Pasja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Pasja
-
Dzien dobry! 40 lat minelo... Serialowy Grigorij mowi: \"Prawde mowiac,jestem z natury pacyfista. Po studiach udalo mi sie wylgac z wojska i gra w \"Czterech pancernych i psie\" nie jawila mi sie wtedy jako rola marzen.Poszedlem na zdjecia probne, bo mozna bylo za nie zarobic pare groszy,a z gotowka bylo krucho.\" Rezyser kazal Pressowi zagrac scene bojki z J.Gajosem. Nastepnego dnia obaj byli juz zatrudnieni. I jak powiada Press,chcac nie chcac,na piec lat trafili w kamasze,bo tyle trwala realizacja wszystkich czesci serialu. Co wiecej,Press od razu zostal kierowca czolgu,choc nie mial ani prawa jazdy,ani dobrego wzroku. Juz wowczas nosil okulary, ale czolgista nie mogl przeciez byc okularnikiem, a soczewek kontaktowych jeszcze wtedy nie bylo./cd/ Pozdrawiam panie!
-
W rewanzu za pamiec ,zapraszam do wysluchania http://teledyski.onet.pl/4642,1639275,charts.html
-
Dobry wieczor! 40 lat minelo,,, Press podczas krecenia serialu poznal swoja przyszla zone Renate,ktora byla poczatkujacym kostiumologiem: ----\"Zakochalem sie,pobralismy sie,na swiat przyszedl Grzes. Chyba jedyne dziecko pancernych urodzone na planie. Wszyscy mysla,ze imie dalismy mu na czesc granej przeze mnie postaci,ale tak naprawde bylo uczczeniem mojego ojca Grzegorza, ktorego stracilem jako dziecko\" ps.dziekuje za wszystkie upominki. jotazet--nie wdaje sie w polityke.Przyznaje Ci racje. witam nowe panie! Pozdrawiam panie!
-
Dzien dobry! 40 lat minelo... Bohaterowie \"Czterech pancernych i psa\" przez lata nie rozmawiali o serialu. Ba,w ogole sie nie spotykali. Franciszek Pieczka,Janusz gajos i Wlodzimierz Press, czyli serialowi Gustlik,Janek I Grigorij,dopiero teraz, z okazji 40-lecia \"Czterech pancernych i psa\", znalezli czas,by wspolnie powspominac dawne dzieje. Wlodzimierz Press mowi: \"Franek zrobil mi przy okazji tego spotkania wielka niespodzianke. Okazalo sie,ze na planie \"Pancernych\" mial prywatna kamere i robil krotkometrazowe filmy. Na jednym z nich zarejestrowal,jak w skorzanej kurtce czolgisty prosto z planu podchodze do wozka i wyjmuje z niego mojego synka. Dopiero teraz zgral to na plyte i wreczyl mi jako prezent\" Pozdrawiam Panie!
-
Dzien dobry! 40 lat minelo.../cd/ Telewizja polska wstrzymala emisje \"Czterech pancernych i psa\". W zamian proponuje atrakcyjne filmy o tematyce historycznej. Moze wiec chodzi o to,by po latach obecnosci na ekranie serial trafil do lamusa? Albo wylacznie pod strzechy.... Malgorzata Niemirska--filmowa Lidka mowi: ---\"Ta nagonka urzadzona przez TVP to kompletny idiotyzm.\" Barbara Kraftowna,odtworczyni roli narzeczonej Gustlika mowi: --\"Przeciez ten serial to plejada wspanialych aktorow. Epokowe wydarzenie,ktore zachwycilo kilka pokolen Polakow. Do mnie do dzis przychodza dziewczyny i mowia,ze maja na imie Honorata wlasnie dzieki \"Pancernym\".Ta Honorata idzie ze mna caly czas.\" Aktorka odwiedzila Polske w zwiazku z obchodami 60-lecia pracy tworczej i wreczeniem Jej przez prezydenta Krzyza Komandorskiego Odrodzenia Polski./cd/ Pozdrawiam panie ! .
