Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kaczucha

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kaczucha

  1. Uu..Ada ...już się odpycham..a na wszelki wypadek podam Ci drugiego ( ale na prvie) jakby ta byla zapcghana(z tej najczęściej korzystam i czasami tak się zdarza...sorki) \\Dzięki WB
  2. Wiesz Giovinetta...z tym wiżąniem łapke jeszcze bym zaakcepotowała..(takim na spokojnie) ,ale z tym jedzeniem czegoś zmacznego na jego oczach czy niszczeniem zabawek....nie wiem..jakoś to do mnie nie przemawia.... Sama jestem potworną nerwuską...nie chce móiwć ,zę mam dobre metody....ale jakos takie zimnę na żywca niszczenie zabawki dziecku jest chyba gorsze niż wrzaśnięcei w chwili złości...Wszak wrzask to emocje i do nich mamy prawo...a takie niszczenie...no nie wiem...Nie krytykuję..tylko jakoś to do mnie nie przemawia... Lubię Cię słuchać ..czy raczej czytać Giovinetta ,ale tą metodą to mnie nie przekonałaś...:) Bea33...teraz też sie smieję ,ale jak czyściłam podogę z tego soku to mi do śmiechu nie byo..(no może troszeczką ...ale tylko do siebie;)) Możę opowiadajcie Dziewczyny o takich swoich przygodach z maluchami...są takie zabawne.a przy okazji podnosza na duchu ,zę nie tylko nasze tak rozrabiają;)Kiedyś Wam opowiem jak to mój Jaś stanął na czele buntu w przedszkolu...:)
  3. To wtrące się cichutko ,ze według mnie obydwie te metody są nie fair...Dwulatek nie odpowiada za swoje czyny jak człowiek dorosły...Warto pochować wartościowe przedmioty z zasiegu łapek(wiem że to trudne)...i mówić ..dużo mówic...spokojnie......To chyba tyle...to przejdzie..moze to tai buntowniczy okres...wzystkie dzieci w jakiś sposób go przechodza...Wszak dwa lata to nie byle co!!!:):):) Pozdrwaiam cieplutko i powodzenia życzę... P.S. Mi w czasie przeszukiwań szafek poszły wszystkie najlepsze salaterki..i to mojej mamy...ale to była moja wina...był w zasięgu rączek...:) P.S.2 A wiecie jaki jest sposób na rzekę Wisłe..?Wylać 2 litry soku winogronoweho .wzdłuż pokoju....od śicany do ścuiany..sper zabawa..mówię Wam...tylko zmywać gorzej...no ale tym to już zajmuje się mama na szczęście;)...I tak powinnam być im wdzięćzn aże nie użyli np soku wiśniwego ,nie;)?
  4. Bo widzicie kochane kobietki..coś mi isę przypomniało...:z dziećmi to jest tak ,że jednego dnia chciałoby sie je zacałowac na smierć z drugiego żałuje się ,że sie tego nie zrobiło..:):) Jakie ti mądre ,nie?;)
  5. Kaczucha

    Może się poznamy?

    Szam...fajnie żeś założyła ten topik...Witaj:):):)
×