spectra
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez spectra
-
To ja Wasz etatowy nocny marek:) mysica:) fajnie, że morfologia jest OK. Życzę dużo zdrówka Michasiowi Fraszka:) no to miałaś z córunią przygody:) Dzięki Kochana za relacje od Mamuni i Alusia. Oby były coraz radośniejsze. Uściski dla nich. Powiedz, że tęsknimy No coś Ty, u nas nie ma zamkniętych kręgów. Może nie wszystkie mamy to szczęście mieszkania blisko siebie i przez to brak okazji do spotkań. No, na przykład ja jestem na najbardziej wysuniętej na południe placówce, okrąg tyski, hi, hi:D I też nikt tu do mnie nie dociera a do Katowic czy Chorzowa z moją urwisowatą Kaśką w autobusach i tramwajach miałabym niezłą przeprawę. Ale tak serio, jestem chętna bardzo na spotkanie w październiku jeśli takowe zmontujemy:) Pyniu:) biedniutka jesteś z tą gonitwą z powodu pracy. Ja tak tylko ociupinkę wiem jak się jest nauczycielem. Dawałam korepetycje z francuskiego kilka lat i byłam baaaardzo ambitna. To była ciężka robota ale kochana.Teraz ze względów organizacyjno-rodzinnych dałam sobie na luz. marchewko kochaniuteńka:) ja uwielbiam czytać Twoje posty choć nie zawsze traktują o radości i szczęściu. Masz talent literacki dziewczyno:) Ale za sprawę z mężem trzymam mocno kciuki, ułoży się, zobaczysz:) Chociaż nie jest to takie wszystko kolorowe... majkaa:) Bartuś jest przesłodki Dzięki za fotkę. andzia:) pisałaś o witaminkach dla naszych żuczków. Będę dawać Kasi 5 kropli Cebionmulti od jesieni tj. jak zrobi się ponuro (zalecenie pediatry), a jak jest przeziębiona daję Cebionmulti i 10 kropli Cebionu przez 3-5 dni. Biegnę spać laseczki Bonne nuit
-
Sorki, za zawiłość wypowiedzi. Jesteście inteligentne dziewczynki to napewno się domyslicie co miałam na myśli:D Qrczę, Kasia ciągle ma katarzysko, ciągle nie chodzi do przedszkola a my ciągle nie jesteśmy pewni czy ją tam jeszcze posłać czy nie, bu... marsjanko:) to jest odpowiedź na Twoje pytanie w sprawie przedszkola. Dzięki Ci za wiadomość o programie, skorzystam z ciekawości, hi, hi:) nula:) Twój synek jest przesłodki:) Judyta:) a Twój Patryczek jest niesamowicie grzeczny, że tak sprząta z mamą:) Destiny:) fajna laseczka z Ciebie dziewczyno, brzuszek jest taki w sam razik:) Acha, no właśnie jakoś tak sobie Ciebie wyobrażałam. Czekam z Tobą na Wasz wielki dzień
-
Mysica będzie dobrze, zobaczysz kochana Pisałaś też o lądowaniu Miśka głową na podłodze, wiem, że to zawsze stresuje nas mamy ale pewnie wszystkie dzieci nam spadają prędzej czy później, niestety:( Kasia nie raz lądowała, szczęśliwie wszystko dobrze się skończyło. Co ja wtedy przeżyłam, ho, ho... A swoją drogą Michaś jest śliczny chłopczyk Ja też, mówiąc prawdę, nie zdawałam sobie do końca sprawy z ogromu obowiązków bibliotekarek. Bardzo mi się wydawała ta praca atrakcyjna, oczywiście nie tylko o styl lightowy ale przebywanie z książkami. Ukochanymi książkami!!!:) Inna wymarzona moja pracka, nie mam żadnego przygotowania i pewnie sądząc po moim słomianym zapale szybko bym zamieniła na inne zajęcie, to praca np. w domu dziecka, szczególnie małego. A najlepiej gdyby to było jakieś priv, żeby się nie użerac z przepisami, przeszkodami, biurokracją. A tak się jakoś ropzpisałam w tym kierunku, co tam pofantazjować mozna:) Wrócę do Was niedługo:)
-
Dziewczynki:) jejku walczę z Kasią, żeby mi nie przeszkadzała z czytaniem tego co napisałyście przez week-end. Mała rozrabiaka:) Bylismy od piątku wieczorem w trójkę a właściwie jeszcze ze szwagrem i szwagierką i kuzynami Kasi w Wiśle. Super spacerki, super pogoda. Musimy się jakoś trzymać bez Mamuni jakiś czas. No, niemożliwe, że Aluś jest w szpitalu. Mamuniu i Aleczku trzymajcie się dzielnie. Dużo zdrowia Na razie zmykam, mam poweek-endowe zaległości, pranie, prasowanie, obiad i jeszcze trzeba skorzystać z tej super pogody. Boże, kiedy to wszystko da się zrobić!!!
