Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ferka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ferka

  1. nie wiem, co sie dzieje, z tą pogodą, w jednej sekundzie jest parno, zimno, leje, masakra!!!! mam niedzielę wolną trochę, bo moje chłopaki pojechali rowerem i przyczepką wzdłuż Odry. Marcela potraktowaliśmy wczoraj maszynką do strzyżenia, wygląda jak mały Linda;):):), ale włosy mu rosną b. szybko, nie bedziemy z niego robić dziewczynki, no i poci się główka. pozdrawiam!
  2. ech, babki, taki fajny był weekend, a tu poniedzialek za pasem. Zacząl się kiepsko bo Marcelowi wyłazi szosty ząbek i znowu placze. Do tego robi jakieś rzadsze kupki i stąd brzydkie odparzenie. U nas dziala tylko Sudocrem, więc go paćkam i wietrze, kiedy sie uda. A w środę szczepienie... Kasia-Świdnice znam, bo przejeżdzalam przez nią tysiąc razy, mieszkalam koło Dzierżoniowa swego czasu:) u nas z jedzeniem zrobilo sie fajnie, bo Młody \"je\" ze mną. Daję mu łyżeczkę, on próbuje nabierac, a ja go wted karmię. Raz sobie trafi do buźki, a raz mnie \"karmi\". Wszystko leci ekspresem:)
  3. dziewczyny, wlaśnie testujemy z młodym nowy sposob picia. Sukces na calej linii!!!!!!!! Kubek z rurką, taki jak mają sportowcy, ale zrobiony dla dzieci powyżej roczku (Canpol), u nas rewelacja, Marcel wszędzie z nim lazi i pije. Wygodne, bezpieczne,niedrogie9w Rossmanie dalam 7,90), same plusy!!!! (ale reklamę zrobilam Canpolowi;)
  4. u nas patelnia, więc znowu nie idę na dwor. Marcel spal prawie 3 godziny, ale ja z nim, więc nie posprzątalam jeśli chodzi o wycieczkę do Wroclawia, to mozę się wszysktkie zbierzemy:):):) Kasia, może j mam sklerozę, ale czy Ty jesteś z okolic Wrocka? Marcela pewnie też nie zaszczepią w tym tygodniu, bo kaszle i ma katar, ale muszę się zgłosić, bo u nas grubo po roczku... pozdrawiam :)
  5. furka, to może nie byc trzydniowa. Mierz temperature, zebys wiedziala na czym stoisz. No i jak biegunka, to kleik i delikatna zupka. a marcelka ugryzly wczoraj komary i miejscap o ukąszeniu zrobily sie czerwone, chyba go swędza, trzeba będzie leciec do apteki po cos. mamy ochote jechac dzis do ZOO:):) ale zobaczymy jaka bedzie pogoda
  6. Alusia-doskonale Cie rozumiem, pewnie niejeden taki dzień jeszcze się przytrafi, trzeba zacisnąć zęby i do przodu bo zwariujemy, trzymaj sie
  7. Kasia-no samo życie, ważne, że pieniąchy będą, a Ty jakoś dasz radę Aga-ja też to samo mialam, ale Rafał przyjechal jak przestało lać;) Furka-hej!! oglądalam zdjęcia Matiego-ale rośnie Ci bobas, wlaściwie juz junior ja też w końcu umieścilam foty na bobasach, wszędzie jestem nieuczesana, ale czego tu wymagać nad morzem;)
  8. jeny, przeczytalam moj wpis- piszę jak analfabetka, zero prowadzenia wątku myślowego. Jak nie znajdę pracy, to skończy się się na tym, że z Marcelem zacznę podstawówkę!!!