-
Dobry wieczor! 40 lat minelo...i Pancerni niesmiertelni. Do siwych wlosow Franciszka Pieczki przywyklysmy dzieki licznym rolom,ktore zagral po \"Czterech pancernych i psie\". Podobnie Janusza Gajosa znamy jako wybitnego aktora,ktory dawno porzucil blond grzywke Janka Kosa. Jednak juz Wlodzimierza Pressa,niezapomnianego Grigorija z zalotnym spojrzeniem czarnych oczu, trudno byloby dzis rozpoznac. Stracil wlosy,zyskal okulary. Wszak 40 lat,jakie uplynely od pierwszej emisji \"Czterech pancernych\",to szmat czasu i tylko serial wydaje sie nie poddawac jego uplywowi./cd/ Pozdrawiam Panie! .
-
Dobry wieczor! Nie rozumiem osob,ktore przyzwalaja sobie na krytykowanie innych. Od czasu do czasu pojawia sie pomaranczowa. Powinnismy sie do tego przyzwyczaic.Ale sie nie da. W imie czego? Mnie osobiscie odchodzi ochota na pisanie. Venessa,dziekuje Ci ! Co dajemy,to otrzymujemy! Warto w przyszlosci wziac to pod uwage! Zycze pogody ducha! Pozdrawiam Panie! .
-
Dobry wieczor! Jako matka corki tak sobie mysle.... Nadeszly takie /dziwne?/ czasy,gdzie maz nie jest zadnym zabezpieczeniem,umozliwiajacym prowadzenie wspolnego domowego gniazdka bez obaw,co sie wlozy do garnka i czy starczy do pierwszego/zwiekszajace bezrobocie.../ A maz wymaga duzo,dajac czasami nie tak wiele... Kazda kobieta chce dla siebie przywilejow tradycyjnie meskich /wolnosc,autonomia,samorealizacja/,ale tez tych raczej kobiecych wsparcie,cieple domowe gniazdko,grzeczne i pocieszne dzieci. Mezowie/szczegolnie Ci z wiekszym stazem/ z trudnoscia chca sie dostosowac do drugiej osoby,spelniac obowiazki,ponosic odpowiedzialnosc.Pracuja wieczorami i w weekendy, jakby chcieli uciec od czyhajacych na nich obowiazkow. A przeciez dom,jako rodzina i budynek,nalezy do niego i to on powinien takze w nim uczestniczyc... Ale teraz mlodzi ludzie calymi dniami spedzaja w pracy i jak ma wygladac ich zycie rodzinne? Martwi mie to. Przeraza mnie to zjawisko! Praca jak sekta...czy najwazniejsza? Pozdrawiam Panie!
-
Korespodentko,czy znjadziesz czas dla nas i z nami? Babciu elektryczna,chyba najlepszy maz,ktory sie do niczego nie \'wpycha\'-takiego mam w domu...jest on fantastycznym moim przyjacielem,mimo wszystko...
-
Dzien dobry/Dobry wieczor! Dalila,ciekawy link.O szczesciu mozna mowic i mowic , i nigdy tak do konca go nie wyrazimy. Dla mnie szczesciem jest zdrowie w rodzinie, bliskie relacje ,nikt nie jest osamotniony. Wzajemnie wspomagamy siebie w najdrobniejszych sprawach. Nie mamy przed soba zadnych tajemnic. Wiem,ze zawsze moge liczyc na moich bliskich. Najwiekszym moim szczesciem jest,ze mam wsparcie. Zyjemy blisko siebie,ze soba a nie obok siebie. To chyba jest najwazniejsze,bo dodaje sil w trudnych chwilach. Pozdrawiam Panie!
-
Korespondentko,jest nam niezmiernie milo!Rozgosc sie! Pozdrawiam i zapraszam!