-
majkaa destiny mysica:) nie znam niestety nefrologa w okolicach Katowic marchewka:) nam bluza z kapturkiem w okresie niemowlęcym, patrz leżącym, nie przeszkadzała. Kwestia spojrzenia.
-
Hej:) olkaa juz pewnie na wakacjach:) Mamunia i Marchewka:) z ta piaskownica to ja mam dokładnie to samo co Mamunia z Alusiem, Kasia jest delikatna, często ciągnie ją do dzieci ale jak podejdzie bliżej tylko patrzy albo jak się z nimi zacznie bawić i wchodzić w bliższe relacje to za chwilę płacze. Tak było ostatnio, 4-latek i 3-latka tak na oko zaproponowali jej zabawę w chowanego przy piaskownicy. Kasia pobiegła za nimi i jak się chowały z tą dziewczynką zaszęła płakać, tak bez powodu. Też nie walczy o swoje jedynie wściekła płacze i krzyczy wtedy :\"mo\\ja łopatka\", \"moje wiadelko\" Staram się wtedy nad nią nie rozklejać, raczej powiedzieć coś miłego i pocieszającego i zachęcić do rozwiązania konfliktu. Ale to nie takie proste. Teraz jakoś nawet nie mam stresa ale był czas, jeszcze do niedawna, że wyjście do piaskownicy było dla mnie największą karą za grzechy!!!:)
-
Witanko:) pięknie nam słoneczko przygrzewa, zaraz uwinę się koło obiadku, dziś grzybowa z zebranych grzybków przez teścia, pojechał za nimi aż w Opolskie:) i na drugie schbowy, ziemniaczki i fasolka szparagowa. A potem na spacerek z moim Żuczkiem. Andzia, i to jest właśnie to czego najbardziej nie lubię, ja mam być gdzieś o danej godzinie a tu mina:) Judyta:) super, że Patryczek jest taki dzielny:) Mamunia:) musisz tu być zawsze z nami:) marchewko:) dzielna jesteś!!!:) olkaa:) trzymam kciuki:) Miłego dnia:D
-
No to jestem tak jak obiecałam:) Pochodziłam trochę sama po sklepach, kupiłam sobie kolejną tuniczkę w Reserved, i o zgrozo!!! po co mi ona, już któraś z rzędu i to z krótkim rękawem, teraz!!! No cóż na pewno będzie przecież coraz cieplej!!!:) Coś z resztą ostatnio często w tunikach chodzę, wiele razy wzięto mnie za ciężarówkę!!! Robię tak jak mam wszystko gdzieś i nie chce mi się brzucha wciągać, hi, hi:) Powinnam się raczej załamać niż tak chichotać głupkowato:) Ja też muszę już koniecznie MAJKAA skorzystać z Twoich porad dietkowych:) A propos, diety, po zakupach wpadłam na kawusię, ciacho, mniam i na lampkę czerwonego winka, mniam:) Sama!!!:) Uwielbiam tak sama od czasu do czasu z książką, super. olapi:) te ciuszki są boskie, moja Kasia ma już całą stertę, tak że nie jestem w stanie jej wszystkiego założyć nawet:) Rozumiem, że smutno Ci beż Zuczka:) A przy okazji to moja ukochana ksywka dla mojego dzieciaczka, pochodzi jeszcze z okresu prenatalnego. A moje pierwsze zdanie do nowo narodzonej Kasi:\" Żuczku mój\" marcheweczko:) dzięki za milutkie i budujące nadwątlone ostatnio moje ego powitanie:D No widzisz, w autobusie nie było tak żle:) olkaa:) Ty biedactwo jeszcze do pracy idziesz:( Wspaniałych wakacji, szczęśliwej podróży:) Tekst z wysokokalorycznością