stała czytelniczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez stała czytelniczka
-
Dziewczyny bardzo dziękuję Wam za życzenia, jesteście kochane az się wzruszyłam, to miło jak ludziska pamiętają z tej okazji, wróciłam od fryzjera i mam nową fryzurkę (i wbrew moim obawom, nowa pani zostawiła mi włosy na głowie ;) i nawet ciekawą fryzke wymyśliła) co do szneki z glanzem... to ja też znam, bo ja przecież z Wielkopolski pochodze :D :D :D
-
Angel, też Ci wyślę na maila, to sobie w domku potańczysz ;)
-
nooooo też mam to w głośnikach na całą parę... humor od razu się poprawił :D :D :D takiej muzyczki nauczył mnie słuchać ktoś ;) chociaz jedno w tym dobre :D :D :D jak chcesz, to maila Ci wrzucę
-
:) aby zmienić już temat, Kawa posłuchaj sobie tej pioseneczki: http://pike76.wrzuta.pl/audio/eZxD5gFN38/balli_di_gruppo_-_mueve_la_colita to już takie preludium do Twojego urlopu, co prawda Kreta nie ma nic wspólnego z Arubą... ale to taki wakacyjny klimacik :D
-
co do rozwodu... to byłam własnie o krok od tego, gdy mój mąż powiedzmy znudził się życiem z nami, wziął sobie urlop od nas i przy tej okazji zapoznał się z młodą, ładną 23-latką, Przeżyłam wtedy koszmar, bo moje ówczesne życie kręciło się tylko wokół jego osoby... jak w końcu uwierzyłam w to, że sobie sama z dzieckiem poradze i powiedziałam mu, aby przyjechał uzgodnić wszystkie sprawy z rozwodem, to mój mąż zmienił zdanie... Kiedy zbierałam się do \"kupy\" poznałam faceta, który umiał słuchać, pocieszać i chyba sprawił, że poczułam się na nowo kobietą..., sprawił też, że umiałam na nowo się uśmiechać i uwierzyłam, że nie jest ze mną jeszcze tak źle, że nie musze mieć ciała 23-latki, aby podobać się komuś... ojjjj... ale się zapędziłam, no to poznałyście geneze mojej tzw. zdrady (nie lubie tego słowa) co do pracy na miejscu, niestety to nie jest możliwe, dlatego jeśli nic się nie zmieni, to my pójdziemy mieszkać tam gdzie mój mąż pracuje, a że znowu szykyje się zmiana miejsca pracy, to musimy ciut odczekać. Byłam umówić się z fryzjerką... i normalnie szok, moja pani już nie pracuje Moje włosy musze oddać w ręce innej i szczerze przyznam ciut się boję... :D
-
no to mnie podsumowałaś.... nie będę roztrzącaś teraz jak doszło do tego.... to nie tak, że z nudów zachciało mi się czegoś innego... :O idę zamówić sobie termin do mojej fryzjerki ciężki dzień, ja chce słońca mimo chmur, życzę Wam słoneczka
-
no cóż Kawa... jest czas na to, aby się przyzwyczaić (to taki slogan) ale tak naprawdę, to przychodzi taki moment, że człowiek odzwyczaja się od obecności męża w domu i jak on wraca, to jest pięknie, ale do czasu kiedy zaczyna się zauważać, że ta druga osoba nie wie co ze sobą zrobic, bo dziecko płacze, bo są jakies tam problemy, boo i tych \"bo: mozna by mnożyć, no i sama się łapałam na tym, że w mój ułożony na siłe świat (bo w większości wszystko sama musze załatwiać, robić) on wnosi rozgardiasz... smutne to co napisałam, bo przez takie właśnie weekendowe małżeństwo oddaliliśmy się od siebie bardzo i mimo, że jakaś miłość (bardzo przyćmiona, gdzies tam ukryta w zakamarkach) nas łączy, to czasem nie umiemy do siebie na nowo dotrzeć... echh... brakuje tego ciepła, zainteresowania, zwykłego przytulenie czy cmoknięcia na dzień dobry... stąd u mnie to wszystko (oczywiście to nie jest wytłumaczenie na to co było w ostatnim roku mojego życia, ale..)
