kryspina 2
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kryspina 2
-
no coz...co kraj to obyczaj..... jak to sie mowi po ang.? po wl. ; paese che vai, gente che trovi......
-
squirley--podzielam twoje zdanie z glupota nalezy walczyc a jeszcze lepiej jest ja zignorowac... wiecie, moj maz jest sluzbowo w arf... obecnie w kraju zaczynajacym sie na K , w stolicy , ktora tez zaczyna sie na K. wczoraj , nerwowo sie smiejac, opowiadal mi,ze w hotelowej eleganckiej restauracj proponuja mu tylko zolwie i krokodyle.... po jego protestach, przyrzekli mu, ze zalatwia specjalna dostawe ryb.... hm...ciekawe, czy dotrzymaja slowa???? poza tym jest jedynym bialym...w calej okolicy... hmmm....malo zabawne. czy ktos z was jadl kiedys zolwia? zdaje sie, ze zupa nie jest zla......
-
bagatelko, masz racje to byly te pachnidla na komary.... lece do montrealu za 2 tyg. hurrraaa!!!!!! glownym powodem jest slub.... ale uwazam to za swoje super wakacje.... nareszcie zobacze ameryke, nic nie chce, tylko chodzic, patrzec, ogladac, zagladac.pojezdzic metrem. przyjrzec sie ludziom...miastu,ulicom i sklepom... czuje sie jakbym jechala do innego swiata...
-
hm... jesli chodzi o swiece, to bylam kiedys na garden party, gdzie porozstawiano zapachowe swiece. .pomimo, ze bylo to na swiezym powietrzu..... popsulo mi cala impreze bo zapach-cytrynowy, byl zbyt mocny i bardzo przeszkadzal..... no...ale zalezy co kto lubi...jak gdzie i kiedy...... ciao, ciao.
-
bagatelko..... ja, tylko i wylacznie moge nosic dekolty, zadnych kombinacji przyszyjnych nie zniose. no...chyba, ze szeroki duuuzyy golf z leciutkiej tkaniny..., ktory przypadkiem dzisiaj zakupilam.... sluchajcie..wybieram sie za niedlugo do canady... juz kiedys o tym pisalam....ale mam pietra.... leciec tyle godzin nad oceanem.. co tu zrobic, zeby sie nie bac? kiedys latalam nad cala afryka...za jednym zamachem i tez sie balam.... strwaberry....zazdrosc to normalna rzecz w kazdej pracy, przeczekaj, poczekaj,zaraz sie wszystko unormuje... a czy z montrealu. mozna skoczyc na 2 dni do NY???? ile to sie jedzie samochodem? czy lepiej pociagiem? moze jakies biuro organizuje super szybkie zwiedzanie NY. moze ktos, cos wie na temat??? chetnie poslucham,,,,sugestii, wskazowek, rad i porad..... a czy mamy kogos w montrealu???
-
ciao, podziwiam was dziewczyny, ja zadnych sweterkow ...nie znosze i nie nosze, no chyba, ze jestem w polsce i na dworze jest okolo -15. to ewentualnie zaloze...jakis niegryzacy. torebki krwisto czerwone byly u nas modne w zeszlym roku a zolty kolor tego lata..... teraz---wraca czern. zrobilo sie zimno...tzn. chlodno. ale.na nordic walking biegam jeszcze w krotkich rekawakch.. kokus--szkola o ktorej pisalam, to dobre liceum....w innych srednich szkolach przedmiotow scislych tez ucza "na wyrywki" a poza tym.....w piatek / 5 dni po inaugarcji roku szkolnego/ zaczyna sie ....sezon strajkowy... teraz to juz bedzie tak do konca roku, przed kazdymi swietami i dlugimi weekendami zawsze bedzie strajk.... zeby sie zalapac na wiecej dni wolnych... ogolnie w ten sposob w ciagu roku przepadnie okolo 20 dni nauki... ale nikogo juz to zupelnie nie wzrusza..... mnie tez nie. dzieci sie natomiast bardzo ciesza i...ucza jak w przyszlosci zadbac/walczyc kosztem innych/ o swoje prawa......