piwa jest nieziemski:D Andzia:) masz rację, nie ma właściwego, że tak powiem momentu na drugą dzidzię. Jakby co, daję rok gwarancji na Indesita, w razie czego zwrot kasy:) Mamuniu:) tez uważam, że bardzo pasowałaby Ci druga dzidzia, i trzecia... oprócz energii i zorganizowania masz mnóstwo ciepła i miłości dla małych Żuków, a w Twojej nomenklaturze bączków i laluń:) Judyta:) jestem przekonana, że Patryk niedługo będzie miał: \"ciśka ablo cićkę\" tu cytat z mojej utalentowanej córki:D marsjanko:) cieszę się, że jesteś. Pocieszające jest to, że z tymi pracami domowymi wszystkie mamy trochę przerąbane:D Acha, a gdzie w TV jest ten super program o gospodyniach? Musze koniecznie nauczyć się składać ręczniki!!!:D Destiny, mysica, nula, Pynia i inne
-
Fraszko dziewczyny napisały wszystko co można było. Jak to dobrze, że nic się nie stało Tobie i Tatiance Jesteście niemożliwe z tymi przepisami. Boże kiedy ja to wszystko ponotuję i zastosuję, hm...mniam. Biegnę jeszcze do biblioteki oddać książki, trochę luzu dla siebie:) I na mały rekonesansik ciuszków. Odezwę się później.
-
Nie, to jest niesamowite jak jestem ostatnio zakręcona!!!! Podałam nr GG koleżanki a nie swój. Andziu, podaję mój nr jeszcze raz 5019341. Sorki. Dziewczyny, dzieki za miłe powitanie:)
-
Witajcie Kochane:) ja nie wiem co się u mnie dzieje ostatnio, jakieś urwanie głowy, więcej roboty w tym nowym mieszkaniu, zakręcenie z przedszkolem Kasi, zmiana rytmu a tak wogóle ostatnio nie umiem odnależć żadnego rytmu w ciągu dnia. Nie cierpię tak się miotać i nie wiedzieć na czym stoję. Sorry ale Wam pomarudziłam na początku po przerwie:( Kasia do przedszkola chodzi w kratkę, tj. w pierwszym tygodniu była 3 razy, w drugim tyg. 2 razy i się rozchorowała, no powiedzmy bardziej przeziębiła ale do przedszkola nie poszła już z tym katarzyskiem. Na razie jestesmy sobie razem w domku, jak wyzdrowieje pójdzie do przedszkola, może w czwartek. Chcę jeszcze popróbować, podobaja jej się zajęcia z rytmiki, umie juz jakieś piosenki, wierszyki i elem. gimnastyczne, powtarza, że chce do starszaków a do swojej grupy nie, heh...Realnie podoba jej się tylko przez ok. 2 godz., bo spac nie chce, na widok jedzenia już wymiotuje, w sumie stało się to juz kilka razy przed i w trakcie jedzenia, ech... Mloda Mamunia, GRATULACJE dla młodego kierowcy, powodzenia:) Jesteś niesamowicie zorganizowaną, energiczną, pełną temperamentu, dzielną kobietką:) Pisałaś o braku czasu i robieniu wszystkiego na raz i jeszcze z uczepionym 2_latku przy nodze. Skąd ja to znam, mam ochotę czasem się rozpłakać z rozpaczy i śmiechu zarazem. Co dla mnie jest trudne w macierzyństwie, póżnym macierzyństwie to czasem brak swobody ruchów, wolności, bezradność: ja się umówiłam na daną godzinę a tu opór, Kasia jeszcze śpi, jeszcze nie zdążyła zjeść, właśnie zrobiła kupę, cholera by to wzięła. No i to