-
no mam, ale to taki weekendowy egzemplarz... a słowo, stawiam na \"szczęściarz\"
-
Angel buźka dla Ciebie :) do tych programów, to jeszcze na koniec \"zerwane więzi\" ... :P
-
dziewczyny, jesteście super :D z proponowanego zestawu wybiore: nowa fryzura, lody i Bailey\'s ;) :P a jaki film byś mi zaproponowała metaxa? nowy facet nieeee i kategorycznie NIE, w końcu ja przecież mężatka jestem :O
-
hahahahahah dokładnie mi się rzuciło w oczy to: suuuuupiiii kofffam ffffszystko JESTEŚCIE wycooliści no i ma \"piontki\" ze ścisłych przedmiotów... i zacytuje: \"mój men kofffANY ma 16 latek on się niepodoba mojemu tacie, bo słyszalam jak mówił mamie że to lowelas i że zalezy mu na sexie tylko ale ja wiem ze mnie kocha chodzimy juz dwa miesiące a przecierz nic nie a on dalej ze mną jest. on miał już dziewczyny i kochał się z nimi i mówił że jak bende chciała to zrobi mi dobrze bo już nieraz to robił i te dziewczyny tez były zadowolone, smutno mi ttylko że tatek go nie lubi.\" aż się boję o moją córcię kochaną...
-
Witam kobietki, co dzisiaj tak naszły Was bóle... mnie też coś strzyka w plecach, no i psycha mi siada :O słonko jest poszukiwane, moze wtedy pojawi się usmiech na buźce i wszystkie problemy staną się ciut mniejsze, albo po prostu znikną dzięki za kwiatki dziewczyny, echhh.. co Wam, będę mówić... ciągle siedzi we mnie to chore uczucie, już myślałam, ze poradziłam sobie, a wystarczyło, że odezwał się do mnie... i cały spokój duszy legł w gruzach... ale jeden pozytyw jest tego, że doszedł kolejny argument potwierdzający moja decyzję... klapki z oczów opadają coraz bardziej... i to mnie też tak zasmuciło, że mimo swoich trzydziestu ilus tam lat jestem taka naiwna :( Może zmienie temat... Twój wyjazd Kawa, to super sprawa, zajrzałam na stronkę, którą wkleiłaś i zapowaida się świetny wypoczynek dla Was :) a ten tekst o krecie... boski... pozwolisz, że go sobie też wypożyczę? Rybko, nasmaruj się tym specyfikiem na noc i owiń sobie plecki, aby się dobrze wygrzały, a noga Cię rwie od pleców właśnie. Ale co do starości... to masz na to jeszzce jakies trzydzieści ileś tam lat, więc... spoko, a kolegów pogoń, nie ma nic lepszego niż własnie takie trzydziestki ;) Z lekarzami to macie racje, to jest szok, jak trzeba dokładnie opisywać co gdzie boli... a wizyta u ginekologa też mnie czeka, ale u mnie to raczej kontrola tego, co przed trzema miesiącami wykrył mój lekarz, czy się powiekszyło, czy zniknęło (oby to drugie, bo jak nie, to znowu czekaja mnie tabletki) Szukałam czegoś dziś na pocieszenie w necie i na naszym forum taki temat mi wpadł w oczy: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3508984&start=0 czy młodziez rzeczywiście dzisiaj tak mówi? jestem w szoku
-
Kurcze dziewczyny, skąd Wy wziełyście takich pracodawców????? ekstra premie, wyjazdy do ciepłych krajów, drogie samochody służbowe... przy Was czuje się jak kopciuszek :O przysiadłam do kompa z drinkusiem, musze jakoś odreagować swoja naiwność... :(
-
zmykam dziewczyny, pogodnego dzionka życzę i uśmiechu (choć po tej stronce, to wiem, że takowy będzie dziś gościł na buziach)
-
