Vall

Morotnku - rewelacyjny wybór. Wygladasz pięknie!! Marteczko..moj Maksio choc raczkuje kilka dni..robie te same sztuki co Motylek - juz chce wstawac..nie powiem cisnienie skacze mi do 300..jak widze co robi i nie zdąze zapobiec katastrofie!!! Butki - Maksio ma takie wlansie trampki - atrapy, ale jak go pstawie to nei zmarznie :) Ogladalamw czoraj w ecco butki..ale najmniejsze 21 były! Aga ja zachwycalam sie towja fryzka na n-k - naprawde wygladasz świtnie i jakas taka energia z tych fotek bije :) Yzka milego wypadu :D

Yzka zazdroszcze tych nocek !!!! my dzis wogole nie spalismy - Maksio zaziębiony - płakla, fuczl, jak zasnal to budizly go kichy i zatakny noc..horror... idizmey o 15 do lekarza..bo brzydko zaczyna kaszleć ;/ ale mam i dobre wiesci..dzis Maksio dzairkso ruszyl..przemaszerowal(czwrokaowal)clay pokoj... tocząc przed soba sudocrem ;) Tak wiec z okazji 7 miesiecy mama ma prezent - synek raczkuje..i co najpierw szafka z ksiązkami :) (będzie jak mama ;-) )

nie powiem.............. :0 miło czytac, ze wszytskie tak mamy :D :D :D mi tlyko głupiio..bo naprawde nieraz mam ochote, a nawet nie ochote robie to - rzucam k... i innymi..bo inaczje chyba bym wybuchla albo jescz emu cos robiła..nie mam nerwów..no nie mam.. przed chwila juz normlanie mnie..... polozylam na podlodz nie robi co chce ... mam go..... godzine sie usypiamy...labiedzi, smęci..ale nie najlpiej łazic po mamie............ Celi ja tez chce na papierosa!!!!!!!!!!!!!!!! a juz tyle nie pale;/

Celi.... doskonale Cie rozumie... przewijanie..przewijak jzu dawno poszedł w kąt - robie to na lozku...bezpiecnziej...ale Maksio sie wije, obraca, ucieka... ZABAWA...niemówiac ze drze sie..i awanturuje bo nie lubi leżeć! Spacer..koszamr..najlpei zeby mama miala na rekach i jescze pchala wózek...choc tu widze pewne postepy - co jakis czas... juz siedzi nawet nieźle..i jaks am sobie tak siedzi..uwaga nie moze miec pasów... to jest spokojniejsyz i rozgląda się ...wteyd mam chwile spokoju!

Arla..moj maly budzi sie 2x w nocy..tzn xle - budzi sie częsciej ale dostaje \"coś\" 2x :D zwykle ok 1-2 i Zawsze o 4 :D Karolinka- wykladam :) hahaha... na KSW poki co..i od czasu do czasu łapie cos na UJ... z tym ostatnim mam zamiar sie zwiazac ale dopiero od przyszłeog roku (zobaczymy czy sie uda)..teraz kształce na ksw :D co do upadków... moj maly ostatnio spal mi złozka..w czasie dziennej drzmeki...zwukle spi na naszym łózku... jakso mu wygodniej...tak sie wierci, obraca..ze w łzoeckzu drzemka trwa krócej bo zawsze cos walnie, u nas ma wieksze pole manewru...ale ...jest niebepzieczniej.... Celi u mnie jest odwrotnie -Maks nie tknie mojego gotowanwgo ;) Karolinka masz fajnie i tak, ze mozesz sie wyrwac, ze ktoso na chwile zostanie z Ptysiem... ja zdana jestem na siebie ..no i męza jak w pore wraca to jest szansa ze gdzies wyjde :) widze, ze jest nas więcje..Matek niePolek ;)

Marteczka jesli chodzi o fotelik to moj Maksio od maja jezdiz przodem w "dorosłym" foteliku tzn takim 9-18 :)

dzieki za zrozumienie... naprawde dla kgoso kto byl aktywny zawodowo i \"towarzysko\" to po penwym okresie zachywtu i zachłysnięcia się byciem mama..przyhcodiz chyba czas...irytacji..i konieczne sa zmiany! Dzis mam rozmowe z niania - nie powiem - ogromnie na nią licze! a jak Tadzia wspomniala - juz wkrótce rok akadmeicki - mam amse nowych przemdiotów do prowadzenia - pasowałoby sie podszkolic ;-) Ehhh...nas poki co temat budowlany ominie... tzn szykuje sie zmiana mieszkania, ale on jets tuz po remonecie wiec jak narazie mzian nie bedzie..ew. kosmetyczne, meblowe :D

Karolinko - Ptys sie uspokoil?? Moj Maksio jest coraz \"gorszy\" .... :)

