Gosza
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gosza
-
Jeszcze zajrzałam na chwilę, już w piżamce. Jaaga, zdrówka Ci życzę. Ja Ci zazdroszczę mieszkania poza miastem :) cisza spokój, przyroda. Ja co prawda mieszkam w spokojnej i zielonej dzielnicy, ale ostatnio i tu ruchliwie się zrobiło :( Gosikka, fakt, nic odkrywczego nie znalazłam. Pożyczyłam z ciekawości. Leżała na biurku, moja zmienniczka (młoda dziewczyna po szkole, bez doświadczenia i bezdzietna) tę książkę przyniosła. Moje Maksiątko dziś zaskoczyło mnie nowym słowem - usłuyszał w kuchni że zaczyna się jedna z jego ulubionych bajeczek wypaliło - Elmo!!! i pobiegło oglądać :) Druga ulubiona to \"Miś w dużym niebieskim domu\" - :D Gruby Misiu :D Teraz już naprawdę idę. Dobrej (spokojnie przespanej) nocy
-
Znowu odpadnę zanim się ktoś tu pojawi. Oczy mi się kleją, idę spać. Miłego wieczoru wszystkim dobranoc
-
Cześć, jak Wam mija weekend? Ja dziś prawie cały dzień sama z Maksiem, D. zalatany. Fajnie spędziliśmy ten dzień. Mój Tygrysek dziś się ulitował i spał do 7.30 :D to rekord normalnie.. Grzywa, nie gorączkował nigdy, przy pierwszych dwóch czy trzech ząbkach miał katar, przy reszcie nawet tego nie. Ani razu nie był przeziębiony. Poza tym razem, kiedy pierwszy raz byliśmy w szpitalu (miał 7 tygodni), kiedy na RTG wyszły zmiany w płucach (a nie było żadnych objawów - gorączki ani kaszlu, osłuchowo też nic nie było, dopiero na RTG), nigdy nie był chory. Czasem jakaś lużna kupa się trafiła, ale wtedy wystarczyło podać lakcid albo inny probiotyk, do obiadku ryż i marchewka i po sprawie. Gosikka, Jaś w okularach wygląda świetnie. Dodały mu jeszcze uroku (o ile to w ogóle możliwe). W ogóle to ma w sobie \"to coś\", chochliki w oczach i ten rozbrajający uśmiech :D Ja nie chcę zimy... :( Jestem zmarzluchem, lubię ciepełko. Idę poczytać, pożyczyłam \"Gry i zabawy z maluchami\" J. Silberg, to zabawy dladzieci od roku do 2 lat, zobaczę co ciekawego proponuje.Chociaż z tego co się już trochę zorientowałam, to bawię się tak z Maksiem i bez ksiązki...
-
Idę spać. Cały tydzień wstawałam o 5, mam zaległości w spaniu. A jutro też pewnie pobudka koło 6, moje dziecko nie ma litości... Dobranoc
-
Donia, zdrówka dla Dasi
-
Witajcie z wieczora :) Ciekawe cczy ktoś dziś zajrzy, piątkowy wieczór.... Gosikka, mój tygrysek podryguje prawie przy każdej muzyce, kręci dupką, kręci się wokół własnej osi. Nawet gdzieś mam taki filmik, poszukam i Wam podeślę. To kręcenie to ostatnio jedna z ulubinych zabaw, kręci się aż się komplenie zakręci, wtedy ekstaza na buzi i klap na dupkę. Druga ulubiona ostatnio zabawa to chodzenie tyłem. Celuje wtedy żeby się nadziać na moją stopę, kolano, czy rękę. Wtedu go leciutko popycham, a on ucieka i się śmiej, po czym powtarza cały manewr :D Majorku, ja mierzę temperaturę tradycyjnym termometrem pod pachą, tak mi kazali w szpitalu. Mam elektroniczny, ale jakoś mu nie ufam. Zresztą Maksiu jak dotąd nie miał nigdy temperatury.
-
Nareszcie weekend... :D Rozumiem doskonale te doły, mnie też dopada o tej poze roku. Dzień coraz krótszy, skoki ciśnienia, jeszcze tak zimno się zrobiło... a ja lubię ciepełko. Gosikka, nie przejmuj się. No, kaski szkoda, ale pieniądz rzecz nabyta. To Jaś teraz będzie wyglądał jak intelektualista. Fajnie że nie ściąga :) Flyfly, moje dziecko bije brawo wtedy kiedy widzi że inni biją. Na przykład jak ogląda \"Jaka to melodia\". Jak zaczynają klaskać rzuca to co ma w rękach i też klaszcze. I się cieszy. Jaaga, mam dwie kotki. Jedną starą , rasy tzw. europejskiej, czyli kot polski - Inka, drugą młodą (dwuletnią) persiczkę Tafu. Inka drapnęła Maksia raz, w obronie własnej, kiedy ją ciągnął za ogon. Generalnie statra się go unikać, chociaż ostatnio przychodzi do niego kiedy siedzi u mnie na kolanach i daje się głaskać (głaskanie Maksia jest mało delikatne). Tafu to kot \"szmatka\". Nigdy na niego nawet nie fuknęła, chociaż regularnie ją molestował. Nie raz przeciągnął ją za ogon, zdarzało się że przynosił mi w ręce pęk włosów, kładł się na niej całym swoim słodkim ciężarem. Czasem mam wrażenie że ona mu się podstawia. Jednym słowem idealny kot do dziecka. Ostatanio moje działania przyniosły efekt i Maksiu zrobił się delikatniejszy w stosunku do kotów. Prawdę mówiąc bałam się jak będzie wyglądała ich koegzystencja, ale jest OK.
