ja.25.

Yza - to może jak same jesteśmy to napiszesz mi czemu masz ksywę Jolka? :) No chyba, że Ci się nie chce. Bo zanim ja to znajdę.....

Oj przestań się tak martwić. Ja kiedyś miałam cystę na jajniku i jakoś żyję i raka nie ma:D

No wiem niestety:( :D Wszyscy mówią, że cały ojciec. Ja nie wiem czy się cieszyć, przecież ja ładniejsza jestem niż on:P hahahaha

No ja jestem na fotce:D Taka kurde bez make-upu;) Chodziło mi jeszcze o inną fotkę - tam blondynka była.

Co do bladości to ja może nie będę się wypowiadać, bo ja należę właśnie do tych \"przezroczystych\":D Opalam się na różowo, wszystko mnie boli, po czym znów jestem blada:O Ta fryzurka, którą pokazałaś w pierwszym linku, muszę powiedzieć, że całkiem fajna i jeśli chodzi o mnie to byłabym w stanie zrobić ją sobie nawet na własne wesele (pod warunkiem, że nie widać w niej uszu - bo niestety jestem plastusiem:P - może nie jakimś dużym ale jednak). A co tak czekanie na Aniulkę? Co jest nie tak? Pytam bo jak się domyślacie ciągle jeszcze nie znam wszystkich więc tak podpytuję, żeby się wdrożyć w Was:P PS:dodałam kilka nowych fotek na bobasach, więc jak chcecie to możecie się zapoznać z nami:D

No nie! Ledwo obiad zjadłam a tu już wypracowanie;) To po kolei. Yza to wesele do którego się szykujesz to Twoje czy kogoś? Co do prawa jazy - hmmm kurs zaczęłam 6 lat temu, ale nigdy go nie dokończyłam:D mortonek - mój Mały ma wiązane trampki ponad kostkę:D Coś 27zł czy jakoś tak. No kurde ledwo się uratowałam przed kolejnym restartem:D Zasłoniłam stopą i zostałam ugryziona w palec hihi. A Mały zjadł jak zwykle pół litra gęstej zupy i doprawia chrupkami. Biega po pokoju a jakąś dość ciężką zabawką w ręku i się ciągle przewraca. Normalnie już ma tyle guzów, że głowa boli.

Czyli do mnie jak zwykle daleko i pod górkę hehe. No nowa tabelka by była git!:D Dobra mężów i nie mężów sobie darujmy. A Wy już po obiadku? Bo ja właśnie czekam aż mi poda ale się doczekać nie mogę bo ciągle coś tam dodaje i ulepsza ten swój sos:O A Konrad je chrupki kukurydziane i też biedaczysko czeka na swoją zupkę. Marteeeczka - tak czytałam Twoją wypowiedź i tak z rozpędu czytam czytam i mówię co to jest "wpiasniu"?:D Ale zwolniłam, przeanalizowałam i już wiem hihi.

No jasne że możecie pisać jak chcecie byle bym wiedziała że to do mnie:D Aha czy w preferencjach można dodać swój mail? Bo widzę, że się wymieniacie zdjęciami a ja nic nie widzę:( Jako jedyna mam chyba wszystko pokazane jak na dłoni:P Tylko trochę się opuściłam w dodawaniu zdjęć na bobasy i nie aktualne są.

Kurde tylko czekam, aż mi Konrad zroni kolejny restart komputera:) Bardzo mu się podoba ten guziczek, który nie wiedzieć czemu nie jest wklęsły!:o A dziewczyny gdzie jest tabelka? OOOOOOO widzicie to mi ułatwi hihi. Dopiszcie tam mężów może hehe.

A planowane hehe? Oczywiście gratuluję i szczęśliwego końca życzę. A co do kąpieli (bo wypatrzyłam taką rozmowę) to Konradek ma swoją ulubioną gąbkę z której namiętnie wysysa wodę:) Butelkę sobie sam trzyma, niekapek też bo to przecie podobny kształt, ale nie pije z niego ciągiem tylko łyk i odstawia, łyk i odstawia:D

madziamo to faktycznie nie ma sensu bo Wy tyle produkujecie, że szok:) Czy ja dobrze doczytałam, że któreś są tutaj w ciąży? Zapewne druga tak? A jest ktoś ze śląska, okolice Katowic, Sosnowca ewen. Dąbrowy Górniczej? W drugą stronę ode mnie to będzie Częstochowa:D

Nie no ja zwariuje:) Biorę kartkę, długopis i spisuję Was wszystkie:P Bo zanim tu się zorientuję to się pewnie 50 razy zgubię:D olja- mówiłam, że nie wymyśliłabym sobie 27 grudnia, no ale 30 to już w ogóle;) Pozdrawiam i witam - mimo, że ja też nowa \"nie nowa\";)

Ja studia już mam na szczęście za sobą (na 2 tygodnie przed terminem porodu broniłam magistra:D ), a moja mama jest 2500 km stąd - na zarobku oczywiście:( No to dobranoc na dziś dziewczyny:D

No stron do czytania to mi duuuuużo zostało hehe. Ale to nie dziś. Jak na razie to idę do wanny i lulu bo mój P. przyjechał z obozu i mnie woła:P Ale i tak pójdę od razu spać bo ostatnie kilka dni chodzę spać o 2 w nocy i oh jaka jestem mega zmęczona hihi. To dobranoc i pewnie do jutra. PS: nie piszcie tak dużo bo mam tysiąc stron do nadrobienia a Wy produkujecie w ciągu minuty - dwie strony:D A tak na marginesie mam lat tyle ile w nicku:P Tzn. rocznikowo już więcej no ale...

