Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Maaaja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Maaaja

  1. Maaaja

    Moja nerwica...

    Religa prosił, by osoby chore na serce jutro i w niedzielę nie wychodziły z domu-z powodu pogody.
  2. Maaaja

    Moja nerwica...

    Wiola idź do kardiologa. ja tez miałam skaczące tętno, a teraz po leku jest spokojnie. Co prawda mam chyba mniej siły, ale może to i te upały swoje robią? Wiem, że najlepiej wszystko olać, ale wtedy sumienie mnie dreczy Pipek.dobrze się czuję jak sa ze mną ludzie zyczliwi i spokojni. jak mam dośc wszystkiego uciekam w sen-to mnie relaksuje czasem. dawniej walczyłam ze swymi słabościami bez leków i wtedy realizowałam swoje potrzeby twórcze. tak spędziłam 3 lata i pomogło, ale teraz nic mi się nie chce. Po prostu chcę normalnie żyć bez lęku i dlatego wybrałam antydepresant.
  3. Maaaja

    Moja nerwica...

    Myślę, że atmosfera domowa jest bardzo ważna. Ja reaguje na emocje moich najbliższych, wszystko przezywam. Ale jak nagle pozbyć sie tej nadwrażliwości? To chyba jest taka cecha charakteru i już. Znam takie osoby, które nigdy się nie zadreczają z powodów rodzinnych, wszystko traktują z dużym dystansem. Nie boją się na zapas itd. Są oczywiście zdrowe na wszystko. Nie potrafiłabym tak. Martwi mnie każda mina , każdy przejaw złości u mego męza. Jest z tych chumorzastych, choć bardzo go kocham i nie zamieniłabym na innego. czasem mimo tego, że w danej sytuacji nie czuję się winna to ja podaję rękę do zgody, tak by wszystko wracało do normy, ale chyba to zła droga. Jednak nie mogę żyć w napięciu to za dużo mnie kosztuje. Mimo dużego stażu małżeńskiego nie umiem sobie radzić ze wszystkim.Czy i Wy macie takie wrażenie że jesteśmy w pewnym uzaleznieniu od najbliższych a tym bardziej nasze stany nerwicowe?
  4. Maaaja

    Moja nerwica...

    Mam w domu ,,remoncik\"Nie moge liczyć na wyjazd przed zakończeniem-pewnie jeszcze z tydzień to potrwa. Oczywiście konfliktuję się z mężem i to mnie dobija w te upały. Poszło o to gdzie mamy pojechac na wakacje. Dobre co? Do tej pory-a bylo to z tydzień temu nie możemy się dogadać. Jestem wściekła HHHH!Czuje się w miarę jak na te upały i ogólną atmosferke, ale mogloby być lepiej.
  5. Maaaja

    Moja nerwica...

    jestem Pipek. Dużo się dzieje na Forum. Siedzę w domu, marzę o ochłodzeniu! Cieszę się, że choć syn nad morzem ma lepiej w te upały.
  6. Maaaja

    Moja nerwica...

    Załamana Niestety bez lekarzy nic nie poradzisz. sama się nie wyleczysz lekami przypadkowo dobranymi. Każdy chce normalnie życ i to rozumiem, ale te pierwsze kroki trzeba wykonać i naprawdę porządnie się zdjagnozować a potem dobrać leki. Pozdrawiam
  7. Maaaja

    Moja nerwica...

    Mnie Propranolol tylko zwiększył ilośc dodatkowych skurczy serca-to tak na przestroge, bo tez mi go dano na poczatku leczenia serca. Może komuś pomaga, ale bywa z tym róznie.Witajcie rano!
  8. Maaaja

    Moja nerwica...

    do wszystkich nowych uczestników- serdecznie witamy! Na początek proponuje poczytać sobie nasze posty poprzednie-tam odnajdziecie odpowiedzi na wiele Waszych pytań, bo one sie oczywiście powtarzają.
  9. Maaaja

    Moja nerwica...

    Pipek! jesteś dziś bardzo zaangażowana jak widzę. Pracowicie spedziłaś dzień i jeszcze to prasowanie! Gratulacje! Co do pytania w sprawie wysokiego tętna-ja na to dostałam Biosotal 40 od kardiologa. Mam też wypadający płatek i ten lek ma to leczyć i oszczędzać serce.Tetno przyśpiesza najczęściej z powodów emocjonalnych-czyli nerwicowych. To trzeba leczyć, wyciszać. Poradźcie się jednak lekarzy. po Biosotalu tętno mam 60-70.
  10. Maaaja

    Moja nerwica...

