Symbioza

Witammm !!! Oj oj ile postów ..ogrom , nie wiedziłam nawet jak się zabrać do czytania a tylko 2 dni mnie nie było :) Weekend udant , świeże powietrze relaksik , ale co za tym idzie , troche niedozwolonych posiłków i alkoholu :P Z czystaej ciekawości wróciłam i wskoczyłam na wagę od 1,5 tyg nie drgnęła ani w jedna ani w drugą stronę , szlak mnie trafia...... W tym tygodniu mam zamiar odpokutować moje szaleństwa : pon, wt, śr, czwar, piąt- fitness :) Trzeba nadrobic starcony tydzień :P Szlak mnie trafia ,że waga nie spada .. bo jeszcze zostało mi te 9 kg i nie mam zamiaru odpuścic , ale powiem ,szczerze ,że nie dczuwam już działania zeli .. , tzn byc możemi się wydaje , ale nawet nie mam suchości w ustach , aninic z wczesniejszych objawów , ....hm..... Biuralistko czy Ty tez tak miałaś? że po pewnym czasie działnie zeli było dla ciebie nie odczuwalne ? to samo pytanie mam do dziewczyn co już biorą dłuższy czas zelixę?? Mam nadzieje ,że to minie waga znów pójdzie w dół ... buuu pozdrawiam

lotek : ja weszłam na wagę po miesiącu i miłe zaskoczenie było , także polecam się wstrzymać z waga jak długo dasz radę , acha i zmierz sobie \"obwody\" swojego ciałka , bo czasem waga nie pokazuje \"super efektu\" a po obwodach to widzisz :) Co do areobiku to każdy ruch jest wskazany :) No dobra ja dziś uciekam na relaks w górach ... znów będzie się działo, w związku z czym trzeba będzie znów odpokutować conieco w przyszłym tygodniu na fitnessie , wczoraj dałam sobie ostry wycisk :d Narazie sie powstrzymuje z waga jak mogę , dieta bez zmian ... daje rade , ludzie wkoło mówią ,że \"znikam\" :) Achh... jakie to przyjemne , mieszcze sie juz w ciuchy z czasów mojego oststniego odchudzania ... i wyglądam całkiem dobrze ale to nie koniec jeszcze przede mną kawałek drogi do pokonania ....9 kg i będe najszczęśliwsza babą na świecie :) Najbardziej się boje jo-jo dlatego zrobie wszystko jak już dojde do mojej wymarzonej wagi żeby się nie powiekszyć znów :) No ale tak to już jest ,że teraz kilogramy nie spadaja jak na początku ale jestem już tak zdetermnowana ,że nikt mnie nie powstrzyma , to dziwne ale zauważyłam ,że ludzie mnie podziwiaja wkoło , że wytrzymuje jakoś to wszytsko i nie poddaje się , nie skusiłam się nawet na nic zakazanego w czasie mojej kuracji odchudzającej , no tylko winko czerwone bez niego sie nie obejdzie ... :) Hhaha ostatnio rozmawiałyśmy o spotkaniach klasowych via portal \"nasza-klasa\" , i czeka mnie to 1 marca ... ale chyba pójdę tam z podniesioną głową , że lata jakie mineły to wpłyneły tylko na moją korzyść ...:) Oby :P Kobietki siły Wam życzę i wytrwałości, bo warto w końcu zrobić cos dla siebie , by poczuć sie atrakcyjnie... Nie poddawać się i głowa do góry ... przecież nie ma rzeczy niemozliwych !!!! Uda się ! Piszcie o waszych sukcesach ... a żadnych porażek nie chce słyszeć no chyba ,że są one spowodowane innymi czynnikami niż tylko nasze\" lenistwo i brak silnej woli\".. Uśmiechnijcie się , dziś taki ładny dzień :)