poczucie, że jest tyle wspaniałości do zobaczenia, przeczytania, tyle pyszności do ugotowania i tyle wspaniałych zabaw do zrealizowania z dzieckiem a tu trzeba tylko wybrać jedną opcję!!!:( Fraszka:) slicznie i apetycznie wyglądałaś na weselu, A Tatianka jest słodziutka:) A jak sobie teściowa dała radę z maleństwem? Andzia:) dzieci masz przeurocze, Lenka ma słodkie usteczka:) Acha, jeśli to aktualne z ta pralką to mam na stanie pralko-suszarkę Indesit za niewielkie pieniądze. Możemy porozmawiac na kafe albo GG. Mój nr 5849237, zazwyczaj jestem niedostępna ale się tym nie przejmuj. mysica:) super, że Twój Misiek jest taki duzy chłopczyk. Ciagle masz zimno w tej pracy? nula:) Sliczny chłopczyk ten Twój Kamyczek:) Śpiworek do wózka u mnie sprawdził się rewelacyjnie plus oczywiście kombinezon. Kasia woziła się chętnie w gondoli właśnie w zimie, chętnie spała wtedy. A Marchewkę kochaną i dzielną dziewczynkę:) muszę też pocieszyć, że moje dziecię w takim wieku jak Kacperek też darło się w niebogłosy w wózku, to minęło tak w ok. 3 mies. Ach, zapomniałabym, idę z Tobą Marcheweczko kochana na odwyk, primo uzależnienie od dziecka, u Ciebie jest świeżutkie a u mnie to już patologia:D Secundo od piwa, tyle, że ja lubię normalnieprocentowe a Ty znów będziesz lepsza ode mnie, z tym 0,5 proc. w Karmi uporasz się szybciutko. A swoją drogą, jakby tak wypić z 10 tych Karmi to by juz miło było czy raczej niedobrze?:D:D A myślę, że najpierw skonsultujemy ten problem z Nulą:D Destiny:) trzymam za Ciebie i Natalkę, acha, połozna rzeczywiście niezwykle utalentowana:) olapi:) spóżnione życzenia dla Twojego 2-latka:) Gratulacje dwojki dzieciaczków i wyrazy podziwu, ja ciągle nie mogę się zdecydować... olkaa:) miło mi bardzo, że tak o mnie pamiętasz:) Życzę udanych wakacji, my też myśleliśmy, żeby jeszcze gdzieś pojechać, może na Djerbę ale jakoś ostatnio za dużo na głowie mamy i nie znależliśmy ciekawych ofert. Pisałaś o wypozyczeniu samochodu, pytałam Wojtka, stwierdził, że jakoś nie miałby ochoty poruszać sie w Tunezji wypożyczonym samochodem, Europa jasne i oczywiste, ale tam niechętnie. Fajne natomiast są wycieczki zorganizowane: Sahara, słone jeziora, miasto Troglodytów, Kair. Ja niestety nie skorzystałam z nich bo ZOSTAŁAM Z KASIĄ W HOTELU, no ktoś musiał no nie?:) Dobrze, że była jeszcze moja przyjaciólka, miałyśmy więcej czasu na plotki. Pyniu:) podziwiam Cię i pilnie śledzę Twoją historię:) Ucałowania dla Aluszki:) Judytko:) spóżnione życzenia miłości i spełnienia:) Patryczek jest przesłodki, super zdjęcia:) majkaa:) będzie dobrze ze wszystkim, zobaczysz. Pediatra przegiął!!! Coś niesamowitego. Ale się opisałam, spadam już, bo właśnie wstała Młoda i musimy przejść do innych zajęć niż przyjemność plotkowania z Wami:)
-
