Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pod górkę

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. ja to bym do kirusa na psychoblablabla poszła. po jednej sesji utwierdziłabym się w przekonaniu, ze bardziej ode mnie to własnie on potrzebuje wizyty w poradni.
  2. Wielu ludzi nie odróżnia psychologa od psychiatry. w dodatku gdy się mieszka w małym miasteczku... Chciałam pomocy psychologa. Poszłam do przychodni (takiej z umową z NFZ) i usłyszałam, że jasne, psycholog może mnie przyjąć, ale za... 8 miesięcy. Boszszszsz... A jeśli to byłaby sprawa życia lub smierci? Jeśli planowałabym samobójstwo? Strach pomyśleć. Zreszta po co myśleć, samobójstwa nie planuję. Dałam sobie spokój, nie zapisałam się. Motyl, ten psycholog nie przyjmuje przez gg, tylko na żywo, a przez gg to się z nim można tylko umówić.
×