Gosza
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gosza
-
Dzień dobry :) Hanuś, jak Zuzik?? Gio, co przeżyliści to Wasze, teraz już tylko trzeba się cieszyć że wyszedł z tego obronną ręką.... Twoje obrazy przesłałam Hanuś, do Grubego Misia nie mam maila. Zapowiada się ładny dzień, słoneczko się pokazuje. MIłego dnia dziewczynki :D
-
Grzywa, ale Zuzia duża panna... Mój Maksiu wydaje mi się drobniutki. Chociaż wagowo mieści się w średniej. Waga u nas też nieaktualna, ale nie spodziewam się dużego przyrostu, ostatnio kiepsko jadł.
-
Donia, a ja ostatnich zdjęć nie dostałam :( U mnie słoneczko wychodzi :D:D:D:D
-
Dzień dobry :) Młody śpi, obiad gotowy a ja mam jeszcze chwilę do wyjścia do pracy (w tym tygodniu na 11.30) i zanim przyjdzie babcia. Hanuś, szkoda że antybiotyk jak niepotrzebny... Niedawno córka znajomej urodziła córeczkę, i krótko po porodzie podali jej antybiotyk (w tej samej dobie) bo stwierdzili zapalenie ucha, a potem okazało się że dziecko po prostu było głodne, bo dziewczyna nie umiała po prostu do piersi przystawić... wrrrrrrr... Nick.........Imię dziecka.......wiek.......waga/cm ur.......waga obecna/cm........ząbki ******************************************************** ************************************************ Hanuś*........Zuzia...........23.05.06........2850/56... .. ........11g/81.................10 agula..........Kasia............12mcy...........2950/51. ... ...........10kgkg/74.............6 saszka........Michał...............20.........3150/57... ............82500/182..............32 saszka..........Ala..................13.........3520/56 ..............58000/165..............31 saszka..........Bart................11.........3970/61. .............28000/142.............28 Sylwia7........Karolinka..........14mcy.......3.040/54.. ............10140/77..............4 Brzusia.......Hubcio..............15m.........3.495/56.. ........... .9810/83...............9 Koralik***.....Dawid..............14mcy.......3800/55... .............10700/77...............8 aniawd.......Łukaszek...........14mcy.......3610/56..... ...........11700/75.............5 Dermika......Daria...............16mc........3.920/54... ............10.000/?..........12 _acha_.......Julia................15mcy......3200/56cm.. ..........9500/75 cm...10perełek Gosikka.......Jaś................14mcy......4000/58cm... ..........11,2kg/83cm(?).......14 Gio.............Pati...... 3.07//14mc.........3410/54. ............. 9000/76cm......6 zabków Gosza........Maksiu.............15mcy.......2900/50..... ..........10700/?.........7 ząbków Vivia.......Amelka...............14mcy........3500/56cm. .......11,9kg/83cm.......8ząbków Channah....Kuba.......... ...4.07..............3215/53 ...........8700/7..............4 zęby Effik........Tomcio............14,5mcy........2750/52cm. ........10,5kg/??.........8 zabkow Szwedzia.....Ola...............26.05.06.......3400/54... ...........8.600/??.........4 zabki Miłego dzionka Wam życzę i słoneczka. Mi strasznie słońca brakuje... :(
-
Hej, ja tylko na chwileczkę... Moje Maksiątko wróciło dzisiaj do domu :D Ale jestem happy :D możecie sobie wyobrazić?? Hanuś, zdróweczka dla Zuzinka Matko, jakie to szczęście jak dzieci nie chorują... mnie się trafił jakiś odporny egzemplarz, poza wadą serca nie choruje... dzięki Bogu. Gosikka, fajnie że Wam się marzenia spełniają. Dasz radę :) Szwedzia, jak tam?? Effik, mnie co roku jesienią dopada taka mała depresyjka, mam nadzieję że w tym roku mnie ominie, Maksik jest najlepszym lekarstwem na smutki :) Grzywcia, zmienilaś numer telefonu? Buziole dziewczyny, dobrej nocki
-
Przez to że nie ma tam tłustej masy tort jest lekki. Nie lubię ciężkich maśllanych mas. A połczenie kwasnych wiśni ze słodką bitą śmietaną i gorzką czekoladą, plus te płatki migdałów - poezja ... :D
-
Przepis jest w sumie dość prosty, ale efekt - mniam... piekę ciemny biszkopt (z kakao). Wiśnie (świeże, lub mrożone, wydrylowane oczywiście) wrzucam do garnka i je podgrzewam żeby puściły sok i nie były surowe (bez cukru, mają być kwaśne). Ubijam śmietanę z cuckrem i cukrem waniliowym. Sok z wiśni mieszam z wiśniówką lub nalewką babuni czy jjakimś innym wiśniowym alkoholem (w oryginale zdaje się jest cherry). Tym nasączam placki, przekładam wiśniami i bitą śmietaną. Na wierzch bita śmietana, boki obsypuję płatkami migdałów (super się komponują z wiśniami) a na wierzchu robię dekorację z rozpuszczonej gorzkiej czekolady - jak przestygnie leję cienkim strumyczkiem esy-floresy. Można też posypać czekoladą startą na tarce, ale wtedy nie prezentuje się tak efektownie.