Cześć dziewczyny cóż to były za dwa dni ... !!! Zakręcone starsznie .. Wpadła znajoma , no wiadmo śledzik był , ostatni dzień karnawału ...od początku kuracji zelixą ograniczyłam alkohol prawie do zera ( raz chyba lampkę wina wypiłam ) .....ale ,że dawno się nie widziałam ze znajoma to \"zgrzeszyłam\"... wybrałam \"najmiej inwazyjny alkohol\" czyli wino wytrawne czerwone.. i troche go pochłonełam , a potem już mi było wszytsko jedno ... i nawet na wódkę się skusiłam ...achhh szkoda gadać ... jeśli chodzi o efekt połączenia alkoholu i zeli to nie odczułam żadnych skutków , chodź trochę się bałem , przestudiowałam dobrze ulotkę i doszłam do wniosku ,że mogę sobie pozwolić na małe szaleństwo ... W dodatku dzień drugi -kac- smaki .... trochę podjadałam ... nie poszłam na fitness same minusy ... bu.... Ale jakbym sobie tego wszystkiego też bym żałowała więc generalnie ...mówie sobie ,że teraz tylko musze to lekko \"odpokutować\" :) Acha i jeszcze jedna sprawa , waga nie drgnęła od 5 dni ani o gram :(:(:( buuuu chyba zaczął se \"przestój\" teraz to dla mnie najważniejszy egzamin czy się nie zniechęce... pozdrawiam

wiosna wiosna ... Ja to widzę tak : ZIMA: zakładam kurtkę sweter , i jeszcze tysiące innych warstw i ludzie może myślą\" nie jest tak gruba poprostu \"grubo\" się ubrała\"... (złudzenie:)) WIOSNA: no ok krótki rękawek :ręce jak u zapaśnika, z boku wylewa się tłuszczyk , no ale luźniejsza koszulka i można co nieco ukryć, o spódnicy nie myśle , bo jakabym miala pokazac kawałek uda to chyba bym się ze wstydu spaliła ... LATO: (plaża, basen, wczasy) nie ma szans by cos ukryć , no chyba ,że wychodzić tylko noca :d ha ha. To obecnyi dotychczasowy scenariusz........ teraz scenariusz wiosna / lato 2008 - nieważne co założe i tak wyglądam świetnie ... :) P.S. co za fantazja :) Ale jestem bliżej niż dalej ... Apropo serwisu \"nasza-klasa\" : to jakaś porażka ... zdjęcia da się wyretuszować i poprawić co nieco , ale spotkaniu w realnym świecie odsłania już wszystkie mankamanty .... mam nadzieje że moja klasa wymyśli spotkanie najbliżej w kwietniu jak już uda mi się więcej zrzucić :) Biuralistka40: co do odstawiania stopniowego zeli to jestem zaa.... też mam tak zamiar zrobić, własnie wróciłam z apteki kupiłam kolejne opakowanie już 2 . kolejny miesiąc zmagań przede mną :d To co robimy ta tabele?? Jestem za:)

Ok. Postaram się odpowiedzieć na kilka pytań bo widzę że tu wiele nowych do nas wpadło ..:) Za gruba : na zaparacia polecam senes w saszetkach do kupienia w aptece ( koszt jakieś 7 zł) ja go pije , ale pamietaj nie przesadzaj bo działa silnie , pije się go na noc , acha no i żeby to się nie stało dla Ciebie rutyną bo przyzwyczaisz organizm i potem nie będziesz mogła normalnie sie \"załatwić\" :) Ale na mnie działa ... jeśli wolisz coś słabszego to np. czerwona herbata.Ale każdy organizm jest nny i działa na niego coś innego .... DeeDee83 : zelixę najlepiej bierz rano , jak tam sobie wstaniesz 7-12 ..obojętnie , brania o 16.00 obawiałabym się ze względu na to ,że może Ci potem doskwierać bezsenność. Ja zazwyczaj biorę o 11. przepysiak: dasz radę !!! Powodzenia:) córeczka mamusi: HM wszystko zależy od tego jak organizm Twojej mamy zaraguje na ten lek , może już nie brać jak skończy 1 opakowanie a można nawet brać zelixe pół roku , mnie lekarka zaleciła 3 miesięczą kuracje ... A z tym odstawianiem to jakiś mit ...nie trzeba wcale odstawiać zelixy stopniowo aczkolwiek nie znaczy to ,że nie można i ja też mam zamiar tak postąpić w 3 miesiącu mojego odchudzania ,że zaczne brać co 2 dzień , potem co 3 ...itd. effra : kobieto !! 4 dzień , wyluzuj , efekty napewno będą ... ale wszystko stopniowo nagle napewno nie obudzisz się o 20 cm mniejsza w obwodzie ... przestań się ważyć i mierzyc , powiedz sobie ,że pierwsze ważenie za np. 2 tygodnie i wtedy napewno zobaczysz efekt !!! powodzenia !! P.S. kurde dzisiaj troche przesadziłam z tym jedzeniem , hm.... mam wyrzut ale cóż ... jutro odpokutuje na fitnesie :)

