

Maaaja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Maaaja
-
dzis jadę z kolezanką na pogaduchy i zamiast sie cieszyć, to wciąz kombinuję, żeby wytrzymać ten czas, żeby pojechać w miejsce które już znam, a nie jakieś nowe.Takie leki co by było gdyby? Oczywiście staram sie z tym walczyc, ale jednak czuję się dziwnie podkrecona samym faktem wyjazdu z domu. Ona mnie zabiera swoim samochodem, żebym własnie sie rozluxniła. Zna moja sytuacje i te leki. Kardiologa tez mi poleciła od siebie.Jest kochana, ale i tak mam od rana s...czkę. Ponieważ mam tę cholerna nerwice od lat wielu, więc już nie wpadam w panikę, bo czegoś się nauczyłam, ale ten dygot wewnetrzny został. Chyba ja dzis poprosze, by kiedyś ze mną pojechała do jakiegoś psychiatry, bo z mężem raczej bym nie chciała. On zaraz sie tak na mnie spojrzy dziwnie i pewnie sobie pomysli, że zwariowałam doszczetnie i znowu chce łazić po jakiś nowych lekarzach. Czy Wy tez tak przezywacie wyjścia z domu? Ja nawet z psem żadziej chodzę, właściwie z musu, bo widzę, że się już meczy. jestem straszną pańcią, a tak kocham swoją sunię. Mój mąż się śmieje często i mówi, że powinnam zamieszkać w przychodni. Smieszne!!!No naprawdę!
-
Kringa czy kiedyś pisałaś na jakimś czacie? Może sobie załozymy taki czat o nerwicach? To chyba nie trudne, a mozna by pogadać troche szybciej jak ma sie czas?
-
Kringa! Jak to miło! Nie wychodzę z domu bo upał, ale w sumie to fajnie, że lato przyszło. Oby na trochę dłużej. jak się czujesz? Ja dzis jakos nawet nie narzekam.
-
Witajcie. jak tam czerwcowe upały? Ja zdrówko? Ja dziś miałam jechać do dentysty, ale ten upał mnie dobił i odwołałam wizytę. Po południu za to idę z koleżanką gdzieś na plotki-bardzo to mnie relaksuje.Czy jesteście ?Bo od rana prawie cisza, wszystkie poprzechodziłyście na prywatne rozmowy? czuję się opuszczona./ha, ha (:
-
(: Pipek Sprawdzam, czy mi wyjdzie? jesli tak to dzięki za poradę.
-
Kasiu dziekuję za ten wspierający list. To fakt, że gdy jesteśmy tak naprawdę pochłoniete czymś istotnym i ważnym, wtedy nie myślimy o sobie i swoich przypadłościach. One niestety wracają gdy już sobie odpoczywamy. Gdy możemy sobie wreszcie odetchnąć. Ja mam podobnie. W pracy, gdy cos muszę, jestem silna i radzę sobie, a w domu ...Pewnie, że kobiety są silne i zapewne poradzimy sobie z naszym problemem, oby jak najszybciej bo szkoda życia. Pozdrawiam
-
Pipek To fajnie! Zawsze to bliżej jakby co! Jak się nauczyłaś robić te kwiatki? Ja tez by chciała, ale nawet nie wiem gdzie zacząć.
-
Pipek jestem z Wa-wy. A ty?
-
Kringa Powiedz o tym komputerze lekarzowi, bo to może trochę zmieniać obraz. Mnie też nie pozwolili korzystać z komórki w tym czasie. Czy sobie zapisywałaś godzniki kiedy czułaś coś dziwnego w swoim organizmie? Warto sobie potem porównać z opisem Holtera.Pozdrawiam
-
Nie mogłam przez 3 godziny wejść na Forum. Cos się zatkało i u Was? Pipek nie martw się, mnie też ta pogoda dołuje, chociaż jest tak ciepło i ładnie przynajmniej u mnie. dziś znowu mi skacze serce, zaczęłam brać od 2 dni 1/2 tabletki porannej tego swego leku, bo nie mogłam nic robić z powodu ciśnienia. Teraz tylko puls mam już bardziej ludzki bo 70 a nie 56.Kringa. Bardzo lubiłam basen i rower, ale sama się boję jexdzić, bo boję się ...no wiesz ogólnie. Na basen też sama nie pojadę bo troche daleko, a mąz marudzi że nie ma na to czasu. Wiem że mam za mało ruchu. Chodzę z psem tylko a od 2 dni zmuszam ją do dłuższych spacerków. Jeszcze 10 lat temu nie utrzymali by mnie w domu. Zawsze gdzieś mnie gnało, a teraz z tego lęku sama nigdzie się nie ruszam, chyba, że do pracy i z musu. To ta nerwica. te zawroty które miałam tak mnie zmieniły.Marzę o samodzielności i wypadach w ,,nieznane\" bez problemu kiedy tylko mi sie zachce. dawno już tego nie robiłam. Pozdrawiam.
