cudowni sie to czyta i wiem,ze nie tylko ja mam taka przypadłość.
Kiedys na początku znajomości z moim póżniejszym \"stałym mężxzyzną\" siedzielismy na łóżku, całując się, nastrój, czułe słówka, i tylko nieco się odsunęłam, żeby go lepiej zobaczyć, tak głęboko w oczy spojrzeć... i fik- zrobiłam koziołka do tyłu bo siedziałam na samym rogu łóżka- nastrój diabli wzięli bo zaczęliśmy się strrrasznie śmiać
szłam z synem do szkoły i strrrraszliiwe coś poważnego mu kładłam do głowy i nagle buch prosto w słup trzasnęłam az mnie cofnęło- ulica, świadkowie wstyd jak diabli a dziecko tylko dziwnie patrzyło i myślało,że mama ma kare
na razie tyle