kryspina 2
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kryspina 2
-
wow..... a calvadosa w lizbonie pilas_
-
naprawde ///////rewelacja
-
http://www.pubstajnia.pl/ polecam...wszystkim, ktorzy sie wybieraja do krakowa....
-
squirley-----AUGURI!!!
-
gnu---wiesz, co by nie pisac o dzieciach uczacych sie nowego jezyka, musze przyznac, ze nie jest to prosty i latwy proces. czesto slysze, ze dzieci szybko sie ucza jezykow i nie maja problemow w nowym srodowisku . oczywiscie mowia to osoby-glownie rodzice ktorzy nigdy nie mieli takich sytuacji. moje dzieci bardzo to przezywaly, byly narazone na wszelkie mozliwe stresy ze strony nowych nierozumiejacych ich kolegow. baly sie odzywac w klasie a co za tym idzie.. wstydzily sie zawierac znajomosci.. w domu czesto plakaly, bo chcialy wracac do" domu".... pracowaly 2 razy tyle co inni, bo musialy zrozumiec rzeczy, ktorych nigdy sie nie uczyly...inna historia, georgrafia, inne przedmioty; plywanie, laboratoria, inne metody nauczania-praktycznie calodzienna szkola.. wszystko inne.... uwazam, ze dzieci placa za takie zmiany wysoka cene... na szczescie sa mlodzi, wiec inaczej -lepiej to znosza niz dorosli. wszystkie te opisane problemy pojawily sie w poczatkowym okresie...kilku miesiecy, potem bylo coraz lepiej.. teraz mowia, ze to byla najlepsza szkola na swiecie.....
-
w glowie mi sie kreci.. niby wakacje sie zaczely a ja woze dziecko do szkoly na 8.30 na kursy wyrownawcze,,,,, z laciny... wsiadam do samochodu i licze do 100... nic nie mowie, bo nie ma po co, ale smiac mi sie chce....wlasciwie..... kasiulena----zycze ci powodzenia w pracy, to faktycznie strasznie dolujace takie zwolnienia.. blue-jay.....grazie za wyjasnienia. ciao, ciao....
-
sluchajcie..... czy lubicie....kluski z truskawakami i smietana???? albo ryz,,,? z truskwakami i smietana???? i cynamon????? z wanilia? pycha...!!!! arnusia...ciao!!!
-
niniejszym donosze, ze u nas ...truskawki po.....3 euro/ na bazarze/ a u was? a brzoskwinie po 2, 50 moje figi jeszcze dojrzewaja...ale jest ich caaaaale rozlorzyste drzewo.
-
kasiulena- te moje atrakcje, to tak sobie wylaza raz na jakis czas z jakiejs dziury.... ogolnie, to ich raczej nie widac... ale jaszczurki, za to smigaja po wszystkich murkach... a w zeszlym roku, jedna wlazla mi do sypialni, budze sie a ona nade mna....na suficie.... boszszee.... malo ataku serca nie dostalam.... i niestety los jej zostal porzesadzony...... a moje dziecko powiedzialo mi, ze przeciez ona cale lato u niego w pokoju mieszkala.... i sie nawet do niej przywiazal a spala za mapa wiszaca na scianie...... kasiulena---a pajaki chociaz masz??????
-
he, he....Gnu- faktycznie na brak adrenaliny narzekac nie mozesz.. skoro ci niedzwiedzie w smietniku grzebia. az mnie ciarki przeszly, jak to przeczytalam!!! ja tez mieszkam w takiej wiekszej wsi(12 tys. mieszkancow)..gdzie odleglosci maja inne wymiary ...niby jest blisko a daleko , albo odwrotnie.. http://www.comune.lariano.rm.it/default.asp?com=photogallery&fx=mng_photos&action=show_photos w pobliskim miescie bardzo rozwinieta jest produkcja wina. w okolicy sa winnice i gaje oliwne.http://www.festauva.it/2004/photo%20039.jpg a tutaj produkuja dobry olej...http://www.frantoiolecorti.it/tecnologie.html potwierdzam, ze do takich klimatow trzeba sie przyzwyczai(ja)c...ja zawsze mieszkalam w duzych miastach, najpierw w stolicy PL. a potem w stolicu IT. ps. u mnie w ogrodzie..co najwyzej moge sie natkanc na jakas....wezo-zmije.... lub na skorpiona..... kasiulena---ty to masz kondycje!!!! takie rajdy..podziwiam!!
