echo71

Oj kazda nie mezatka marzy by byc zona :) ale wyrazaj sie kulturniej troszke :) To ze kandydat o dupe potluc to trzeba samemu sprawdzic , nic tu po nas o!

A dziekuje bardzo , wlasnie nakrylam hehehehe , ale slodko spi i jest tylko moj !!

po rozwodzie ? u mnie to pokretna historia , bop bylo zejscie sie ponowne heheh taka glupia bylam :) ale zdradzacz sie nie zmienil .... Teraz za to mam sielsko anielsko ale bez zdrad oszustwa i innych obocznych

anolinae nikogo nie trzeba topic ,wieszc , rozszarpywac , to nie inkwizycja .... Oszust , zdradzacz zawsze taki sam bedzie , jak zlodziej , pedofil i inni pokrewni . Zycie lubi wyrownac rachunki a wtedy bardzo czesto punkt widzenia sie zmienia , bo zmnienia sie punkt siedzenia . To probuje przekazac :)

Gosia alez prosze uprzejmie . Jestem do uslug jakby co :) Po fakcie mozesz mi nawet plakac , oswiece , wespre , naucze jesli nie da sie teraz :D

Ja to nie mam problemu jesli chodzi o czyjes zycie , staram sie tylko uwypuklic prawde i schemat .:0 Gosiu pamietaj kto sie chujem urodzil kanarkiem nie umrze. Wez poprawke na doktorka , bo moze sromotnie zabolec Cie za jakies 3 lata . Ja wiem ze nawet motyle jak helikoptery , odlatuja po tym czasie i zaczyna sie zycie ...ol jeeee a wtedy jest juz z deczka inaczej :) On jest zdradzaczem !!!! Errorrrrrr

No ja to przepraszam , mialam pauze , faceta karmilam hehe

gosia a jak Ty w domu to on moze ma pielegniarki :) nie pomyslalas? toz to zdradzacz i oszust jest:o

temat mnie tez dotyczy- jakas zmiana zaszla w Tobie :) moze to i dobrze . Dla mnie jestes zagubiona , zakochana kobieta . Zastanow sie tylko czy warto ?

Ale ja nigdzie nie napisalam ze on jest swiety , on jest skurwysynem pospolitym , myslalam ze wyczytasz miedzy wierszami :) bo to takie proste. Klamie Tobie , klamie zonie , to takie szczescie ? Dla mnie niekoniecznie. Jak mozna zaufac zdradzaczowi ? No jak? Niech mi ktos to wytlumaczy bo ja za glupia jestem na to szit :O gosia nie kazda zona jest taka jak myslisz , ja z kokarda na szyi wyslalam w pizdu do kochanki i sie rozwiodlam .

Wartosci wyniesione z domu sa wazne ,ale nie najwazniejsze moim zdaniem . Liczy sie jeszcze wlasnie empatia ale ta prawdziwa , poszanowanie dla siebie i innych , no i jakies tam zasady wlasne .

Acha a fagas ma luzik ...rozwodzic sie nie trzeba bo kochanka nie pozwala uffff w myslach dobrze nasciemnialem . Zonka poharatana nie brzeczy . Zyc nie umierac . Ale love story buahahaha. Ze rozmawiacie ? On Ci wszystko powie jak dobrze dajesz , w wielu sprawach go wyreczylas jak wyzej pisalam. I pamietaj slowa to slowa licza sie czyny i wiem cos o tym . Oj wiem sikorko.

Kurde babo durna !!!! Bo on Ci tak mowi ? Mlody pelikan jestes skoro tak wszystko lykasz... Ty mu nie pozwolilas ??? Masz gowno do gadki . Jedyne dobre co zrobilas to to ze jej prace zalatwilas. A to ze haratal dwie godziny Cie uspokaja ? Mowie ja bym sie porzygala majac tego swiadomosc . Padlina ! Lubisz taka ? Ja nie ! Tyle w temacie .

Ktos kto pisze prce doktorska nie pisze"rozumię" taka mala dygresja zytko53

temat mnie tez dotyczy.......... zapytam tylko , nie chce Ci sie rzygac skoro wiesz ze on z nia seks uprawia , choc strasznie go unika hehe? Slabo po dupie dostalas skoro potrafisz robic to innej kobiecie :O Twoja empatia polega na tym tylko ,ze nie chce jej szczescia w postaci prasowania odbierac ... Wydaje mi sie ze tak to sobie tylko tlumaczysz , bo on od niej nie chce odejsc a z ta swiadomoscia to juz Ci ciezko bedzie zyc , wiec jestes niby gora ...Echhhh

zyta53 ile lat ma Twoj kochones?

Powszechnie wiadomo ze lekarze to kurwiarze i doktorek zapewne ostatniego slowa jeszcze nie powiedzial . Takich gosiek moze byc jeszcze w jego zyciu od metra...i to w roznych masciach :P

Ja dlugo bylam w zwiazku i wiem jak jest , co nie znaczy ze mialam prawo by zdradzac . To jest ta roznica. Mnie moj zdradzil dostal kopa i jest bardzo ok. Ja zyje w normalnym nowym zwiazku on sam . Nie wyszlo. Lala nie mogla jakos milosci dowiesc rzucajac wszystko dla podstarzalego lowelasa.

goska tu mozna gdybac i gdybac , pisalam ze latwo nie jest ,ale sie nalezy zonie rekompensata za zjebane zycie , jak psu buda -moim zdaniem oczywiscie

Oczywista oczywistosc , tyle tylko ,ze gdy ktos odchodzi zabierajac swoje dochody to sie chyba pogarsza , czyz nie ? Dodam tylko ze wcale nie tak latwo o takie alimenty , trzeba byc prawie kaleka by je uzyskac , tyle kochanicom na pocieszenie .

Ja napisalam winny - moze byc nim zona , nic sie w prawie przez to nie zmienia cialaku

Winny oczywiscie jest zobowiazany :P

To dopowiem madra gosiu -tylko wtedy gdy rozwod byl bez orzekania winy , jesli wina byla po ktorejs stronie nie wygasa niestety -ZONK