Maaaja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Maaaja
-
Jestem dziewczyny. Z teściową to raczej sobie nie pogadam, bo ona wciąz o sobie mówi i cała reszta wcale jej nie obchodzi. Ale zjadła, napiła się, nagadała, pouczyła co powinno sie robić i jak i poszła. Mnie zaraz skoczyło cisnienie i serce trochę poboksowało-ale to w tej sytuacji normalka. A mówią nam by unikać ludzi którzy są dla nas ciężarem-ale jak? No nic tak się wyżaliłam, ateraz pogadam sobie z wami. Mam pytanie do naszej nowej koleżanki Ronki-czy ten atenolol brałas na arytmię? To chyba lek na nadciśnienie? Ale pytam, bo własnie w tym moim rzucie nerwicy ujawniło się serce-mam skurcze dodatkowe i teraz na to biorę Biosotal 40, nie wiem jak długo trzeba brać taki lek by arytmię wyciszyć? ile czasu brałas ten swój lek? Poza tym doskonale Cię rozumiem, bo sama mam własnie 2 rzut nerwicy i już po pierwszych symptomach poleciałam do psych. po jakieś leki. Z 1 rzutu wyszłam po 2 latach prawie sama, ale pod koniec pomógł mi tez Seronil-na zawroty glowy. Też stwierdzono mi agrofobię. Nie wyjadę sama z domu do miejsc, których nie znam. Nie jeżdzę autobusem itd.Pozdrawiam Wszystkie dziewczyny.
-
Jestem dziewczyny. Z teściową to raczej sobie nie pogadam, bo ona wciąz o sobie mówi i cała reszta wcale jej nie obchodzi. Ale zjadła, napiła się, nagadała, pouczyła co powinno sie robić i jak i poszła. Mnie zaraz skoczyło cisnienie i serce trochę poboksowało-ale to w tej sytuacji normalka. A mówią nam by unikać ludzi którzy są dla nas ciężarem-ale jak? No nic tak się wyżaliłam, ateraz pogadam sobie z wami. Mam pytanie do naszej nowej koleżanki Ronki-czy ten atenolol brałas na arytmię? To chyba lek na nadciśnienie? Ale pytam, bo własnie w tym moim rzucie nerwicy ujawniło się serce-mam skurcze dodatkowe i teraz na to biorę Biosotal 40, nie wiem jak długo trzeba brać taki lek by arytmię wyciszyć? ile czasu brałas ten swój lek? Poza tym doskonale Cię rozumiem, bo sama mam własnie 2 rzut nerwicy i już po pierwszych symptomach poleciałam do psych. po jakieś leki. Z 1 rzutu wyszłam po 2 latach prawie sama, ale pod koniec pomógł mi tez Seronil-na zawroty glowy. Też stwierdzono mi agrofobię. Nie wyjadę sama z domu do miejsc, których nie znam. Nie jeżdzę autobusem itd.Pozdrawiam Wszystkie dziewczyny.
-
Wpadłam na chwilke, ciśnienie rośnie, serce skacze, ale znam choć powód-to wizyta teściowej. potem jeszcze zajrzę.
-
mariolcia-to chociaż jekiś plus spowodowany atakami-że rzuciłas palenie, ja nawet w takim ataku nie potrafię, a nawet jeszcze bardziej mnie ciagnie.żeby na to były jakies leki? bo samej bedzie mi trudno rzucić.
-
Cześć wszystkim jeszcze raz.Pada i pada, spałam dziś po śniadaniu i jeszcze raz bym to samo zrobiła.Ja też się dziwie, że Wawie żaden lekarz nic nie umie doradzić- to naprawde niesamowite, tak cierpieć tyle czasu.Co na to Twoi najbliżsi? Przecież muszą chcieć Ci jakoś pomóc?Ja to chyba bym w kółko jeździła na pogotowie z takim bólem, aż w końcu wzięli by mnie na obserwację do szpitala. Może w warunkach szpitalnych coś by wyszło i coś by wymyślili na to?Pozdrawiam.
-
Cześć Pipek.zdrowie ok, ale deszcz nam plany psuje-bo remont zewnętrzny raczej. Ponoć do 14 ma lać?A co u Ciebie?