-
Dzien dobry/ Dobry wieczor! Po ciotce dostalam stary grat-szafe. Chcialam ja odrestaurowac i postawic u nas w sypilani. Przedstwilam mezowi moja wizje: trzeba przywiezc ten mebel,oczyscic,pomalowac, dac nowe uchwyty. I jak myslicie,co bylo dalej? Nic nowego,niestety. Po tygodniu codziennego przypominania wreszcie mebel znalazl sie w sypialni,ale nic poza tym. Nie kupil farby,nie pomalowal... I co ja mam zrobic? Jak zmienic tego walkonia? Czy to w ogole mozliwe? Eee...szkoda slow! Pozdrawiam Panie!
-
Drogie Panie! Rozbawilo mnie stwierdzenie - malzenskie reformy... Maz albo zrobil cos zle,albo nie zrobil tego wcale,bo przynajmniej polowa moich obowiazkow--jak ciagle powtarzal- to zbedny wysilek. Uwazal,ze wystarczy myc naczynia raz,pod koniec dnia, a nie po kazdym posilku. Zmusilam go do powieszenia prania. Utkal \'pranie\' tak gesto,ze predzej by zaplesnialy niz wyschly. Musialam wszystkie pozdejmowac i porozwieszac od poczatku. Ale czare goryczy przelala historia z szafa. Wpadne pozniej i napisze o niej... Pozdrawiam Panie!
-
Dzien dobry ! Ostatnio odwiedzilam moja kolezanke. Z zazdroscia patrzylam,jak wyglada prawdziwe partnerstwo. Gospodyni gawedzila ze mna bodaj o...niewazne.... a jej slubny uwijal sie dookola gosci jak fryga. Wynosil talerzyki,przynosil szklanki,lampki,biegal do kuchni. Mieszal w garnkach,zmywal...Caly czas w ruchu. Pochwalilam jej meza do kolezanki.Jakze zdziwilam sie, gdy uslyszalam,ze on to robi na pokaz.Na co dzien nie jest az taki wyrywny.Czasem pozory myla-odparla . Przez nastepny tydzien probowalam uczynic z mojego meza wykwalifikowanego pomocnika.Efekty byly marniutkie. Moze o tym kiedy indziej... Pozdrawiam panie!
-
Nie wiem,czy ja sie skarze,czy narzekam? Normalny facet to i ugotowac potrafi,i wyprac. Koszule sam sobie uprasuje,nawet po zakupy nieproszony poleci. Wiem,co mowie---specjalnie rozejrzalam sie po kolezankach i ich mezach. W pewnej gazecie przeczytalam,ze tylko wyjatkowo nierozsadne kobiety--takie jak ja---wyreczaja facetow w codziennych obowiazkach i ze jesli sie od nich odpowiednio duzo wymaga, ze wszystkim sobie poradza. Szkoda,ze nie napisali,jakimi metodami tego dokonac. Obrazic sie? Nakrzyczec? Na mojego mena nic nie dziala! Najpierw mowi \"zaraz\",a potem zapomina,ze w ogole cos mial zrobic. W tej gazecie to zreszta troche przesadzili. Do gotowania nie kazdy mezczyzna ma dryg. Ja wole nie patrzec,jak moj men marnuje jedzenie. Juz raz tak bylo! Zaraz po slubie wymyslil sobie,ze w niedziele on bedzie gotowal obiady. Co sie wtedy dzialo,ludzkie slowo nie opisze! Ze trzy garnki sie przypalily,nie mowiac o balaganie. Pozniej juz nie pozwalalam na podobne eksperymenty. Od gotowania jestem ja. Moglyby za to smieci codziennie wynosic albo nauczyc sie porzadnie zmywac naczynia. Moj men najmniejsza buteleczke wsadza pod biezaca wode i marnuje przy tym pol butelki \"Palmolive\". Tyle razy mu mowilam,ze najpierw trzeba umyc wszystkie w roztworze,a dopiero potem wyplukac w czystej wodzie. Ciekawe,czy naprawde do niego nie dociera,czy tylko udaje glupiego? Chyba to drugie,bo tak zwane meskie prace wykonuje raczej porzadnie. Polke powiesi,wieszak przybije--to nie sprawia mu problemu. Tez,oczywiscie,trzeba go najpierw dlugo prosic,wszystko pokazac palcem,a potem tygodniami czekac na rezultaty,ale w koncu zrobi,co trzeba. Marna to jednak pociecha,gdy sie wezmie pod uwage,jak niewiele jest takich prac. Damskich zajec jest dwadziescia razy wiecej.! Codziennie trzeba sprzatac,gotowac,zmywac. Pranie i prasowanie tez robi sie czesciej niz malowanie sufitow. Krotko mowiac:tradycyjny podzial obowiazkow w naszym domu oznacza,ze zawsze mam duzo pracy,a moj men od czasu do czasu. Pozno sobie uswuadomilam te nierownosc,ale lepiej pozno niz wcale. Z pozdrowieniem-- wyjatkowa nierozsadna kobieta! .
