Vall

Męzu Tiki...super fotki :) a co tu tak pusto.... Spicie :) ?? :D

witajcie... Tadziczka super relacja, ciesze sie Waszym szczesciemMorotnku - fajnie ze Hania nabiera wagi... oby tak dalej :) ciekawe jak Aneciorka... Yza... heh..pocieszajace jest to, ze zapomina sie szybko takie przykre akcje z porodu :) ja jak widzicie bezmiennie wsród oczekujących :) Dzis ok 14 kolejne ktg...

arla plamienia jest oznaka skracania sie szyjki i rozwierania..chyba maz blizej niz dalej do spotkania z maleństwem :)

morotnku - aniuladoniula - teraz to raczej stawiam na skurczybyki.... :)

kala..ale co zadecydowała o decyzji lekarzy ??

Tadziczka - witaj :D :D :D czekamy na relacje :)

Yza dobre to z ta pepowina :) Ciesze sie ze Wojtus ma sie dobrze :) a pokarm coz..niestety wspólczesnie sie czesto to zdarza :( Refetka poczytałam... mysle ze towja takyka jest dobra..nie denerwujesz sie nie potrzebnie... Myslisz o maleństwie... i przynajmniej nie ma klótni... mam andzieje, ze urodzinki dzidzi cos zminią...

Nutelka gratuluje :) Rfetka - włąsnei chciałam zapytac, jak sytaucja pomiędyz Toba i męzem..jak on reagował na towje pobyty w spzitalu, na te przepwowiendie lekarzy - czy wspierał Cie, umiał się odnaleść?? Włssnie a co z Aneciorką..czy cos mi umknęło??

Gratulacje dla ILONKI

aniula..a juz niedługo... beziemy pytac o kupki, kamrinie, itd :)

a te czopki ktore dostalam czopki nie przyspieszaja porodu, tylko jakby przygotowuja miesnie gladkie do porodu. - cokolwiek to znaczy - mam andzieje, ze sprawią ze wyrobimy sie w terminie!

Leszku -dziekujemy z awiesci i zdjęcia maluszcha :) :D Maretczka - ty ciągle wyluzowana :) Ciekawe co u Niki...., Ilonki..... ?? Refetka - ciesze sie,ze lekarze w koncu przetsatli Cie zstarszyc.. :) Ja wyspałam sie dzis :) A czopki maja chyba pomco w zmikczaniu i rozwiernaiu -tka myślę .... :) ale nie ejstem pewna (tak podejrzewam)...ale poki co nci nie zaobserwowałam... :) Ponoc przy takim ostatecznemy skracnaiu i rozwiernaiu - zwykel pojawia sie przynajmniej plamienie jakies..a u mnei czyściutko.... a jelsi chodiz o skurcze - to ja juz totalnie zgłupialam.... przy 100% nie boało, jedynie co byłam epwna ze to maksio sie wierci - owszme brzuch twardniał..a jak boała brzuch i krzyze..max 30%.... takze widac to jest kwetsia bardzo indywidualna... u mnei były mocne..ale nie było tej wymaganej systematycnzości..ze tka to okresle.. Dzis poki co jest ok :) .. zobaczymy... Moze na Mikołaja sie uda :)

Sorki ale nie doczytalam co u Was..jutro to zrobie..teraz tylko mleduje: Rozwarcie nadal na 2 cm . Skurcze do 100 % ale ciągle nie regularne . Dostałam czopki , mam aplikować na noc dzis i jutro a w środę kolejne KTG i oglądanie ... dobranocka!

aniuladnoniula - mi pierwsze usg tez wskazło na 1, lub 2 grudnia..ale trzymam sie om :) Ale ta tabelka sie zminia..neidługo dluższ abędzie mamuskowa :) SUPER :) jaka dynamika :) Grudnióweczko - pewnie ze lepiej jelsi ci cos dolega zeby mieli Cię pod kontrolą..3maj sie i dawaj znac - masz do ktorejś z nas nr?? Matiamma - ja te zodzyskałam wigor..ale potrzebna mi była kawa z ekspresu... tak sobei pomyslam,z e wypije - byuc moze jedna z ostatnich :)