Wspaniale się rozpisałyście:) Ja też mam kilka hiciorów ukochanych Metalica, Nirvana, Budka, Lombard:) Sikanie w majtki i śmianie się do rozpuku to też moja ulubiona działka:D Coś jakoś ostatnio to się rzadko zdarza, hm. Trzeba to zmienić:D Cudnie, nasi zremisowali z Portugalią:):) Szalelismy wczoraj strasznie ja i taki znajomy, najwięksi kibole w domu:D Miłej niedzieli:)
-
Hej dziewczyny:) jeszcze raz wielkie dziękuję za miłe powitanie dzięki za słowa wsparcia z tym przedszkolem, uff za kilka minut przyjdą do nas znajomi, częściowo parapetówka:) na pogaduchy, piwko i mecz Portugalia-Polska:) Pynia, Mamunia, Destiny:) temperamentne kobietki:) Jezuu, lecę coś jeszcze na stół położyć dla tych gości:) Cieszę się, że Was mam, mam Wam tyle do napisania a ciągle brak czasu, buu Miłego wieczoru i wielu emocji:)
-
Dziewczyny:) dziękuję za bardzo miłe powitanie dla Was wszystkich dzięki za słowa otuchy w sprawie przedszkola Kasi. Wiecie co, ale ja mam dylemat z tym przedszkolem, to jasne, że dzieci płaczą na początku itd., na to byliśmy przygotowani. Mamy wątpliwości czy to nie za wcześnie itp. ale i to mozna wytłumaczyć. Mamy taki problem, mnie i Wojtkowi nie podoba się pani nauczycielka, może jestem niesprawiedliwa ale nie budzi naszego zaufania, od innej mamy wiem, że np. poszarpywała jej córkę, żeby zostawiła jakąś zabawkę i poszła np. myć rączki. Przeraza mnie u tej pani najbardziej to, że jej zeznania bywają niekonsekwentne, np. kiedyś odebrałam Kasię całą zapłakaną i pani słodziutko tłumaczyła, że przypadkiem wylał jej się kompocik, wczoraj na spotkaniu powiedziała, że Kasia ze złością ten kompocik wylała. I co ja mam sobie myśleć o takiej pani?:( Czy przyjąć, że każdy z nas jest ułomnym człowiekiem i tak już musimy razem funkcjonować w społeczeństwie jako wyroby wadliwe? Czy szukać cudów za rok, pół roku? Cholera, nie wiem. Chciałam trochę popracować zanim może znów postaramy się o dzidzię i tak po prostu wyjść między ludzi, bu... Coś nie mam ostatnio szczęścia do roboty, ostatnio miałam ambitne plany w maju, to w końcu moje 2 nianie miały egzaminy, wyjazdy itd, popracowałam w końcu 3 tygodnie. Jak się właśnie rozkręciłam musiałam zwijać żagle. heh..Super:( olkaa:) plany dzidziowe jakoś ciągle odkładają się na za 2 miesiące i tak w kółko, może jakoś listopad-grudzień, hi, hi:):) Nowe mieszkanie jest super:) ale jeszcze mnóstwo roboty przed nami, remont łazienki, wymiana drzwi, cyklinowanie parkietu, nie zdążyliśmy zrobić wszystkiego w jeden miesiąc, który mielismy na przeprowadzenie się. Jeszcze stoi pełno pudeł tu i tam. Ale już czuję się dobrze w nowym miejscu. Trochę tęsknię za starym domkiem, jak przechodzę koło niego to mi tak ciepło na serduchu, to było jedno z moich miejsc na Ziemi. A tak trzy lata temu się stresowałam przeprowadzką na Śląsk z ukochanego Krakowa. A teraz tu jest mój dom:) Fajnie móc to poczuć:) Alez się rozpisałam, heh, lecę robić jedzonko dla Kasi. Jak się jakoś uporam, podrzucę fotki.