    Dołączę się do Was na chwilkę, bo upał uniemożliwia mi pracę jakakolwiek. Czytam te Wasze posty i tak sobie myślę, że ciagle nowe osoby dochodzą do tego naszego forum.Z jednej strony miło, ale z drugiej ...wciąz ktoś następny, równie chory szuka pomocy.Ja też tak chyba z miesiąc temu odkryłam to forum i jestem juz troche od niego uzalezniona.Nie gniewajcie sie, ale wszystko co miałam do powiedzenia o sobie pisałam już parokrotnie na tym forum i nie chce mi się powtarzać.Rozumiem Was doskonale, bo też meczę się z nerwica wiele lat.Teraz może już nie wpadam w paniki, bo nauczyłam się czegoś poprzez doświadczenie, ale jednak muszę się leczyć farmakologicznie, bo inaczej czułam, że trace po prostu radośc z życia z powodu lęków i ciągłych innych dolegliwości.Nie pomagały mi leki ziołowe,to kwestia indywidualna.Z zawrotów głowy które dręczyły mnie 2 lata wyszłam po Seronilu. Nie miałam żadnych objawów ubocznych, po miesiącu brania zawroty przeszły i nie wróciły.Też się bałam leków antydepresyjnych, ale ponoć ten rodzaj leku nie uazależnia, dodaje tylko serotoniny do mózgu, który wypłukuje się przy stresach.Pozdrawiam Was.
  11. Maaaja

    Moja nerwica...

    Rozmowy z ludźmi , przyjaźnie nastawionymi do nas to podstawa naszej terapii. Jedna wygada sie z kolezanką, inna z psychologiem, wszystkie metody są dobre, bo ściągają z nas brzemię stresów.Ja też tego potrzebuję, czasem rozmawiam z mężem, bo jest mi najbliższy, ale on nie zawsze rozumie moje stany. Koleżanki tez nie za bardzo, dlatego tak dobrze czuję się z Wami, czyli chorymi na to samo.Proponuję sie nie krępować w tym gronie i po prostu gadać ile wlezie! Jeśli to może pomóc, to sobie pomagajmy na wzajem. Pa
  12. Maaaja

    Moja nerwica...

    Witajcie Kolejny dzień upału co? Nasze gorsze samopoczucie to chyba w takiej sytuacji normalne, zdrowi ludzie maja dosyć, a my wszystko przeżywamy mocniej.Weźcie pod uwagę, że mimo wszystko żyjemy i nasze wszystkie objawy meczą, ale nie zabijają! Już nam sie wyadje, że nie wytrzymamy, a jednak nastaje ten kolejny dzionek!To pocieszające i choć tego sie trzeba trzymać, że nie jest tak najgorzej.Co do leczenia-są różne sposoby i każdemu coś innego pomaga. Jednemu psycholog, drugiemu psychiatra i leki.Ja po tych nowych lekach nie czuję na razie leku, jakoś sobie radzę, choć serce jeszcze podskakuje.Mam zamiar jeszcze iść na badania brzucha, bo dowiedziałam sie, że jednak ruchy przepony przy gazach w jelitach moga powodować uciski na serce i stąd moge mieć te szarpnięcia.Trzeba jednak najpierw wykluczyć wszelki choroby inne a potem zwalać na nerwicę.Takie mam zdanie. Jak boli kręgosłup, to potrzebna rechabilitacja, bo rzaden lek na nerwicę tu nie pomoże itd.Co do ,,prywatnych wypowiedz\"i Pipek, muszę czasem zwrócić się do kogoś indywidualnie, skoro o cos mnie pyta, ale staram sie zawsze pisac do wszystkich.Marysia pytasz skąd jestem-z Warszawy a Ty?Współczuję Ci męża, mój za to tylko dośc często się obraża za drobiazgi, ale to da sie przeżyć.W trakie upały snuję się po domu i często pokładam .Nie mam siły na pracę.Marzę o wyjeździe nad wode, ale musimy skończyć remont.Marysia walcz o swoje i nie pozwalaj sobie na złe traktowanie przez męża.W takich warunkach trudno mówić o leczeniu czegokolwiek.Może wyjedź sobie do jakiegoś sanatorium?Pozdrawiam was.
  13. Maaaja

    Moja nerwica...

    Marysia Zawroty miałam przez 2 lata, badałam sobie w tej sprawie błędnik, kręgosłup szyjny, tętnice szyjne, EEG mózgu , tarczycę i nic nie wykazało. Pozbyłam sie ich po Seronilu.A to lek antydepresyjny-więc wniosek taki, że były na tle nerwicowym. już ich nie mam. Niektóre leki dają taki efekt zawrotów-poczytaj ulotki tych które bierzesz.To paradoks, ale jednak czasem leki pomagają na jedno, a zaburzają co innego. obiady gotuję, ale co zrobic, mam ekipe do remontu w domu. muszę wytrzymać.
  14. Maaaja

    Moja nerwica...

    Upały źle znoszę, na nic nie mam siły.W domu trwa mały remont, więc ciągły hałas. Pocieszam sie, że choć syn wyjechał i sobie odpoczywa nad morzem-tam jest teraz świetnie. Powinnyśmy wszystkie tam wyjechać i siedzieć w wodzie po uszy.Pozdrawiam Was.
  15. Maaaja

    Moja nerwica...

    Witaj Kulka Wspaniała wiadomość. Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!Trzymaj się, dasz radę.
  16. Maaaja

    Moja nerwica...

