Witam dziewczynki:) Dawno nie pisalam, bo czekalam do wczorajszej wizyty u gina. Niewiem czemu, ale strasznie sie denerwuje ta ciążą. Dwie poprzednie uplynely mi bez takich stresow, a teraz ciagle sie boje czy wszystko bedzie dobrze, czy dzidzius bedzie zdrowy...niewiem, moze to z wiekiem przychodzi:) czlowiek robi sie bardziej swiadomy wszystkiego. Wczoraj w koncu zobaczylam moją kruszynkę, tak fikala koziolki,ze az pani doktor nie mogla zdjecia pomiarowego zrobic, no ale w koncu sie udalo- 37.73mm ma teraz tj, w 10w5d. Badania wyszly mi wszystkie ok, ale pani doktor stwierdzila ,ze macica jest zbyt twarda- i to mnie martwi najbardziej. Przepisala mi magnez, mam zazywac tez no-spe. Ale najwazniejsze ze z dzidzią wszystko ok. Cisnienie tez troche za wysokie, zwalam to na kawe, ktora wypilam wczoraj, no 1kg jestem do przodu. Następna wizyta 1 sierpnia. Pozdrawiam:*