Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mallinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mallinka

  1. Byłam na tym nowym forum, zarejestrowałam się, zaraz amm dostać mailem potwierdzenie, ale jakoś nie podoba mi się układ tamtej strony. Przyzwyczaiłam się do Kafe...
  2. A ja biorę się do roboty (porządnej), zeby wcześniej wrócić do domciu. Szef był i powiadział: zrobisz to to i to i możesz iść:)
  3. Jusiek, nie wiem - u nas już się tego nie praktykuje Ale pamiętam, ze kiedyś jak mój brat był maleńki to był jeszcze chyba pieniążek (papierowy)
  4. Kasiula - super:-) Chociaż u mnie jakiś mały torcik będzie dodatkowo 11-go w prawdziwym dniu urodzin, tak tylko dla nas, no i może moi rodzice wpadną...
  5. Witam! Ledwo na oczy widzę, bo Olcia nie spała od 2 do 5 nad ranem. Zasnąła dopiero w łóżku z teściową (która pod nieobecność mojej mamy opiekuje się małą i czasem u nas nocuje), z nami nie chciała spać, wierciła się, płakała, w łóżeczku swoim wprost się darła. Olcia ostatnio w ogóle jakoś słabo sypia. Nie mogę się juz doczekać świąt. Ostatniki laty jakoś na nie nie czekałam i nie czułam atmosfery, ale w tym roku nie mogę się doczekać. Urodzinki Olci zrobię w sobotę, 15 grudnia w domciu. Zaprosiłam najbliższych: dziadków i chrzestnych i wyszło razem 15 osób. Tym razem postanowiłam jednak, ze nie będzie jak na chrzcinach (wtedy 2 dni stałam w kuchni i byłam potwornie zmęczona i zła że ze wszystkim nie zdążę). Jakieś jedzonko po prostu zamówię z cateringu: coś jednego na ciepło, ze 2 sałatki i może jakąś przekąskę zimną jedną.
  6. Witam Mamusie! Wczoraj w pracy miałam luźniej, już sie ucieszyłam, wchodzę na Kafe, a tu nie działa:( Jak pech to pech. Mężuś przyniósł program w którym mozna pozmniejszac fotki, postaram się więc wieczorkiem przesłać więcej fotek Olci. Wczoarj próbowałam dac małej rybki wędzonej, ale strasznie pluła i się krzywiła...widocznie rybożerna nie będzie:) A propos pierniczków - moja ciocia upiekła takie śliczne do powieszenia na choinkę no i dała nam torebkę...niestety wszystkie zjedliśmy... Kropku albo inne utalentowane kuchennie Dziewczyny - krążył gdzieś kiedyś (Kropkowy chyba właśnie) przepis na biszkopt, niestety się nie załapałam... i może macie do tego jakiś super łatwy (dla laika) przepis na krem do tortu, taki, zeby maluszek mógł też jeść Dzieciaczki na poczcie urocze. Wilekie gartulacje dla chodzących bąków. Moja Olcia jakoś się nadal nie rwie...
  7. Ja tylko na chwilkę, spóźniłam sie dziś do pracy i szef to zauważył, chyba nie jest zadowolony...a jeszcze w ciągu dnia chciałam wyjść na godzinkę do dentysty... nie wiem czy w tej sytuacji mi się uda. Fotkę Olci wysłałam tylko jedną, bo przez neostradę potwornie wolno mi się wszystko wysyła. Dziś może mężulek przyniesie mi jakis program, w którym bedę mogła zmniejszać fotki... A Olcia nadal nie chce jeść. Jeszcze niedawno jadła aż miło, mleczka piła po 200 ml i zupki jadła ładnie, a teraz nic... mleczka dobrze jak z 80 ml wypije, od zupki ucieka, tylko suchy chleb jej smakuje. Nie wiem co robić.
  8. A urodzinki w lokalu to byłoby moje marzenie. Tylko, że u nas wyszłoby to kosztowo jednak dużo więcej niż w domku. Tez mam problem bo gosci sporo, gotowac nie umiem i nie mam czasu. Torcik zamówię w cukierni, żeby na pewno się udał:-). A na ciepło? Nieśmiertelne kurczaki:-(
  9. Manonka - oj bardzo dobrze Cię rozumiem. U mnie tez teraz zespół dużo mniejszy i pod względem strony merytorycznej pracy kompletnie do d...y. Wiedziałam, ze tak będzie dlatego ugadałam się ze starym szefem i część projektów robię teraz w domu dla starej firmy na zlecenie. Zostawiłam sobie w ten sposób łącznosć ze starą firmą. Pracy mam więcej i ciągle mi się dwie firmy mieszają. To już drugi miesiąc i na razie jakoś daję radę, ale jest ciężko. Fakt faktem, jak podliczę godziny dojazdów do starej pracy, to teraz z tymi dwoma firmami i tak mam dużo więcej czasu dla Oli niż poprzednio.