no nieeeeeeeeeeeee, to jest hit sezonu :D :D :D Angel, ale mnie dzis rozbawiłaś :D dzięki za to ps. podoba mi się Twój opis na gg ;)
-
Czy macie dziewczyne i jak sie poznaliście? ja nie mam---> żona nie pozwala ..................... acid o czym marzysz podczas orgazmu? :) tym zeby nie upierdolic klawiatury i podkladki ........................ powiedziałam mu, żeby dał mi jakiś znak... i co? kretyn przyniósł zakaz wjazdu... :D :D :D
-
bardzo prosze: [kawał ciasta] tylko nie wiem, czy lubisz skubańca vel szarpańca z owocami :) Angel... normalnie sikam ;) moja eks chce do mnie wrocic i co? powiedzialem ze chuj jej w dupe a co ona na to? zgodzila sie :] co to za cuda :D :D :D :D Kawa, to jest suuuuperanckie... ja też chcę coś takiego ps. czas na kawke ;)
-
Hejo :) u mnie w sumie chyba się polepszyła, pod wieczór lało do nocy, ale burzy nie było, teraz słonko nieśmiało wychodzi, ale jest jeszcze chłodno.. wstałam dziś skoro świt, bo miałam mieć gości - moja mama ze swoim mężem mieli do mnie przyjechać, ale zadzwoniła w tym czasie kiedy miałam już wychodzić po nich na dworzec, że jednak nie przyjadą :( a ja sie tak uszykowałam :O także dziewczyny, dziś wcinam blache ciasta ;)
-
jaki psychiatra... to nie ten etap... :) i nie rozpamiętuj rozmowy, bo zagonisz się w tzw. kozi róg. Tak jak napisałaś, kobietki lubia wszystko wyolbrzymiać, a nie ma co rozmyslać, co on miała na mysli mówiąc to czy tamto. Twój plan jest ok, wybadaj jak facet podchodzi do tego i tak jak metaxa napisała, jak się spłoszy, to nie był Ciebie wart :) a tak w ogóle, to kawy mi się chce
-
oczywiście coś musze nabroić zamiast miał być :D
-
Angel... tak trzymać... najpierw chciałam napisac Ci, abyś mu nie mówiła o tym, że chcesz stałego związku z nim... ale przemyślałąm sobie i może rzeczywiście jest racja, aby mu to właśnie powiedzieć. W końcu niech określi się o co mu kaman. Po co później wylewać masz niepotrzebne łzy i pisać coś w stylu, czuje pustke po zwiazku, który nie miał przyszłości, bo... Z tego co tylko można się domyślać, jest to facet po przejściach, z tzw. bagażem w formie synka (może to niezbyt ładnie brzmi nazwanie dziecka bagażem, ale wiadomo o co chodzi). Musisz się głeboko zastanowić, czy jesteś na siłach pociągnąć związek z facetem, który ma właśnie pewne zobowiązania, który część siebie musi poświęcić również innej osobie. Ale nie chcę, abyś pisała tu na forum o tak bardzo delikatnych sprawach dla Ciebie. Mam tylko nadzieję, że w końcu ułoży Ci się tak jak tego pragniesz :)
-
inne koleżanki też się szykuja na wyjazd.... tak ucichły panie :) no to sobie popisze... życzę Wam udanego weekendu i też słonka Pozdrawiam ps. Angel, mam nadzieję, ze u Ciebie ok, troche jakby posmutniałaś dziś (takie mam odczucia, ale może sie mylę)
-
Czas pożegnań nastał... no więc baw się dobrze na urlopie, pooddychaj jodem, z tym piwkiem to uważaj... bo po nim niby brzuch rośnie ;) :P no i pomachaj mi znad morza :D dużo słonka i dobrej zabawy Ci życzę no i wracaj tu do nas z nowymi siłami :D
-
ide kobitki na dwór, musze troche pobyć mamusią, bo mi dziecina się nudzi jak mops zajrze do Was później, póki co życzę Wam szybkiej pracki dobrego humoru
-
no dobrze Kawa, tulimy :)