-
Zawartość
2 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez AnkaP83
-
Beta wzrosła tylko o 20% wybaczcie ale na trochę znikne z forum :(
-
Jtm w 11 tc, grosze w 9 tc, a ja dzisiaj skonczylam 7 tc liczac od ostatniej miesiaczki. Nie moge sie doczekac wizyty w poniedzialek mam nadzieje ze to bedzie szczesliwy dzien. Xxx Nie martwcie sie dziewczyny ,z kazdym tygodniem prawdopodobieństwo ze cos moze sie stac jest coraz mniejsze, a 9 i 11 tydzien to juz prawie bliskie zeru. Za chwile zaczniecie drugi trymestr i przyjdzie Wam juz tylko odliczac :)
-
Agusia doskonale Cię rozumiem. Na przykładzie forum można stwierdzić, że są przypadki kiedy udaje się za pierwszym razem, a czasami i 3 próba nie przynosi efektu. Trzeba nastawić się na wszystko ale wierzyć i mieć nadzieję, że uda się od razu. xxx One ja też myślę ciągle o Tobie, mam nadzieję, że zbierzesz siły i nie poddasz się. Nie wiem dlaczego czasem tak jest, że nie udaje się po tylu próbach. Pewnie gdyby nie pieniądze łatwiej byłoby nam podjąć decyzję o dalszej walce. xxx Miłego dnia dziewczyny!
-
Tak masz rację. U mnie zbliża się czas kiedy straciłam naturalna ciążę. Boje się i zarazem cieszę. Ze udalo sie i jestem w ciazy. Co bedzie dalej zobaczymy. Tak chciałam pomarudzic z rana ;) miłego dnia dziewczyny
-
One Jan juz Cię pocieszalam wczoraj. Wszystkim zawsze radzisz by się nie poddawali i Ty Również nie możesz. Jesteś zmęczona fizycznie i psychicznie, 3 transfery pod rząd i tona leków - doskonale rozumiem. Ale jest plan B i jak tylko Odpoczniesz to walcz dalej. xxx Ja dziewczyny boje się tego usg za tydzień. Poki co widzialam tylko pęcherzyk i mam nadzieje ze wszystko jest dobrze. Od dwóch dni mam tylko nabrzmiałe piersi lekko bolą tylko wieczorem i się martwię. Czasem jak ustają objawy to dzieją się złe rzeczy... Xxx invimed i gyncentrum mają podobne ceny, bardzo wysokie. Katalog fajna rzecz ale i tak to jest loteria jak to nasze dziecko będzie wyglądało :)
-
Dziękuję Zuza, uspokoilam sie. Progesteron poki co mam brac, dostalam znowu 4 opakowania, wiec jeszcze dlugo :) X No wlasnie jak tam groszki male?
-
Mówi ze jest dobrze ale wiesz Zuza i tak człowiek swoje myśli i się denerwuje. Ale nie idę juz na betę. Czekam na piątkową wizytę. Kiedyś robiłam betę co chwile i panikowalam a takie podejście jak mam teraz jest zdrowsze :)
-
Groszku przeszukuję cały Internet i dokładnie jest tak jak Zuza pisze. Musisz leżeć i brać leki. Może tak być, że będziesz musiałą duuużo leżeć i powinno być dobrze. Może to być coś z kosmówką, dużo dziewczyn na forach ma z tym problem, ale ciąża kończy się dobrze. No czasem niestety ciążą bliźniacza jest bardziej wymagająca. Leż i nie denerwuj się. Będzie dobrze, są serduszka to znaczy, że nie jest źle.
-
Groszku będę się modliła dzisiaj za Waszą trójkę. Może to jednorazowe, może faktycznie jakiś krwiak. Lekarz mi kiedyś mówił, że zdarzają się takie rzeczy i nic się nie dzieje, czasem po prostu są krwawienia. Nie martw się Groszku, musi być dobrze, serduszka są i będą. Dalej krwawisz? Myślami jestem z Tobą!!!!! Każda z nas!!! Odzywaj się do nas.
-
Zuza to był dla nas taki szok, że chcieliśmy zrobić to badanie. Ja nie wierzyłam, że ten jeden przetrwa. 400zł wydane, ale to już nie chodzi o pieniądze. Teraz bardziej wierzę, że są szanse na powodzenie :)
-
Dziewczyny, dzwonił do mnie mąż, a do niego z laboratorium. Robiliśmy dwa tygodnie temu badanie kariotypu. Pani nie mogła mu powiedzieć przez telefonu, on na to, że strasznie się stresuje żeby coś zdradziła, a ona, że nie powinien bo nie ma czym. Dała mu do zrozumienia, że wszystko jest dobrze, czyli jest szansa, że maluch przetrwa i nie będzie miał wad :) Jakiś kolejny krok naprzód...
