Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AnkaP83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

4 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Witajcie dziewczyny, jestem jedną z pierwszych dziewczyn, które zaczynały swoją przygodę z KD w pierwszej części tego forum. Moja historia zaczyna się tutaj- https://f.kafeteria.pl/temat-5797992-in-vitro-z-komorka-dawczyni/?page=27 Mam już córkę z KD, a po weekendzie urodzi się nasz syn. Moja walka zaczęła się w 2013 roku i w końcu się skończy :) Chciałam Wam tylko napisać abyście nie traciły wiary, bo to się naprawdę udaje. Większość dziewczyn z forum z 2013 ma dzisiaj dzieci, niektóre walczą o kolejne. Wiem, że jest ciężko ale nie poddawajcie, a ja trzymam za Was mocno kciuki!!
  2. Witajcie dziewczyny, jestem jedną z pierwszych dziewczyn, które zaczynały swoją przygodę z KD w pierwszej części tego forum. Moja historia zaczyna się tutaj- https://f.kafeteria.pl/temat-5797992-in-vitro-z-komorka-dawczyni/?page=27 Mam już córkę z KD, a po weekendzie urodzi się nasz syn. Moja walka zaczęła się w 2013 roku i w końcu się skończy :) Chciałam Wam tylko napisać abyście nie traciły wiary, bo to się naprawdę udaje. Większość dziewczyn z forum z 2013 ma dzisiaj dzieci, niektóre walczą o kolejne. Wiem, że jest ciężko ale nie poddawajcie, a ja trzymam za Was mocno kciuki!!
  3. Znam dziewczynę tez z tego forum. Robiła immunologie u Pasnika, wydała mnostwo pieniędzy. Robiła wlewy przed transferami, cuda różne i nic. Faktem jest, ze finalnie zaczęły się problemy z nasieniem męża i podchodziła w końcu do AZ. Koniec końców zmienila klinikę i się udało. Jedyne co wiem, to ma insulinoopornośc i tylko to było brane pod uwagę przy transferach.
  4. W grudniu 2013 zaszłam w naturalna ciąże. Ciazy nie było w macicy- okazało się ze mam druga macice szczątkowa. W tej małej rozwijała się ciąża, ale obumarła. Wycięli mi ta mała macice z jajnikiem, który jako jedyny działał ale był zrośnięty z mała macica. W kwietniu 2014 odbyła się procedura o której pisałam wyżej o poroniłam. Wtedy miałam chyba już depresje, do tego doszło zapalenie jelit o trafiłam do szpitala. Wyszłam z niego w listopadzie 2014 ważąc 46 kg przy wzroście 174cm. Już wtedy wiedziałam, ze jak przytyje podchodzę znowu. W kwietniu 2015 byłam zdrowa i podeszłam znowu i mam córkę. Robiłam transfery tak szybko jak się dało nie czekając długo
  5. Pierwsza procedura się nie udała - zero zarodków, a mnie podano zarodek z 3 doby i się przyjął, następnie poroniłam. Dostałam nowa dawczynie i miałam 6 zarodków. Pierwszy transfer udany i jest corka. Z zajściem w ciąże nie miałam problemu, gorzej z utrzymaniem, bo mam tez problem z jelitami. Moja corka jest z 4 ciazy. Dużo dziewczyn z początku forum jest w ciazy. 2 zmieniły w między czasie klinikę i się udało. Czasem jak nie wychodzi, warto zmienić klinikę by wprowadzić do życia coś nowego Dwie dziewczyny, które znam zmieniły gamete Łódź na gamete Gdynia i nad morzem się udało Niektórym nie udało się KD i są Mami z AZ Ja zawsze jestem zdania, ze trzeba walczyć do końca, tylko ograniczeniem mogą być pieniądze
  6. Taida - To ważna wiadomość że miałaś okres więc szansę wtedy są :) będzie dobrze trzymamy kciuki
  7. f.kafeteria.pl/temat/f9/niskie-amh-p_5477073/45 Tu znajdziecie informacje o Taidzie
  8. Taida gratulacje :) trzymam kciuki za to by nie było komplikacji i wszystko przebiegło dobrze. Moja mama zawsze mi mówi, że takie rzeczy się zdarzają i mnie również spotkają w co ja akurat nie wierzę, ale Ty jesteś namacalnym dowodem na to że się da :)
  9. Wiem, że opuszcza Was wiara. Ja byłam dwa razy w ciąży swojej naturalnej i dwa poronienia. Trzecia ciąża z KD i obumarly wszystkie zarodki łącznie z tym który dał ciąże. Kolejna procedura po lekkiej depresji i chorobie jelit, gdzie leżałam w szpitalu i myślałam że mam raka, była udana. Urodziłam córkę. Nie było łatwo cała ciążę brałam clexane, progesteron w zastrzykach, na początku miałam krwawienie przez krwiaka. Ale się udało, widocznie czasem nie może być łatwo i przyjemnie, a sama decyzja o KD już jest trudna. Xxx Nie jest łatwo wierzyć czasem trzeba pomocy specjalisty ale po przykładach dziewczyn widać że prędzej czy później się udaje. Xxx. Zmiana kliniki też jest dobrym rozwiązaniem jeśli kolejna procedura się nie udaje. Są kliniki w całej Polsce - Warszawa, Łódź, Katowice i inne. Xxx Trzymam mocno za Was kciuki. Sama jestem z początku forum i moja walka trwała chyba dwa lata jak dobrze pamiętam nie wliczając naturalnych starań. Glowa do góry uda się!!!
  10. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i tak jak napisała Jagoda - walczcie bo warto. W końcu się udaje
  11. O OneWish na forum i Jagoda :) już dawno mnie tu nie było ale u mnie i maleństwa wszystko dobrze
  12. Kola, Jagoda Was znam bardzo dobrze z forum i strasznie ciesze się z tego ze Wam się udało. :) Koła 39, ja 32. Jagoda nasty? :) ważne ze udane. Trzymam kciuki za resztę, by była tak szczęśliwa jak my teraz :)
  13. Moje dziecko podobno nie chwyca nowe przepisy. Będę chciała nie mówić w szpitalu ze jest z in vitro a z pewnością ze nie jest z KD. Xxx Moja lekarka prowadzi również klinikę Invimed i mówiła mi ze informacje będą odtajnione po 18 roku życia dziecka wtedy dowie się o wszystkim. Ze jest z in vitro i z KD. Nic nie mówiła o urzędzie stanu cywilnego. Myślę że na dniach Wszystkiego się dowiemy :)
  14. Właśnie widzę ze nie cała moja wiadomość się wkleila. Fajnie ze mnie pamiętacie :) mocno Wam kibicuje a też dużo przeszłam i rozumiem co teraz czujecie XX Jest dużo pytań odnośnie leków. Jestem w 32 tygodniu i dopiero odstawiam encorton. Brałam przez wiele miesięcy 10 potem 5. Z leków biorę ciągle luteine 3x1, duohaston 2x1, clexane od początku ciąży do teraz bo miałam krwiaka w 7 tygodniu, biorę kwas foliowy na receptę, witaminę D3. Jeśli lekarz Wam przepisuje leki to nie bójcie się ich brać. Ja mam problem z jelita mi i parę miesięcy brałam czopki Asamax i z usg wynika ze dziecko jest zdrowe. Jeśli mama nie będzie zdrowa to dziecko tym bardziej :)))
×