-
Gosikka, a dla Ciebie wszystkiego najlepszego i żeby doba miała 10 godzin więcej, żebyś zdążyła się wyspać i wypocząć po tej dodatkowej pracy i miała jeszcze czas i siły na zabawy z Jasiem :)
-
Witajcie :D Hanuś, dzięki bardzo, ale ja nie mam teraz imienin. Obchodzę w lutym. Ale dziękuję :D Sezon infekcyjny w pełni. W ubiegłym tygodniu miałam góra 10 dzieci, w tym 12-13, na 23 zapisanych. Mamy w przedszkolu wiatrówkę, trochę się boję że Maksiowi przyniosę,a z drugiej strony miał by już z głowy. Poza tym kaszlą chrypią i kichają, i chyba już coś podłapałam bo też zaczynam chrypieć :( Channach, czy to z powodu ząbków nie wiesz czy żyjesz?? Maksiu ma 10 na razie - 4 jedynki, 3 dwójki i 3 czwórki. Taaa, kakao, czekolada... chyba pójdę zrobić kakao, narobiłaś mi smaka... albo może lepiej mleczko z miodem, na tę moją chrypkę? Flyfly, miło Cię widzieć :) Zaczeliśmy sezon grzewczy. Mieszkamy w starym budownictwie, mamy centralne ogrzewanie etażowe, to znaczy kaloryfery i piec CO. Moje dziecko fascynuje palenie w piecu, nie można go odpędzić. Najchętniej sam by napalił. Fascynuje go koks i te wszystkie zabawki - pogrzebacz, szufelka...
-
Hej, ja dziś się tylko melduję, zaraz spadam do łóżeczka. Padam na pysk... Dobrej nocy
-
Witajcie :) Przed chwilą wróciłam z pracy. Gosikka, melduję się. Miałam strasznie zakręcony weekend, nie było kidy do kompa usiąść, a jak już był czas to byłam taka padnięta że nie chciało mi się ręką ruszyć. Zupełnie nie odpoczęłam w ten weekend, nawet się wyspać spokojnie nie mogłam bo Maksiu wojował w nocy, a rano wstaje między 5 a 6. Wczoraj wstał 5.50, nie zapalałam światła w nadziei że jeszcze się przytuli i przyśnie, było zupełnie ciemno, ale jemu to zupełnie nie przeszkadzało... Wylazł z łóżka i gadając jak najęty poszedł się bawić. Co chwila jakaś zabawka lądowała mi na głowie, albo jego paluszek w moim oku - \"koko\" Koko to słowo uniwersalne. Znaczy oko, kukuk, kura, puk-puk. Pewnie ma jeszcze jakieś inne znaczenie, ale nie pamiętam. Jaaga, ja też poproszę o fotki, email pod nickiem. Odezwę się wieczorem.
-
Dobry wieczór :D Wyjęłam z szuflady przepisane kilka lat temu i jak dotąd nieużywane okulary i jakoś mi się literki wyostrzyły :D Chyba czas się wybrać do okulisty... No cóż... właściwie, niektóre kobiety w moim wieku są już babciami... ehhhhh, starzeję się :( Channah, dzięki, a jak my się cieszymy... zwłaszcza ja, Darek ma już dwie córy. Mnie w wypowiedzi Wojtusia powaliło \"osiwiście\" :D Sylwia, to super że obejdzie się bez zabiegu. Mama chrzestna Maksia po usuwaniu migdałków przez kilka lat nie dała sobie nic zrobić w buzi.Nie było mowy o obejrzeniu gardła, o dentyście nie wpominając... Moje dziecko dobrało się dziś do szafki, którą ja z trudem otwierałam. Włożyłam między drzwiczki a szafkę złożoną kilkakrotnie kartkę papieru i teraz sama nie mogę jej otworzyć :)
-
Jaaga, też tak myślę. Ale ja nie odpuściłam tylko próbowałam. Poszłam jeszcze d dwóch ginekologów. Każdy miał inne zdanie. Stwierdziłam po prostu że będzie co ma być i robiłam swoje. Bałam się bardzo scenariusza że zajdę w ciążę i poronię, nie wiem czy udźwignęłabym taki ciężar, ale postanowiłam zaryzykować. I udało się. Nie ma dnia żebym nie pomyślała jak jestem wdzięczna Bogu, losowi, czy komu tam jeszcze, że jest Maks... A jeśli chodzi o namawianie do spania... o 19 kąpiel, potek kaszka, mizianie w łóżeczku i przed 20 mmoje dziecko odpływa... Może ze 2 albo 3 razy zdarzyło się że szalał dłużej :) Ja chyba zaraz też odpadnę, boli mnie dzisiaj głowa :(
-
