Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mallinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mallinka

  1. Anusia - super niespodzianka-kawusia pychotka:-) Czy są jakieś nowe wieści o Tymonku Cesi? Manonka, Aleksandria - nie znam przepisu na córeczkę, to tak przypadkiem było:-) Jak bym znała to bym się bardzo cieszyła, to też tak na przyszłość:-) A jak aniołek to Olcia tylko wygląda. Pozory baaaaardzo mylą Ja co do daty zjazdu się nie wypowiadam, bo z racji faktu, ze mam bliziutko postaram się dostosować do jakiegokolwiek terminu
  2. amiśka, my mamy coś takiego: http://www.allegro.pl/item331151508_mz_super_pojazd_jezdzik_odpychacz_z_melodyjka.html
  3. No cóż, wygląda na to, ze może to i dobrze, że swięta już się skończyły... Mój mąż też nie bardzo lubi jeździć ze mną do moich rodziców, a oni nie wyobrażają sobie że mielibyśmy nie przyjechać...Oni nie rozmawiają ze sobą od lat... od lat systematycznie się rozwodzą i nasz przyjazd to jedyna metoda, żeby nie spędzili świąt siedząc bez słowa każde w swoim pokoju. Anusia - nie ma tego złego... Wojtuś będzie miał więcej mamy, Ty sobie odpoczniesz, a jak juz odpoczniesz na pewno dostaniesz lepszą pracę Kamiśka - ja kupiłam Oli jeździk też na Allegro, ale tańszy... taki zwykły samochodzik. Ma oparcie z tyłu i można go za nie pchać. Na początku Olcia go pchała, teraz chce żeby ją samochodem wozić. Ola też długo nie chodziła. Zaczęła ze 3 tyg. temu, z dnia na dzień, a wczoraj była juz z nami na dość długim spacerku. Przez większość drogi szła na nóżkach. Wysłałam wczoraj na pocztę kilka fotek Oleńki. Właśnie przezywa fascynację pluszakami. Głoaszcze je i robi im aaaaa, a wcześniej mogły dla niej nie istanieć.
  4. Dziewczyny - wpadam, żeby złożyć Wam świąteczne życzenia...tak więc wiosennej, cieplutkiej domowej atmosferki, grzeczniutkich dzieciaczków, cudownych Świąt, dla Was i całych Waszych Rodzinek. U mnie przygotowań do Świąt zero. do jutra jestem w pracy. W domu, a właściwie dookoła domu, z powodu remonty, jak po przejściu mega tajfuna. Przez okna świata nie widać i to się do świąt nie zmieni, bo będą jeszcze szlifowali styropian, więc nie ma sensu myć. Także sama usprawiedliwiłam swoje nieróbstwo:-), z tym, że po świętyach czeka mnie taka robota, że lepiej nie myśleć. Dziewczyny, wasze dzieciaczki, to już duże szkraby. Moja Olcia to taki maleńki okruszek. 3 tyg. temu (szczepienie) ważyła dopiero 9800 a mierzyła 76 cm. Czy tylko ona jest taka maleńka??? zaczynam sie martwić:-(
  5. Ale się dzieje.... ile czytania!!!! Ja jak zwykle z doskoku, ale zdążyłam juz zajrzeć na pocztę. Kartki w Waszym wykonaniu, wszystkie bezwzględnie, to prawdziwe cudeńka. Tylko pobieznie przejrzałam posty, w którch debatowałyście nad wyborem miejsca na spotkanko, w kazdym razie super, ze stanęło na Warszawie. Jesli nie macie nic przeciwko też się dołączę. Ja do W-wy mam 25 km. Manonka - ja zaklepałam wakacje wczoraj:-) Będziemy (w komplecie oczywiście) w Pucku 1-12 lipca. Moja Olcia znów chorutka. Ma katar gigant i kaszelek. Byłyśmy u lekarza. Pani doktor obejrzała małą i zapytała mnie czy chcę antybiotyk dla niej.... wkurzyłam się...myślałam że to ona jest lekarzem Jutro szefa nie ma w pracce, wiec myślę, że więcej się poudzielam:)
  6. Dziewuszki, jak super sobie Was poczytać, kiedy tak dużo piszecie Żałuję strasznie, że nie mogę wziąć udziału w \"kartkach\". Z wielką przyjemnością (mimo całkowitego braku talentu) cos bym skleciła, ale przez ten remont do niczego nie mogłabym się zobowiązać. Codziennie po powrocie z pracki, wynoszę parę wiader gruzu, resztek styropianu itp, żeby wejść do domu. Codziennie sprzątanko \"żeby się nie roznosiło dalej\", choć to i tak robota bezcelowa, bo następnego dnia jest to samo... Dziś zamurowują mi część okien.... Tak czy siak, na kolejną akcję \"kartkową\" (bo mam nadzieję, ze takie będą) już się piszę. Co do wybuchów złości mojej Oluni, to ona nie wali w nic głową (choć słyszałam, ze to częste zachowanie), tylko potwornie krzyczy, płacze tak, że aż się zanosi. Mam nadzieję że kiedyś to minie Agu.o -raz jeszcze gratuluję super synka i życzę szybkiego powrotu do formy. Pamietam, że dla mnie właśnie niemożność siedzenia, była największą zmorą
  7. Ja znów na chwilunię:-) Tym razem, żeby pogratulować (pewnie jestem ostatnia) Agu.o - cudny synek i życzyć dużo zdrówka wszystkim chorutkim maluszkom. Dziewczynkom starającym się oczywiście jak najszybciej maleńkiej fasolki. Ja też będę się starać, ale dopiero za jakiś roczek.
