kryspina 2
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kryspina 2
-
bagatelko---czy to jest przypadkiem tak zawana "ciapkapusta"???? znana na slasku? przepis swietny...zaraz sprobuje
-
czesc lusia--pisz ile chcesz. tu wszyscy chetniej czytaja niz pisza....niestety.. polecam; http://pl.youtube.com/watch?v=YVaVEDtPRkA&feature=related na dobry poczatek dnia!!!
-
stare groby ---np. te wloskie z czasow powstania styczniowego na polskich cmentarzach... i stare warszawskie kamienice--to moja cicha pasja. tylko sie nie smiejcie!! grob mojej pra- prababci, to duzy glaz z ozdobnym kutym krzyzem.. sprzed....ho, ho i troche....chyba jeden z najstarszych -oryginalnych na cmentarzu... fajny temat--odrazu sie weselej zrobilo.
-
ooo..nikogo nie ma. ciekawe dlaczego?????? hmmm czy juz wszyscy w kolejce do urn stoja??????? uwaga, uwaga, w tym tyg. u mnie na wsi bedzie festyn jesienny pod znakiem zupy gochowej i dorsza duszonego w pomidorach--czyli tutejszych specjalnosci. wiecie, wlosi surowego czerwonego pomidora w salatce lub na kanapce nigdy nie strawia... uwazaja, ze nadaja sie one tylko do gotowania.. do salatek , natomoast, sluza wylacznie pomidory okrutnie zielone. ciesze sie, bo przyjezdza do mnie przyjaciolka z Pl., znalazlysmy tani bilet za jedyne 400zl. i ciach-jedzie. ale fajnie. halloween przeszedl w tym roku bez specjalnego echa...no moze jedynym echem byly wrzucane przez mojego synka i jego kolegow petardy do ogrodow tych co nie mieli slodyczy... ale jakos to przezylam, na drugi dzien udawalam, ze nic sie nie stalo...tak jest najlepiej. a wy na kogo glosujecie? kogo typujecie, ja jestem za Obama.
-
no, no---wacek-palacz-bystry chlopak.... ale to jest lepsze, polecam!!! Angielski dla początkujących; w 15 minut Jak ktoś się wybiera do anglojęzcznych krajów to polecam zapoznanie się z poniższym textem. Nic więcej nie trzeba wiedzieć aby się porozumiec Jak się chce zamówić kokakole trzeba powiedzieć GIMI E KUK Jak się chce zamówić kawę i ciastko to się mówi KOFI EN DUNAT Jak się przytrzaśnie palec w drzwiach należy powiedzieć FOK Jak się jest ofiarą napadu w Bronxie (albo i gdzie indziej) należy powiedzieć FOK Jak się mija wspaniałą dziewczynę na ulicy, to się mówi UATA FOK Jeśli ktoś na ciebie krzyczy używając słowa FOK należy odpowiedzieć FOKJU TU Jak się zgubi portfel z dokumentami, należy powiedzieć policjantowi AJ LOST MAJ FOKIN PEJPERS Jak się szuka taksówki należy zapytać HAU TU GET A FOKIN KAB Jak coś nie działa, należy powiedzieć FOK ZAT SZIT Jak ktoś cię denerwuje należy zapytać ARJU FOKIN MI? A jak to nie działa to UAT DA FOK JU UONT? GIMI E KILO FOKIN EJPLS, MOTOFOKO [poproszę kilogram tych pięknych jabłek, panie sprzedawco] Gdy kierowca autobusu chce od nas bilet AR JU FOKIN KREJZI ESHOL? [tak, zaraz go pokaże W sklepie, gdy reklamuje się wadliwy towar SZIT MEN, JU EW SOLD MI A SOME FOKIN SZIT, JU DEMBES FOKIN MOTOFOKO SZITTY DIK. [sprzedał mi pan przeterminowane konserwy] gdy skaleczymy się w palec, np. nożem OULI SZIT, FOK FOK FOK FOK! FOOOK! [a niech to! do licha!] gdy bezdomny, czarnoskóry żebrak prosi nas o pieniądze GET DA FOK AUT OF HIR BIFOR ILJ KICK JO MOTOFOKIN SZIT ES pozdrawiam....