Dzieńdoberek :) Jak ładnie słoneczko świeci :D Jaaga, fajnie że zostaniesz z nami :) A ile liczysz wiosenek? Byłam w przychodni, robiłam poziom glukozy. Zostało mi jeszcze USG brzucha z zaleconych badań - idę we wtorek. Jak na razie wyszedł mi tylko podwyższony cholesterol i trójglicerydy. Już wdrożyłam dietkę niskocholesterolową. Pozostałe wyniki OK, a ciśnienie jak było 140/100 tak się utrzymuje. Ale przynajmniej już mnie głowa nie boli, chyba się organizm przyzwyczaił. W temacie \"pieluchowym\" - jak mówię do Maksia chodź, zobaczymy co masz w pieluszce, to leci do swojego pokoju, wdrapuje się na łóżko i czeka. Ostatanio jak zrobił kupę to też przyniósł czystą pieluszkę. Poza tym po każdym przewijaniu bierze swoją zużytą pieluszkę i idzie wyrzucić do śmieci (no, chyba że jest na fochu). Idę szykować się do pracy :)
-
Dobrej nocy Channah
-
Grzywa, awiesz że chyba trafiłaś w sedno? Maksiu jest ciepłolubny, uwielbia się kąpać, ale woda musi być ciepła. Jak mu zamoczyłam nogi w jeziorze to protestował, a jak klapnął na dupkę to już się darł. W baseniku też musiał mieć ciepłą wodę, wtedy się chlapał, a jka woda była chłodniejsza to już nie chiał wejść. Coś w tym jest...
-
Gosikka, ja miałam taki kurs przed wakacjami. Uważam że każdy powinien taki kurs przejść, a nawet powinno się go powtarzać raz na jakiś czas, żeby nie zapomnieć i utrwalać tak aby w razie konieczności działać automatycznie, a nie najpierw zastanawiać się co trzebazrobić. Zwłaszcza nauczyciele i rodzice.
-
Cześć babeczki :) Majorek, fajnie że do nas zajrzałaś, zostań z nami :) Oglądałam Wasze zdjęcia, pięknie wyglądałaś na ślubie i masz prześliczną córeczkę - cukiereczek. A jeśli chodzi o robaczki to piaskownica jest bardzo prawdopodobna. Jaaga, witaj :) Gosikka, ja też uważam że udało się zachować klimacik, szkoda że nas tak mało, chociaż mi teraz łatwiej \"ogarnąć\' towarzystwo, wcześniej miałam z tym problem. Maks został jeszcze dzisiaj u babci. Smutno mi bez niego. Mogłam go przywieźć, ale wyglądałoby to tak, że pojechałabym po niego po pracy autobusem i zanim przyjechalibyśmy do domu, byłaby pora spania, pod warunkiem że nie byłoby korków. Po ostatnich jego wyczynach w tramwaju, wolałam ani jego ani siebie na taką podróż nie narażać. Nie chce siedzieć w wózku ani na kolanach, najchętniej łaziłby po tramwaju czy autobusie, a ponieważ o tej porze jest już zwykle trochę marudny, pewnie jojczył by całą drogę... D. nie mógł go dziś odebrać bo pracował do późna. Moje dziecko zaczyna sygnalizować że robi siusiu, przysiada albo trzyma się za pieluchę i mówi siu. Czasem siada na nocnik, ale tylko w ubraniu. Każda próba posadzenie z gołą dupką kończy się krzykiem. Nie wiem jak go przekonać, macie jakieś pomysły?
-
Uciekam do łóżeczka. Dobranoc
-
Ja jeszcze poczekam. Na razie jest ciepło, a nózka rośnie cału czas. Jaki rozmiar buta noszą Wasze dzieci? Maksiu chyba ma mąłą stópkę, 20-21 w zależności od rozmiarówki.
-
Pewnie z Chin albo Tajwanu. Sama byłam w szoku. Stali tacy azjaci i darli się że tanio, tłum dziki się kłębił i nawet nie chciałam się tam pchać, ale mnie Darek namówił. Trochę to trwało, bo musiałam się dopchać, a potem jeszcze w wielkiej hałdzie spodni wygrzebać odpowiedni rozmiar. Na dodatek okazało się że są długie, ja zawsze mam problem z długością nogawek, a te musiłam skracać :)
-
A wczoraj byliśmy \"na peronach\" - to takie niedzielne targowisko na nieczynnym Dworcu Świebodzkim we Wrocławiu, obkupiłam się za 30 zł - kupiłam sobie butki i dwie pary spodni :D
-
Z tym akurat nie mamy problemu, zdarzyło się może ze 3 razy, głównie jak się z nim tatuś zbyt intensywnie bawił krótko po jedzeniu (samolocik) i został za to ukarany ;) Maksiu raczej jak już coś połknie to nie oddaje...
-
No cóż, tak prawdę mówiąc to papieros nie pasuje do nikogo... Wiem że to strasznie głupie...
-
Przepraszam w takim razie że podejrzewałam Cię o taką głupotę