-
Zuza ja też jestem za :) xxx 20 czerwca (piątek) mam wizytę w Gamecie. Kończą mi się leki. Mam nadzieję, że ta mała kropka we mnie jeszcze tam będzie :)
-
Kasiu Aniu :) bardzo mi milo Xxx Po wczorajszej becie w końcu wyluzowalam, nie idę już na badanie krwi bo to mnie wykańcza psychicznie( to czekanie na wynik) Po weekendzie jadę do Gamety bo kończą mi się powoli leki i musze sprawdzić co tam mam w środku :) Xxx kiedy groszku i JTM macie kolejna wizytę? Xxx miłego dnia dziewczyny
-
Franiu strasznie Ci współczuję. Jak leżałam w szpitalu to trafiła do nas dziewczyna z krwotokiem, lało jej się po nogach, mówiła, że ma kałużę krwi w domu , a dzień wcześniej miała łyżeczkowanie (w innym szpitalu). Miała mieć transfuzję krwi, ale udało się bez tego. Nie wiem skąd się niektórzy lekarze biorą na tym świecie. Strasznie mi przykro, że musiało Cię to spotkać. Oby teraz było już tylko lepiej :)
-
Dzień dobry dziewczyny. Piszę dopiero teraz bo od wczoraj jakoś ogarnął mnie dół, przygnębienie i ogromny strach. Rano pojechałam do pracy omijając laboratorium szerokim łukiem, tak się bałam. Po rozmowie z OneWish zdecydowałam się jednak pojechać - wynik 252.8 strasznie się cieszę, ale stwierdzam, że to kosztuje mnie za dużo nerwów. Jak się poroniło to strach jest ogromny, JTM i Groszek ciągle o tym piszą. Nie robiłam progesteronu , żadnych . Ciągle biorę estrofem 3x1 i luteinę 2x2. Przed transferem też nie robiłam, ja już nie miesiączkowałam po operacji więc wszystko na lekach/hormonach zastępczych xxx Agusia, kurcze fatalnie wyszło, ale kolejnym razem wszystko pójdzie dobrze :) Trzymam kciuki. To teraz OneWish szykuj się na poniedziałek. Wierzę, że się uda :)
-
Mówisz o ważnych sprawach. Za dużo jest do stracenia. Dziękuję. Jutro jadę na betę. Musi być dobrze, ale to jutro się okaże :)
-
Ojej ; ( strasznie mi przykro. Ale musisz wierzyć że Ci się uda. Kiedy planujesz jakaś wizytę?
-
Dokładnie Zuza, tutaj nie ma reguły. Leżenie nie musi pomoc. Jak zarodek ma się zagniezdzic to tak będzie. W końcu każda z nas natrafi na tego jedynego. Zuza a Ty mówiłaś ze straciłas ciążę bo miałaś zatrucie organizmu czy stan zapalny? Co się stało? Jeśli już pisałaś Przepraszam nie pamiętam.
-
Dziewczyny z tymi lekami i odpoczywaniem różnie bywa. na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć że mi się udało. Zobaczymy co dalej, ale ja jestem tylko na estrofemie 3x1 oraz luteine 100 2x2. Żadne inne cuda. Po transferze nawet nie leżałam, pojechaliśmy do manufaktury, potem herbata i 3h do domu. Transfer miałam w czwartek a w sobotę pojechałam na wesele. Tańczyłam bawilam się, nie tak jak zawsze ale jednak do 1.30. Oczywiście nie neguje osób które odpoczywają mają L4 , komfort psychiczny jest najważniejszy. Chodze do pracy i jest dobrze.Wczoraj beta była dodatnia. Modle się by wszystko było dobrze bo strach jest i nie mija dziewczyny.
-
Dziękuję Jagoda. Ja tak sobie dzisiaj od rana o Tobie myślę, czemu to tyle trwa, skoro nie chcesz by tak szczegółowo dawczyni wyglądała jak Ty. Nie może tak być, że założycielka forum będzie ostatnia :) Ja myślę, że nasz dr P znalazł by Ci jakąś na już :)
-
Od samego początku byłam jakoś tak wewnętrznie spokojna z przeczuciem, że się udało, ale wiecie, nie ma co być pewnym siebie, a intuicja czasem zawodzi. Budziłam się zdenerwowana, ale potem koło południa wszystko mijało. Żyłam normalnie, byłam nawet na weselu. Najgorsza była wiadomość z laboratorium, że nie mamy już zarodków, dlatego boimy si, że z tym jest coś nie tak. Senna byłam i spałam w ciągu dnia, ciągnęło mnie w miejscu gdzie mam endometrium (dobrze pamiętam, gdzie Pani jeździła mi usg). W piątek już jakoś czułam, że coś jest na rzeczy, ale bałam się mimo wszystko zrobić test. Wczoraj całą noc czułam kłucie w macicy, nie wiem czy to dobrze, mam nadzieję, że to nic złego. Rano test, potem beta i teraz czekanie czy urośnie. Same nerwy.. A też straciłam ciążę w 9 tygodniu więc się boję.
-
Jeszcze kolejna weryfikacja za 2 dni albo 4 zastanowię sie ;) Groszku a jaką ty miałaś wartość z bliźniakami?
-
Dziewczyny moja beta 109,6 w 11dpt 3 dniowego zarodka :)
-
Nie straszcie :) miałam podany w 3 dobie :)
-
Biorczyni Powodzenia! Nie mi niemy się na korytarzu. Musiałam tez odwołać obiad z OneWish :( poza tym ma być dzisiaj 30 stopni i jazda w taką pogodę 6h jest ponad moje siły. Oby beta rosła pojedziemy zobaczyć pęcherzyk...