-
I am from Beeftown - Jestem z Wołomina A penis is walking around me – Ch.. mnie obchodzi After birds – Po ptakach Glasgow - szkło poszło Don't turn my guitar - nie zawracaj mi gitary I animal to You - zwierzę Ci się I tower You - wierzę Ci Thanks from the mountain - z góry dziękuje Paintings coin - obrazy Moneta I feel train to You - Czuję do Ciebie pociąg Without small garden - bez ogródek I see in the boat - Widzew Łódź Coffee on the table - kawa na ławę Don't boat Youself - nie łudź się Garden school band - Zespół Szkół Ogrodniczych Kiosk of movement - Kiosk ruchu White without - biały bez Let's go horses on the beton - poszły konie po betonie
-
ciao, przepisy fajne, pobudzaja wyobraznie. kokus,,moze znasz jeszcze jakies inne, ciekawe ,historyczne\"kawalki\" z youtube???? ja ostatnio "odkrylam" www.tuba.fm. a poza tym to nie wiem dlaczego , ale od pewnego czasu nie udaje mi sie sluchac przez internet polskiego radia... mojego ulubionego pr. 3. i..zapraszamy do trojki...szkoda.
-
--podpisuje liste obecnosci. a wy, gdzie sie podzialiscie? wszyscy na grzybach czy co?
-
hm......figi, sa pyszne, mam w ogrodzie drzewko figowe i kiedy obrodzi, to...nie wiadomo z nimi zrobic..tyle ich jest . tutaj je sie figi same jako owoce, ewentualnie mozna zrobic dzem albo przyrzadzac na slodko jako deser. wszyscy proponuja je w prezencie sasiadom, w nadzieja, ze wezma i , ze sie nie zmarnuja...ale nic z tego tutaj kazdy ma figowca. ja kiedys zrobilam je smazone w syropie -niby jak marmolada, ale cale, i podalam z bita smietana i lodami... o kozim serze nic nie wiem....to chyba specjalnosc grecka?
-
hm......figi, sa pyszne, mam w ogrodzie drzewko figowe i kiedy obrodzi, to...nie wiadomo z nimi zrobic..tyle ich jest . tutaj je sie figi same jako owoce, ewentualnie mozna zrobic dzem albo przyrzadzac na slodko jako deser. wszyscy proponuja je w prezencie sasiadom, w nadzieja, ze wezma i , ze sie nie zmarnuja...ale nic z tego tutaj kazdy ma figowca. ja kiedys zrobilam je smazone w syropie -niby jak marmolada, ale cale, i podalam z bita smietana i lodami... o kozim serze nic nie wiem....to chyba specjalnosc grecka?
-
z innej beczki... dzisiaj zamiast kawy..... proponuje baklazany.... wloski przepis na baklazany; 1.pokroic baklazany w plastry, posolic, poczekac 30 min i obtoczone w mace obsmazyc kazdy na pataleni, nie musi byc bardzo dokladnie. 2. z przecieru pomidorowego ugotowac prosty sos, tzn. najpierw wrzucuic na olej czosnek, potem troche natki, dodac przecier, nastepnie jak trzeba troche wody, sol i pieprz,bazylie itp. gotowac przez 10 min. 3. w naczyniu zaroodpornym ukladac warstwami; --baklazany /usmazone/ --sos --mozzarelle w plasterkach --sos --posypac parmezanem --itd. powtarzac te kolejnosc sosu musi byc wystarczajaco, zeby zapiekanka nie byla sucha... piec okolo 30 min. a teraz przepis latwiejszy; cienkie i dlugie-/krojone na skos/ plastry baklazanow upiec na patelni grillowej z kazdej strony. zamarynowac w misce mieszajac z sosem z; oliwy, czosnku, natki, octu, soli.. ostrej papryczki. baklazany po rumunsku; cale nieobrane baklazany upiec do miekkosci w piekarniku . jak ostygna zdjac skore, zmiksowac lub rozgniesc widelcem , dodajac; czosnek, sol, cytryne.natke a na koniec troche dobrego polskiego majonezu....pycha. tylko nie myslcie , ze ja to gotuje, no...moze raz na 5 lat... znudzily mi sie juz te przepisy, dlatego szukam czegos nowego... kto ma jakis ciekawy przepis ... moze na tort orzechowy??????? albo...na szybka pyszna kolacje?
