ania26poznań

Cześc Mamusie Dziękuje wszystkim za życzonka . Zdjęcie chętnie przesle tylko proszę o adres mailowy. Moja mała Laura to jak narazie chodzący spokój śpi i je i tak 24h na dobe dzis w nocy obudziła sie o 2 a potem dopiero o 5.30 . Straszny z niej głodomorek na całe szczęście mam dużo pokarmu tylko miałam problem z sutkami bo mi pogryzła ale stosuje maść i jest lepiej. Pozdrawiam i całuje.

Cześc dziewczynki. Wiatm nową mamusię Alla gratki Ja po pierwszej nocce maleńką wczoraj umył tatuś i wyszykował do spania nie wiem skad u niego te zdolności biorąc pod uwage że nigdy nie miał do czynienia z dżiećmi. Laura spała ślicznie obudziła sie na jedzonko o 2 i potem dopiero o 5.30 tak więc nocka przespana bez problemowo. Teraz znoowu smacznie śpi. Jest strasznym głodomorkiem potrafi ssac najpierw jednego cyca 20 minut do pół godziny a potem drugiego tyle samo. Dla mamuś karmiących i majacych problemy z sutkami mi pomaga maść bepanten i na to przykładam pieluche tak by piersia było cieplej ból naprawde maleje. A jeśli chodzi o pród to strasznie sie umęczyłam skurcze już od 6 miałam co 2--3 minuty trwające 30sek.i niestety były to bóle krzyżowe najgorsze z mozliwych. Około 9.30 położyli mnie na porodówce dali oxy no i czekanie sie zaczęło ale przy ty wielki ból w krzyżu po trzech godzinach pani doktor zaproponowała ZO no kiedy je dostałm było dobrze nie czułam krzyża ale rozwarcie nadal nie ustepowało o 15 było dopiero 3 cm i tak do 20 po jedneym cm. kiedy około 20.30 miałam dośc wystarczające rozwarcie ustopiło znieczulenie i znowu ból zaczął mi doskwierać muszę jeszcze dodać że przez cały dzięń miałam około 39 st gorączki i wymiotowałam. Podali mi następne ZO ale kazali przewrócić sie na lewy bok by głowka bardziej parła i ZO zadziałalo tylko na jedną stronę. Zaraz potem zaczęły sie bóle parte niestety uczucie sparalizowania jednej strony a po drugiej ból krzyzowy i party jest okropne i męczące. kiedy pani doktor zadecydowała że roddzimy włączyła ta wielką lampe i doznała szoku okazało sie że moje dwie brodawki ( o których mówiłam mojemu lekarzowi i nie zareagowł :-( ) to zapalenie grzybiczne pochwy czy cos w tym stylu koniecznie musze to leczyć no ale wracając do tematu zagrażało ono małej i zdecydowali o cc. Połozne poodłączały mnie od wszystkiego ja przy tym cały czas wymiotowałam no i ten ból . minuty leciały a w tym czsie pani doktor która zajmowała sie mną zrobiła awanture tej która mnie przyjmowała że dlaczego tego nie zauwazyła bo bym sie tak dlugo nie męczyła i wogóle no i po małej kłótni zadecydowały że jednak próbujemy rodzić SN nie stety ja już nie miałam sił już przec wody chlusneły do końca a mała zaczęła tracić puls no więc w tempie ekspresowym wiezli mnie na sale operacyjną i zaczęli ciąć na żywca bo narkoza jeszce nie działa.Moje ostatnie zdanie było takie \" ja pierdziele tną mnie na żywca\" z czego siostry miały niezły ubaw nastepnego dnia. Obudziłam sie po 1,5 godz juz na po operacyjnej nie swiadoma niczego. a małą zobaczyłam dopiero o 16 następnego dnia. Rozpisałam sie troche ale chciałam wam uświadomić że wszystko jest mozliwe na całe szczęśie Laura wynagradza mi całe to cierpienie jest takim małym słodziaszkiem. Zycze tym nie rozdwojonym mamusiom lekkich i krótkich pordów z całego serca{serce] Jeśli