  10. Iw - rzadko, bo w pracy nigdy nie wiedomo kiedy pojawi się szef, a poza tym czasem trzeba popracować:-), a jak przyjdę do domu, to najpierw nie wiem w co ręce włożyć, a potem Olcia przykleja mi się do kolan i ani jej rusz. Poza tym, kompa mamy kiepsko logistycznie ustawionego (tj. pokoju na pietrze, gdzie nie grzejemy, więc z Olcią tam nie bardzo można pójść). Planujemy przeprowadzkę kompa na zimę na dół, wtedy będę znacznie częstszym gościem
  11. Ja własnie, prawie 2 miesiące temu zmieniłam pracę na gorszą (niższe stnowisko, mniej płatna), ale na miejscu i sporo więcej czasu jestem w domku. Bardzo ciężka to była decyzja (starą pracę bardzo lubiłam i ludzi tam i w ogóle), ale widywałam Olcię 2-3 godz. dziennie. Teraz przyzwyczaiłam się już do nowej sytuacji i bardzo się cieszę, ze pracę zmieniłam. Kiedyś, jak Ola podrośnie poszukam nowej, lepszej... Są i inne plusy... choćby ten aerobik wieczorami 2 x tyg. Pracując w starej prac nie mogłam pomarzyć o wygospodarowaniu choćby 1 wolnej godzinki.
  12. A fotki na poczcie super!!! Rosną dziecieczki jak na drożdżach, niektóre już nawet w mini paradują:-) Tylko ja jakoś nie mogę się zebrać, zeby jakies fotki przesłać... Dużo buziaczków i najlepsze życzenia dla malutkich solenizantek
  13. Manonka [cześć} Obie nie często tu zaglądamy, ale jak już to razem:)
  14. Oj dawno nie gościłam na Kafe, chyba jakieś 1000 aniołków temu:-) Zagoniona jestem strasznie i ciut wymęczona bo Olcia też nam ostatnio organizuje nocne atrakcje. Dziś nie spała od 1 do 4 rano. Nie wiem cos jej się poprzestawiało. Zawsze ślicznie zasypiał, a teraz płacze a jak już zaśnie to i tak się w nocy budzi
  15. Jusiek:) u mnie też dziś w planach Kropkowa zapiekanka ziemniaczana:) No i właśnie w związku z ta sprawą RATUNKU!!! Nigdzie nie mogę dostać zupki cebulowej, czy można ją zastapić jakąś inną? U mnie w sklepach (a byłam już w 3 i to sporych) niemal sama pomidorówka i żurek
  16. Moja Olunia to dopiero jest grubo ubierana: u góry: body + bluza lub sweterek, a na dole: rajstpki, spodenki i dodatkowe skarpetki. Ja mam potwornie zimne podłogi, mała ma zawsze zimne nóżki. Nie wiem może powinnam ubierać ją cieniej?, ale mi samej jest wiecznie zimno....
  17. Zimno i obrzydliwie:(, spóźniłam się do pracy ale za to na pocieszenie zapodałam sobie pączka z olbrzymią ilością lukru:) A co w końcu byłam już 3 razy na aerobiku to mogę:-) Ale super, ze coraz więcej dzieciaczków zaczyna chodzić. Olci to jeszcze duzo brakuje. Na czworaka niemal biega, ale chodzić nie chce nawet trzymana za rączki, więc jej nie zmuszamy
  18. Pytanie laika: Czy te kulki kokosowe to trzeba wcisnąć w to ciasto, czy ułożyć na wierzchu?
  19. Kropku, mnie to zawsze interesują przepisy na cuś, co można spokojnie następnego dnia odgrzać, a ile można jeść bigos, fasolkę po bretońsku i zupki? Także jakbyś coś takiego miała (jak ta zapiekanka), będę bardzo wdzięczna:-)
  20. Tak, myślałam, ze z Kropkiem mam szansę....naiwna:-)
  21. Obiecuję sobie, ze od dziś będę sie starała raz na jakiś czas ugotować coś nowego
  22. Kropek - juz sobie wydrukowałam Twoje przepisiki:-)
  23. Kasiula, to mój problem (pisałam o tym parę stronek wcześniej). Chciałabym, zeby urodzinki były w dniu urodzin, bo to tak jakoś bardziej uroczyściej niż po fakcie, ale to wypada w środku tygodnia i ani chrzesni ani dzadkowie nie dojadą.
  24. Jusiek, no własnie, przyznam, ze ja czasem do domu kupuję takie tańsze mleczko z Carerefura czy Kauflandu (bo u mnie miesięcznie schodzi ze 20 litrów mleka), ale Oli chciałabym kupować lepsze
×