-
---molte grazie a czy byla imprezka?
-
kokus--- AUGURI !!!! E 100 DI QUESTI GIORNI
-
ciao, przeczytalam z zapartym tchem---grazie, bardzo ciekawe tak, to napewno o to chodzilo. kilka dni temu w tv. wypowiadal sie na ten temat jakis naukowiec(?) w zwiazku z naglosnieniem sprawy ---tej malej pra-malpy(?)jak ona sie nazywa? i zapowiedzial...rewelacje..... a ty kiedy wybierasz sie do jaskini?
-
a moja sasiadka mowila: najgorszy handel jest lepszy od zlotej roboty.... i miala racje...... i co z tymi k-r-e-g-owcami??????
-
u mnie jest ta sama godzina co i w ojczyznie naszej-polsce ciao, ciao kokus, wczoraj cos mowili, ze w kielcach prowadza badania nad niedawno znalezionymi rewelacyjnymi szczatkami kregowcow(?) ... czekaja jeszcze z ich ogloszeniem, ale zanosi sie na..jakas bombe o co chodzi?
-
przyszlo mi na mysl,ogladajac ostatnia wizyte papieza min. w jordnaii w Madabie......., ze ja znam to miejsce.......... Bedac w jordanii, pojechalam taksowka zwiedzic slynny kosciolek sw, jerzego. w madabie-malym miesteczku blisko amanu. w starym,ciemnym kosciolku siedzial przy oltarzu rownie stary arab . Mial na sobie dlugi chalat, a na glowie mala tradycyjna czapeczke . patrzyl sie na mnie jakos tak dziwnie jakby chytrym,wyczekujacym wzrokiem. moj przewodnik powiedzial, ze mam mu dac pare groszy, to mi cos pokaze. dalam, a on . niedbalym ruchem odwinal laska stary dywan, ktory przed nim lezal... na krzywej, wiekowej posadzce ukazala sie mozaika przedstawiajaca najstarsza istniejaca mape jerozolimy i palestyny...............z VI w. zobaczcie jakie to piekne... http://mosaicartsource.wordpress.com/2006/12 /31/marble-mosaic-jordan/ http://en.wikipedia.org/wiki/Madaba_Map http://en.wikipedia.org/wiki/File:Madaba_map.JPG niniejszym stwierdzam, ze stary kosciolek...zostal odnowiony...wyglada....po europejsku....niestety. stalo sie to zapewno dzieki...poprzedniej wizycie papieskiej.... jan pawel II byl tam , chyba w 2000 roku moj arab tez pewnie juz u allaha... i urok miejsca tez jakis taki....muzealno-sterylno-maloporywajacy. ale mapa.....super rewelacyjna i wspomnienia tez...... pozdrawiam..
-
boszszeeeee...kasiulena--- + ales ty pamietliwa.... w miedzyczasie jednak........opowiedzialabym...raczej o pewnym miejscu, ktore mi sie przypomnialo.....w zwiazku z wizyta papieza w jordanii.... wieczorem sklece jakis kawalek.... ciao poki co, goraco sie zrobilo.. slonce grzeje od rana. ale ja i tak robie 5km, nordic walking...he, he... nie mam innego wyjscia!!!!!
-
kasiulena... ja tez zrobilam ten test , ale bylam o wiele lepsza od ciebie.... bo punktow zdobylam az.....................pietnascie..
-
kasiulena.. filmik robi niezle wrazenie.. tak sobie w kosmosie pochodzic..i moze nawet kogos spotkac.. a czy do symulatora moze wejsc normalny czlowiek? bo ja bym chciala,,,sprobowac....