No super Karolinko :) gratuluje :D

Witjacie kochane... nie pisze za wiele bo... a ostatnio moje nastroje moge opisac: zmęcznie, zniecierpliwienie, irytacja................... marze juz o niani i pracy.... a niania- ta o ktorej pisalam jakis czas temu poszla w siną dal..wybrała starszego malucha- w tym tyg mam 2 rozmowy...jedna (młoda)..ma tez wolne miedzy 22 lipca a 9 sierpnia - jesli sie na da to juz teraz ją wezme - niech się oswaja..a ja.... może nie wyląduję w wariatkowie! (od 8 do 24 sipernia mąz ma urlop) naprawde dla szczescia mojego i Maksa - potrzebna nam pomoc ! Wstyd mi sie przyzzac..ale chyba matka Polką to ja nie będe :D Celi - gartuluej ze Ninka zaczela jesc :D a kaszke jakąs utrafilas? Moj w koncu trafil - kaszka manna z nestle - LUBI :) co prawda zjada polowe tego co napisane (130, a on 60), ale sukces jest :D Ide poczytac co więcje u Was :) ps. a jelsi chodzi o zabwki - to Makiso wybrzydza..bo njchętniej bawilby sie apartaem fotograficznym, komórka mamay, pilotami... zabawki - zajmuja go na chwilę!

ale tu pusto.............. Słodkich snów :*

Karolinka..my mowimy raz Makio, raz Makisu..ale ja raczje z \"o\" na końcu :) a wogole mowie mu Maksik, a często Maniuś ;) Kurde z tymi słoiczkami to jest róznie.ja wczorja kupilam malemu z Hippa potrawke z królika z iemniakiem i wywaliłam - tak cebulą jechala, ze ja chyba bym nie zmogla, co dopero on!! z kaszka nadla problemy -Sinlac minimalne ilosc, czetso potem zwraca..no nie da się.. Licze na manne i inne glutoenowe..choc Hippa grysik tez poszedł bleeee.... dziekuję za odwiedizny na n-k a Karolinko, Tadzickzo -to urządzenie do wanny -to specjalne krzesleko - Flipper -od 6 m w góre :D

Patrys - wspaniałe wiadomosci :) Oby tak dalej, zeby mamunia nie musiała sie martwic więcej :) ANiula - fajnie ze mnie znalazłas na n-k :) U nas gorąc okrutny -jak wszedzie, a wogole to jestem u rodziców ( wkoncu od miesaca)/...i wiecie co z apech - licyzlam an delikatna pomoc mamy i co... zlapał ja ten sam wirus co nas w zeszłym tyg :( Maksio daje tak w dupe..ze mam dosc... awantury, cyrki, placze..choroba go \"zminiła\" - przytualnie, noszneie - i teraz jak tlyko połoze to.................... Zaraz jak obudzi sie z drzemki...idziemy sie taplac w basneniku... moze nie bedzie jzu takiego ukropu! Eulalio czekam na wiesci po wizytowe...

aniula ;-) a i dzięki za głosowanie na mnie - choc wg mnei Maksio to cały tatuś ;-) ps. a ząbkowanie to............. zęby in general - to wynalazek do d... :(

serio do mnie :) ??

co do mieszkania - stoimy w m-scu - ludzie nie przyszli, brak czasu... a nianka - to chyba 5-ta... i podoba mi się.. w końcu! Nie chciałma jakies młodej dziewczyny tylko kogos z większym dosiwadczeniem - babeczka ma 47 lat, od 6 opiekuje sie dziecmi, ma refelrencje... (a sama jest juz o 6 lat babcią ;-) ).... Mamy zdecydowac dokonca tyg... ale chyba zrobie to wczęsniej zeby mnie ktos nie ubiegł... i cena fajna :) jak na Krk - 280zł/tyg!

aaaaaaaaaaa zapomniałam -3majcie kciuki dzis wieczorem: 1 - mamy kupców na meiskznako, tnz bed aogladac i oby im się spodobało, bo to znaczyc będzie emy mozemy do większego uderzać :) 2 - mam kolejną rozmowe z nianią - oby była trafiona! przez tel. brzmi sensownie!

