hehe ja mialam ten sam problem do lipca zeszlego roku...nie umialam rzucic papierosow ..az wkoncu mi sie udalo i to z efektem do dzisiaj:) na dodatek ani troche mnie nie ciagnie zeby wrocic:)jestem super szczesliwa z tego powodu ze moge z duma powiedziecm NIE PALE jak ktos chce mnie poczestowac papierosem:)wg mnie najwazniejsze sa dobre checi ale mozna je czyms wspomoc tak jak ja to zrobilamn:) zycze sukcesow..