Achhh no tak pora zmienić stopkę :)

Cześć olinka11.... nie daj się , dwa racuszki to nie grzech śmiertelny :)\"odpracuj\" to dziś jakimś spacerem ..;) Ja dziś weszłam na wagę .....po miesiącu odważyłam się :) Yoooppiiii 8 kg mniej :) Jestem strasznie zadowolona .. Postanowiłam dzisiaj to uczcić : wieczorem winko , czerwone moje ulubione......a co tam całą butle wypije :) Buziaki dla Was

Odchudzanie jest już takim typem \"udręki\" ,że nie ma nic za darmo , ani za szybko ! Najważniejsza jest wytrwałość i determinacja , bez niej ani rusz. Trzeba sobie postawić jakiś cel i małymi krokami do niego dążyć. Jasne jest ,że jak przez \"lata\" byłaś/eś grubasem to napewno po wzięciu \"cudownej zelixy\" nie obudzisz się top-modelką ! Pozatym warto przemyśleć jeszcze jedna kwestie , wolisz codziennie rano wstawać z łóżka , patrzeć w lustro mówić sobie \"jak ja wyglądam \" i załamywać ręce?? Czy może wziąść się w garść i powiedzieć sobie \" O NIE DO CHOLERY , KONIEC Z TYM , NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH \" . Ja wybrałam drugą opcję i trwam w niej od mięsiąca i powiem Wam ,że jestem z siebie dumna jak nigdy wcześniej , wreszcie moje życie nie skupia się na jedzeniu , znalazłam odpowiedną formę rozrywki ( tj. fitness połączony z tańcem) , jestem badziej radosna , mam więcej energi i co najważiejsze wstaje rano patrze w lustro i mówie sobie \"JEST NIEŹLE, A BĘDZIE LEPIEJ \" ... i do przodu :) Życzę Wam wytrwałościii, będe informować o efektach , a będą bo MUSZĄ :) cmok :)

Felczer............. jestem w szoku ..... Możesz powiedzieć coś więcej w tym temacie , jeśli to nie problem ..? Bo szczerze chyba pierwszy raz spotykam się z taką wypowiedzą , która skłania do naprawdę głębokej refleksji ......

Felczer: bez obaw nie znikłam jeszcze , nadal jestem zauważalna , tak sobie myśle że jeszcze chociaż połowa tego co już mam za sobą i będzie naprawdę dobrze ... oczywiście nie nastawiam się ,że kiedyś będe mieć figurę modelki ale chociaż mam nadzieje ,że kiedyś powiem ,że jestem atrakcyjna dla SAMEJ SIEBIE :) Biuralistka40 -dzięki, dzięki :) Apropo Felczer a jak to jest z Tobą , co Cię tutaj na forum przygnało ?? hm.... troche mnie to nurtuje..:) Bo nie spotkałam żadnego Twojego postu apropo jakiś zmagań z nadwagą ..?

Postanowiłam zrobić pomiary przed ważeniem , bo babeczka z fitnessu powiedziała mi podobnie ,że waga teraz przy intensywnych ćwiczeniach może mnie\"okłamać\"... Powiem Wam szok !!! Oto wyniki : talia : 13,5 cm mniej brzuszek: 10,5 cm mniej biodra :7 cm mniej obwód w okolicach pupy:) : 8,5 cm mniej uda: 5 cm mniej ręce: 3,5 cm mniej obwód pod bustem : 7 cm mniej No jestem zadowolona bardzo :) Ale jeszcze przydałoby się raz tyle i pelnia szczęścia przede mną ...wiem,że teraz będzie coraz ciężej ale już się nie poddam :) Życzę wszystkim sukcesów :)