Celi - i ja Cie pociesze - mój Makiso zadnej akskzi, keliku nei je - robi to co twoja Ninka!! Licze z emoze te glutenowe mu posmakuja... zaczne od rpzyszłeog tyg, naarzie zołądek po wirusie musi wrócic do formy! A drugie dziecie - póki co wielkie NIE :) ale moz emi sie odmieni ;-)

Maksio wraca do formy, od wczoraj ładnie juz je..i dokazuje jak zawsze.... tylko w nocy płącze, krzyki..ale to chyba wina..ZĘBÓW... ps. co do kolczyków ja zawsze ejstem w szoku jak jedziemy na Węgry - tam wsyztskie maleńskie dziewuszki zakolczykowane :D

Eulalia- a co cie przekonuje przeciw pneumokokom?? My jestemsy przed szczepieniem, ale sie wybieramy :)

ANIULA STO LAT

hej kochane,... u nas nieco lepiej - dzis pol dnia na powietrzu - bo w odmu Maksio jest nie do zniesienia...pałcze, marudzi..Noc do d... płakal nie wiem czy z głodu - bo jak dostawla to nie jadl, czy z bolu brzucha, czy z zebów (na domiar zlego jescze one teraz...)... Wczoraj pojechalismy na dyzur do pediatyr bo martiwlam sie o niego... zostal obadany, nas uspokojono ze do odwodninia jescze troche... dostalismy antybiotyk przeci bigunce i inne zalecenia... Dzis jzu lepiej, tlyko maly nie chce nadal za wiele jesc... od wtorku taka dieta cud, ze wszystkie fałdeczki niemal zniknęły... i teraz zamiast wprowadzac nowe pokamry, gluteny i inne atrakcje - my na nowo muismy go oswajac z mlekiem...dzis co 5 godz po troszke przyjmowal.. troche ulewał (mysle ze to ulewnaie, bo nie było juz takiej mocy, ciśnienia)... najcheniej piłby nadla tlyko hebratki... i nic poza tym... A co do rota - tak szczepilismy sie... podobno to chronie owszem przed \"pataologiczną \" biegunka ale nie rpzed tymi złosliwymi wirusami które lęgną się własnie w takiej gorącej temepraturze... teraz musimy odłozyc chyba szczepienie- mialo byc w zeszły wt, teraz przelozylam na czw ten, ale skoro go tyle trzymalo to nie będe ryzkowac - mialy byc pneumokoki i wzw.. nie wiecie czy jest jakis dead line ktorego nie mozna przekroczyc, zbey nie bylo zbyt poźno? Tadzia - super wakacje :D a pomarańczki - olać :D

witajcie kochane grudnióweczki... nie było mnei znowu troche... ale przezywmay ciękzie chwile.. jakis wirus powlilił po kolei cała moja rodzine, a najgorzej ze Maksio walczy z nim jzu od wtroku i nie może zwalczyc - grypa żołądkowoa - zwał jak zwał..od wt do wczoraj wymiotowałw szytskim co zjadł... przyjmował jedynie minimalne ilości płynów...wczoraj wydawalo się, ze jzu jest ok... nie zwracal, jadl po 30ml co 2 godz i jakos \"wchodziło\" ale od wieczora dopadła go bigunka :( Pije go głownie przez sen.. dostal w koncu lek przeciw odwdniniu - bo przynajmniej przy bigunce nie zwraca tego co dostaje doustnie... Spadl z wagi, jest taki biedny - jeden plus ze nadal się śmieje i skory do zabawy -to mnie przekonuje ze nie ejst z nim bardzo źle... A mnie..męczy od czwartku w nocy to samo... :( Mąz przeszedł w weekdn poprzedni.... Porażka jakas... tyle dobrze z emam męża w domu od sordy - bo nie mogłam sobie poradzic sama, a potem mnie dopadło... jest na opiece... Martwie się... Przepraszam, ze Was nie przeczytalam, nadrobie-obiecuje :) ps. co do spania - moj Maksio albo w bodziaku, albo w papmpersie i koszulce z krótkim rękawkiem śpi :) a i zwykel otiweramy okno, albo cos..nad ranem przymykamy...

jeny - jak miło - pamietacie o nas choc my tka rzakdo zaglądamy!! Włansie sie pakuejmy i ruszyamy do dziakdów :) Co do nocika - to moja mama tez serwuej mi rozne opowiesci - i jak maksio ebdzie siedizla sma mam go sadzac :) Tadzia - ciesze sie ze takie dobre wiesci od neurologa :D

Rany julek..... ale mnie tu nie było... Przepraszam.... ale nie wyrabiam jakos ostatnio.... Donosze ze pełzamy - lepiej do tył, ale jak cos bardzo chcemy to i do rpzodu, odkad umiemy sie sowbodnie rpzerwacac na brzuszke i nazad to spimy tlyko na brzuchu - w nocy tez.... i mamy dwa zeby - dolne :) Poza tym.... szukamy ninai, i pomalu łapie doła....... Swietne te Wasze maluchy :) a demolka u Tiki - otwiera wiele mozliwosci :) hehehe Postram sie cos więcje poczytac i popisac...jak czas pozwoli - jutro :D Buźki...:* Maksiaczek-Pełzaczek http://img158.imageshack.us/my.php?image=130608ws9.jpg