Martyna19
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Martyna19
-
Walczę z tym:D. Bo jak już mi znudzi jakiś ciuch po 3 wyjściach, to go sprzedaje i kupuje nowe:P. Tak, w nieszczęsnym FORUM :D. Tyle km ode mnie do głupiego sklepu. Ale teraz naprawdę się wyczyściłam, łącznie z kartą kredytową. Jak to dobrze, że w styczniu mam duuuuuuuuuuużżżżżżooooooo nauki:D:D:D.
-
Prawdziwe wyprzedaże zaczną się dopiero po nowym roku. Nawet u mnie w sklepie ostatnie listy totalnych przecen będą w styczniu:).
-
Ja na takie święta nie założyłam bluzki z wcięciem z tyłu. Raczej coś skromniejszego. Ten zestaw jest dobry, ale do klubu. To oczywiście moje zdanie. Ja tam w święta najmniej troszczę się o strój, bo nie to jest ważne:). Pewnie założę jakieś spodnie na kant, biały golf, na to kamizelkę albo żakiet. Skromnie i odpowiednio do okazji.
-
Szkoda:). Zapomniałam dodać o czarnych rurek z H&M :D, bo mam je na sobie. Ja mam tweedowe spodenki, ale za kolano. Mnie się rzuciło dużo takich, szczególnie w Orsayu.
-
Ja też planuję ślub na 2009. :D:D:D Nie było mnie, bo zmieniłam komp i nie miałam netu przez pewien czas. Ja znowu zrobiłam zakupy u siebie w sklepie, dostałam świąteczną żniżkę i kupiłam torebkę czarną, krótkie czarne spodenki, kamizelkę zakładną na szyję, szal, 3 pary kolczyków, super stanik, marynarkę, w Orsayu spodenki za kolano, spódniczkę dżinsową, na bazarze top fioletowy i pewnie coś jeszcze bym znalazłam w głowie, ale nie pamiętam. Ogółem trochę kasy przepuściłam:/:/:/. A i spodnie długie kupiłam, czarne, eleganckie. A na lumpeksy czasu brak, a i ciuchy bywają jakieś takie gorsze. Ostatnio wynoszę z lumpeksów tylko książki:D. Nie, przypomniało mi się co jeszcze kupiłam. Białą spódnicę ołówkową z vero-mody z szelkami. Heheh. Do wiosny omijam sklepy oprócz własnego:P. I przecen w styczniu i.... Nie, naprawdę. Koniec z tym i kropka. To były wszystkie torby na sprzedaż saszu. Resztę zostawiam dla siebie:). Jakbyś jutro miała czas o jeny rano na świąteczne buszowanie, to ja też mam:). Pozdrawiam.
-
Jest w nicku:)
-
No i zapraszam na aukcje. Możemy się też wymienić. Jak ja nie lubię wystawiać przedmiotów:P
-
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=6421068 Oto moje aukcje. Wieczorem dodam wymiary. Może jeszcze coś wpadnie w tygodniu, narazie nie mam już siły:D.
-
Może się wymienisz, albo sprzedasz? Ja mam dużo torebek do sprzedania. Niektóre zupełnie nowe z kolekcji zimowej. W tym jedną tak dużą, że na pewno zmieści A4:P Też z H&M. Niech stracę, ale właśnie taką chciałam kupić.
-
Jaka torebka;(. Umrę z zazrości:P. :(:(:(
-
Przepraszam za nieporozumienie. Wychodziłam i odpisałam w ostatniej chwili:P. Gdybym tylko miała czas... ehhhh :)
-
Tak, tak. Był tani. Ale wiesz, to nie ten temat.
-
Nie ma tu wsiur, a gustach nie dyskutujmy. I nie wyzywamy się już, ma być kulturalnie kurwa:P. Dziś zrobiłam mega zakupy w diversie, bo na wszystko było -50%, a więc piszę się tylko na jedną torbę atmosphere. Kupiłam buty, torebkę, 2 bluzy, bluzkę, pasek, okulary... Co do mojego \"zamówienia\". Tak, powinna być duża. Duża, czarna torebka:). Jak nie będzie to trudno. Pozdrawiam:).
-
A to szybciutko:) Bezpiecznej drogi:). Jedna może być czarna, inna kolorowa:P. Jak znajdziesz coś fajnego oczywiście. Ale nie chcę na Tobie niczego wymuszać:).
-
Ale to jest dla mnie nie do przyjęcia nawet jako żart. Ludzie ciężko pracują, wydają pieniądze na co mogą. Może dla niej to nic, gówno i tandeta, może żart. Ale jest nie na miejscu. A kiedy wracasz? Ja często kupuje, zmieniam torebki, ale ostatnio prawie wszystkie wyprzedałam lub oddałam i zostałam tylko przy dwóch. Z chęcią bym miała jakieś 2, właśnie z primarka:) Od nowego roku będę mieć wydatki na firmę:).
