-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez xMietek
-
Taka prawda. Iftar miała na mnie ochotę, a oskarżała o to Czterdziechę. A mężczyzna wyczuwa kiedy kobieta ma na niego ochotę i to nie byłaś Ty Czterdziecho, tylko Iftar. Zresztą kobieta 40letnia jak wmawia, że jest jej świetnie samej - kłamie. Owszem, może mówić, że sobie radzi, że się przyzwyczaiła, że nawet jest jej ok jak jest, bo nie spotkała właściwego mężczyzny, a byle kogo nie chce. tak może być. Ale opowieści, jak to wszyscy na nią lecą, a ona nikogo nie chce - to kłamstwo. A potem uwodzi nieznanych mężczyzn na forach, a jak męzczyzna nie przejawia zainteresowania - atakiuje go.
-
Nie ma co udawać. Taka prawda Iftar. I możesz wmawiać innym, ja swoje wiem. jestem mężczyzną, a mężczyzna czuje kiedy kobieta ma na niego ochotę.
-
Czterdziecho, nie musisz się tłumaczyć. Tutaj wszystkie panie są w bardzo udanych związkach, co wieczór są tulone i przykrywane, a w przerwach klepią na kafe w klawiaturę do późna.
-
A ty Iftar nie bez powodu jesteś sama. Nie bez powodu.
-
Życiowy nieudacznik? Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Mam własną firmę, nieźle zarabiam i życiowy nieudacznik, tak? Czterdziecho, nie skrzywdzę Oli.
-
Owszem Iftar, mogę doradzić, ponieważ znam życie, znam ludzkie problemy. Właśnie dzięki poprzedniej pracy.
-
Czterdziecho w tym wieku, niestety trafisz albo na rozwodnika albo na wdowca albo na wiecznego kawalera, który wiązać się nie chce. Którego wybierasz? Z czego wynika furia A? Z jej charakteru?
-
Proponuje uważnie poczytać moje posty, zanim zacznie się mnie obrażać.
-
Wiele lat pracowałem z takimi ludźmi. Nie spotkałem się z wyrazami wdzięczności za cierpienie. Zresztą sam tego też nigdy nie ogarniałemi nie ogarniam.
-
człowieku, piszesz bardzo brzydko i myślisz że jesteś bezkarny. A jak się mocno zdenerwuję, to namierzę cie po IP i zgłoszę w odpowiednie miejsca. Rodzice będą mieć nieprzyjemności, dadzą ci klapa w dupsko, szlaban na internet i po co ci to?
-
Podglądaczko, daj spokój. Ktoś kto cierpi, nie dziękuje Bogu za to cierpienie, nie czuje się szlachetniejszy. Prosi najczęściej albo o kres tego cierpienia dla siebie czy dla bliskiej osoby.
-
znów się zacina?
-
Podglądaczko, ja jestem xMietek. Spróbuj się pode mnie podszyć. Nie uda się, za to uda się napisać xMiecio i wtedy mało bystre osoby uznają że to ja lżę, co jest nieprawdą.
-
Podglądaczko, powtarzam, nie Twoja sprawa
-
no chyba pejcz, skóra te sprawy. Nie wiem.
-
Podglądaczko, ciekawośc to pierwszy stopień do piekła ;-). To nie Twoja sprawa :-).
-
Tez tak sądzę, że Iftar trafiła na bezrobotnego misia, który miał mnóstwo argumentów na to aby nie szukać pracy, tylko gnić w domu i wydawać Iftarową kasę.
-
Podglądaczka - tak, dawno temu. Nigdy nie napisałem, że A jest niefajna. Opisywałem jedynie jej pewne zachowania, które mnie drażniły, nie rozumiałem ich, a skutkowały one naszymi scysjami lub jej złym samopoczuciem. Jeśli odnoszę się do tego, to tylko dlatego ,że czasem wydaje mi się iż inne samotne kobiety np. czterdziecha zachowują się podobnie. W ten sposób próbuje znaleźć przyczynę ich samotności, ewentualnie pomóc.
-
Iftar, prokuratorem jesteś? Nie sponsorowałem jej, ale jak przyjeżdżałem, to nie byłem na jej wikcie. Jak gdzieś jechaliśmy, opłacałem wyjazdy, chyba że chciała opłacić wyjazd sama albo po połowie. Na jej utrzymaniu byłem tylko krótki czas. I to była jej decyzja, zebyśmy mogli być legalnie razem.
-
Iftar, przeczytaj uważnie co napisałem. Koszty wspólnego życia ponoszę od niedawna. Jak rozkręciłem firmę. Co do poprzedniego zajęcia, to nie pracowałem w Polsce. W niektórych krajach ksiądz ma pensję, z którą może robić co chce.
-
Czterdziecho, nie troszczą się, bo im nie pozwalasz. Piszesz identycznie, jak mówiła mi wielokrotnie A. Że ludzi tylko ją wykorzystują, że ona nie może na nikim polegać. Ale dlatego, że ona nie pozwalała sobie pomóc. Owszem, jeśli można Ci się wypłakać w rękaw, dostać kolacyjkę, raz drugi, dziesiąty, a Ty nie oczekujesz w zamian niczego, to czemu nie? A potem lament, bo Ty po długim czasie samego dawania, oczekiwałaś rewanżu. To tak nie działa.
-
Nie iftar. Nie wymagam tego. Natomiast nie dostosuję się w 100% do JEJ wizji. A zamieszkanie akurat teraz kredyt spłacam ja, od pół roku. No ale OK, to JEJ mieszkanie.
-
Iftar, powód jest taki, że ona nie potrafi się komunikować i współżyć z drugim człowiekiem. co to za pytanie?
-
No ale tu chodzi o proszenie o pomoc w sytuacji, gdy kobieta jest samotna i nie ma 'swojego' faceta. Dla mnie jest to głupie. Wiele razy tłumaczyłem A że takim zachowaniem odstrasza od siebie ludzi. Ona mi wtedy odpowiadała w tonie czterdziechy. Że tak została wychowana, od dziecka musiała sobie radzić sama, nie chce być dla nikogo ciężarem, poza tym proszenie o pomoc jest oznaką słabości. Tylko że Czterdziecho potem taka postawa się utrwala. I nie ma to nic wspólnego z kilogramami. A jest drobna, szczupła, a faceci się jej panicznie boją. Kilku moich kumpli wręcz mi to powiedziało, że się jej boją ;-). I wiesz co? Jak już byliśmy razem, to ona 90% spraw załatwiała sama, mimo, ze ja byłem pod ręką. Niejednokrotnie było tak, że chciałem pojechać na przegląd samochodu, okazywało się, że ona już to zrobiła, chciałem coś naprawić, wziąłem się za to, do drzwi dzwonek, hydraulik. To nie jest fajne. Ona czuła się źle, uważała że wszystko spoczywa na jej głowie, ja też się czułem źle, jak stary, niepotrzebny kalosz i to generowało konflikty. Podejrzewam Czterdziecho, że Twoja zbyt samodzielna postawa także jest przyczyną rozpadu związku. A facetowi łatwiej jest powiedzieć, że odchodzi, bo się nie zakochał, niż to, że czuje się przy partnerce jak pipka.
-
Osobiście mam wrażenie że działka jest dobra dla samotnych z dużą ilością wolnego czasu. Wtedy nie gnuśniejesz, bo wiesz, że musisz iść podlać, skopać, skosić, wysiać, przerwać itp. Dla kogoś kto mam mało czasu, bujne życie towarzyskie, dużą rodzinę, działka to tylko kolejny czasochłonny obowiązek.