-
Dobry wieczor! venessa,dziekuje za teledysk z K.Krawczykiem.Czym zasluzylam sobie na takie wzgledy u ciebie? Pozostanmy przy kobietach,bo ich indywidualnosc goni indywidualnosc... Renata Beger! Dzialacze PIS,zwiedzeni niewinnym spojrzeniem jej modrych oczu, dali sie podpuscic jak dzieci. Dzieki kilku prostym urzadzeniom elektroncznym,ktorych poczatkowo nie umiala obsluzyc-przeszla do historii polskiego parlamentaryzmu!! Jeszcze latwiej niz politykow owinela sobie wokol palca dziennikarzy. I poszedl w Polske wizerunek sentymentalnej kobiety, ktora szybko traci glowe dla mezczyzn, ale w decydujacym momencie gotowa jest ja stracic takze dla ojczyzny. \"To wlasnie my kobiety,powinnismy porywac sie na takie rzeczy,bo zawsze dazymy do prawdy\"--ten i wiele aforyzmow jej autorstwa skwapliwie odnotowaly kolorowe magazyny. Pod zdjeciami z efektownych sesji fotograficznych. A sama Renata przy okazji zmienila fryzure,zeby na barykadach demokracji-czyli w studiu TVN wypasc jeszcze bardziej przekonywujaco.To jest kolejny sukces-estetyczny. Za soba ma sukces prawny-zasiada w Sejmie mimo podejrzen, iz sfalszowala podpisy na listach poparcia kandydatow Samoobrony do parlamentu. Co skwitowala aforyzmem:\" Nie jestem oszustka.A czy jestem czysta w wymiarze prawnym,czy nie,to sie dopiero okaze\". Niejako po drodze przyszedl sukces materialny: dzieki intratnej dzierzawie 200ha powiekszyla wielokrotnie stan swego posiadania. A jako studentka politologii na poznanskim uniwersytecie moze sie poczuc kolezanka politykow z najwyzszej polki.. Pozdrawiam panie! Dobranoc!
-
Dzien dobry/Dobry wieczor! Maria Sklodowska-Curie w nastepnych latach wytrwale kontynuowala badania naukowe,jednoczesnie duzo podrozowala,uczestniczyla w licznych konferencjach i zjazdach naukowych. W 1921r dzieki amerykanskiej dziennikarce wyjechala z corkami do USA,tam spotykala sie z prezydentem. Od amerykanskich kobiet otrzymala gram radu zamkniety w szkatulce,do ktorej zloty kluczyk wreczyl jej prezydent Harding. Nigdy nie zapomniala o Polsce,dzieki jej bezposredniej pomocy w warszawskiej Pracowni Radiologicznej. W 1925r przybyla do kraju i wziela udzial w poswieceniu kamienia wegielnego pod Instytu Radowy w Warszawie. W 1929r po raz kolejny odwiedzila USA.Przez kilka dni mieszkala w Bialym Domu. Przyjechala znowu do Polski w 1932r na otwarcie Instytutu Radowego im.Marii Sklodowskiej_Curie w W-wie. Pierwsza dyrektorka zostala jej siostra Bronislawa Dluska. Wziela tez udzial w inauguracji szpitala nalezacego do Instytutu. Nalezy wyjasnic,ze Instytut do II wojny swiatowej prowadzil zarowno dzialalnosc lecznicza,jak i naukowa. Maria S-C przekazala 80.000$,ktore zebrala wsrod kobiet amerykanskiej Polonii w czasie pobytu w Ameryce w 1929r. Pozdrawiam panie!