-
joaska--- bardzo ladnie i prawdziwie to opislas... we wloszech jest tez bardzo lubiany i ceniony... to nasza najlepsza ikona... nie ma sprawy... nikt mu nie dorowna. zawsze go podziwialam za odwage, madrosc i fantazje...
-
ciao kokus-- o rany!!!!to tak blisko ciebie? niesamowite. bo to wlasnie tak jest, myslimy, ze nam sie nic zlego nigdy nie przytrafi.... innym natomiast taaak.... a ja dzisiaj myslalam, dlaczego w tym miasteczku skad pochodzi ta pani, nie kazano np. w szkolach i zakladach pracy zakladac maseczek. przeciez to takie proste i tanie a jakze efektywne.. pewnie znowu ktos pomyslal, ze nie...nic sie nie moze stac... i taka mam nadzieje, ze sie to w koncu skonczy... u nas jest kilka przypadkow zachorowan i ja osobiscie boje sie . a moja kolezanka z NY. napisala mi, ze tam wcale o tym nie mowia. pozdrawiam. ps.
-
jay----super AUGURI!!!!
-
cd. http://rete.comuni-italiani.it/foto/2008/36366 przesylam zdjecie tego kosciola. pierwsze drzwi po prawej stronie to wejscie przez stara siwiatynie, drzwi po lewj stronie to wejscie bezposrednio do czesci nowszej....sykstynskiej.. cala nadbudowa powstala pozniej i miescily sie tam apartamenty biskupa z 2 wewnetrznymi kruzgankowymi dziedzincami...a pozniej szkola srednia, przedszkole a teraz muzeum http://www.prolococori.it/index.php?option=com_content&task=view&id=19&Itemid=34 tutaj widac nawet ten luk czarno-bialy. nigdy takiego nie widzialam i dlatego tak mi sie spodobal kolory sklepienia kapplicy w rzeczywistosci sa bardziej kolorowe...bo przeszly zabiegi konserwacyjne
-
dzisiaj bylam na wycieczce w Cori- miasteczku polozonym w gorach 13km, ode mnie. widzialam piekne rzeczy...stary kosciol, do ktorego dali nam klucze w pobliskim barze....bo od dawan jest zamkniety na amen. zbudowany na resztkach rzymskiej swiatyni...i sredniowiecznego kosciola.... wszystko polaczone razem, jak to czesto widac we Wloszech ... w srodku , w jednej czesci sa niezle zachowane wysokie kolumny swiatyni, obok \"nowsza\"-sprzed kilkuset lat czesc kosciola w stylu surowym, prostym, kamiennym. a...na sklepieniu.... cudo!!!!- druga kapplica sykstynska, piekne freski przedstawiajace sceny stworzenia swiata, narodzin chrystusa, ostatniej wieczerzy.... super powtorka z kapplicy sykstynskiej w miniaturze, no prawie, bo cala nawa glowna ma okolo 30 m. w czesci najstarszej , obok kolumn podziwiac mozna czesci zachowanych lukow w oryginalnch kolorach czarnym i bialym, zza ktorych wygladaja fragmenty pieknych kolorowych freskow, ktorych w calosci nigdy juz nie zobaczymy. potem widzialam jeszcze swiatynie herkulesa.....polozona na najwyzszym miejscu wzgorza, gdzie obecnie znajduje sie uroczy placyk otoczony starymi kamiennymi domami przylepionymi do siebie/najstarsza czesc miasteczka Cori/ i z ktorego rozciaga sie piekny widok-belvedere- na pobliskie gory, gaje oliwne, laki i w oddali..........widac morze. ach...ci rzymianie...jak oni dbali o estetyke swojego zycia...gorzej natomiast bylo z etyka....... ciao, ciao....
-
boszszee... manon slinka mi poleciala, a to zielone to co to? to ten ja...rmuz? jak go sie robi? jak kapuste? a moze ja go tutaj mam? i zrobie? moze..... wczoraj kupilam gosciom na kolacje piwo z bawarii...rozne gatunki.. mnie najbardziej smakowalo takie czerwone....red.