-
Kringa Napisz jak już będziesz wiedziała co tam Ci wyszło? Trzymam kciuki bys dotrwała do tej 15. Pozdrawiam. ps. A ja wciąz mam niskie ciśnienie i nie mam na nic sił.95/68. Boję się, że niedługo skali dla mnie nie starczy. Piję kawę! To forum dla nerwicowców to dopiero straszne historie! Proponuje za bardzo sie nie wczytywać, bo jeszcze sobie nagrabimy dodatkowych lęków.
-
Kringa ja jak miałam Holtera, to byłam dziwnie spokojna, że jakby co to wszystko wreszcie wyjdzie czarno na białym i wreszcie lekarze zobaczą co ja czuję.Najlepiej, żebyś w ten dzień robiła wszystko co mozliwe. Troche ruchu, nerwy jakies, no wogóle max przeżyć.Im więcej tym lepiej, bo wszystko wyjdzie na wykresach. Mnie jakos tego dnia mniej waliło serducho niż zwykle-niestety.Potem lekarze mówia, że to prawie nic i że to ,,taka uroda serca\".Pozdrawiam
-
Pipek No nie wiem, czy to dobry lek? Czytałam ulotke, jak zwykle spanikowałam, ale dał mi go lekarz kardiolog-pracuje w Międzylesiu w szpitalu. Propranolol nie pomagał, a wręcz dodawał skurczy.W moim Holterze wyszły te dodatkowe skurcze i jakaś para-nie wiem co to jest, ale lekarz mówił, że to dużo gorsze od skurczy. Biore najsłabszą dawkę 40 2 razy dziennie.Lekarz mówił, że to betabloker i że mam sie nie bać, bo nie powoduje zwiekszonej śmiertelności, jak ponoć niektóre nowe leki na arytmię. Jak myślicie mam jeszcze iść do 3 lekarza? No komuś muszę w końcu zaufać i sie z tego wyleczyć.
-
Dentysta pracuje w Damianie tj, przy Wałbrzyskiej. Nazywa się Wojtkiewicz.Miałam rwane dwie 8, ale też i 1 6. On jest specem od chirurgii szczekowej, kiedys pracował też na Lindleya i szkolił studentów, teraz nie wiem.
-
Pipek Mam teraz po leku Biosotalu ok.100/65 a puls kolo 60, czasem ni żej do 56. bez leku miałam 120/70, a u lekarzy/ze strachu/ 150/85. Napisz coś o tym lekarzu czy może lekarce? Gdzie to jest?
-
Cześć dziewczyny! jestem z Wami! Cieszę się, że o mnie pamiętacie! Bardzo sie cieszę! Ja tez o Was pamietam, ale może z powodu wieku /ha, ha/nie pamiętam teraz wszystkich pseudo. Sory!!! Co do rwania 8. Miałam rwane u dentysty szczekowego. jak chcecie podam namiar ale w Wa-wie, bo tu mieszkam. Nie bolało, bo dostałam dobry zastrzyk, a lekarz zna sie na rzeczy. jest niestety drogi, ale znam go juz z 15 lat i mam do niego zaufanie. Przywiązuje się do dobrych lekarzy. Co do bóli w klatce, to ciagle je mam, ale jak pisałam wcześniej już sie tak ich nie boję, bo wiem, że to od kręgosłupa. wtedy nacieram sie Woltarenem. To jest masć p/zapalna i bólowa. Biosotal kochane biorę nadal-tj-już 3 tydzień. Serducho troche spokojniejsze, na pewno bardziej niż po Propranololu, ale za to jestem jakaś słaba. Wciąz mi się wydaje, że puls mi zanika i cisnienie spada do granic. Tego sie teraz boję. Jejku! zawsze coś! Cieszę się, że udaje sie Wam czasem wyjść z dołka! Mam nadzieję i mnie sie to częściej bedzie działo. Dzis cały dzień byłam w domu sama i pokonałam strach, chodziłam z psem na długie spacery i potem posprzatałam domek/trochę/Na wszelki przypadek mam pytanie, czy znacie godnego polecenia psychiatrę w Wa-wie? Może kiedyś jednak sie wybiorę na jakąś rozmowę? Może powinnam jednak brac cos na tę neriwcę, żeby w przyszłości nie było gorzej?Pozdrawiam.