Ojjj.. dzieje się tutaj dzieje ... Szczerze mnie to jakoś \"zwisa\", a obrażajcie sę tutaj nawzajem , plujcie jadem ..... pozagryzajcie się ...albo zróbcie jak ja czyli \" wielkie HA HA HA \" ...to na tyle w temacie \"pyskówek\"..:) Wróciłam sobie właśnie jakiś czas temu z fitness-u ...achhh jak przyjemnie ... ale znów niestety pojawiły się wymioty po wysiłku .. no cóż ..ide zrobić badania do kardiologa , bo zastanawiam się czy czasem moja wydolność serca nie spadła , albo coś innego jest nie tak .... sprawdzimy to :D Już w sobotę ważenie ... strach się bać , okaże się ile się udało stracić .. ale to tylko kroczek w tej \"wielokilometrowej drodze\" do lata daleko ..:) Oczywiście nie przerywam kuracji zelą , moja lekarka mówi że takie minimum to 3 miechy i tak chce zrobić ale stopniowo zmniejszać ilość przyjmnowanych tabletek i dawkę ,żeby organizm nagle nie dostał szoku .. Co do peelingu z kawy to ja jeszcze dodaje sól taką grubo ziarnistą , dobrze robi na \"stary\" naskórek :) Tak na marginesie wróciłam do mojej starej pasji PHOTOSHOP mmm.... jak to miło zobaczyć siebie na zdjęciu , szczuplutką i seksowną , szkoda że to fotomontaż , ale czas pokaże ,że nie ma rzeczy niemożliwch , więc fotomontaż stanie się kiedyś rzeczywistośćią !!! Pozdrawiam :P P.S. na nerwy dobra jest melisa :)

Ojjj.. dzieje się tutaj dzieje ... Szczerze mnie to jakoś \"zwisa\", a obrażajcie sę tutaj nawzajem , plujcie jadem ..... pozagryzajcie się ...albo zróbcie jak ja czyli \" wielkie HA HA HA \" ...to na tyle w temacie \"pyskówek\"..:) Wróciłam sobie właśnie jakiś czas temu z fitness-u ...achhh jak przyjemnie ... ale znów niestety pojawiły się wymioty po wysiłku .. no cóż ..ide zrobić badania do kardiologa , bo zastanawiam się czy czasem moja wydolność serca nie spadła , albo coś innego jest nie tak .... sprawdzimy to :D Już w sobotę ważenie ... strach się bać , okaże się ile się udało stracić .. ale to tylko kroczek w tej \"wielokilometrowej drodze\" do lata daleko ..:) Oczywiście nie przerywam kuracji zelą , moja lekarka mówi że takie minimum to 3 miechy i tak chce zrobić ale stopniowo zmniejszać ilość przyjmnowanych tabletek i dawkę ,żeby organizm nagle nie dostał szoku .. Co do peelingu z kawy to ja jeszcze dodaje sól taką grubo ziarnistą , dobrze robi na \"stary\" naskórek :) Tak na marginesie wróciłam do mojej starej pasji PHOTOSHOP mmm.... jak to miło zobaczyć siebie na zdjęciu , szczuplutką i seksowną , szkoda że to fotomontaż , ale czas pokaże ,że nie ma rzeczy niemożliwch , więc fotomontaż stanie się kiedyś rzeczywistośćią !!! Pozdrawiam :P P.S. na nerwy dobra jest melisa :)

Hhahaha...widzę jakieś poruszenie :) Ale świetnie rozumiem ... ja jak mam patrzeć na swoje zdjęcia to mi się słabo robi... zresztą rzadko daje suie fotografować z wiadomych względów ... czego oczy potem nie widzą tego sercu nie żal :) . ja większść zdjęć mam na kompie , też bym chętnie się ich pozbyła bo szkoda patrzeć ale musiałabym spalić twardy dysk :D :P pozdrawiam

Tak apropo "stare" zeliksairy z sukcesami na koncie może zrobimy kącik zdjęć "przed" i "po" :) To chyba najbardziej motywujące jest ....

Wielkie dzięki za wsparcie :) butterfly83 no ja na początku odchudzania postawiłąm sobie cel 17kg , jeszcze się nie ważyłam więc narazie nie zmieniam stopki ale napewno jest coś mniej , zważe się może w sosbote a jak wytrzymam to dopiero po skończeniu 1 op. :) mata63- dziś wziełam połowke tabletki zobacze jak będe się czuła najwyżej skorzystam z Twojej rady i zaczne brać 10 mg. Narazie czuje się dobrze nie mam żadnych objawów jak wczoraj ..zobaczymy :) Dziś znów fitness , trzeba troszkę poskakać , chyba się już w to wkręciłąm i przynosi mi to satysfakcje , kiedyś było to nie do pomyślenia ..:) butterfly - ja narazie może nie bedę się tutaj afiszować z moją tuszą .. hahah żebyście zawału nie dostały, ale tak powaznie pod koniec kuracji i przygody z zelixa obiecuje wkleje zdjecia \"przed\" i \"po\" :) buźka , miłego dnia :)

