Wanka

Aga nie chciała urodzić 29 bo synuś by miał urodziny co 4 lata. Teraz ma ładną datę urodzin 1 marca:)

Hura, hura jestem ciocią, jupi..:D:D:D Ale kolosik, tyle samo ważył co mój Alanek:)

Ciągle zaglądam czy Aga nie urodziła. Normalnie przezywam ten poród jak bym sama rodziła:D

GMdobrze, że mnie nie ciagnie do słodkiego, czekolady wręcz nie lubię:(

Dziewczynki, nie mogę już się doczekać, aż Aga urodzi:)

Aguniatrzymam mocno, mocno kciuki:)

Filipkapopieram Cię w 100 %

GMi nie będzie dzidziusia:(lub:) co wolisz...:D Nie wiecie co u naszej Agu? Może urodziła już:)

Anusiagratki dla Twojego zdolniachy:)

Maju, ta Twoja Marysia to jest niezła aparatka:D

Majadzięki za troskę, ale Alanek już zapomniał, że bolała go rączka:)

Renikano to Cię mąż zrobił w balona. Ja też na Twoim miejscu bym się wściekła. Wrrr.........

Właśnie wróciliśmy ze spacerku, pogoda supcio:) A o tych teściowych to można pisać i pisać. A tak na marginesie to współczuję Ci GM, że teściowa tak bardzo chce wychowywać Twoją córcię. Źle kobiecina nie chce, ale powinna zrozumieć, że to Twoje dziecko i chcesz sama decydować co, gdzie i kiedy.

Dobra dziewczynki, narazie spadam. pa

Całkiem nowaśliczna córunia, a włosków na tyle samo co mój synek:)

Kasiula dzięki, ale nie widziałam Alanek wstał w dobrym humorze:) Jupi......

Całkiem nowapodaj link to pooglądamy córcię:)

KPZDM to zadania Moni.

KPZDMja już dawno ekonometrię zaliczyłam:P A tak na serio to nie ja prosiłam o rozwiązanie zadań:D

A nasza Aga się odzywała wczoraj? Może już rodzi?

Całkiem nowapoczekam aż wstanie i zobaczę jak się będzie zachowywał. Jak dalej będzie bolało (a pewnie tak) to chyba trzeba będzie do lekarza jechać:(

Mamciamy też jesteśmy szczęśliwe mamy, ale czasem łapiemy dołeczki. Inaczej jak się pracuje, wychodzi do ludzi, a inaczej jak się w domku siedzi z dzieckiem uwieszonym przy szyji:P

Kasiulawydaje mi się, że naciągła mu tą rączkę w ramieniu:(

Heja:) Całkiem nowawitaj w klubie grudniowych mam, napisz boś więcej o sobie i brzdącu:) Mnie też proszę wpisać do klubu czasami nieszczęśliwych mamuś...:( Nasze dzieci są cudowne i kochane, ale czasami, same wiecie. Wczoraj byłam w kinie na Lejdis, film świetny, płakałam ze śmiechu. Dzisiaj Ola chciała Alanka wyciągnąć za rączkę na łóżko i coś mu się zrobiła z rączką bo nie może podnieść do góry i płacze. Teraz biedaczek aż zasnął. Zobaczę co będzie jak wstanie.

Takie jest życie, różne tragedie spotykają nas i naszych bliskich:(