Wow - GRATULUEJ SWANETKo Spore te dzieciaczki się nam rodzą :)

grudnióweczko.... moaj dzidzia tez jest dosc aktywna- choc mwoai, ze teoretycnzie rpze dprodem się wycisza..ale pytalam połoznej - i wcale nie jest to regułą... Tez mam wrażenie, ze przy skurczach, bólach Maksio jest aktywniejszy... mysle, ze udziela się tym naszym bejbikom nasze zdenerwowanie... poza tmy jak sie napina brzuch to chyba im ciasniej... ps. ale zaznaczam nie zawsze, nie przy kazdym skurczu,... tu chyba sporo jest kwestia ibndywidualną...

no najlepiej takie samo :) bo w ferworze wydarzen mozemy nowego nie zapamietac :) hehehe

a juz widze - bez hasełka..zapytalam zanim sprobowalm wejsc :) ps. alpe pozniej chyab warto zahasłowac..zbey "obcy" nei mgoli np zwinac dotek :)

aniuladoniula - a hasełko na bloga takie samo?? Matimamo - mąż napenwo wydjzie wczensiej -nie pozwoli CI ejchac samej... Aniulka - to prawda z tymi obajwami - ja przerobialm chyba wszystkie :) lekarze mnie juz widzieli na prodówce kilak tyg temu :) heheh :) Ale nie dałiśmy sie! Dzowniłam do pani Magdy - mojej połoznej - umówilam sie tak jak tydzien temu na 19.30 .... Powiedziałam, ze jak tyle wytrzymałm to i do wieczora dam rade Jakos jak ona jest - to daje mi jakis taki komfort... a nie jak sami\"obcy\" na izbie... a znowu prosic zeby specjalnie przyjeżdzała kiedy ja nie jestem pewna ze to to..to głupio mi ;/ I tak czuje ze skonczy sie..ze skurcze akurta tam ucichną.. licze tlyko na zwiększone rozwarcie i ew. moze cosik da sie zrobic..a jak nie to wróce do Was i będziemy dalej czekać :) Tak czy siak... juz niedługo :) (pocieszam się )...

ja kochane nie mam juz 2,3 tg czopa...i co..NIC :( dzis wieczorem mam nadzieje na nwoe wiesci...mam ktg i przegląd :)

ja mysle ze na tym etapie wszystkie juz mamy jakies obajwy.... i biegunka, i wrazliwoasc i pelnosc narzadow, zwieksozny sluz (ja tez ciagle mam wrazenie ze a noz wody), bole jak na @, bóle krzyza, uderzenia gorąca, duszności...wsio... ale kurka zaden nie jest jendoznaczny.... I bądź tu mądry ... Ale kochane .... bedziemy wiedziec ze to to.. przeciez matyczyna intucija musi zadziałac??

no prosze kolejny bebik w dordzę :) czyli dzis naopewo dwa będa: Swanetki i Ilonki :) a ile z zaskoczenia... to się okaze :)

Morotnku Dzis wielki dzień Swanetki - kochana A co u Aneciorki?? ja po raczej nieprzespanej nocy :( spałam na raty.... np godzine, połtorej liczenia skurczy i 20-30 min snu..i od nowa...poza tym szumiało mi w głowie, czułam sie jakbym miała gorączkę :-[ wziełam w międzyczasie 3 x prysznic... teraz jestem po kolejnym... CHyba to \"udawanie\" ze jestem w miare w dobrej formie wczoraj odreagowałam... ból @ i krzyże... był mocny... Ale...przetrwałam..teraz po asyscie meża w wannie..odprawiłam go do pracy..jest pod telefonem..sis jest obok do ok. 9... potem wraca z sądu ok 15..wiec nadzór jest jakby co..a wieczorkiem ktg i połozna..cały czas miałam na uwadze zeby nie wyrywac się wczesniej :) No ale teraz po prysznicu troszke bardziej rozluźniona... zjem cos i wracam do łozeczka :) A wczoraj wieczorem Makiso tak dawał ze normlanie chyba bede miała śniaki........ :o Ale jestem trzaśnięta :P - jak na kacu!! ;)

Alezs nam mamus przbywa..... :) :) :) dobra - slodkich snow Wam życze...i spokojnej nocki :)

Morotnku witaj w domku :) Ariaska- gratulacje (spoznione) ja tylko na momencik - jestem ciągle z Wami ale zmęczona strasznie ... Maksio fika, brzuch ciązy... Do jutra Foremki-Skarbeńki :) Aneciorka czekamy na wiesci do Ciebie.. Swanetko - 3maj sie... jutro bede o Was mysleć