-
Szwedzia, trzymaj się kochana, teraz powinnaś porządnie się wyspać. I ja Cię przytulam
-
Że nie wspomnę o ludziach....
-
No cóż, masz prawo nie lubić. Mnie w dziciństwie ugryzł pies, słyszałam mnóstwo historii o psach, które zagryzły dziecko czy pogryzły właściciela, znam jedną kobietę której jej własny pies odgryzł prawie pierś, a mimo to psy lubię...
-
Gio O kotach się mówi źle. To prawda, że kot nie do każdego pasuje. Na pewno nie nadaje się dla osoby, która chce sobie zwierzę podporządkować. Kota się nie da. On ma swoje zdanie i trzeba je uszanować. Kot to indywidualista. Być może dlatego cenię u kotów tę cechę że sama taka jestem.
-
KIedyś jeździłam konno. Przez półtora roku. Miło wspominam ten okres w życiu. Ale lubię wszystkie zwierzaki. Mam nadzieję że Maksiu też będzie lubił. W domu ma do czynienia z kotami, u babci z psem (shitzu - to też cudowny psiak do dzieci, a Maksia uwielbia), oglądas się na spacerze za każdym psem, teraz fascynuje się ptakami :D
-
Gibsia, Sylwia ma rację. Tutaj do przedszkola są przyjmowane dzieci od 3 lat, czasem jak są miejsca 2,5. Nasze dzieci są jeszcze malutkie. Spróbuj na początek go zostawiać z osobą którą zna, najpierw na 5-10 minut, potem stopbniowo wydłużaj czas. Musisz w nim zbudować pewność, że mama nawet jak znika to na pewno wróci. To może być trudne. Nie powiem Ci co masz zrobić, nie wezmę na siebie takiej odpowiedzialności.... Powiem tyle - gdybym była w takiej sytuacji, i gdyby nie zmuszała mnie do tego konieczność życiowa, nie dałabym takiego maluszka do przedszkola (u nas byłby to żłobek)
-
Hej dziewczyny, właśnie wróciłam do domku po zebraniu z rodzicami. Brzusia, doskonale Cię rozumiem.Mnie tak za wiele nie ma na kafe, jak myślisz dlaczego? Wielki buziak dla Ciebie. Dziś jestem wykończona. Najpierw \"cudowny poranek\" - odrywanie płaczących, wierzgających dzieci od mam które śpieszą się do pracy. Pracuję w przedszkolu 18 lat, wydawałoby się że to dla mnie chleb powszedni... a ja się czuję jak kat.... Może to i lepiej że mojego dziecka nie ma teraz w domu, lepiej żeby nie widział mamy w takim stanie i nie odbierał moich emocji :( A dziś na nogach od 5, i jeszcze zebranie, które też jest dużym stresem. Dziś już daję sobie na luz, teraz siedzę, popijam redsika i piszę do Was. Muszę złapać oddech.
-
Gratulacje dla Gibsi Jejku, zazdroszczę, mój Maksik będzie jedynakiem :( Channah, pizza wyszła super, ja najbardziej lubię domową :) Właściwie zawsze mi wychodzi :D Uciekam spać, pobudka 5.15 Dobranoc
-
Cześć :) Widzę że nikt za mną nie tęsknił :( :P ;) A u mnie pizza na kolację, tyle że własnej produkcji. Nie zagladam za bardzo, bo jak Maksia nie ma to nie mam czym się pochwalić... Z doniesień telefonicznych - dziś moje dziecko łaziło prawie 3 godziny po lesie. Znalazło 2 grzyby i nóż. Poza tym kiepsko je (tak twierdzi babcia), ale znając zapędy mojej mamy to je w sam raz, poprzednim razem jak był z nią to nieźle się zaokrąglił... No i prawdopodobnie rzywieziemy go do domu za półtora tygodnia, bo moja mama chce wracać. Gio, bardzo lubię połączenie czekoladowego brązu z turkusem :) A drugie moje ulubione połączenie to zimny błękit z beżem. Hanuś, na tym zdjęciu co wkleiłaś link wyglądasz bardzo ładnie, wcześniejszej wersji nie widziałam. Sylwia, dużo zdrówka dla dzieciaczków Donia, ja o 6.15 to już jestem w drodze do pracy, w tym roku otwieram przedszkole... Chciałabym pospać do 6.45.... W pracy mam leki sajgon, bo mam maluszki, kilkoro jest takich które chodziły w ubiegłym roku (jako 2 i pół latki), większość nowych. Prauję w zawodzie 17 lat ale ciągle mnie poraża dramat pierwszych rozstań. Samej mi się chce płakać, zwłaszcza teraz, jak mam Maksia... Idę zobaczyć jak tam pizza...
-
Dzień dobry Nie odzywałam się już wczoraj bo mam strasznego doła. Nawet kompa nie odpalałam. Maksia nie ma 3 dni, a ja tęsknię jak potępieniec. NIe mogę spać. Wiem że mu tam dobrze, jest radosny i zadowolony, cały dzień na dworze, pod bardzo dobrą opieką z osobami które w pełni akceptuje i kocha, itd, itd, ale ... Sylwia, to zależy od pogody między innymi. Na pewno muszą wrócić przed 24 IX bo wtedy idziemy do szpitala.
