Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sashka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sashka

  1. A gdzie są numerki wpisów? :) Nefretete Witaj w naszych progach! Zaglądaj do nas i pisz o postępach. Aha! I nie myśl o robieniu dzidziusia tylko o zwykłej miłości. Nie baw się w kalendarzyki, idź na żywioł a za chwilę napiszesz nam o dwóch paskach na teście :) Boże ale mam doła! Bez powodu. Hormony i jesień. Ledwo się trzymam żeby nie ryczeć. Tak po prostu.ja chyba w ogóle jestem podatna na takie rzeczy, ale zawsze przed jesienią jakies deprimy łykałam i dało radę. Teraz nic mi nie wolno, a magnez i melisa to są o kant d... w moim stanie. Podejrzewam że tak mniej więcej wygląda deprecha poporodowa. Tylko ja to mam już teraz, więc strach pomyśleć co będzie jak się Maleństwo pojawi... :( Tak se pisze żebyście mi wybaczyły marudzenie na forum. Ja nie pisze jak się ciesze, ja przeważnie odzywam się jak mi źle. Ja wiem ze w sumie nieźle znosze ciążę, na nic nie choruję, podtrzymywac nie musze, problemów z zajściem nie miałam. Ale żeby być nieszcześliwą wystarczy waga, cukier i słabe ruchy. Dobra, nie męczę Was Napiszcie tylko czy któraś miała cukrzycę? Co się wtedy robi?
  2. :) A ja sie nagimnastykowałam z lusterkiem :) ale to chyba było ostatni raz, mam dość takich karkołomnych sztuczek. Synuś ma sie dobrze, ale powinnam czuć go mocniej. Nie mniej nic się nie dzieje i serducho równo wali :) Ale cukier mam podniesiony, dziś miałam drugą próbę, tym razem większą dawkę i trzy kłucia. Przeżylam. Ale jak już po wszystkim dojechałam do pracy to mi się zrobiło tak słabo że myslałam że zemdleję, słabo, niedobrze, duszno. Byłam na głodzie od wczoraj i strasznie zgłodniałam, zjadłam od razu 2 kanapki i po pół godz mi się polepszyło. Skoro ten cukier tak na mnie podziałał to pewnie niestety mam tę cholernę cukrzycę :( buuuaaa. Nie chodzi mi nawet że nie wolno mi będzie słodyczy, boję się że owoce też odpadają, serki homogenizowane, mleko i cała masa innych rzeczy. No i znów kontrole i badania i pewnie jeszcze leki. Oj ciężka dola ciężarówek :) Buziaki dla wszystkich Jola napisz czy jak zwiedzanie sklepów ciążowych
  3. To takie cos :) Nie wiem jak to opisac widzialam w sklepie, to jest taki pasek z bawelny czy z czegos, z tylu węższy, z przodu dość szeroki, ma podtrzymywać brzuch i dzięki temu odciążyć kręgosłup. Nie wiem czy dziala, na razie nie kupuje takich wynalazkow. Co do biustu. Ja na początki ciązy się naczytałam co powinno się ze mną dziać i nic z tego się nie działo :) Potem co nie co zaczęłam zauważać (np, niebieski zyłki na biuście) I jeszcze coś. Wiem, strasznie głupie. Ale napiszę odwaznie pod własnym nickiem. Nie obraźcie się, na wszelki wypadek z góy przepraszam. Otóz - jak się teraz przygoowujecie do wizyt lekarskich? Chodzi mi depilację, bo zauważyłam że już mam z tym problem i nie bardzo wiem jak mam to robić. Męża się wstydzę prosić choć on byłby przeszcześliwy bawiąc się w takie rzeczy, nie raz juz chciał :) Z lusterkiem jakoś tak głupio... może olać i chodzić jak natura stworzyła? Jak lekarze na to patrzą nie wiecie? Wiem, głupie to, ale jakoś tak mnie męczy
  4. Aha, HM i CA maja stoiska ciążowe ale tam mi sie nic nie podobalo, juz lepiej pod palacem, a tam przy politechnice maja sporo bielizny ciazowej, rosnące staniki, pasy pod brzuch i takie tam :)
  5. Dla mnie najlepsze są spodnie z golfem :) pewnie wiecie o co chodzi, zwykłe spodnie z wielkim ściągaczem z dzianinki na brzuszku. Super wygodne i ciepełko trzymają. Mam dżinsy, sztruksy i takie bardziej pracowe z materiału. Mam nadzieję że więcej nie bede musiała kupowac bo nosze je od połowy ciąży. Gorzej bo ze staników wszystkich wyrosłam :) Mam dwa ciążowe ale jednak mój biust rośnie bardziej niż przewidział producent owych staników. Więc czeka mnie wydatek kilkuset PLN na kolejne... :(
  6. Interkasia ja tez mam morze łez ostatnio w sobie :) Kurczę, to moje Maleństwo mnie wykończy. Są dni że widze jak mi się skóra na brzuchu rusza a bywa że w ogóle nic nie czuję. Trochę się tym martwię, nie wiem czy mam od razu pędzić do lekarza, czy na razie jeszcze to normalne.