-
Ja też Was witam! dziś po raz pierwszy od dawna jechałam autobusem! Jestem dumna z siebie, bo przełamałam lęk. Byłam u dentysty a potem na bazarku kupiłam truskawki i jakos odruchowo bilet na ten autobus. Zawsze do tej pory jeździłam z mężem albo Taxi. Teraz sobie mierzę cisnienie, ale znowu niskie jak diabli. Co z tą pogodą? Muszę Wam jeszcze tak dla relaksu opowiedzieć, co mi się przytrafiło w nocy. Otóż dzielnie zasnęłam po tabletce ziołowej a od 3 nad ranem obudziło mnie jakieś wycie za oknem. Wstałam mimo wyraxnej niechęci i zobaczyłam człowieka z kulą leżącego pod moim domem na jezdni! Starałam sie zbudzić męża, ale się nie dało, więc zadzwoniłam na Policję. Przyjechali po 10 min. -Facet spał na jezdni oczywiście pijany! Miał szczęście, że żaden samochód o tej porze go nie zabił. czułam sie przez moment jakbym mu uratowała życie?! Najfajniejsze było, jak dzwonie na tą Policję a tam zaspana kobieta. Mówię, że facet z kulą leży pod moimi oknami, a ona myślała, że zabity tą kulą, a nie z kulą inawidzką. Usmiałam się. Taka miałam noc. Wszytsko by było dobrze, gdyby nie te moje małe/miewałam większe/lęki. Teraz sama siedzę w domu i wciąz się nakręcam tym spadkiem cisnienia. Piję kawę, choć ponoć na arytmie nie powinnam. Pozdrawiam Was.ps. Chciałabym tak jak dawniej zupełnie bez obaw robić to co mi przyjdzie do głowy. Myślę, że i Wy o tym marzycie?
-
Molli dzieki za pocieszenie, zawsze to w grupie raźniej! Co za pogoda??? A lato też ma być deszczowe. Najgorsze to te zmiany cisnienia, zwłaszcza dla tych po 40 tce. Cieszcie sie dziewczyny z młodości! Choć musze przyznać, że moja przypadała jednak chyba na bardziej stabilne lata. Nikt z moich najblizszych nie martwił się o pracę. Rodzice, choć tylko tata pracował jakoś nas wychowali a i mieli więcej dla nas czasu niż teraz obecni rodzice dla swoich dzieci.Nie należę do zwolenniczek dawnego systemu, w ogóle staram się być a polityczna, ale troche współczuję obecnym młodym startującym w zyciu. Jest straszna konkurencja we wszystkim i nie dziwię się, że w tak młodym wieku nerwica zbiera swoje żniwa. Ja nie pamietam bym mając 20 lat słyszała o kimś kto ma nerwicę.Mam syna i staram się dla niego być silna i zdrowa, by miał jeszcze ze mnie jakis pożytek. Martwię sie jednak by umiał jakos odnaleść się w zyciu i nie musiał uczestniczyć w ,,wyścigu szczurów\" a jeśli będzie to konieczne, by dał sobie radę i umiał mieć do tego wszystkiego zdrowy dystans. Sory za te filozofie, cos mnie naszło, chyba przez te pogodę. Trzymajcie się dzielnie.
-
Też mi wcięło tekst! Co się dzieje? ja w sprawie ciśnienia. Przyznaję, że dziś jest coś strasznego-bardzo kiepsko to odczuwam. Mam nizutkie do granic! Nic nie mam siły robić. czy i u Was jest coś nie tak? Czy przy proszkach na cisnienie ma prawo tak być? Biorę lek na serce obniżający ciśnienie i puls, ale dziś czuję się fatalnie słabo! Jutro wezmę 1/2 leku porannego. Sprawdzę co i jak. Nie przejmuj sie Pinka to pogoda tak działa dzisiaj! Jejku! Pamiętam siebie z okresu gdy urodził się mój syn. Zachowywałam sie strasznie. tak nadopiekuńczej mamuśki to ...Strasznie się bałam o niego. No i kurcze wyrósł nie wiadomo kiedy i jest wielkim wspaniałym chłopakiem. Twój tez bedzie taki. Ciesz się a nie martw tyle, bo to wszystko tak szybko leci, że szkoda czasu na smutki. Pozdrawiam.