    Marysia współczuję Ci takich domowych układów. czy juz się nic nie da zmienić? A co na to córka? W takiej atmosferze trudno sie zapewne wyleczyć z nerwicy. Jestes już długo w tym związku, czemu wcześniej nie wywalczyłas sobie innego traktowania?Same leki Ci nie pomogą jak wciąz masz w domu jakieś dramaty-bo tak rozumiem z tych Twoich postów.Może ktos jednak powinien stanąc w Twojej obronie. Masz jakiś przyjaciół? ps. Syn dojechał!
  17. Maaaja

    Moja nerwica...

    ja też nie wychodzę, chyba ze z psem. Na szczęście nie muszę! Ale co mają powiedzieć ci którzy normalnie pracują? Jejku a tak czekaliśmy na to lato! Zima stulecia, lato stulecia!
  18. Maaaja

    Moja nerwica...

    Pipek jak dziś zdrówko w te upały niesamowite? Ponoć mają być do 36 stopni w piatek! Mnie dziś szarpie serducho, ale znowu te gazy mnie wypełniaja i już wiem na bank, że to dwie sprawy, które się ze sobą łączą. Znacz coś dobrego na wzdęcia oprócz espumisanu?
  19. Maaaja

    Moja nerwica...

    Basia nie myśl co powiedzą inni-jesteś jak widzę też z tych nadwrażliwych/? Pomyśl o sobie i o tym by się zdjagnozowac i jak najszybciej leczyć. Jesli jesteś młoda to może wystarczy psychoterapia?ja kiedyś zaniedbałam pierwsze symptomy choroby i tak 10 lat udawałam sama przed sobą, że to nic, to tylko nerwy, ale te nerwy potem dają nam w kość. Własnie odzywają się w postaci np.leków, zawrotów głowy, kołatań serca, bóli głowy itd. po co sie potem męczyć?zabieraj się za badania i idź do lekarza w tej sprawie, a naj;epiej do psychologa albo psychiatry. To nie boli! Pozdrawiam.
  20. Maaaja

    Moja nerwica...

    Marysia Biorę na nerwicę Fevarin/od 2 tyg./ kiedyś brałam Seronil. Nie wiem czy to pomoże, bo obecnie najbardziej dokuczają mi objawy somatyczne w tym ta arytmia i skurcze dodatkowe. Do końca nie jestem pewna czy to można zwalić na nerwicę?jednak postanowiłam brać ten lek by podleczyć nerwy, bo znowu wpadałam w lęki przez to serce. Gdyby nie to to czułabym się całkiem dobrze. ostatnio 2 lata miałam spokój, normalnie żyłam. Mój mąz czasem już ma dosyć moich narzekań i wtedy radze sobie sama. Co do syna tez już chodzi własną drogą, ale tak już to jest. i trzeba z tego sie cieszyć, że uczą sie samodzielności.
  21. Maaaja

    Moja nerwica...

    no własnie wciąż martwimy się o innych! to też nam dokopuje!A Was najblizsi rozumieja w domu? wspierają jakoś? U mnie to rozmaicie bywa, czasem pewnie mąz ma dosyć mojej choroby, której tak naprawdę nikt nie zrozumie kto nie chorował.Mój syn już blisko celu, dzwonie do niego, na szczęście są te komórki teraz.Rozumiem Pipek twoje strachy o syna, zawsze do tej pory tez się boje.zeby tylko nasz lęk nie udzielał się dzieciom!
  22. Maaaja

    Moja nerwica...

    Cześć dziewczyny! Marysia-biorę Biosotal 2 razy dziennie po 1 tab, dopiero miesiąc. Powiedz czy ten lek pomaga Ci na arytmię? Bo mnie na to przepisano.Dzis syn wyjezdza i od rana się denerwuję trochę. Pewnie minie jak już zadzwoni, że jest na miejscu.Marysia jesteś matką?
  23. Maaaja

    Moja nerwica...

    Naciskać trzeba palcami na mostek! Sprawdzać każde połączenie między żebrem a mostkiem, jak boli to jest to od kregosłupa!Gabi! masz fajnie, że uciekasz nad morze, mój syn tez jedzie ale już nie z nami tylko z dziewczyną! Czas leci.Własnie go spakowałam, jest taki szczęsliwy! Cieszę się z tego.
  24. Maaaja

    Moja nerwica...

    załamana Wiek nie ma nic do rzeczy w sprawach kostnych, jeśli kręgi są zniszczone to trzeba wymienić, ale mam nadzieję, że Tobie pomoże ta rechabilitacja. Spedziłam rok jako dziecko w Konstancinie i tam operowano dzieci z powodów skrzywień kręgosłupa!
  25. Maaaja

    Moja nerwica...

    bóle mostka są od krzywego kręgosłupa na bank! sprawdź sobie palcem splot mostka, tak ponaciskaj -jak boli pod palcem to znaczy że od kręgosłupa. tak mnie lekarka uczyła, bym się nie bała.
×