniej wazne :) U nas byla pierwsza dobra nocka :) Filip poszedl spac o 20 a obudzil sie na karmienie o 1 - a nie o 22 jak zawsze do tej pory co 2 godziny, a pozniej drugie karmienie bylo kolo 4 i przed 7 :)
-
ojjj dzień jest miły, chłodny, deszczowy - idealny :) ja mialam takie bole w pachwinach, wrecz skrecajace z bolu a ostatnio zmienily sie na takie cos jakby mi miala noga zdretwiec za chwile i to promieniuje od pachwiny do uda i tez boli. u mnie dzisiaj maly bardzo malo sie rusza... obudzilam sie o 8 to pierwsze ruchy byly dopiero o 10.30 - juz sie martwilam czy wszystko ok. dzisiaj odszedl mi czop sluzowy podbarwiony krwia. mam tez skurcze ale takie rozne co 10, 9, 14 minut wiec nieregularne. wzielam 2 nospy i czekam az przejdzie - albo nie :) dzisiaj jade na ktg, mam byc w szpitalu do godz 18 - zobaczymy co mi polozna powie :) a tymczasem ide ogarniac dom :) kokoardko co tam u ciebie? pewnie orgaznizm oczyszcza sie przed porodem. a moze juz na porodowce? :) tego zycze :) magdalenko jak po wizycie? pozdrawiam!
-
Agaa37 powodzenia. Szybkiego i lekkiego porodu :-)
-
U mnie znowu noc w szpitalu... Obudziłam się o 1.30 z gorączką 39 stopni. Zaczęłam chodzić po domu, później się położyłam - brak ruchów pomimo zmiany pozycji, poruszania brzuchem itp. Wystraszyłam sieci nie miara. Zadzwoniłam do położnej, kazała wziąć apap lub paracetamol ale gdy powiedziałam że nie czuje ruchów kazała natychmiast przyjeżdżać do szpitala. Pojechałam do najbliższego, nie chcieli mi zrobić ktg tak porostu tylko kazali zostać na oddziale 1-2 dni. Powiedziałam że nie wyrażam zgody bo nie mam zamiaru rodzić w tym szpitalu i jak mam się kłaść to tylko na Solcu. Powiedzieli że jestem niepoważne itp ale w końcu na moje stwierdzenie że w takim razie wychodzimy wpadły na pomysł żeby zrobić badania jako konsultacje przez SOR. Na ktg tętno małego 180-190 (tachokardia czy jakoś tak), wąski zakres który nie podobał się pani doktor. Po godzinnym ktg spadło na 140-150, zrobiła też usg, chciała podać kroplowke ale że nie zostałam na oddziale to nie mogła (?). Kazała uważać, kontrolować ruchy i w razie czego szybko do szpitala. Teraz jest już ok, mały się ładnie rusza tylko ja ledwo żywa :-)
-
a tak poza tym to brzuch mnie boli caly czas zwlaszcza jak chodze i napina mi sie wtedy. poza tym mam mokry kaszel wiec boli mnie jak kaszle. w nocy to siadam zeby odkaszlnac bo na lezaco straszny bol. w nocy jak wstawalam do toalety bol niesamowity - ciezko sie wyprostowac. ewelina26 - gratulacje :)
-
Mamcia23 trzymam kciuki za szybki i lekki poród :-) Mamusika36 ja też się czuje jak pierworodka bo pierwszy poród wywolywany :-) U mnie cisza i glusza. A czy macie może tak że nagle pojawia się taki nagły ostry ból w podbrzuszu taki jakby dziecko bardzo mocno naciskało na (sama nie wiem) szyjke macicy? Trwa to chwilkę ale bardzo boli. W końcu na dworze chłodniej i wieczorkiem można z przyjemnością wyjść na zewnątrz :-)
-
czesc dziewczyny! kiedys sie udzielalam - pozniej zniknelam (praca i brak czasu). ostatnio zaczelam was "podczytywac" :) zeby zobaczyc co u was? czy juz sie zaczelo? :) shha - gratulacje :) ja mam termin na 8 sierpnia. jutro zaczynam 40 tc. przytylam 13 kg. wczoraj bylam u gina - mialam nadzieje ze zrobi mi masaz szyjki macicy i do weekendu sie ogarne z porodem - niestety nie zrobila bo u mnie nic sie nie dzieje. szyjka twarda, dluga zamknieta, brak rozwarcia - a robia tylko wtedy gdy cos samo juz zaczelo sie dziac :( boje sie ze bede miala porod indukowany (z corka tak mialam). nie mam tez zadnych skurczy przepowiadajacych, czasami mi tylko na chwilke brzuch stwardnieje i tyle. mam juz dosyc tych upalow - podobnie jak wy mecze sie niesamowicie. chcialabym juz urodzic i miec z glowy. mam nadzieje ze przynajmniej porod zacznie sie sam :) chyba mi sie posty nie wyswietlaja... dodam jeszcze ze wczoraj mialam robione usg - maly wazy 2980 wiec do kolosow nie nalezy (corka urodzila sie w 42 tc z waga 3600). pozdrawiam!