-
Dzien dobry! Przesylam Paniom aforyzm : \"STUDIOWANIE LITERATURY JEST NICZYM INNYM JAK STUDIOWANIEM LUDZI\" Zycze pogody ducha!
-
Najslynniejsza Polka-naukowiec W 1899r panstwo Curie odwiedzili Polske, spotykali sie w Zakopanem z rodzina. Siostra Marii,lekarka Bronislawa Dluska budowala wtedy w Zakopanem sanatatorim dla chorych na pluca. Kiedy wybuchla I wojna swiatowa, Maria wraz z corka Irena zorganizowaly wojskowe stacje rentgenologiczne. Po zakonczeniu dzialan wojennych Maria napisala ksiazke na ten temat.
-
Najslynniejsza Polka -naukowiec na swiecie. Maria Sklodowska-Curie ur.w Warszawie,jako piate dziecko w rodzinie, ojciec Wladyslwaw wykladowca matematyki i fizyki w gimnazjum, matka Bronislawa Boguska-przelozona szkoly zenskiej, Maria wyrozniala sie niezwykla pamiecia, ksztalcila sie najpierw na pensji prywatnej, gimnazjum rzadowe ukonczyla z wyroznieniem/zloty medal/ praca w charakterze nauczycielki /nietrafne inwestycje ojca-tarapaty finansowe/, studia na nielegalnym Uniwersytecie Latajacym, w wieku 18 lat posada guwernantki na wsi pod Plockiem,by oplacic studia medyczne swojej siostry Bronislawy w Paryzu, kierownik Laboratorium Muzeum Przemyslu i Rolnictwa--tu opanowala podstawy analizy chemicznej i zetknela sie z praca naukowo-badawcza, wyjazd do Paryza, dostanie sie na Sorbone...
-
Najslynniejsza kobieta naukowiec w swiecie! Maria Sklodowska-Curie...1867-1934 wybitna fizyczka i chemiczka polska, zyjaca i pracujaca we Francji, pierwsza kobieta bedaca profesorem Sorbony, wspoltworczyni nauk o promieniotworczosci, autorka pionierskich prac z fizyki i chemii jadrowej, jedyna osoba,ktora otrzymala dwa razy nagrode Nobla, matka nobelistki Joliot_Curie, jedyna kobieta pochowana we francuskim Panteonie.
-
Dzien dobry! Z wielkim zainteresowaniem przeczytalam historie Kaczynskiego. Wielka szkoda,ze przekreslil swoje osiagniecia naukowe . Ten czlowiek juz wczesniej wysylal sygnaly o swoich mentalnych problemach.Uciekl w nauke,w prace,ale problemy psychiczne narastaly.Kiedys musialy eksplodowac.Przegral zycie.Smutny los. Pozdrawiam panie!
-
Dzien dobry! Dzisiaj zapraszam PANIE na wystawe pt.\"Twarz\". http://www.digart.pl/tagi/Twarz/ Pozdrawiam Panie!
-
dorzucam kolejne fotografie -mlode dziewczyny http://www.digart.pl/tagi/dziewczyna/
-
Przepraszam,mam z tym problemy. Ponawiam: http://www.digart.pl/tagi/kobieta/