-
bagatelko----opowiedz dokladniej o tej perskiej kurze... musi byc dobra. a w zamian daje ci wloski przepis na baklazany; 1.pokroic baklazany w plastry, posolic, poczekac 30 min i obtoczone w mace obsmazyc kazdy na pataleni, nie musi byc bardzo dokladnie. 2. z przecieru pomidorowego ugotowac prosty sos, tzn. najpierw wrzucuic na olej czosnek, potem troche natki, dodac przecier, nastepnie jak trzeba troche wody, sol i pieprz,bazylie itp. gotowac przez 10 min. 3. w naczyniu zaroodpornym ukladac warstwami; --baklazany /usmazone/ --sos --mozzarelle w plasterkach --sos --posypac parmezanem --itd. powtarzac te kolejnosc sosu musi byc wystarczajaco, zeby zapiekanka nie byla sucha... piec okolo 30 min. a teraz przepis latwiejszy; cienkie i dlugie-/krojone na skos/ plastry baklazanow upiec na patelni grillowej z kazdej strony. zamarynowac w misce mieszajac z sosem z; oliwy, czosnku, natki, octu, soli.. ostrej papryczki. baklazany po rumunsku; cale nieobrane baklazany upiec do miekkosci w piekarniku . jak ostygna zdjac skore, zmiksowac lub rozgniesc widelcem , dodajac; czosnek, sol, cytryne.natke a na koniec troche dobrego polskiego majonezu....pycha. tylko nie myslcie , ze ja to gotuje, no...moze raz na 5 lat... znudzily mi sie juz te przepisy, dlatego szukam czegos nowego...
-
no, no...super przepis, dzieki squirley!!!!mieso mielone!!!!!!!
-
a..wiesz, jaki jest dobry tort nasaczony terpicholem???? wlasnie. wlasnie, terpichol jest do tego celu idealny, mniammmmm
-
melduje poslusznie, ze wywalilam cala salatke z cus-cus do smieci... nie dalo sie na nia nawet patrzec... cale szczescie, ze byla to tylko proba... nadal czekam na przepis... widze, ze wpisy pojawiaja sie z poslizgiem---- moze moderator to w koncy zauwazy??????? acha--jeszcze o jesieni wlosko-kanadyjskiej--- gapa----- u nas nie jest kolorowa ale za to caly czas swieci slonce...
-
kasiulena... --tak , tak, podaj ten przepis na zapiekane cuc-cus..o takim jeszcze nie slyszalam. ja wlasnie zrobilam salatke i wyszla taka sklejona klucha...do bani. gapa---jesien w kanadzie jest cudowna--indianskie lato--teraz juz wiem skad te indianskie mocne kolory.... tutaj, nasza srodziemnomorska jesien jest koloru zielono-brazowego....smutna i ciemna. ale--kanada baaardzo mi sie podobala---pewnie dlatego, ze krotko bylam????? margot---kissssss
-
ho, ho, widze, ze towarzystwo gdzies sie porozchodzilo... nikogo nie widac na horyzoncie... ale to nic...pewnie zaraz ktos wpadnie. mam jedno pytanie; czy ktos ma przepis albo pomysl na oryginalna pieczen? chcialabym sie wykazac/he, he/ ale nie wiem jak....moze jakas amerykanska wersja? albo francuska? grecka? a kto umie robic salatke z cus-cus? co do niej dodajecie bo ja ciagle to samo czyli pomidory i natke, no i ewentualnie kawalki zimnego kurczaka.... kiedys, bedac w krajach arabskich- jadlam cus-cus prosto z prawdziwej, domowej kuchni ..to bylo pyszne. ale oni robia je recznie i gotuja na parze....a ja teraz kupuje gotowe..i w 5 minut jest.... pytam sie was poniewaz chcialabym zaserwowac te 2 specjaly moim znajomym..... potrzebuje jakis nowych, wyprobowanych--prostych pomyslow....
-
maryjan...a gdzie to? napisz to wpadne... kasiulena---a jakze...juz zbieram, kupuje i maluje dynie, potem, moje dziecko zaprasza kolegow na hallowen, chodza po wsi, prosza o slodkie datki,wrzucaja petardy tym ktorzy odmawiaja i przychodza spac do mnie.... a ja...cala noc nie spie....bo rozrabiaja...ale... to im sie nalezy...mlodosc ma swoje prawa i nalezy je respektowac...prawda????