Oj ja stwierdziłam , że chyba będę Konrada do trzeciego roku życia karmić bo normalnie jak mu ostatnio pozwoliłam (przezornie rozłożyłam na meblach i podłodze wokół niego folię :D ), to i tak miałam więcej prania i sprzątania niż to warte było hehe. Był brudny cały - mimo fartuszka, zupa była w środku rękawów, na papuciach, całe krzesełko było umazane i caaaaała buzia plus włosy. Ja podziękuję:D A czy ja mogę prosić o taki skrót kto co i dlaczego?:D Kilka razy próbowałam się do Was wtrącić no ale macie już tyle ze sobą wspólnego, że ciężka to sprawa:D Wiem, że mortonek to Martyna i ma męża Emila i córeczkę Hanię tak. A Karolineczka (ma pewnie na imię Karolina hehe), ma męża Irka i synka Patryczka. Nie wiem czy dobrze dedukuję ale czy YZULKA to Jola? :D:D:D która chodzi na solarium:P Tadziczka ma Filipka, który podobnie jak Konrad chodzi jak kaczuszka. Na razie sie tyle dowiedziałam hehe. Ja mam na imię Martyna, mam synka Konrada z 27.12.2007. i "nie męża" Pawła. Nie pracuję póki co, ale mnie wyganiają (z tym, że nie mam z kim zostawić dziecka,a on nie chce iść nawet do taty hehe). To tyle. Oż kurde ale wywód.

Myślisz, że aż tak im się poziom umysłowy obniża? ;)

Ale wiecie co jeśli chodzi o tą różnicę to już w późniejszych klasach tego nie widać, ale nie myślicie, że mój Konrad będzie "umysłowo" do tyłu w stosunku do tych z początku roku:D Tylko nie zrozumcie mnie źle, oczywiście uważam, że mam bardzo mądre dziecko hehe, ale jednak u takich maluchów różnica roku to wieczność.

No właśnie o tym mówię:D Ale wiesz, z tym rokiem do przodu to nie tak do końca - bo dzieci ze stycznia są młodsze tylko w stosunku do dzieci z roku poprzedniego, ale... są już najstarsze w stosunku do dzieci z ich roku:) No i to tak jest. Ja zawsze chciałam mieć dziecko raczej z drugiej połowy roku, bo dłużej będzie młodsze;) , ale 27 grudnia to bym sobie w życiu nie wymyśliła hehe.

Ale zobacz jak to jest - między naszymi dziećmi jest 5 dni różnicy, a na etapie szkoły moje dziecko będzie rok wyżej:o Coś to źle pomyślane jest hehe. Dziecko ze stycznia i dziecko z grudnia w jednej klasie to przecież niesamowita przepaść... nie uważacie?

Kurde ten mój Konrad to jest jakiś nie halo chyba bo on w ogóle nie reaguje na zabawki:D Miś? A co to Miś, a właściwie po co? Coś kolorowego, grającego, jeżdżącego? Służy do rozwalenia (pochowałam wszystkie zabawki plastikowe i czekają na czasy kiedy Mały nie będzie ich rozwalał:P ). On lubi łyżki, telefony, ładowarki, miski itd. I notorycznie goni kota:D a pies to przed nim tak spieprza, że szok hehe. A najlepsze jest to, że tak przy tym piszczy, że decybeli jest na pewno grubo powyżej stu:)

No właśnie zauważyłam u siebie tendencję do odpowiadania mu tak jak on mówi hehe. Zamiast on uczyć się mówić ode mnie to ja się "uczę" od niego. Podobno się tak nie robi:o Mówią, że nawet nie powinno się zdrabniać słów tylko mówić poprawnie - aaaaale kto by ich tam słuchał:D

Fajnych macie mężów:D Kurde szkoda, że mój nie mąż nie chce się tak interesować tym co robię. Gbur okropny jak nie wiem co:P Nie bawi go ani forum, ani nasza-klasa, ani gg, ani żadne tego typu rzeczy. Normalnie jest całkiem aspołeczny hehe. No ale trudno - dobrze wiedzieć, że są jeszcze \"rozrywkowi\" faceci hihi. A, że tak zapytam - dużo mówią Wasze dzieciaczki? I kto tu miał na imię Martyna? Bo ja też tak mam :D:D:D

mortonek, no właśnie bo Konrad z końca grudnia i ledwo 1,4 hihi. Mój Konrad chodzi na razie z rękami podniesionymi do góryi wypiętym brzuszkiem:D Chyba łapie w ten sposób równowagę, bo nie chodzi jeszcze super:)

Jak to możliwe, że Hania ma już rok i 7 miesięcy skoro urodziła się pod koniec listopada 2007?:D Chyba, że ta liczba 1,7 to co innego oznacza.

http://www.allegro.pl/item533741616_nowosc_dywan_ikea_rybka_ryba_zobacz_warto.html :D:D:D