  9. Aga, mój Marcel śpi do 9.30;):) ale u Julki i tak sukces,pamiętam jak się męczylaś z tą 5 rano....
  10. no witam Was , piękne kobiety. Opowiem, co się u mnie wydarzyło... Wczoraj tak się żle czulam, że pojechalam do apteki szpitalnej po jakies mocne leki. W aptece zrobilo mi się slabo, ledwno co mowilam, bo gardlo mam zawalone. A babki wzięły Marcela, a mnie odprowadzily na ostry dyżur. W szpitalu strajk, wiadomo, wszędzie tłumy pacjentów, ale ze wględu na Marcelka(kochany mial dobry huor i do wszystkich się uśmiechał) wpuścili mnie pierwszą. Nasali zabiegowej laryngolog zaczęla mnie badać, a Marcela pilnowały pielęgniary-byl bardzo grzeczny:), no i dostalam full lekow.Teraz siedzę i leże naprzemiennie, a z malym jest moja mama. Te lekarstwa są takie mocne, czytalam ulotki, ale kobieta mnie uprzeedzala. W ogóle to dostalam opieprz, że w takim stanie nie powinnam się dzieckiem zajmowac...Kurde, ja naprawde nie wiem, skad to się wzięło, jakieś wirusy krążą po mieście, czy co... zdjęcia na babasach wkleję na 100%, Rafal ma je na płycie, więc muszę to zrobić do wieczora, najpożniej do rana;)
  11. cholera, ale mnie rozłożyło. w domu syf, Marcelek biedny może liczyć, że dam mu tylko jeść, zero zabawy:(:(, wszedzie mnie łupie:(:(:(zimne piwo nad morzem się kłania
  12. byliśmy w Pobierowie. Mały na morze zareagowal rozdziawioną buzią i nie mógł przez jakies pół godziny oderwac od niego wzroku. Wkleję dziś zdjęcia, bo wczoraj mnie rozłożyło, lecze się wszystkim co popadnie, ale nie mogę długo usiedzieć na dworze i przez to młody siedzi za długo w domu. Marcel tez zaczał pomykac i niestety wiąże się to z lataniem za nim, bo wszystko jest do sprobowania-pety, szyszki, kamienie, szkiełka.....Rafal namawia mnie na drugą dzidzię, ale czuję, ze nie dalabym rady, moze jak ktos by mi pomógł, w każdym razie nie teraz.
  13. strasznie dawno nie wlepialam nic na bobasch, a tyle fajnych mam zdjec znad morza. wieczorem nadrobie zaległości
  14. cześć piękne kobity! fajowo wpadać i widzieć te same osoby, topik rozwija się w różnym tempie, ale zawsze się do niego wraca, czyli tylko pogratulować:) a my wrociiśmy znad morza i byloby wszystko ok, gdyby nie burzliwe zabkowanie(3 naraz!!!!), takze zamiast wypoczęci, jesteśmy jak przed urlopem... tez bedziemy brac szczepionki po roczku i tez sie zastanawiam jaka-chyba bezpłatną. furka-dokladnie tez bym chciala przejsc z butli na jakiś kubek, ale mlody kocha smoczek, a z kubka nic by sie nie napil, chyba treba będzie sproboac od herbatki, ale mamy opory:( Marcel tez pokasluje i leci mu z noska, testuje nowy syrop-Malia i chyba jest dobry, a na katarek-Nasivin i wycieranie do bólu Kasia-jak nie zdążylam pogratulować, to teraz to czynię:):)
  15. ja znowu na moment:( niestety, dopadłam do kompa szukać kwatery w Pobierowie, bo jedziemy w czerwcu nad morze:):):) Niezle szopki z teletubisiami, ale przecież już ich nie emitują, wiec to sprawka PIs-u???Szkoda, o Marcelek sie wkręcił;) buziaki dla wszystkich!
  16. czytam i czytam, no i czekam, aż mój bobas bedzie taki wariat. A zapowiada sie na dziecko aktywne, że tak lagodnie określę:) (a taki byl spokojny...) Jeśli chodzi o slownictwo, to biedak nie mowi juz dada, tata itp, ale probuje powiedziec różne slowa i nieraz sie poplacze, jak nie zostanie zrozumiany. Nauczył się pokazywać nA WSZYSTKO, CO CHCE MIEC -PALCEM I to jakoś uławia sprawe. A kochany jest nieziemsko-dziś obudzil sie o 5.30, wypil butle i po 15 minutach poszedl tacie na klate i tak slodko zasnal> Marcelek spi b. dlugo, wiec pod tym wzgledem mam fajnie. tez mu nakupowalam ciuszkow, cholera tym razem nie w lumpeksie, wiec wynioslo mnie strasznie duzo,te z lumpow mozna prac nawet w 90 stopniach i wygladaja super... Będę rezygnowac ze smoczka w butelce, to ostatni dzwonek chyba. mam różne dziubki, niekapki.A wy dajecie jeszcze pić przez smoczek?
  17. dokladnie, zywe na maxa....polazlam dzis z mlodym do supermarketu,oczywiscie wszystko chcial ściągać z polek. Moj Marcelek tez duzo mniej sypia w ciagu dnia/ furka-myslalam o coneco, taki jak podalas
  18. wózio fajny, jak dla mnie ważna jest w nim regulacja opracia wedle uznania, firma tez porzadna
  19. hejka! ja tez się nie odzywam, ale ostatnio młody zrobil sie tak żwawy, że nie moge za ni nadgonić!!!w jednej sekundzie rozsypuje makę i przewraca krzesło. furka-wprawdzie mój jeszcze nie chodzi:( ale ostro interesuje sie bucikami. Stwierdzilismyz Rafalem, że nie bedziemy szaleć i nie kupimy Marcelowi bucikow np ecco lub Bartka za 160-200, ale jakieś porządne z symbolem uśmiechniętej stopy. On tak szybko rośnie, że to jakieś nieporozumienie( znaczy się ciesze, ale nie wyrabiam z czapkami i resztą).
×