  8. O rany, ale się narobiło - ile czytania - SUPER!!! W wolnej chwili nadrobię wszystko, ale teraz u mnie to normalnie urwanie głowy. Praca to pikuś. Wczoraj zaczęli ocieplać i tynkować dom, dziś dodatkowo wymieniają drzwi. Totalna demolka!!! KOSZMAR
  9. Wrócił temat pieluszkowy... Dla mnie, tj. dla Oli:) Rossmanowskie tez są najlepsze. Nam tez schodzi sporo pileuszek - 6 to minimum, a to dlatego, ze Olcia standardowo robi 3 kupki dziennie Jak czytam o waszych rozterkach z odstawieniem od cyca, to zaczynam się cieszyć, że Olcia kiedys tam się sama odstawiła (kiedyś martwiłam się, że to za wcześnie, bo miała 8 miesięcy, ale teraz nie mam problemu... Renika - u mnie ochota na seksik też nikła. Ja po prostu nie potrafie sia na tym skupić. Ciągle myślę o prasowaniu, praniu, sprzataniu, gotowaniu, na które niem czasu i nie potrafie tych myśli odgonić - a one zabijają wszelką ochotę na sex
  10. Dzień doberek, No i nie udało mi się w weekend wejść na kafe. Mężus pojechał w sobotę na spotkanie klasowe ( z naszej klasy) i wrócił w niedziele po południu, a ja przez cały czas byłam zajęta Olcią. Udało mi się tylko wysłać jakieś fotki Olci na pocztę. Marlenko, bardzo jestem ciekawa tych kolczyków. Ja mam absolutnie dwie lewe ręce. Jedyna bizuteria jaką zrobiłam to korale z makaronu w podstawówce. A Wy takie piekne rzeczy potraficie wyczarować. AniuLuboń - dużo zdrówka dla malutkiej! Renika - ja też nie ufam zabezpieczeniom i to odbiera mi czasem całą radość:( Agu - trzymaj się. Życzę szybciutkiego porodu i z niecierpliwością czekam na wieści
  11. No nieźle, to je się okazuje obibok jestem:-) Przyznaję, ze znów mnie parę dni nie było, a le jak dzis weszłam na topiok i zobaczyłam ruch, to aż mi się milej zrobiło:-) Oj te dzieciaczki nasze to zdolne:), co prawda mam tez zaliczonych z Olcia kilka mrożących krew w zyłach historii, ale całe szczęście o nich powoli zapominam... Jusiek- moja Ola tez ma zadatki na sklepową awanturnicę... w ogóle boję się z nią do ludzi wychodzić... Słodka jest i kochana ale niesłuch z niej straszny... W ogóle to dziś muszę niestety kończyć (wychodzę z pracki), ale obiecuję dłużej odezwać sie już jutro. PS. Pochwalę się tylko, że od dwóch dni Olcia chodzi na dwóch nóżkach!!! Szok - myślłam, ze się już nigdy nie nauczy
  12. Ksiula - najlepsze życzenia również ode mnie i w ogóle wszystkim Wam dużo miłości z okazji Walentynek Agu - nie chcę się powtarzać, ale ja tez jestem zCiebie bardzo dumna, z tego jak dobrze sobie dajesz radę. I tez bardzo czekam na nowego dzidziusia. O rany, sama też kiedyś bardzo chciałabym drugą dzidzię, tylko nie wiem kiedy, strasznie trudno będzie mi się zdecydować... Przyznaję poza tym bez bicia, że czasami tylko nas podcztuję, a to dlatego, ze w pracy podczytać się udaje, a napisać coś to już niestety nie zawsze, a jak wróce do domku, to czasem nie mam nawet czasu, zeby w ogóle kompa odpalić. Mimo to obiecuję poprawę (w miarę możliwości). U nas Olcia prawie zdrowa, uffff... to nowość w tym roku. Ma tylko katarek. Ja za to miałam anginę, czuję się już lepiej, ale teraz mam okropny kaszel. Olci oczywiście nie udało mi się zaszczepić, bo niby tylko katar, ale szczepienie i tak odpada. Czy któraż z Was też ma opóźnienia ze szczepieniami, czy tylko my takie chorowitki?