-
Witam moje wszystkie kochane i cierpliwie czekające koleżanki:) Ja zyję, serio ostatnio mieliśmy ogrom spraw i nie byłam w stanie niczego napisać ani poczytać. Daliśmy Kasię do przedszkola, tak trochę za wcześnie jako 2,5 latka ale to na razie niestety porażka. Jestem załamana. Napiszę więcej wkrótce. Poczytam sumiennie co u Was się wydarzyło przez ten ponad miesiąc od mojej przeprowadzki. Jestem na 79 stronie a tu proszę juz 210:) Dziewczyny, jestem z Wami i myślę o Was i naszych kochanych dzieciach
-
Hej Kochane:) ja żyję i o Was myślę. Nie mogłam pisać, bo nie miałam sieci:( Teraz jest taka tymczasowa na krótkim kabelku i piszę na kolanach. Zaraz jadę do fryzjera, dziś mamy wesele u znajomych. A cała ta przeprowadzka nas pokonała i rzuciła na kolana, tak dosłownie i w przenośni, hi, hi....:D Musze dopiero poczytać co u Was. Brakuje mi Was wszystkich, ucałowania dla mam i dzieci:)
-
marsjanka:) wiele Ci nie poradziłam co do tych soków, pewnie możesz dawać Adze i obserwować. To ja Ciebie podziwiam, że tak super Aga samodzielnie zasypia. Ja rozpuściłam moją Kaśkę, ot co:D A jak zasypiają Wasze dzieci? Moja zawsze ma celebrę z czytaniem, piosenką lub/i potem kładę się koło młodej na łóżku i to trwa...Ta bliskość tak sobie pozostała od karmienia piersią, no cóż. Lecę dalej się pakować.
-
olkaa:) ja stosuję Chicco 25+ i Iwostin 40 marsjanka:) ja rozpuszczam Kasię i często jeszcze pije Bobofruty i przecierowe i klarowne, Kubusie itd piła tak od 1,5 roku ale ja jestem przewrażliwiona co do uczuleń ( skaza białkaowa). Acha, teraz dopiero wprowadzam danonki, ser, jogurt etc po konsultacji z lekarzem, rzecz jasna. To możesz sobie wyobrazić nasze \"opóźnienie\" w tych sprawach, he, he:)
-
Hej:) to ja, Wasz nocny marek:D Popakowałam trochę pudeł z książk ami, jakieś zimowe swetrzyska i kurtki. Pożal się Boże ile się tego nazbierało. Też tak macie?:) Mąż od dawna śpi sobie słodko, padł biedny po szlifowaniu i malowaniu schodów w nowym mieszkanku. Dotarł do domu po 23 i stwierdził, że schody są dalej do d...y:D A ja siedzę sobie teraz i do Was piszę i tak właśnie wypoczywam zanim położę się spać. Co do okresu po porodzie, koszmarex! boli, obfite straty:( drugi dzień przerąbany. Ostatnio miałam mega krwawienie i takie jakby krwiste wątróbki ze mnie płynęły. Okropny stres i ...szkoda mówić. Boję się kolejnego, a ma być już w nowym domku. Jak ja się tam z tym wszystkim ogarnę:( marsjanka:)ja też chętnie poczytam o tym spanku, poproszę na maila, jest pod nikiem. Pyniu:) Alusia cud dziecina:) A mama jaka super kobietka, no i tata hm...podoba mi się:D
-