  7. Mi też siada kręgosłup ale nie wiem jak ćwiczyć żeby krzywdy sobie lub dziecku nie zrobić
  8. Witamy nowe twarze! :) Piszcie o przezyciach, dla niektórych z nas początki ciązy, testy itd to już wspomnienie :) Wczorajszy dzień faktycznie był jakiś ciężki, jedna wielka maruda mi sie włączyła. Choć jesienią w ciąży to nie wiele trzeba żeby się nakręcić na narzekanie. No ale twardom trzeba być nie mientką :)
  9. Interkasia - dzięki Kochana. Ja już próbowałam parę razy ale oczywiscie potem insynkt macierzyński mi się włączał i znów niańczyłam Pana Misia. Musze popracowac nad sobą żeby móc popracowac nad nim :) Na razie postanowiłam olać temat wózka, skoro się kupi to ja poczekam aż się kupi. Tylko ja siedzę godzinami w necie i oglądam i nic nie wiem, to potem już nie mam siły. Mówię Misiowi że nie umiem wybrac i daję mu pełną swobodę. To on się obraża że nie oglądam z nim i on musi sam. Eeech. To prawda że mężczyzn trzeba wychowac, ale to łatwe w teorii. Najsłabiej udomowionym zwierzęciem jest mężczyzna :)
  10. O jaki rozmowny topik :( Trochę dziwne żeby u ciężarnych nic się nie działo. Ja mogę pisac ale sama to trochę słabo...
  11. Smaruje się ale czym popadnie. A co konkretnie proponujesz?
  12. Wiecie co, chyba juz parę razy o tym pisałyśmy ale znów mnie natchnęło :) Napiszcie co używacie na rozstępy? Moze macie jakieś koleżanki po porodach i moga coś sprawdzonego polecić. Poza mustellą, bo może jednak uda sie coś taniej. Ja na razie jakieś olejki stosuję. Jak pytam w aptece to pani mi przynosi 12 opakowań i każde może zadziałac lub nie :) Ja wiem że głównie geny ale może coś Wam się obiło o uszy co się sprawdza. Oliwki Johnsona, czy inne kremy dla dzieci, a moze zwykły balsam z kolagenem i elastyną (to ponoć ich brak powoduje rozstępy). Bo ja na razie nie mogę się zdecydowac. Dzięki
  13. Hej! Byłam dziś na glukozie, mało smaczne faktycznie ale do przeżycia. Spoko. Wprawdzie nadal mam niesmak ale da sie to znieść.
  14. Mi z kolei było wiecznie za ciepło, więc dreszcze w czerwcu były dość zaskakujące :) Ale to trawło jakieś dwa tyg i znów wciąz mi za gorąco. A zaorzyjażnić się trzeba z wieloma rzeczami. z bólami, zmęczeniem, różnymi nastrojami, obawami, no i niestety lekarzami i pielegniarkami. Ale i tak ciąza ma swój urok!