marta63 - ja biorę 15 , brałam kiedyś meridie 10 i słabo na mnie działa w sumie to w ogóle nic po niej nie czułam .... i przestałam ją brać ,,, No i teraz dostałam 15 mg .. butterfly83- a może to faktycznie dół , taki przejściowy , że muszę sie tak \"męczyć z tymi kilosami\"... ruda102 - no nie wiem , może faktycznie trochę sie przeziębiłam ale powiem Wam teraz najciekawsze do godz 19.00 czułąm się strasznie , tak jak pisałam , posatnowiłam się skusić na lampkę czerwonego winka po ciężkim dniu i co wszystko przeszło !!!! Zabawne może poprostu organizmowi czegos brakowało , teraz naprawdę czuje się jakby nigdy nic ... achhh ulżyło mi mam nadzieje że jutro się to już nie powtórzy .. ale wezmę na wszelki wypadek pół tabletki i zobacze jak zadziała .. Dzięki kobietki za wsparcie to naprawdę wiele daje jak masz kogoś kto ma podobne doświadczenia i możesz się z nim podzielić wrażeniami ... i liczyć na dobrą radę ... :) buziaki dla WAs..

badania robiłam na początku kuracji wszystko było w normie ... Co do jedzenia to jem raczej racjonalnie w małych porcjach okolo 1000 kacl , nie chodze w kazdym badz razie glodna i nie czuje glodu ale zastanawiam się skąd sie to wzielo i tak nagle , a wszystko bylo bardzo dobrze na poczatku .. ide zaraz zmierzyć cisnienie i zobacze co wyjdzie , jesli do wieczora nie poczuje sie lepiej to jutro wezme polowy tabletki jesli to nie pomoze to odstawiam je ... Co do witamin to przyjmuje suplemanty , wiec to chyba nie tu tkwi przyczyna ... troche się wystraszylam , powiem szczerze ... a moze to zwykle rzemeczenie organizmu bo ostatnio jestem troche zalatana .... hmmm... cholera jasna !! :)

achhh brak mi słów na to co tu się dzieje ......szkoda gadać ! .... radze wszystkim odpuścić ...... może meliska :)? Ja mam chyba jakieś gorsze dni wczoraj kręciło mi się w głwoie starsznie , pomyślałam ,że może za mało energi dostarczyłam organizmowi więc zjadłam sobie coś kalorycznego ale nic z tego ... nadal byłam starsznie słaba ...wieczorem znów dopadły mnie wymioty ,.... :( a już połowa zelixy za mną .... co jest do cholery? dziś czuje sie jakaś odurzona strasznie jestem rozkojarzona , i ciągle mi słabo.... a co najlepsze budziłam się w nocy co 30 min , trochę jestem tym przerażona ... , działo sę komuś tak po połowie opakowania ??? ...

emi39: wtedy na adipexie bo jadłam jak wróbel , jakies może 800kacl dziennie i nie ćwiczylam nic i tak ze mnie poleciało .... A apropo odchudzania teraz to mam kilka żelaznych reguł , sprawdzają się napewno : tj: - nie pije gazowanego , ani żadnych napojów słodzonych , ograniczyłam nawet soki , chodź czasem się skusze ...ale pozatym woda mineralna niegazowana w dużych ilościach ..:) - nie jem smażonego (a szkoda :)) tylko gotowane potrawy , lub na parze robione .. - nie jem ziemniaków, jasnego pieczywa, staram się nie używac masła - nie słodze kawy ani herbaty , straam się używać mało soli - nie jem po 19.00 i to chyba na tyle no i jakos to leciiii oby szybko :D:D:D wiem wiem nie da się szybko przez lata się gromadziło tłuszczyk a pozbyc się go nie będzie teraz tak łatwo :D ale da się :P