-
Hej dziewczyny :) Aniu - gratuluję bardzo gorąco. I troszkę zazdroszczę :) Na pewno dasz radę. A Łukaszek przesłodki, ma taką delikatną urodę. I te oczy wielgachne. Śliczny chłopczyk :) Szwedzia, a z czym te pierogi?? Ja przy moim diabełku o pierogach mogę pomarzyć, chyba że w sklepie kupię... Donia, fajnie że Dasia już nie gorączkuje :) może się pomylili w przychodni, bo po MMR na razie nie ma zadnego szczepienia w kalendarzu.
-
Szwedzia, znam ten ból... U nas też pogoda nie bardzo, rano nas deszcz wygonił z placu zabaw, i padało prawie do teraz. Brzusia, teraz wszystko (studia, kursy) na swój koszt :( Niby dają jakąś klasę, ale tylko na takie szkolenia, które są potrzebne na placówce, więc wybór ograniczony, a propozycje DODN-u nie pokrywają się z potrzebami. Ostatnio zapłacili nam za szkolenie z zakresu pierwszej pomocy medycznej i to było fajne szkolenie, były ćwiczenia praktyczne na fantomach i teraz wiem że w razie czego umiem to zrobić... (myślę o Maksiu, zwłaszcza od wypadku Amellki,pisałam Wam kiedyś, dzięki temu że rodzice robili sztuczne oddychanie do przyjazdu karetki nie doszło do niedotlenienia mózgu)
-
Spadam do łóżeczka. Dobrej nocy Wam życzę :)
-
Brzusia, to będziemy robić staż razem :) Ja się na podyplomowe na razie nie wybieram, chociaż zastanawiałam się nad jakąś logopedią albo terapią pedagogiczną. Ale w najbliższym czasie nie dam rady, finanse mi na to nie pozwolą. Chyba że by się trafił jakiś grant. Moja dyrektorka i koleżanka z przedszkola zrobiły ostatnio informatykę i technologię informatyczną tym sposobem. Tylko po co przedszkolance informatyka....
-
Brzusia, to będziemy robić staż razem :) Ja się na podyplomowe na razie nie wybieram, chociaż zastanawiałam się nad jakąś logopedią albo terapią pedagogiczną. Ale w najbliższym czasie nie dam rady, finanse mi na to nie pozwolą. Chyba że by się trafił jakiś grant. Moja dyrektorka i koleżanka z przedszkola zrobiły ostatnio informatykę i technologię informatyczną tym sposobem. Tylko po co przedszkolance informatyka....
-
Witajcie :) Sylwia, Ciebie wyjątkowo odmładzają :) Brzusia, to było pierwszy raz, i niezbyt wyraźnie, kilka razy powtórzył zanim do mnie dotarło co mówi. To było raczej - daa to. Do niedawna nie umiał powiedzieć mama, - zamiast mama mówił nianiam Na wszystko co lubi mówił nianiam, na mnie, na jedzonko, na picie,na kąpiel. Mówi papa, au na pieska i aaaaaaaauuuuu na kotka, czasem auto, da (daj), kaka na kurkę, kakak to klukuk, tata, mama, bam jak upadnie albo coś rzuci, ta - tak i bardzo wyraźnie i zdecydowanie mówi NIE. To jego ulubione słówko... Generalnie to gada bardzo dużo, ale po swojemu. Nawija prawie bez przerwy :) Dziś dał czadu, cały dzień na fochu, na dodatek prawie nie jadł... pewnie 8 ząbek idzie. Donia, jak Dasia? Buziaczki dla wszystkich
-
W zasadzie to może lepiej żeby to były pasożyty, które się wyleczy i z głowy, niż alergia nie wiadomo na co.
-
Witajcie z wieczora :) Sylwia, obejrzałam fotki, Ty nie wygladasz zupełnie na mamę trójki dzieci, jesteś taka młodziutka, wyglądasz jak ich starsza siostra :D Gio, Maks ma taką samą brykę, tylko kolory inne. Dostał od mojego brata na roczek. Sprawdziła się na działce i wiejskiej drodze, przywiązaliśmy linkę do kierownicy i używaliśmy zamiast wózka w czasie urlopu. Byliśmy dziś u alergologa. Pani doktor po wywiadzie i obejrzeniu młodzieży stwerdziła że raczej alergikiem nie jest. Na początek kazała zrobić bacdanie kału na obecność pasożytów, bo pasożyty często są przyczyną pokrzywki alergicznej. Jak nic nie wyjdzie to położy Maksia do szpitala na diagnostykę. Nie dała skierowania na badania, więc poszliśmy też do rodzinnego. Skierowanie dostalam, przy okazji Maksa zważyłam - 10700. No i ma 7 zębów, następne w kolejce. W jednej i drugiej przychodni moje dziecko demonstrowało swój temperament... Włosy mi dęba stają na głowie jak pomyślę co z niego wyrośnie....