Lubię na innych dziewczynach balerinki. Ale wolę taki fason, który ma minimalny obcas. Choć wówczas to już nie są baleriny. Nawet kokardki mi nie przeszkadzają.
Dowiem się co to te ciapy? Oczywiście, że nie szajs. jedni lubią inni nie. Ja nie lubię, bo jestem przyzwyczajona do wysokich obcasów. W balerinach uginam kolana i idę jak kaczka. Na innych dziewczynach spoko.