-
Załamana W takim razie, czy robiłaś badania typu rezonans, może też rtg kręgów szyjnych?Może to jakiś ucisk na nerw? Powinnaś domagać się własciwie obserwacji w jakimś szpitalu, bo takie bóle codzienne to przecież męka.Przeraża mnie niewiedza lekarzy!!!
-
Załamana ja nie miałam tak strasznych dolegliwości ze strony głowy. Bardzo Ci współczuję. Sama nie wiem co ci poradzić, ale bierzesz tyle leków na raz. Może to te leki mają takie skutki uboczne?Zobacz w ulotkach, czy nie ma tam czegos na ten temat? Chyba bym na Twoim miejscu poszła z tym do neurologa. Takie bóle i to długo się utrzymujące zameczą cię.Niech Ci poradzi lekarz. Nie bój sie i idź.Trzymaj sie dzielnie.
-
Gofi dzieki za wszelkie porady. To niesamowite, że mamy tak podobne dolegliwości. Już mi sie wydawało, że z tym uciskiem jelit na serce to mam jakieś ,,wizje\" Tym bardziej, że lekarz jak mu to zasugerowałam tylko machnął głową i się usmiechnął.Zrobie to badanie tak dla samej siebie, a potem zobaczę.Z natury jestem konsekwentna i tak łatwo nie daję się zbyć, więc i tym razem musze poznać przyczynę.Pamietam, jak pierwszy raz miałam te dodatkowe skurcze serca i nie wiedziałam co to jest poszłam do internistki. Ona po badaniu i mojej sugestii, że to chyba gazy w żołądku przepisała mi Espumisan. Trochę mi pomaga. Nawet teraz gdy wiem, że to serce biore ten lek i wydaje mi sie, że wtedy mam mniej tych podskakiwań serca/tak to nazywam/Czyli jednak gazy mają wpływ na to.Robiłam na serce Holtera i tam wyszły skurcze dodatkowe. Ty sobie robiłeś takie badanie?Teraz jestem leczona przez kardiologa i biore lek na arytmie, ale te gazy /choć nie jadam fasoli czy cebuli/wciąz się pojawiają.Co do tej stronie o Candida -już sie zapoznałam. Strasznie dużo ludzi to ma i widzę, że trudno tego sie im pozbyć.Alkoholu nie pije, bo mam strasznie słabą głowę od dawna. Za to codziennie musze zjeść jakieś ciasto. To mój nawyk od zawsze. Pozdrawiam.dzieki.
-
Dziewczyny! Widzę, że mamy nowe kolezanki z nerwica i wciąz podobne problemy. Co za czasy nerwowe? Nie możemy się poddać chorobie a razem na pewno łatwiej . Wasze objawy są podobne do moich-też bóle w klatce . Kiedyś dowiedziałam się że to bóle miedzyżebrowe i to na tle nerwowym, albo od kręgosłupa. Zbadajcie koniecznie kręgosłup, bo może wystarczą ćwiczenia, czy jakaś rechabilitacja? Mnie pomogła miesięczna terapia w Konstancinie i 2 godziny dziennie rozmaitych zabiegów. Na 2 lata miałam spokój.Czasem zwalamy może zbyt dużo na tę nerwicę, a może są przyczyny, które po prostu dadzą się wykluczyć!? Ja po tej kuracji naprawdę czułam sie świetnie. Minęły napięcia mięśni i te kłójące bóle, które doprowadzały mnie do ataków paniki./Jeszcze wtedy nie wiedziałam od czego są/Dostawałam natychmiast drgawek, robiło mi się zimno, zawroty głowy itp. Dziś dzwoniłam do kardiologa. Powiedział, że mam nadal łykać Biosotol a po 2 miesiącach objawy powinny ustąpić. Na razie za wcześnie, aby serducho sie całkiem uspokoiło.Muszę i chcę w to wierzyć. Na nerwy nic mi nie przepisał, może myśli, że się uspokoję jak mi przestanie podskakiwać serce? Jednak na noc zawsze biore proszek ziołowy. Trzymam za Was kciuki. Pozdrawiam.Dobrej nocy!
-
Julcia A jakie masz ciśnienie? Może weź prysznic w chłodnej wodzie? Czy poza tymi dusznościami coś Ci dolega teraz? Weź coś na uspokojenie. Trzymaj sie!