Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kawusia1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kawusia1

  1. Rena spojrzałam na Twoją stopkę i zwróciłam uwagę na różnicę wieku dzieci. Chłopców masz już praktycznie odchowanych, chociaż wiadomo, że w tym wieku pojawiają się inne problemy niż wytarcie noska czy podstawienie nocniczka. Jak zareagowali gdy dowiedzieli się, że będą mieli siostrzyczkę?
  2. Oj to święta Ania będzie miała wyjątkowe. Gratulacje. Ciekawe jak czuje się malutki Franuś.
  3. Kurcze miskapyska szkoda, myślałam, że jest z jednej miejscowości. Mam nadzieję, że chociaż po tych przejściach komoda Wam posłuży solidnie i za 60 lat będziecie z nostalgią na nią patrzeć, bo będzie Wam przypominała czas oczekiwania. Ja w czerwcu dostałam zakaz współżycia ze względu na krwiaka, później skracającą się szyjkę i rozwarcie. Tydzień temu lekarz nic już o zakazie nie wspominał, czasem mam ochotę na mojego M. tylko po takim czasie nie wiem jak się za niego zabrać. Mam wrażenie, że poród po seksie byłby momentalny.
  4. miskapyska dobrze,że nie musisz 200 kilometrów po nią gnać. Moim zdaniem skoro oferta obejmowała dostawę to powinni trzymać się tego, chociażby mieli w środku nocy wieźć. Ja to chyba wszystkich poduszę,albo wymienię zamki w drzwiach i nikogo nie wpuszczę. Wnerwia mnie to "nie rób niczego", "połóż się", "poleż", "odpocznij","no żebyś tylko do stycznia wytrzymała". Mąż już podłapał od teściowej. Tylko kto mi na święta w domu posprząta? Dopiero zaczęłam zauważać kłęby kurzu w kątach pokoi, szafki kuchennej boję się otwierać, wydaje mi się, że zalęgły się w niej mole i tysiąc takich niespodzianek mam w domu. Mam ochotę krzyknąć: Halo! Świecie ja już nie muszę leżeć! To już 38 tydzień Maleństwo może się urodzić bezpiecznie!
  5. Byłam wczoraj na półgodzinnym spacerze (zaszłam do dwóch sklepów, które są niedaleko mnie). W nocy obudziły mnie silne skurcze, ból zaczynał się w okolicach krzyża, czułam jak rozchodzi mi się wszystko w środku i tak naprawdę miałam nadzieję, że to już. Mierzyłam czas były co 12 - 10 minut. Pochodziłam trochę po pokoju, bo leżeć nie mogłam. Obudził się mój mąż, który przypomniał mi, że lekarz zalecił do końca tego tygodnia wziąć no-spe gdyby coś się działo. No i wzięłam i przeszło. Tak sobie myślę, że gdybym nie wzięła tej tabletki i polatała trochę po domu może miałabym Maluszka przy sobie. Denerwuje mnie też nastawienie mojego męża, który mówi, żeby leżeć i nic nie robić, nogi zaciskać do stycznia. Mój lekarz upiera się, że mam termin na 2 stycznia, więc szanse, że urodzę w styczniu są bardzo małe. Poza tym wydaje mi się, że taka zwyczajna aktywność jest wskazana spacer, krzątanie się po domu, zwykłe obowiązki, bo jak tu po półrocznym leżeniu zebrać siły na poród. Przecież nikt za nas nie urodzi, nie wyjmie dziecka z brzucha.
  6. Ja za chwilę zrobię pizzę i kurczaczka w przyprawie do kebaba z warzywami i ryżem. Przyznam się Wam , że zdobiłam sobie dziś półgodzinny spacerek :0 Zaszłam nawet do sklepu spożywczego. Wszyscy dookoła mówią siedź , nie rób nic, nogi zaciskaj byle do stycznia. Nie mogę tak, a Młody jak będzie chciał to i tak wyjdzie. Zła jestem na ten magnez, jest po prostu ...jowy.( wybaczcie to, ale zła jestem, że dałam się do niego przekonać).
  7. Jestem w szoku, przez ostatnie pół roku brałam magnez na skurcze macicy, zdarzało się, że brałam 6 tabletek na dobę. Ostatnio miałam zalecone zbadanie poziomu magnezu we krwi i wyszło, że przekroczyłam 0.1 dolną normę. Byłam pewna, że przekroczę górna granicę po takich dawkach. Na początku brałam asparmag, później magnez z Olimpu, niby najlepiej wchłanialny. Wychodzi na to, że .... warty.
  8. miskapyska kochanego masz męża,ja nie byłam na zakupach chyba z pół roku. Chyba zacznę chociaż pod dom na spacery wychodzić, bo klucha się zrobiłam niesamowita. Mam wrażenie, że prześpię poród, mogłabym z łóżka nie wstawać. A wydaje mi się, że najwyższa pora zadbać o kondycję przed porodem po półrocznym leżeniu.