-
mamcia na mocz sprobuj z zurawina - kup tabletki w aptece, na pewno nie zaszkodza. ja tez chyba kupie :) moncia81 - moje brodawki i otoczki niewiele sie zmienily. jestem blondynka o jasnej karnacji wiec moze dlatego? nie wiem. pamietam tylko ze w ierwszej ciazy np. nie mialam tej ciemnej linii na brzuchu a wszystkie moje kolezanki mialy :) rozstepy - na razie codziennie uzywam po kapieli oliwki bambino. mam zamiar teraz kupic balsam dla kobiet w ciazy palmers. Lamia - dobry pomysl z tym basenem, chyba tez zaczne chodzic :) slyszalam ze farbowac mozna, tylko lepiej uwazac w I trymestrze K1988 mnie usg wyszlo masakrycznie drogo. w poniedzialek u jednego gina zaplacilam 190 zl za usg a wczoraj u drugiego 400 zł!!! ladnie sobie licza. ten pierwszy to mnie strasznie wkurzyl w ogole bo zrobil mi: zmierzyl dlugosc ciemieniowo-siedzeniowa, przekroj poprzeczny glowki (nie wiem jak to sie fachowo nazywa), przeziernosc karkowa i gdy nie mogl znalesc kosci nosowej to zakonczyl badanie. ani nie zrobil przeplywow, nie sprawdzil nerek, zoladka itd. tylko mnie od razu odeslal a skasowal za cale usg. ale skapnelam sie dopiero jak wrocilam do domu i wyciagnelam usg jak bylam w ciazy z corka. a mialam go za takiego super lekarza, ma takie swietne opinie, ta go chwala - a sprzet ma do d**y i odsyla. zeby bylo smieszniej to jak bylam wczoraj na tym usg to para przede mna tez byla przez niego przyslana do dr Roszkowsiego. wnioski? nasuwja sie same! powinien sobie tego gruchota wymienic. kasuje po 180 zl za wizyte (wizyta + usg cos kolo 250 zl) a zeby zanwestowac to nielaska. tez bede robila papp-a w piatek w szpitalu na Orlowskiego, Roszkowski powiedzial ze bede miala od niego "gratis" :) nie bede za to placic bo mimo ze mam dopiero (albo juz :) ) 30 lat to mam wskazania - gin z poniedzialku nie widzial kosci nosowej. Roszkowski byl nawet na tyle "hojny" ze stwierdzil ze jesli chce to moze mi amniopunkcje zrobic zebym sie nie stresowala ale powiedzialam ze mysle ze to nie bedzie konieczne i zostaniemy przy tescie papp-a chyba ze by wyszlo cos nie tak to wtedy zobaczymy. ale wierze ze bedzie ok :) K1988 to u ciebie tanio z tym papp-a bo u mnie jak sprawdzalam to kosztuje prywatnie od 250 zl wzwyz. u mojego poprzedniego gina 430 zl. i wspolczuje diety :( ja teraz przez dwa dni znowu zgubilam 1 kg przez stres i nerwy, czyli waze tyle ile w momencie zajscia w ciaze :)
-
Dziękuję dziewczynki za wszystkie pozytywne myśli i słowa :-) teraz ja będę trzymała mocniuchno kciuki za wasze dzieciaczki żeby były zdrowe. Dobranoc na dzisiaj :-)
-
K1988 oj to napewno bedzie szczesliwy rok :) a kolyski zazdroszcze :) tez chorowalam na kolyske jak bylam w ciazy z corka ale w koncu stanelo na lozeczku ale jakbym miala... :)
-
K1988 dzieki :) na razie odpoczywam ale na 15.30 jade do pracy wiec juz duzo czaasu mi nie zostalo ty tez odpoczywaj :) nadal wiekszosc dnia w lozeczku?
