Niunia27zxc
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Niunia27zxc
-
Praca w OVB - czy warto??plis
Niunia27zxc odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
W każdym razie nie miałabym sumienia naciagać starszą babcie z emeryturą na cos takiego, wstydziłabym sie pukać do drzwi mieszkań oferując coś takiego, odpychana jak pies i traktowana jak żebrak. Spójrzmy prawdzie w oczy: dziś jest wszystko dogie, nieustająca inflacja, ,mało kto wyciąga ponad najnizszą krajową. i teraz zadaję pytanie: jak osoba zarabiająca niewiele ponad tysiąc , mająca w wielu przypadkach na utrzymaniu dom dziecko, samochód, już nie wspomnę o kredycie, na sobie pozwolić na ubezpieczenie na życię, polise . Każdy z nas płaci oc za samochód , ale po jaką cholerę się pytam miałabym iśc do jakiegoś młodego fagasa, co jak trajkotka mówi i wierzy w to co mu kazują wciskać szefowie ovb na tych ich ,, setowskich'' piorących mózg zebraniach. Po co?? Chcę , przykłądowo polisę idę do avivy, pko i jeszcze innych firm , zabieram ulotki, patrzę na co sobie moge pozwolić , bo myśleć umię racjonalnie i wiem na co mnie stać, ide i podpisuję umowę. A nie że wciskam komuś pieniądze do kieszeni za pośrednictwo. -
Praca w OVB - czy warto??plis
Niunia27zxc odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Gośc widac nawet nie ma odwagi się wypowiedzieć, zresztą pienik wie o co mu chodzi, ale lepiej głupszemu ustącpic. Skoro Forum służy do wypowiadania własnego zdania, ja to własnie robię, jak dla mnie ,, praca'' nie watra zachodu. -
Praca w OVB - czy warto??plis
Niunia27zxc odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Zasada racjonalnego myślenia brzmi: jeśli ktoś obiecuje ci gruszki na wierzbie, nie oczekując doswiadczenia zawodowego, wysoki pensje, oczekując cech które można przypisac do każdego czyli asertywność, kreatywność, nastawienie na sukces....... to wiedz że bedzie z tego gówno. Co masz dziś, skoro nic nie dasz od siebie, albo kto ci coś da jak nie masz predyspozycji zawodowych. No kto?? Jedynie w pysk mozna dostać za nic, choc i to też nie , bo trzeba sobnie zasłużyć. Teraz juz to wiem i w życiu sie nie dam nabrac na taką pierdołę, jak ovb. Zasada bytu i pracy w dzisiejszym społeczeństwie brzmi; jak sie nie ozapierdzielasz to nie masz, uczciwie, własnymi rękami, poświęcając czas. Chyba ze się chce s********ć kontakty w rodznie wśród znajomych , przez tego rodzaju akwizycję, ponizać sie wsród otoczenia i chodząc jak żebrak po domach i dawać ludziom cyrografy do podpisania, jak ktoś chce to prosze bardzo. Jak tylko faktycznie jesteś dośc kreatywny nie masz sumienia rżnać ludzi na idiotyczne umowy i możesz z tym spokojnie spać to prosze bardzo. -
Praca w OVB - czy warto??plis
Niunia27zxc odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Ja mam swoje zdanie na temat tych naciągaczy, ty swoje, ale bardzo mnie zastanawia twoje uzasadnienie i jakim prawem ponizasz moją osobę po przeczytaniu tych postów skoro nic tak naprawde o mnie nie wiesz i mnie nie znasz. Co? -
Praca w OVB - czy warto??plis
