Wanka

Fikusku, pisz, pisz...:)

Dziewczynki kochane dzięki za gratulacje Wczoraj byłam z Olą na kontroli i nóżka ładnie się goi, ale w domu mam sajgon z nią:(

Heja. Obroniłam sie hip hip hurra...............na 4,5, idę pić tak jak poradzila mi Renika. Pierworodkodzięki, że pamiętałaś o mnie:D

Cześć dziewczyny. Właśnie się dowiedziałam, że w piątek po 14 mam obronę, chyba padnę:( A na 9 jestem umówiona w poradni ortopedycznej z Olą. I jak tu nie zwariować. Wszystko na kupę:( Witaj Fikusku, zapraszamy Cię bardzo bardzo:P:P:P:D

Mamcianikomu nie zgłosiliśmy tego wypadku, jak Ola spadła i zaczęła strasznie płakać to poszliśmy szybko stamtąd, żeby nie patrzyła się na te zabawy:( A o monitoringu to nic nie wiem, pogadam z mężem to może coś zrobi w tej sprawie. Renikajak Olę wywieźli z bloku operacyjnego to spała już na noc, ale pielęgniarki mówiły, że się szybko się wybudziła z narkozy. Nie wymiotowała, ani nie narzekala na ból nóżki. Za to noc w szpitalu była fatalna, bo cały czas się budziła i płakała, że chce się przekręcić na brzuszek a tu nie ma jak. Noga cała w gipsie, nie dało rady jej ruszyć.

Dziewczyny, zastanawiam się czy nie dostałabym jakiegoś odszkodowania z tego hipermarketu? Jeżeli coś wiecie to napiszcie.

Hej. Opiszę Wam jak Ola złamała tą nóżkę. W niedzielę wieczorem pojechaliśmy do hipermarketu \"Oszołom\" (ja go tak nazywam) i tam jest taki malutki plac zabaw. Ola wchodziła po takich ruchomych schodkach mocowanych na łańcuchu, była gdzieś metr nad ziemią i spadła. Zaczęła straszliwie płakać, noga spuchla, pojechaliśmy prosto na pogotowie, zrobili prześwietlenie i na szpital. Tam w znieczuleniu ogólnym miała tą nóżkę nastawianą. A złamała kość tak pośrodku między kolankiem a kostką. Zostaliśmy w szpitalu na noc, a wczoraj po południu nas wypuścili. Wożę ją po domu na wózku Alanka. Kończę bo już marudzi. Narazie.

Cześc dziewczyny. Chciałam Wam tylko napisać, że moja córcia złamała wczoraj nogę:(:(:(Niedawno wróciłyśmy ze szpitala:(:(:(

I znowu nasz topik ma kryzys:(:(:( Dziewczyny nie dajmy się i piszmy...

Pierworódkojeżeli Ci mogę doradzić, to nie ucz małego jeść w nocy bo jak przestaniesz karmić piersią to on i tak będzie wstawał napić się z butelki i w taki sposób znów będzie Cię budził w nocy:(

Witam dzieczynki:) Nie zaglądałam do Was parę dni bo byłam u mamy od niedzieli. Wypoczęłam, zrelaksowałam się i ogólnie było o.k. Siostra ma dwoje małych dzieci więc i moje szkraby się trochę rozerwały, bawiły się ładnie razem, a mamusia plotkowała:D Renikawidzę, że jesteś na dobraj drodze do zamknięcia mleczarni, bądź nieugieta, a napewno Ci się uda. Powodzenia.

Ale już idę nyny...pa pa :)

W dobrym momencie weszłam na kafe :D

Ale miałam fuksa :P

Sorki Marlenka :)

A może poprzeszkadzam...

Gratki od grudniówki 2006:)

Jusiekdzięki za komplementy, chyba zaraz w piórka obrosnę:P Mam dużą kuchnię dlatego mogłam pozwolić sobie na takie meble z barkiem. A mnie to chyba dopadło przesilenie wiosenne, nic mi się nie chce...

Cześć dziewczynki:) Ceśkaale ten szpital się do Was przyczepił:(dużo zdrówka dla syneczka:) Mamciamój mąż wymyślił tą kuchnię, a panowie tylko zrobili projekt. Cieszę się, że Ci się podoba. A lizak to dla Oli, ja dostałam kwiatka:) Kropekto święta miałaś niezłe, kupa opitych chłopów i płacząca Maja:(

Witam poświątecznie:) Kamiśkajeżeli chodzi o ten pchacz to ja kupiłam Alankowi i wogole go nie interesował. Jedynie te przyciski sprawiały mu radość bo grały różne melodie.

Kochane dziewczynki. Życzę Wam wesołych, spokojnych Świąt Wielkiej Nocy.

A tak na marginesie to zdecyduj Iwonko bo nigdy nie dojdziemy do porozumienia.:(

Hej dziewczynki. Ja jestem za Zakopanem, byłam tam, widoki nieziemskie:)

Cześć dziewczyny:) Parę dni mnie nie było, a tu taaaaaaakie plany:D A tak wogóle to ja też chciałabym dołączyć do sabatu czarownic, byle nie nad morze, środek Polski bardziej mi pasi.

Dzięki laseczki:)