  13. Anusi, Wojtusiu - trzymajcie się. Modlę się, zeby wszystko było dobrze
  14. A u ciebie ten drugi wygląda na prostszy, a ja już teraz jestem zdania, ze im prostsze tym lepsze
  15. http://www.eurobaby.pl/wozek_orinoko_1/1/produkt.html Mamcia - taki mamy my, ale jak już pisałam nie jesteśmy zadowoleni
  16. Piecioraczki śliczne. Mamcia - a czy wiesz czy one wszystkie widzą tzn. mają zdrowe oczka?
  17. Dziękuję Mamcia. Też skombinuję im jakąś paczuszkę
  18. Cześć Dziewczynki! Mamcia, przyznam, ze dopiero teraz jak przypomniałaś o pięcioraczkach, zajrzałam na stronę, którą masz w stopce. Czy dane tzn. adresowe i numer konta na niej się nie zmieniły? A może wiesz czego teraz najbardziej potrzebują?
  19. Dziewczyny, przypomnijcie mi proszęgdzie mogę znaleźć naszą bazę danych (TBD), bo zawsze z opóźnieniem składam zyczenia itp.
  20. Witam, I znów mnie dłuższą chwilę nie było...cóż robota daje sie we znaki, a po już tak niewiele czasu zostaje, że na net nie starcza... Przeraziłam się czytając o rozciętych wargach itp. Olcia jeszcze nie chodzi więc narazie takich wypadków nie zaliczyłyśmy. Raz wypadla mi z krzesełka do karmienia tzn. złapałam ją w locie tuż nad podłogą. Ola wstaje w krzesełku i przechyla się na boki...taka zabawa brrrr:-( Jutro idziemy na kolejną kontrolę lekarską. Byłyśmy w piątek i mimo antybiotyku poprawa była nikła, w oskrzelach nadal rzęziło...teraz mam wrażenie że jest już dużo lepiej, amm nazieję, ze kontrola to potwierdzi. Chciałabym małą trochę uodpornić i po konsultacji z lekarką kupiłam dziś tran. Jest o smaku cytrynowym więc mam nadzieję, ze Ola będzie chciała go pić. Mamcia - wóżek wygląda OK. My już w zeszłym roku przed wakacjami polowaliśmy na parasolkę. Zjeździliśmy kupę sklepów, każdej coś brakowało, w końcu kupiliśmy jakąś i okazała się do d..y. Ola w niej zjeżdża na dół... jakaś koślawa jest ...koszmar. Firmy krzak a kosztowała ponad trzy stówy. Teraz zdecydowałabym się na taką najtańszą, bez żadnych bajerów, byłaby na pewno lepsza Aniu Luboń mnie ciarki perzechodzą na myśl o jakimkolwiek remoncie... trzn. bardzo lubię cos urzązać itp. ale jak mam użo kasy i użo czasu, a niestety i jednego i drugiego mi brakuje. Wiosą czeka nas zmiana tapety w sypialni i jak dobrze pójdzie ocieplanie domu...chciałabym żeby było już po
  21. Iw - tak się zastanawiałam - Twój synek jest w wieku szkolnym - jest odporny, czy łapie w szkole jakieś choróbska? A jeśli łapie to Kasia się nie zaraża?
  22. Iw, dziewczynki - a może bysmy sobie tak utworzyły własną grupę wsparcia do ćwiczeń... można by ustalić stałą porę ćwiczeń i zawsze byłoby raźniej myśleć że się razem wtedy męczymy:) Chociaż nie ma to jak aerobik w grupie ... tylko zawsze coś wypada....
  23. A propos odchudzania - też bym chciała!!!! tylko, ze nie potrafię zacząć dnia inaczej niż od drożdzówki, albo pączka.... Zaczęłam chodzić na aerobik, ale koleżanki się wykruszyły, a sama nie mam motywacji... Wczoraj godzinę ćwiczyłam z moim bratem, szkoda tylko, ze on nie moze ze mną ćwieczyć systematycznie, a samej tez mi się nie będzie chciało
  24. Grudniowa mamo, my zwalczylismy biegunkę kleikiem ryżowym, suchą bułką i wodą z glukozą. Jeść Olcia tego kleiku nie chciała, ale wodę piła, taką mocno posłodzoną. Jak już nie chciała pić, to dawałam jej samej kubek w ręce - cała się pooblewała i wszystko dookoła, ale też trochę przy tym wypiła. Dzięki temu uniknęliśmy kroplówki w szpitalu. Współczuję bo wiem jaka to męka dla Malutkiej i dla Ciebie - życzę zdrówka! Już tego nie piszę, ale cały czas myślę o Wojtusiu Anusi - Wszystko będzie dobrze - to super dzielny chłopczyk Ząbków ma Olunia nadal tylko 5, szósty od ponad miesiąca już prawie na wierzchu. Olcia ząbkowanie znosi ciężko, a my z nią:(. Strasznie sie boję, bo lekarz powiedział, ze czwórki są najgorsze, a u nas nadal jeszcze dolnych dwójek nie ma
  25. Kropku - my sami zgłaszamy si ę na szczepienie do przychodni, nikt nam zawiaomień nie przysyła, chociaż tak niby powinno być. Tylko ja niestety już drugi raz muszę przesuwać termin szczepienia, bo Ola chora
×