Hej dziewczynki:) ja też podobnie jak Paprotka teraz Was czytam ale juz gorzej z pisaniem:( My w przyszły czwartek, piątek musimy być przeprowadzeni! Będzie ostra jazda:) Dzięki za słowa wsparcia Mysico:) Mloda mamuniu:) cieszę się, że Aluś tak fajnie radzi sobie z nocnikiem. Kasia całe dni spędza teraz bez pieluszki, tak na golaska albo w majteczkach, często ją pytamy o chęć zrobienia siusiu ale jednak mimo robienia na nocnik sika gdzie popadnie i że tak powiem dobrze jej z tym. Czasem mi już łapki opadają do kolan bo tylko chodzę i sprzątam, myję młodą. Teraz szczególnie nie mam na to wszystko za wiele czasu i trochę się wkurzam:( Fraszko:) Twoja pszczółka jest przesłodka marchewka:) Kacperek słodziutki i Ty jesteś dzielna niesamowicie z tym porodem. O Boże a ja myślę mimo wszystko o drugiej dzidzi:) nula tyszanka:) kiedyś pisałaś o Uśnij wreszcie, niestety nie znam tego. Polecam Język niemowląt Tracy Hogg, tam chyba o usypianiu dzieciątka jest co poczytać. Andzia:) wiem, że jesteś na wakacjach i pewnie poczytasz trochę z opóżnieniem ale serdecznie gratuluję obrony:):) destiny:) marsjanka:) Pynia:) Judyta:)olkaa:) majkaa:) Ja też chętnie mogę spotkać się z Wami w centrum Katowic, w razie czego park chorzowski też jest OK. Ucałowania dla Was wszystkich, jeśli którąś z Was pominęłam to przepraszam. Buźki dla dla dzieciaczków
-
Dziewczyny:) ja jestem tylko niezmierna ilość pudeł, worków mnie ostatnio przygniotła:) Pakowanie pełną parą a do tego mamy cieplutko:D Odezwę się wieczorkiem, całuję Was wszystkie i wszystkie dzieciaczki:)
-
Cześć kochane koleżanki i dzieciaczki:) Wreszcie jestem po urlopie, weselu i nawet jednym pogrzebie (na szczęście daleka rodzina). Wakacje spędziliśmy na kempingach w Łebie a wcześniej 2 dni na półwyspie Helskim w Juracie. Było super, ukochane morze, szczęśliwe dziecię bawiące się piaskiem, długie dni, tam zmierzch zaczynał się ok. 23 godz. Urlop starałam się spędzić bardziej ascetycznie, ograniczłam jedzonko i słodkości, dużo ruchu, spacerków, jedynie folgowałam sobie z piwkiem czy winkiem, wypiliśmy nawet z mężem mojego urodzinowego,buuu:( szampana:) A teraz zaczęła się ostra jazda z remontem nowego mieszkania, przy bliższym kontakcie okazało się niestety bardziej zapuszczone niż nam się wydawało, buuu:( Wybraliśmy płytki do kuchni, teraz debatujemy nad kolorami ścian. Dziewczyny:) dziękuję, że o mnie pamiętałyście:) Marchewka:) dziękuję dopiero teraz za fotki, przekochane, tak właśnie sobie Ciebie wyobrażałam:D A teraz gratulacje dla młodej mamy i synka Kacperka:) Fraszka:) podwójne gratulacje obrony i ślicznej córeczki. Dzięki Mamuni mogłyśmy pooglądać Twoją Tatiankę:) Mamuniu:) super, że Aluś korzysta z nocnika:) Witam panią magister:D nula tyszanka:) witaj i pisz często. Ja mieszkam w Tychach ale nie jestem tyszanką z pochodzenia. majkaa:) gratulacje i ucałowania dla Ciebie i synusia:) Andzia:) ja brałam urosept w ciązy z przepisu lekarza, wydaje mi się, że powinien byc bezpieczny. Pracujące świeżo mamy, życzę powodzenia. Wiecie co, nie mogę być na spotkaniu 14 lipca, myślałam ze moz spotkamy sie w piatek 13. Qurczę mamy mieć gości w sobotę. Ale pech. Może uda się następnym razem. To na razie tyle, muszę zmykać do sprzątania i prasowania. Mam tego tony po urlopie a same wiecie jak teraz fajnie schnie:( Miłego wieczoru:)
