Ja też się spaliłam dwa dni temu na słoneczku, ale teraz już jest o wiele lepiej... nie wiem czego to zasługa, ale używałam Thermi (w aptece), Alantan Plus w kremie (apteka) i masło kakaowe Ziaji (kosmetyczny:P)
A trwałe opalanie hmmm... przede wszystkim wspomniany peeling gruboziarnisty przed opalaniem!!!!!!( Ale teraz poczekaj żeby skóra się zregenerowała... na taką spaloną broń Boże, teraz ją lecz a potem zabierz się za opalanko:)) i zacznij jak najszybciej pić soczki marchwiowe (ale te świerzo wyciskane, np marwit) i jedz mase truskawek.W czasie opalania radzę używać olejku kokosowego lub przyśpieszacza opalania... ale musisz najpierw przyzwyczajać skórę, od wysokich filtrów do niższych... . Po opalaniu radzę wmasowywać w skórę ten balsam kakaowy Ziaji, a w twarz z tej samej serii krem. On nie jest samoopalający, ale ja go np. w zimie używałam i po jakimś czasie pojawiła się lekka brązowa (naturalna!!) opalenizna. Tylko ja mam przetłuszczającą się cere, to kiepsko... bo on jest cholerniasto tłusty:O no ale nic:) pzdr!!!!!!!!!!!