-
o...nareszcie stronka poleciala.... az oczom nie wierze.... selala---ciao, milo cie widziec, ja tez "zaczelam" rok szkolny.... wczoraj bylo na tapecie wypracowanie na temat czego boja sie ludzie....obecnie w przeszlosci i w mrocznej prahistorii.... hm...ciekawe jak mi poszlo? u nas pada i pada a ja jeszcze ciagle spie.. mam nadzieje, ze sie w koncu skonczy ta akcja zwalczania skutkow zmiany stref czasowych-- kasiulena----ciesze sie, ze masz ciekawa prace...to daje duzo satysfakcji--nie?
-
buummm!!!! jestem, wyladowalam z hukiem az caly polwysep apeninski sie zatrzasl....... podroz byla baardzo meczaca...z montrealu do paryza 7 godzin pogieta jak scyzoryk a potem biegiem do nastepnego samolotu przez cale lotnisko....tak nas gonili, zeby zdazyc na lot paryz -rzym...zdazylismy...ale bagaze oczywiscie nie... walizka wlasnie przyjechala kurirerem do domu jeden dzien po mnie... ale i tak, ze nie wsiakla na zawsze w jakims ciemnym kacie ....na drugim koncu swiata..... samolot z/i do/ montrealu 747-ogromny i przepastny....przyprawil mnie o bol glowy...na sama mysl ile ludzi i bagazu musial uniesc w gore.... 370 osob...brrr....niechcacy zapytalam sie stewarda . 71 metrow dlugi.....ciekwe czy sa jeszcze wieksze? kanada jest piekna, ciekawa, inna, odleglosci niewyobrazalne dla nas z malej europy, krajobrazy o bardzo bogatej roslinnosci-drzewa, drzewa i drzewa..... ludzie mowia po angielsku, francusku albo i tak i tak.... jednym slowem trzeba znac te 2 jezyki, zeby moc sie dogadac... w centrum montrealu dominuja wiezowce, daja duzo cienia na ulice, wiec jest zawsze dziwnie ciemno.... architektura jest bardzo ciekawa, szeregowe domki z zewnetrznymi schodami, zeby zaoszczedzic powierzchnie uzytkowa...mieszkania na pierwszym pietrze tez maja wewnatrz schody i w rzeczywistosci znajduja sie 2 pietrze, super kombinacje ale fajnie to wyglada..... w wiosce indianskiej w quebecu-----poznalam prawdziwych indian howk!!!! na kolacje proponuje nalesniki z syropem klonowym....
-
esja.... zaraz przestaniesz tesknic.... na to potrzeba troszke czasu.. idz do dobrej kanjpy na dinner...w rownie dobrym towarzystwie.
-
kasiulena----- nie znam tych malarzy ale obejrzalam sobie ich dziela w googlu-- zdecydowanie berdziej mi sie podoba rohtko od pollocka..... oryginalnie facet tworzy..... zestawienia kolorow wyjatkowo ciekawe.. hm...musze sie nim kiedys zainteresowac i blizej poznac jego sztuke.... squirley----te skurcze to moze byc brak rozgrzewki przed plywaniem...jak sie stale nie uprawia sportu to zdarzaja sie takie niespodzianki.... /mnie tez/powodzenia na jutro, ciao a tutti.
-
squirley. potwierdzam to obiad...ci zaszkodzil. moje dziecko tez kiedys najadlo sie przed wyjsciem na basen , nic mi nie mowiac, i potem ledwo go wyciagneli z wody, byl caly spocony, mial mdlosci i zupelnie stracil sily...... czyli...nie przejmuj sie wszystko bedzie dobrze ... a propos jedzenia, wlasnie wrocilam z "suszarni"...gdzie sie najadlam swiezych, surowych ryb.... ciekawe jakie tego beda efekty koncowe, bo napewno jakies beda..juz to czuje. zrobie sobie dobra goraca herbatke.../niezawodna/
-
ho, ho...gratuluje sukcesow w pracy!!! ja szykuje sie do podrozy, wylatuje do montrealu w poniedzialek. znajomi przygotowali tez wycieczke do quebecu , mam nadzieje, ze poznam kawalek "dzikiej"kanady... troche sie denerwuje , ale tak to chyba jest kiedy trzeba pokonac nowe, nieznane trasy.......
-
ciao, ciao, wiedze, ze ktos z rzymu sie odezwal... a propos torebek... u nas modne sa wielkie..i najlepiej blyszczace w kolorze czarnym, szarym lub baklazanowym... no i...wracaja szpilki , tez obowiazkowo lakierki... z benzyna jeszcze klopotow nie mamy , ale...jest coraz drozsza. tansza jest w nocy na self service..tylko jak tam jechac? ciemna noca....