  15. Jola kręgosłup na początku to może raczej z jakichś zmian hormonalnych a nie z rozciagania boli. Mnie chyba tak od razu nie bolał ale było mi dziwnie zimno i strasznie śpiąco :) Wracałam z pracy i łapałam kilka minut drzemki nie wiedząc jeszcze że jestem w ciąży. Poza tym kiepsko na mnie wpływa ta pogoda dzisiaj, najchętniej bym się schowała pod kołderką żeby mnie nikt nie widział. A jutro mam badanie krwi z glukozą :(
  16. Tjaaa, ja tez mam ambitny plan żadnych słodyczy. Po czym w pracy koleżnka przyniosła po kawałeczku tortu bo miała jakąś tam imprezę, drugap przywiozła wielką czekoladę z wakacji, a na dodatek mój prawie mąż jak idzie po pieczywo to zawsze wraca z czymś słodkim dla mnie... Mimo iz zawsze prosze żeby nic takiego nie kupował. ale on tak z miłości... Teraz tyję ponad kilo tygodniowo. I nic nie mogę z tym zrobić. Wiem że powinnam np na basen pójśc, ale oczywiście nie mam czasu, ani kasy.
  17. No własnie ja to jako kabaret napisałam, jakie mam mądre koleżanki, jakie fajne rady słysze. Ja to się uśmiałam z tego :)
  18. Hej florina. Sporo tych 30-letnich pierworódek :) Fajnie! Ponoć ciężej nam znosić ciążę niż młodszym, wiązadła już bardzie stwardniałe itd itd i bardziej boli rozciągnie. Nie wiem jak by mnie bolało 10 lat temu, ale teraz faktycznie czuję ból pleców, czasem na dole mnie tak boli że aż kuleję. Poza tym słyszałam też wersję ze jak się rodzi tak jak my to potem dojrzewanie dziecka pokrywa się z menopauzą matki i w domu robi się sajgon :) No ciekawe.... Moja mama mnie urodziła jak miała 22 lata a i tak miałam z nią ciężkie dni czasami.
  19. Dzięki Interkasia. tak też własnie pomyślałam, ze pewnie różne dziwne i mało przyjemne rzeczy mogę odczuwać, ale dopóki nie ma krwawień czy plamień to luzik.
  20. Pamiętamy Jola! Fajnie że Ci się ktoś w środku rozwija :) Jak się czujesz? Aha! I dzięki dla tych co już sa mamusiami i piszą do nas. Fajnie poczytać coś od kogoś doświadczonego. Piszcie dziewczyny, bo przydają się Wasze rady.
  21. no właśnie ta wyprawka tez mi spedza sen z powiek :) nie umiem sie zdecydowac, nie umiem wybrac, sama nie wiem co najlepsze
  22. Domicela własnie fajnie! ćzujesz ciążę w pełni, ciesz się. A ja dwa razy dziennie u lekarza bo mnie więcej na tyle sobie problemów wymyślam :)
  23. Tjaaa ale w ten sposob to ja bym dwa razy dziennie byla u doktorka :)
  24. Witaj LilySnape! Zatem dołacz do nas i pisz :)
  25. Bywam sobie tu i ówdzei w internecie i na tych terminowych topikach masa dziewczyn i strasznie one rozgadane :) U nas siakoś tak cichutko. Wprawdzie takie pisanie żeby tylko pisac to bicie piany, ale przecież u nas w głowach, o organizmach, w psychice się tyle dzieje ze na pewno jak sie chce to jest o czym. Pisze tak, bo nie chce mi się teraz od środka wtapiać w inny topik, przywykłam do naszego ale... Napiszcie jakie wózki kupujecie, jakie łóżeczka. Mi się podoba takie na kółkach z szufladką na dole, ale latem pewnie często będziemy na działkę jeździć więc może turystyczne od razu kupić? Tylko boję się ze może nie być tak stabilne. Wózki oglądam na potęgę i głupieję coraz bardziej. Najmodniejsze oczywiście: x-lander, bebecar itd. Pomijam że 2,5 tys kosztują :) Może i sa fajne ale nie podoba mi się taka wysoka spacerówka. Dwulatek sam się tam nie wdrapię, jak wyleci to upadnie. No ale za to od razu ma się komplet - gondola, spacerówka, fotelik i wszystko do jednego stelaża. Poza tym juz z innej beczki - wyczytałam że kobietki ciężarne mają przesunięty środek cięzkości no i są mniej stabilne. Do tego stawy osłabione. A nam grozi największy ciężar zimą, gdy jest ślisko :) No dobra, ja się postarałam a reszta? :)
×