-
Ja widziałam taki, jak ten siwy w pierwszego linku dzisiaj w C&A. Dekolt w serek, pasek, taki kolor. Za 54,90. :)
-
Co z tego? Co roku znaczy podczas całego roku. Na przykład 2 w miesiącu. Wychodzi 1 na 2 tygodnie. W tym miesiącu zrobiłam zakupy na 1000 zł, a na ręku mam zegarek z jednej z droższych linii timexa. Jak na osobę studiującą dziennie na 2 roku, pochodzącą z rodziny o średnim statusie majątkowym, od której nie dostaję ani grosza, to świetnie sobie radzę. Dla Ciebie to może jak pierdnięcie, ale nie wiem czy większość osób w moim wieku, przy takich możliwościach może się tym poszczycić. Możesz się śmiać, tylko z czego? Ja nigdy nie byłam na wyspach, gdy pojadę to nie w celach zarobkowych. Mnie to nie obchodzi, czy to będzie primark czy topshop. A Ty już skończ, bo to się robi niesmaczne. Jeżeli uważasz, że tą drogą mnie obrazisz, to współczuje. Bycie biednym to żaden wstyd. Bycie niewychowanym idiotą to porażka. Ale tak, jestem biedna. I nigdy nic jeszcze tam nie kupiłam, ale nie czuję żadnego wstydu, jeżeli coś tam kupię. Wolę odłożyć na lepszy samochód, choć moje wymarzone audi a3 to pewnie dla Ciebie gówno, więc po co ja to w ogóle piszę. Primark chłam, my biedota. Wygrałaś. A teraz jedź już robić zakupy u armatniego, jeżeli Cię stać… Ciekawe czy nosisz torebki od Prady, szpilki Manolo Blanika, dodatki od Chanel… Ale pewnie tak, skoro tak bardzo razi Cię nasze ubóstwo.
-
Super:D. Ja bym się pisała. Uwielbiam duże torebki, a Ty?
-
Tzn.? Jakie zamówienia:D
-
Skończyła Pani? Mam teraz paść na kolana z podziwu, czy umrzeć z zazdrości? :o Jeżeli pieniądze robią taką wodę z mózgu, oddam cały swój dochód. Przyjemność zarabiania dużych pieniędzy nie zastąpi uprzejmości, klasy i dobrego wychowania. Niestety.
-
Niech będzie, że to chłam. Zwał jak zwał. Dla mnie to wszystko jedno, bo i tak nigdy nawet nie byłam na wyspach. Ważne, że coś mi się podoba. Nawet gdyby tam było dior na metce, niezbyt bym się tym przejęła...
-
O o jeny:D:D:D
-
Ja ostatnio nie mam czasu pisać. Kupiłam trochę rzeczy w \"normalnych\" sklepach, golf z Bershki, jakiejś tam chusty, koszulki, bolerko, kolczyki itd. Z lumpeksu mam tylko jeden szal i taką tunikę żółtą. Ale w przyszłym miesiącu większych zakupów nie planuje, więc pewnie mnie nie będzie również:).
-
Mnie też się ta torebka podobała i to bardzo:D. Ale narazie mam zamiar nosić jedną i koniec:). Tak, widziałam to. Przechodziłam obok takich sklepów z przerażoną miną. Ludzie chcieli się zabić za zakupy... W dodatku po normalnej cenie, albo niewielkiej obniżce. Dla mnie to było chore. Ja wchodziłam tam, gdzie nie było tłumu. W kolejce do kasy w Bershsce stałam tylko ja. A Ci ludzie na allegro często tak robią. Moja torebka z H&M, którą kupiłam za 59 zł jest tam za 89... Bez komentarza. Na szczęście w przyszłym miesiącu nie będę miała kasy na zakupy i dobrze. :). Będę kupować podczas wyprzedaży po świętach, pewnie u siebie w sklepie:P.
-
No ja bym odkupiła nawet, ale pewnie nie sprzeda:P. Jak nie to robię włam. Kocham gwiazdki:D. A wczoraj byłam na kubańskiej nocy zakupów w Silesia City Center... Co za lipa. Pojechałam bo liczyłam na super pokazy, ale ludzie liczyli na tanie zakupy. Niestety te 50% na towary było zwykłą ściemą jak przypuszczałam. Ale i tak tłoczyli się jak sardynki. Nigdy więcej czegoś takiego. Mój luby kupił mi fajny golf i sweterek, ja sobie opaskę i chustę, a jemu bluzę. Jakiś plus. Ale żeby to kupić trze ba było walczyć z rozczarowanymi ludźmi, którzy latali po sklepach z wywieszonym ozorem i szukali wiatru w polu rozrzucając ubrania i popychając ludzi. Szok. :o. A ja fanka Kuby liczyłam na jakiś show… Liczyłam... Jak tam o jeny? Co u Ciebie?:) A do tej osoby, która się brzydzi. Wczoraj jedną bluzke mierzył z pewnością tłum osób (sklepy były przepełnione), a każda z nich mogła mieć wiele różnych chorób skórnych. Jak się o tym pomyśli, to się człowiek dopiero może zniesmaczyć.