Witajcie,
Mam poważny problem z moją drugą połową, kwestia samopoczucia, humoru, nastroju i spostrzegania życia. Do tego od jakiegoś czasu doszedł alkohol ( narazie tylko wieczorami) niestety jednak ilości są duże i dopóki nie zniknie cały zapas, to nie może przestać. Jest to bardzo smutne i nie mogę już dłużej nic z tym nie robić. Żadne prośby nie pomagają. Kocham ją z całego serca, a cały ten syf pomału zaczyna przechodzić na nasze wspólne relacje, życie. Dlatego proszę doradźcie mi kogoś, kogoś kto mi w tym pomoże. Błagam żeby nie był najdroższy. Oboje mieszkamy w centrum Krakowa. Dzięki i pozdrawiam.