-
Załamana-to idź do nich jeszcze raz i to im powiedz.
-
Dwa mahy To często sie dzieje w wypadku o jakim piszesz. Kiedyś weszłam na inne forum o nerwicach i tam co 2 pisał o tym, że brał coś tam, albo palił a potem własnie zaczęła się nerwica. Przynajmniej wiesz skjąd ją masz i naprawdę już więcej tego nie rób. Mam nadzieję, że sobie poradzisz.
-
Też często jak Ronka coś zmyślam, by gdzieś tam nie iść, bo przewaznie się boję w nieznane.Jaka koleżanka to wytrzyma na dłuzszą metę?
-
Z imprezek jakoś wyrosłam, znajomi owszem do nas z chęcią, ale potem gorzej z rewanżem , wiesz jak to jest. Pić nie piję, jeść za dużo nie mogę, robie się star...pier..łą.
-
Wawa ten pomysł z poradnią p/bólowa jest doskonały! udaj się tam, zobaczysz co powiedzą.
-
Już mi lepiej, dzieki za troskę! Remoncik jeszcze ze 2 dni potrwa, potem wreszcie w domu zapanuje cisza.
-
one mnie nie denerwują. denerwuję się jak wiem, że mogą mi nie starczyć do następnego dnia.
-
własnie papierosy są moją jedyną ,,pocieszką\" głupią strasznie, ale jednak. Aż się boję pomyśleć, że ktoś by mi kazał je rzucić. Teraz mam tak niskie ciśnienie, że choć one mnie motywują do ,,wstania na nogi\" ale tak serio wiem, że truję się codziennie i pewnie kiedyś to rzucę.
-
A to chociaz masz spokój z pracą. Ja pracuje, ale czasem wiele mnie kosztuje to wszystko, a pracuję w dość dużym zespole ludzi.
-
Pipek Jak myślisz, czy moje palenie papierosów może mieć jakiś wpływ na nerwy? Ty palisz?
-
Reszta ma jakieś ciekawsze zajęcia-może lepszy dzień no i sobie normalnie żyją. wiesz tu się raczej wpada z problemami, żeby się pocieszyć i nie zostać samemu w chwilach zwatpienia.tak myślę.
-
Pipek Ty pracujesz zawodowo? Ja pracuje, ale nie mam regularnej pracy.Nie wiem jak sobie radzą kobiety, które z nerwica muszą siedzieć od 8-16 gdzieś w 1 miejscu.?
-
Co do płaczu, to nawet już płakać mi sie nie chce, a to też nie dobrze, bo czasem płacz pomaga.
-
Mój mąż też podobnie reaguje, jest tym wszystkim zmęczony i zniesmaczony. Już nie zawsze mu mówię co mi dolega, staram sie dawać sobie radę sama, no chyba, że już nie daję rady sama!!!
-
Znam to uczucie Pipek. Ale nie możemy sie znienawidzić za to bo to nic nie da. Trzeba powolutku zacząć olewać te wszelkie sygnaliki wysyłane przez nerwy- pomyśleć sobie, że właśnie jej/nerwicy/ o to chodzi, by nas wkurzyć. no i nie dać jej satysfakcji. Z czasem przestanie bo sie znudzi. Zauważy że jest olana i sobie pójdzie gdzieś indziej.
-
staram się zwalać na kręgosłup , ale z brzuchem to nie za bardzo się da.Ostatnio za dużo prochów biore i wszystko sie pewnie tam międli.
-
Nie mogę pozbyć się lęku.Wciąz to samo.Jak coś zakłóje, w klatce, czy lewym boku cała się czerwienie i robi mi sie gorąco. Zawsze tak mam. a Ty?
-
dziś robiłaś EKG, tak nagle? ja też tak czasem robiłam, ale staram się już nie wpadać w takie stany.natomias jak mam np, tekie sytuacje z brzuchem to też się boję, że to może coś powaznego się zaczyna.
-
Pipek A tak się cieszyłam, że wyjdę z domu i zmienię otoczenie. Teściowa w końcu nie przyszła!