  9. Interesantka dobrze, że szybko zareagowałaś. Mam nadzieję, że wyniki będą pomyślne, szkoda tylko nerwów w ciąży. Mam nadzieję, że otrzymasz dobre wyniki przed świętami i nie będziesz miała więcej trosk.
  10. Nadrabiam spanie za Was wszystkie. Wczoraj wieczorem się zdrzemnęłam, przespałam całą noc, dziś też zaliczyłam dwugodzinną drzemką. I o dziwo nadal jestem zmęczona. Przestraszyłam się wczoraj, gdy weszłam na wagę czułam , ze podpuchłam i zobaczyłam pięć kilo więcej niż na poprzedniej wizycie tydzień temu. Miałam 76 kg. , wczoraj waga pokazała prawie 82. Mam nadzieję, że niedługo już się to wszystko skończy.
  11. U mnie właściwie jest tak, że mam rozwarcie na półtora palca, szyjki prawie nie mam, więc czuję się jakbym siedziała na tykającej bombie.
  12. jolecz_ka wytrzymaj jeszcze z miesiąc. Jak znosisz leżenie?
  13. Hanja mój w 36 tc miał niecałe 3 kg. Gdybym dotrwała do terminu też by pewnie przekroczył 4 kg, podobnie jak starszy synek (urodził się z wagą 4200). Mój brzuch od ok 2 tygodni jest wyraźnie obniżony, mam wrażenie, że poród to kwestia tego lub przyszłego tygodnia. Z jednej strony boję się trochę czy Młody jest już dojrzały a z drugiej nie chciałabym znów rodzić Kluseczki. Mam chyba mało elastyczne tkanki i nie dość, że mnie nacięli to pękłam do tego. Denerwuje mnie to, że lekarz ma mi pobrać wymaz dopiero 16 grudnia, mam tego dnia odebrać wyniki krwi i moczu a co jeśli poród zacznie się wcześniej. Mój lekarz też jest przekonany, że synek jest starszy niż wynika z terminu z OM. Przesunął się z 6 na 2 stycznia. Jeśli mu wierzyć to w czwartek byłby już 38 tydzień i byłabym już spokojna o Młodego. Hanja Tobie terminy się pokrywają?
  14. Współczuję Wam diety w święta. Moje kochane rodzeństwo zaczęło obstawiać, że urodzę w tym tygodniu ( zaczął się 37). Oj tak łatwo się nie dam. Chociaż muszę porobić trochę świątecznych porządków. Mam zamiar pomalutku szafkę po szafce, żeby jakoś ten dom na święta wyglądał.
  15. Przeglądałam stronkę babyonline i tam podany jest "przelicznik" rozwarcia , napisali, że 1 palec odpowiada 2 cm. a rozwarcie na 2 palce to już 4 cm. To jak jak miałam we wtorek rozwarcie na półtora palca to znaczy, że to jest ok. 3 cm? O Matko! Wpadam w małą panikę!
  16. Myślałam, że w nocy urodzę, miałam skurcze, Mały pewnie znów przecisnął się niżej bo koszmarnie bolały mnie pachwiny. Wy też tak mocno czujecie skurcze przepowiadające? Pewnie znów pojadę do szpitala z prawie pełnym rozwarciem zanim się zorientuję, że te bóle już nie przejdą. Od poniedziałku będzie 37 tydzień, więc chciałabym, żeby Maluszek posiedział trochę w brzuszku. Denerwuje mnie to, że kolejną wizytę mam 16 grudnia i tego dnia mam odebrać wyniki krwi i zrobić wymaz. Na wyniki wymazu czeka się pewnie ok. tygodnia. Już w nocy wyobrażałam sobie jak pytają mnie o wyniki a ja mówię, że nie zdążyłam odebrać. miskapyska wydaje mi się, że 3 koszule wystarczą. dzagatkaa czytając Twój wpis uświadomiłam sobie dopiero, że ja wszystkie rzeczy dla synka mam u teściów na strychu. Chyba najwyższa pora pozwozić to wszystko. W domku stoi tylko wózek. Mamy zamiar przenieść młodszego syna z łóżeczka do łóżka starszego a starszemu kupić już standardowe. Jakoś nie mamy czasu nic wybrać. Gdybyśmy się nie zdecydowali to najmłodszy będzie chyba przez jakiś czas spać w gondolce. Wydaje mi się, ze dlatego, ze ta ciąża była cały czas zagrożona odkładaliśmy moment szykowania wyprawki. I tak nam już zostało. Na szczęście torby mam już prawie popakowane. Oj mogłoby się to wietrzysko już uspokoić.