O widzę ,że znów ruszył temat zażywania zelixy przez osób z małą nadwagą ..powiem szczerze ,że ja już jakos nie wcinam się w ten temat bo wiadomo ,że każdy zrobi jak chce nikt go nie powstrzyma , no chyba ,że lekarz który nie da recepty ale jak to się mówi polak potrafi i załatwi sobie ją na \"lewo\"... Pamiętam jak jakiś rok temu odchudzłam się z adipexem , który brała też moja znajoma i tak napawdę schudła na nim jakieś 2 kg w 2 miesiące a wynikało to z tego ,że nie miała praktycznie nadwagi tylko troszkę tłuszczyku zebrało jej się na brzuszku i postanowiła szybko to zrzucić , ja np. w tym czasie co ona schudłam 13 kg ... ale skoro jestem teraz tutaj to oznacza ,że waga wróciła może nie całkiem ale jakieś 10 kg napewno .. buu :( ale na własne życzenie moje to się stało bo brałam adipex jadłam jak wróbel odstawiłam i wróciłam do swoich nawyków \"obżerania się \" ..... i witajcie kg na nowo :) Teraz postanowiłam nie popełnić tego błędu, jadam ok 1000 kacl dziennie , do tego ćwiczę i mam zamiar pozostać na diecie hm \" do końca życia\" ;).. Zelixe będe brała min . 3 miesiące czyli jakoś do kwietnia jeśli uda mi się zgubić moje kg zaprzestane ale jesli nie to mozę pociągne tą kuracje dalej .. ale dieta mam zamiar stosować nawet po zaprzestaniu brania tabletek ..żeby znów za kolejny rok czy dwa nie stanąć na wadze i nie zobaczyć tych kg z początku mojego odchudzania.. Nie wiem czemu ale cholernie boję się stanąć na wage , unikam jej jak ognia boje się ,że się rozczaruje ,że niewiele schudłam , dlatego kolejne ważenie będzie dopiero 7 lutego i napisze wam o efektach , tzn czuje już co nieco po ubraniach ale ddłłuuuga droga przede mną .:) Ale już mi lżej znacznie już 2 tyg od rozpoczęcia odchudzania i sie przyzywczaiłam do takiego trybu życia , nawet z wielką chęcią chodze na fitness co kiedys było dla mnie nie do pomyślenia żeby zmęczona po całym dniu jeszcze pójść gdzieś \"skakać\" .... dobrze się z tym czuje , pzedewszystkim wiem ,że coś robie dla siebie i wreszcie mam tyle determinacji by coś zmienić w swoim życiu ..i wierzę chyba po raz pierwszy w życiu ,że się uda Wam też życzę wytrwałośći !!!

edytek : Twoje wrażenie jest słuszne bo sibutramina hamuj wchwyt zwrotny noradrenaliny i serotoniny , co onzacza że jest jej więcej w naszych neuronach i podobny mechanizm działania wykazuje amfetamina pozatym kiedyś amfa w latach 50, 60 , 70 była dopuszczona jako lek w leczeniu otyłości .. ale bez zbędnych wniosków nie są to te same związki !!!:) butterfly83- gratluje spadku wagi po Twojej stopce widzę ,że całkiem Ci nieźle idzie :) Zaczęłyśmy w tym samym czasie odchudzanie , ale ja narazie nie mogę pochwalić się efektami bo jezcze się nie ważyłam . czekam aż minie pełny miesiąć takie postanowinie , nie chce się stresować tą wagą :D powodzonka !!!

morgan 81 ja też spisywałam pierwszy tydzień na zelixie co jadłam i zaprzestałam po wszystkim miałam wyrzuty ::):):):) dzisiaj wzięłam 12 tabletke a na diecie jestem już ponad 2 tygodnie , nie waże się narazie , nie chce boję się że jak waga nie drgnęła to się poddam więc wolę sobie tego oszczędzić ... czuje się zdecydowanie \"mniejsza\" i widze troszkę po ciuszkach ale to tylko kroczek w mojej wielokilometrowej trasie do mety :) ale jeszcze mam sporo czasu :P jak tylko postanowie wkroczyć na wagę dam znać jakie efekty oby zadowalające:) pozdrawiam

pandora21 przychylam sie do wypowiedzi marty apropo tego ,że nie powinnaś stosować zelixy na własną ręke... radze poczekac troszke pójść do lekarza i mieć świety spokój i nie zamartwiać się ,że coś może się stać .. Właśnie wróciłam z fitnessu ojjj dali mi w kość .. :) Ale to pozytywnie ... jutro siłownia , jakiś rowerek , steper żyby troszkę kalorii spalić a przy okazji zbliżyć się do celu :) pozdrawiam

red-enigma: to nie jest moja teoria :) przeczytałam to na ulotce dla lekarzy ... :) moim zdaniem powinnaś zostać przy 10 skoro są efekty.. ja miałam taką sytuacje ,że 10 w ogóle na mnie nie działała i wzięłam 15 mg i działa tak jak powinna :) a skoro ty już straciłas 5 kg przy 10mg to po co zwiekszac dawkę jak masz takie super efekty :) powodzenia.