kryspina 2

selala---widzisz odezwalam sie!!!!!! zapomnialam .... .mam dla was tace pelna faworkow....sama zrobilam, to jedyna slodkosc , ktora umiem robic.

ciao..... pozdrawiam wszystkich...widze, ze duzo sie dzieje, praca, zdrowie, dzieci, wyjazdy, rozjazdy.....egzaminy...czyli zycie biegnie do przodu. u nas konczy sie karnawal, zgodnie ze zwyczajem na ulce miast i miasteczek wyjezdzaja kolorowe wozy przedstawiajace slynne postacie, ogromne zwierzeta lub inne scenki rodzajowe, np. rzeznikow -lekarzy robiacych kielbaski w sali operacyjnej itp. na wozach jedzie chmara poprzebieranych dzieci rzucajacych konfeti i serpentyny..... Na ulicach mozna zobaczyc nawet ciekawe stroje i maski. Z poprzednich karnawalow zapamietalam jedna, ktora mi sie wyjatkowo spodobala. Wsrod rozbawionego tlumu ,chodzil smutny , zgarbiony,aczkolwiek elgancko ubrany na czarno, dzwonnik z Notre Dame...swoja cierpiaca i brzydka twarza-maska...chyba o czyms nam chcial przypomniec????

kuk!!!!! jak to milo. ze w koncu mi odpowiadasz......... juz w sierpniu prosilam cie o jakakolwiek wiadomosc .........i o zdjecie baby!!!!! no to moze teraz...... zobaczymy./albo i nie/ caluje

...tak, tak... arnusia, potwierdzam, to bardzo niebezpieczne zabawy...takie przypominanie sie .....po latach... ale skoro masz ochote, to pomysl, moze warto????

ciao.... zycze wszystkim FELICE ANNO NUOVO 2008

jay---naneczka, dziewczyny...a co tam jest ciekawego do obejrzenia w tym Charlston? moze i ja sie kiedys tam wybiore.....zawsze marzylam o przejechaniu USA autokarem zwiedzajac rozne fajne miejsca widziane w filmach, na pocztowkach , opisane w ksiazkach...... wiem, ze takie wycieczki sa organizowane, prawda? ale...byloby super...

ciao, ciao..... 102...a z jakiej okazji byl ten bal???? kuk...pokaz dziecie, nie daj sie prosic... bagatelka.....ciao

....ciao. margot, a jak ty sie barykadujesz? robisz zaciemnienie i siedzicie w lazience? zeby was slychac nie bylo? to ja dziekuje za takie numery.... kiedys za mlodu to cwiczylam..jak nie chcialam spotkac sie z chlopakiem.---he, he, he... salela, to chyba w amb. te wybory robicie? ja tez zawsze tesknie do sledzia, od lat, a jak jestem w polsce, to stoje w sklepie, patrze na polke ,gdzie lezy 30 gatunkow roznych pysznosci sledzowych i nie wiem co wybrac i mysle sobie.: to moze jutro kupie i wychodze bez sledzia. ale ostatnio jadlam takie pyszne w majonezie z ananasem...sama zrobilam. a w klapkach to sie chodzi po domu...... ciao mika!!! arnusia

oooooooooooooo.........ale mi sie udalo!!!!! dzisiaj ja czestuje.... widzicie, cale szczescie, ze mamy juz barek.......zostawiam wam cytrynowke wlasnej roboty tak zwane \"limoncello\" ciao

ciao, isolda, zaraz znajdziemy jakies ladne drewniane krzeslo i w koncu nam cos zagrasz. Ja nadal nie wiem jakie sa twoje ulubione\"kawalki\"? podrzuc nam jeszcze jakis , to posluchamy. A czy ty lubisz troche sobie pojazzzzzzzowac? opuntia, no przeciez ja sie odchudzam, od 10 pazdziernika jestem w stresie, bo wolno mi to idzie.....teraz wlasnie stanelam w miejscu i denerwuje sie, ze do wakacji malo co wskoram..... rozine, ta odesskaja oblast, to nawet jakos znajomo brzmi....