-
Ja też tak w przelocie piszę, bo zaraz mnie Wojtek udusi:D Musimy jeszcze tyle zrobic przed tym wyjazdem a ja na kafe sobie siedzę:D marchewka:) poproszę o jakieś zdjęcia na maila:) mloda Mamunia:) nieźle się ubawiłam Twoim opisem synka i tymi porównaniami, he, he...Uśmiałam się nieźle:D Pyniu:) zasssszalałaś wczoraj kochaniutka:D Biegnę się dalej krzątać po domku. Na wakacjach powinnam normalnie mieć dostęp do Was:D Jupi!!!:D
-
mysica:) podziwiam Cię dziewczyno z tymi porządkami:) Moje okna juz nie zaznaja mycia dopiero w nowym domku ale tam to będzie po remoncie co robić:) Aż się boję, buu... Wy tez się boicie tak jak ja różnych zmian w życiu choćby na lepsze? pynia:) co do \"rzeczy\" marchewkowych są przeciery z samej marchewki z Bobovity o ile dobrze pamiętam to też można jako pierwsze podać. Wypadanie włosów powinno niedługo się skończyć, też to przerabiałam:( Kasia nie miała leżaczka, ja wkładałam ją do fotelika sam PPerego Primo Viaggio, było Ok. Wiem, że jednak że sie fajnie sprawdza jak sie go ma. Ale mnie wzruszyłaś na dzień dobry:) Pamiętam jak B. Smoleń to śpiewał z tą PRL-owską nostalgią:D Andzia:) niemożliwie droga ta obrona. marchewka:) jakie ciasteczka własnej roboty, jaką fryzurkę zrobiłaś. A tak w ogóle nie pokazałaś się nam jeszcze:) mloda Mamunia:) super, że imprezka się udała, Aluś dostał fajne prezenty, Kasi napewno przypadłyby do gustu:D No niesamowite, że Aluś wpadł do basenu:D Tę sałatkę z serkiem napewno nieraz zrobię na urlopie. U nas przygotownia w toku, prasowanie, pakowanie, idę na szybciutki spacerek z Kasią, potem przychodzi teściowa:D i zabiera Kasię na godzinkę na następny spacerek a my dalej się pakujemy i prasujemy. Uff ale gorąco!!!! Miłego wieczoru dla wszystkich:)
-
Mamunia:) postaram się nadrobić braki ze zdjęciami na bobasach. Dzięki za miłe słowa w sprawie kuchni. Mam nadzieję, że wyjdzie fajna, oczywiście pewnie nie będzie taka śliczniutka jak na obrazku z RUSTA:) Paprotka:) Kasia ma McLarena XT, do rozkładania się na płasko brakuje może odrobinkę, do spania jest OK, nawet dziś, bo moja kruszyna jest drobna ale dośc długa ok. 88 cm:) Kupiliśmy go jak miała 5 mies. tak tylko na jakieś wyprawy miejskie, do sklepu, a przede wszystkim jako mały wózek do samolotu. Jako główny służył Peg Perego, taki dość starawy model ale był obszerniejszy, w zimie można było dzidzię lepiej opakować i miał wielki kosz na zakupy. Prawie do niedawna go używałam ze względu na zakupy właśnie. MCLAren ma trochę niewygodny koszyk i wiele tam się nie włoży, właściwie to podręczne rzeczy dziecka. Ma małe kółka, które trochę stukają np. po kostkach chodnikowych, teraz juz się przyzwyczaiłam. Znów porównuję do PP. Ogólnie McL nieżle się prowadzi. Generalnie chwalę go jako zwrotny, zajmujący mało miejsca i łatwo się składający w parasolkę. Myślę mimo wszystko, że nie wybrałabym go jako podstawowej spacerówki dla 5-6 mies. dziecka dzisiaj, jako dodatkowy tak. Ale Ci namieszałam:)