-
czytam was i czytam ... o torebkach o dinozaurach i zalewaniu miasta betonem ...wszystko bardzo ciekawe... .ale wlasciwie nic nie jest mi obce... ja tu mam takie same historie .... tak samo sie czasami dziwie, wpieniam, krece z niedowierzaniem glowa...a jednak......chodzenie do wrozki, to codziennosc... wojna w iraku, to zbawienie dla swiata.... literatura wloska, to najlepsza na swiecie bo inna nie jest znana. Polska, nie wiadomo, gdzie, co i jak.....za daleko.... a wiecie, ze w szkole wogole nie kaza czytac dzieciom ksiazek.... moje dziecko wlasnie idzie do liceum.. i.... nie ma ani; chemii ani fizyki ani biologii........ czyli sila rzeczy zacznie wierzyc w dinozaury wyciete w pien przez homo sapiens..... jesli chodzi o torebki, to wzbudzilyscie we mnie ogromna i natychmiastowa chec zakupu jakiejs nowej, szalowej ,firmowej torby.....
-
POMOCY - CHCE MIEĆ DZIECKO
kryspina 2 odpisał dominisia1 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
ehh. dziewczyny, wpadlam tu przypadkiem, poczytalam was i..... zycze wszystkim duzo szczescia i powodzenia!!!!!!! -
bling, bardzo mi przykro z powodu smierci twojego taty.
-
o la, la..... bagatelka!!! ale strzelilas nam wszystkim komplement!!!! ja..osobiscie, czuje sie bardzo dowartosciowana. bardzo mnie zainteresowaly rowniez twoje uwagi na temat "zcofanego" amerykanskiego poludnia, kiedys cos o tym slyszalam, ale malo.. oni musza byc tez straszni purytanie? to co napisalas o "zdawkowych" znajomych ..podzielam, niestety. ja "ratuje sie" znajomymi z polski...no i z topiku.
-
squirley... napisz cos wiecej o facebook i jak cie szukac??? nie wiem o co chodzi......a chcialabym wiedziec....
-
welcome home sweet home!!!!
-
joaska...jak ci zostanie troche tego tortu, to wiesz.... no.. jak nikt nie bedzie widzial... przynies go tu....napewno zaraz zniknie!!!! leczo...dobra rzecz!!!ja dodaje tez mieso mielone jak mam...
-
cin---cin---!!!
-
--jaki koniec imprezki!!! zostalo wino i kiesiel "slodka chwila"......
-
cale szczescie, ze jest nas coraz wiecej przy stole..... i ta salatka taka dobra... mniam.. 100 lat dla topiku i dla nas... na deser mamy slodka chwile !!!! ale to potem.
-
no wlasnie, ale moze tez byc fiera...targi lub /sagra/ zdrowko!!!
-
o...nareszcie joaska sie przysiadla... zdrowie!!!!!!
-
to wszystko prawda co mowicie... ja tez nigdy nie chcialam wyjsc za maz za cudzoziemca, a wszystkie kolezanki, ku mojemu zdziwieniu, tak... i co? one siedza w kraju a ja tutaj.... widze, ze nasz bankiet smutnawo wyglada... mamy jedynego mezczyzne i wcale nic nie polewa.... do lasagni proponuje duuuzzoooo czerwonego wina... a na drugie........pieczen rzymska....i znowu wino
-
hmmm...sie uwzieli...i chca nas edukowac.... grzybka prawdziwka
-
prawdziwki..? '
-
prawdziwek,,,
-
to co... juz nawet nie mozna napisac grzybek prawdziwy?????
-
no i co? 5 LAT TOPIKU mija..... moze otworzymy jakiegos francuskiego szampana???? zagryziemy ostrygami, i...co kto ma niech stawia na stol... 1) ja, na pierwsze danie proponuje, tradycyjna wloska lasagne z prawdziwkami i beszamela.... i moze jakas zupke????
-
bagatelko, przyznaje sie....jam kuchta jest..... nic mnie w tej dziedzinie nie przestraszy, wal przepisy..... moja ulubiona salatka z krewetek i makaronu chinskiego przywedrowala do mnie od znajomych z internetu.....