Niunia27zxc odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Niedługi czas po tym zdarzeniu, pracowałam sobie w sklepie, siędząc sobie na kasie. Wiedziałam że jestem juz na wylocie i zostało mi do przepracowania dni kilka. Podszedł kient i porozmawiałam z nim i wymskneło mi się że i tak już tu nie pracuję. A on do mnie: Zawsze mozna mieć następną pracę. Dał mi adres do siebie, namiary. Powiedział ze to jest praca w ubezpieczeniach. Od razu włączyła mi się czerwona lapmka UWAGA OVB. Ale nic , odważna jestem, miałam czas, poszłam pod wskazany adres. Inna panna by sie dosłownie obsrała, wchodząc do czyjegoś domu, na obce osiedle, czy aby ją nie zgwałcą. W owym mieszkaniu dwóch starszych panów , jednego znałam ze sklepu w którym pracowałam, a drugi obcy. Nadskakiwali mi, kapcie mi nosili, kawę zrobili, opowiadali mi o jakimś IKZE. Gadka zmierzała do taktyk ovb. Podczas rozmowy z nimi kątem oka ujrzałam jednego z nich wizytówkę : Bohdan ,, jakis tam'' OVB. O żesz, pomyślałam. Ale nic słuchalam dalej o tym IKZE. I zaczełam i mówić że miałam już stycznośc z ovb i nie pasuje mi taka praca, bo skąd ja mam mieć pieniądze przez rok, bo po roku mogłabym mieć haracz z umów i skad mam naiwniaków na umowy zbierać. Zmieszali sie owi panowie, oj zmieszali, ale udawali że to zupełnie co innego. Powiedziałam że się zastanowie nad ich propozycją, ale nawet nie było nad czym, się zastanawiać. I skończyła się impreza z ovb. Nie zamierzam nikomu odradzać. jeśli ma ktoś full znajomych i to jeszcze bogatych , aj owszem i naiwnych,studiuje, nudzi sie , mamusia płaci na dojazdy do szkoły,nie ma mieszkania na utrzymaniu, uczy się ktoś, albo też takuś bryke pożycza, to taka osoba moze sie zabawić w takie coś . Ale nie osoba chcąca zdobyć normalną pracę. -
Praca w OVB - czy warto??plis
Niunia27zxc odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
Opowiem wam moją którką historie z OVB. Zaczęłam szukać pracy , po studiach, szukałam po internecie dośc żetelnie aż trafiłam na ogłoszenie ovb: jeśli jesteś kreatywny, młody to właśnie ciebie szukaliśmy, NASTAWIONYNA SUKCES I DUŻE PIENIĄDZE. Wyslałam cv. Dnia następnego był telefon od nich. Podjarałam się bo BĘDĘ MIEĆ W KOŃCU PRACĘ. Zaczełam szukac coś na internecie o ubezpieczeniach żeby na idiotkę nie wyjsć. Poszłam na rozmowę. Ku mojemu zdziwieniu w biurze , kompletnie nieoznakowanym nie było nikogo, oprócz jakiejś panienki na 18-20 lat. Ona wielce zdziwiona że przyszłam.... po co. ? wytłumaczyłam jej że na rozmowę kwalifikacyjną. Po czym ta panienka, zadzwoniła rzekomo do swojej szefowej, że ona jest ze mną umówiona. A szefowa na to że: śpi i nie zdąży przyjechać ( godzina 9 rano), więc panienka przeprowadziła ze mną rozmowę. Po wyjsciu stamtąd poczułam się jak idiotka. Boshe: czemu ja od razu nie wyszłam tylko jeszcze gadałam o sobie z tą panienką, jakby mi mieli dać nie wiem jaką pracę. Ja po studiach dużo starsza od niej , kużwa dyplon jej pokazałam ze studiów, bo na początku nie wiedziałam co to za praca, ona niby cwana zawsze wiedzaca o co się zapytać,ba! nawet jak mrugnąc powieką, doszłam do wniosku że się poniżyłam i powinnam była od razu wyjśc a nie wdawać się w konwersacje. Zaproponowano mi integracyjno - wprowadzające spotkanie , poszłam już dla jaj. na tym spotkaniu koleś, niby to ich kierownik, potem jak sie dowiedziałam, ściemniający bzdety, o sobie o firmie. Puszczający na rzutniku : ekstra filmy tylu jakich to kokosów nie zarabiają ludzie z ovb. Wypady firmowe, nagrody, baseny, jachty, alkohol i znajomi. Kużwa!!! he he, pokazał ten film , o ile jest on prawdziwy, to dobrze ze uzmysłowił ludziom( moje stwierdzenie): Róbcie na ovb, zbierajcie znajomych do umów, nie ważne że ktoś wam obije gembę na ulicy za umowę, do której wy go namówicie, ale nam dzięki waszemu niawniactwu będzie żyło się lepiej, dzięku takim głupkom jak wy. Dosiedziałam do końca tgej sciemniackiej głupoty, na końcu z każdym chcieli porozmawiać, a raczej spytać czy na następne spotkanie przyjdzie. W twarz powiedziałam: oczywiście że NIE PRZYJDĘ.