  17. Przyszła mamo Oliwki niewiele mi zostało, 38 tydzień zacznie się 16 grudnia. O Matko!!! To tylko 10 dni. Poprosiłam teściową, żeby kupiła coś moim chłopcom na mikołajki, przyniosła po paczce draży :) Gdyby tak nie wiało ruszyłabym do sklepu z zabawkami a tak zostaje mi tylko nadzieja, że mąż nie wróci zbyt późno z pracy i coś po drodze weźmie.
  18. Może "warzywne" dziewczyny wpiszcie w przeglądarce swoje nazwisko i zobaczycie jakie występują połączenia z imionami. Życie jest boskie , kiedy nie trzeba leżeć. Brakuje mi tylko zakupów, ale długie stanie chyba by mnie przerosło. Trzymajcie się cieplutko.
  19. Jak się dziś czujecie? Słyszałam , że przy g***townych zmianach pogody, ciśnienia rodzi bardzo dużo kobiet. Jak do tej pory nie odczuwałam żadnych obrzęków, bólów pleców. Wczoraj posprzątałam,zrobiłam 4 prania ( jeszcze z 20 by się przydało), ugotowałam obiad i mnóstwo innych rzeczy, które pewnie każda z Was wykonuje na co dzień. Na wieczór spuchłam , plecy bolały niesamowicie i chyba przez ten i następny tydzień poobijam się trochę, żeby do 38 tc, wytrzymać.
  20. Karla napisałaś jakiś czas temu "przepis" na odplamiacz, nie mogę go znaleźć, jakbyś mogła to proszę napisz go raz jeszcze.
  21. Przyszła mamo Oliwki szczęście w nieszczęściu, że to "tylko" żelazo. Trzymaj się. futuremother ja też robiłam dziś kolejne podejście do pakowania - nieudane. Musiałam zrobić badania krwi, skorzystałam z okazji i zajrzałam do kilku sklepów. Jestem padnięta, nieprzyzwyczajona do ruchu. Myślę, że nie ma co się brać za wszystko od razu. Pomału dojdę do siebie po tych miesiącach leżenia. Jutro kolejne podejście pakowania. Mam za sobą pierwszą nieprzespaną noc. Wstałam przed 2 zasnęłam po 7, chwilę później obudzili się chłopcy. Mam nadzieję, że tylko dziś tak było i że do końca ciąży będę słodko spać. Mama Pysia interesujące jest to warzywne nazwisko :) Może jest jakieś warzywne bądź owocowe imię :) Trochę mnie śmieszy, trochę drażni gdy słyszę dobre rady, żebym poczekała z porodem do stycznia, weź człowieku i poczekaj ... Mam termin z OM na 8 stycznia a z usg na 2 styczni. Na pograniczu i uważam, że Młody wyjdzie i tak kiedy będzie chciał.
  22. Nie muszę już leżeć!!! Mam przez tydzień no-sp ę brać jeszcze. Mam rozwarcie na półtora palca i krótką szyjkę. Lekarz mówi, że to normalne jak na ten tydzień ciąży. Synek ma prawie 3 kg.
  23. Kurcze Karla to nieciekawie. Mam nadzieję, że fachowiec wie co robi. Trzymaj się cieplutko i nie denerwuj.
  24. Witam Was w dziś rozpoczętym 36 tc., który jest ostatnim leżącym tygodniem ostatniego półrocza. :) Szkoda tylko, że zbliża się czas przedświąteczny i wypadałoby gruntownie posprzątać dom (nadrobić zaległości). Brzuch mam bardzo nisko, prawdę powiedziawszy wątpię, że dotrwam do stycznia. Pieluszek nie mam nadal. Muszę się sama chyba po nie wybrać. Jutro wizyta i gin. Pewnie będzie kazał powoli odstawić magnez i no-spę. Chciałabym wytrwać do 38 tc. Ale i tak jest już dobrze. Pierwszego syna urodziłam w 36 tc. Widzę, że u Was też nerwowa atmosfera. Karla mam nadzieję, że piec udało się uruchomić. Z tego co pamiętam to nie zdejmowałam skarpet na porodówce ( rodziłam 30 grudnia i 2 stycznia), było mi w stopy zimno, nikt nie chciał oglądać paznokci, może bardziej zwracają uwagę na te u dłoni. abyssa88 mój syn urodził się w 36 tc z wagą 3200, wydaje mi się, że w 34 mógł mieć wagę podobną do Twojego "Maleństwa". Drugi syn urodzony w 39 tc, miał 4200. Może wielkość Maleństwa wpływa na szyjkę, która ma większy nacisk. Trzymajcie się cieplutko.
  25. Ilox to rzeczywiści Drobinka. Mojej bratowej wróżyli bardzo duże dziecko, urodziła 3300 i 54 cm.
×