-
shha no wlasnie tez tak wyczytalam ze do 13 t i 6d ciazy sie je przeprowadza. bede jutro na wizycie to pogadam z lekarzem. nie rozumiem czemu nie chce mi zrobic tego usg jutro? bo juz z nim rozmawialam o tym to poiwedzial ze dziekco bedzie za male ale przeciez to usg wykonuje sie miedzy 11 a 14 tc, wiec...??? dziwny ten lekarz. ale powiem mu jutro o tym ze brat meza urodzil sie z zespolem Dawna i ze wolalabym miec to badanie w terminie zrobione a nie po... :(
-
ewelinaer jak zakupisz chuste to dostaniesz do niej "instrukcje obslugi" i tam beda pokazane rozne sposoby wiazania krok po kroku
-
witam nowe mamusie i tatusia :) wczoraj mialam dzien na wariackich papierach - sprzatalam, gotowalam, pieklam itp. corka miala dzien babci i dziadka w przedszkolu wiec po wytepach dziadki wpadli do nas w odwiedziny wiec podalam obiad i ciasto i... pojechalam do pracy :) caly dzien na nogach a jak wrocilam do domu to mnie rozbolalo podbrzusze i tak mnie boli do dzisiaj :( jak siedze to nie tylko jak chdze. wiec teraz leze na kanapie i mam chwilke zeby poczytac****opisac. jutro mam wizyte u lekarza - ide z badaniami. a za tydzien w srode usg genetyczne. czy to usg nie bedzie za pozno? bo to juz bedzie pierwszy dzien 14 tc? troche sie martwie ze to za pozno zeby badanie wyszlo miarodajne. * wozki - mam x landera xa - w porownaniu z innymi ma stosunkowo mala gondole. w sumie i tak nam sie dlugo przy corce nie przydala bo mala nie miala "pola widzenia" i tak sie darla ze masakra. spacery to byl horror. co innego w foteliku wiec jak miala 3 miesiace przelozylam ja do spacerowki i skonczyl sie placz. oczywiscie spacerowka na plasko ale juz wiecej widziala i sie uspokoila :) uwaga! spacerowka w modelu xa jest tylko przodem do kierunku jazdy natomiast w x move jest juz w obu kierunkach * Tatus DB - termin mniej wiecej mozna wyliczyc na 21-22 sierpnia - to tak orientacyjnie * co do spania z dzieckiem - ja jestem na nie. nie spalam z corka i teraz tez nie mam zamiaru. w nocy wstawalam karmilam i odkladalam do lozeczka. zasypiala w lozeczku przy wlaczonych dzwiekach z karuzeli (karuzela sie nie krecila same dzwieki). z moich "doswiadczen" moge tez doradzic - dziewczyny uwazajcie zeby dziecko nie zasypialo przy piersi. lepiej nakarmic, podniesc do odbicia, odlozyc do lozeczka i co ktora woli nucenie, karuzela, glaskanie czy cokolwiek. wiecie dlaczego? mi kiedys zasnela kilka razy przy piersi i bylo tak: zasnela, odlozylam, pospala 5-10 minut i placz - wybudzala sie i szukala piersi - zatem uwiazanie. jak sie zorientowalam dlaczego tak jest to od razu jak przysypiala przy piersi to ja odstawialam i delikatnie wybudzalam i problem sie skonczyl :) polecam jak miala 6 miesiecy to przenioslam ja do jej pokoiku. i tak byla kapanie, karmienie i odnosilam ja do pokoju, wlaczalam karuzele i wychodzilam - i zasypiala sama w pokoiku :) pozniej mi ja troche tesciowa "zepsula" bo u niej nocowala przez weekend i pozwolila jej zanac w salonie na kanapie - a dziecko szybko sie uczy zlych nawykow i trzeba bylo siedziec przy niej w pokoju dopoki nie zasnela - a bywalo roznie 10 minut, 40 lub godzine. masakra! ale od roku juz sama zasypia z powrotem w swoim pokoju. a my mamy czas dla siebie :) * polecam wam bardzo fajna i madra ksiezke Tracy Hogg "Język niemowląt" - przeczytalam i zastosowalam wiele madrych rad - naprawde ulatwia zycie mlodym mamom :) * co do chusty to jestem jak najbardziej za :) moja corka byla bardzo absorbujaca nie polezala 5 miunt sama w pokoju, wszedzie musialam byc z nia bo chyba jej sie samej nudzilo :) wiec wkladalam ja w chuste i obie rece wolne :) zaluje telko ze tak pozno ja kupilam - mala miala jakies 3-4 miesiace ale teraz przy drugim wykorzystam od poczatku