Melduje sie że jestem od wtorku od 23.30 1+1 Laura urodziła sie przez cc po 16 godz porodu ważyła 4300 i 57 cm dostała 10 pkt. Pozdrawiam was

czesc dziewczyny dziś z moja Laurą wyszłyśmy melduje sie że Laura to anioł tylko śpi i je. Dziekuje wszystkim za pamięc i zyczenia. poród opisze przyokazji nie zyczetylko żadnej z was by miała bóle krzyzowe. Czuje sie w miare dobrze choć rana troche ciagnie,podobnie jak Renika mam problem z piersiami mała mi pogryzła sutki i je lecze a pokarm ze mnie cieknie. Reszte napisze pozniej . i gratki dla innych mam które sie rozdwoiły.

ja jeszcze czekam na męża ale bóle są coraz gorsze jak dokonam tego cudu i urodzę to bedęwielka hehe:-D

Dziewczyny zaczeło sie jade do szpitala o 5 chlupneło cos i cały czas sie sączy skurcze regularne co 2-3 minut niestety krzyzowe napisze co i jak do którejś

Asiu ja jestem u mnie ciąg dalszy czopu i to by było na tyle nic mnie nie bierze.

Dziewczunki ja już po sprzątaniu zobaczymy czy cos to da. surfinia pisałaś że masz cztery okna na zbyciu to ja bardzo chętnie jakoś wyjątkowo lubię to zajęcie. A mi dziś znowu kolejny kawał czopu odleciał i to taki spory niezle zakorkowana byłam ciekawe ile jeszcze ze mnie tego zejdzie. A tak pozaytm twardniejący brzuszek i cignący ból od dołu i tyle.

Dziewczynki to żeście mnie rozszyfrowały. Niestety bóle ustały i nic cisza :-( ppozosatje mi czekać dalej kodzik po czterech dniach urodziła mam nadzieje że u mnie bedzie jednak szybciej. Ale powiem wam że ta świadomośc że nie mam tego czopu to tak dziwnie sie czuje że dziecko może mi wylecieć bo już nie mam korka hehe. Umyje dziś ostatnie okienko może to pomoże małej. Kotkaa trzymaj się i mam nadzieje że to bedzie twój dzień. No a jutro pełnia zobaczymy co to będzie??????????????????????????

Cześć dziewczynki melduje sie nadal w dwupaku ale dziś wyszedł mi czop więc licze że to już kwestia dówch może trzech dni i ja też bede z moją kruszynką. Pozdrawiam rzeczko jak możesz odezwij sie do mnie na gg bo mi lista zagineła.

No dziewczynki narazie jestem jeszcze w domciu ale skurcze cały czas są.więc pewnie dopiero jutro moze pojutrze bedę tulić swoją niunie więc jak któraś chętna przedemną to zapraszam.

dziewczyny nie wiem czy sie nie zaczeło bo dotałam mocniejszych skurczy i strasznie kuje podbrzusze. Aniu co do czopa to u mnie miał 3cm dł i 1 cm szerokości galaretka podbarwiona krwią czekam do bólu w domu zobaczymy może nadszedł mój czas

Dziewczynki witam w niedzielne południe. U nas słoneczko ładnie swieci więc zapowiada sie ciekawy dzień. A tak wogóle to zgłaszam sie do listy odczopowanych własnie jakieś połgodzinki temu pozbyłam sie tego.więc teraz dalej czekam i zobaczymy co będzie. Kropcia wczoraj tez miałam trudny dzień więc marudż ile wlezie po to jesteśmy i nie daj sie lalunia. Miłej niedzieli papasie

Dzień dobry. No to wygraliśmy znów. HURRA. Ciekawe jak pójdzie im jutro z Brazylia bo to dobry zespół? Agatka trzmaj sie szybko do nas wracaj napewno to resztki po łożysku tak mi mówiła mama. A ja nadal w dwupaku dziś myje okienka i trochę sprzątania mam więc zmykam a potem zajrze trzeba wykorzystać ładną pogodę i siły dopóki je mam miłej sobotki.

Dobra dziewczyny w takim razie ja przestaje myśleć o porodzie może to pomże hehe

Renatko noo no no taaka duża babka z tej twojej Karolinki SERDECZNE GRATULACJE No i pozazdrościć takiego tempa.

To Kasiu kurna jak my sie zapieramy???????????????????????????

Renatko jedz jedz bedziemy spokojnieksze a do 23 to bardzo długo i czekam na smska od ciebie trzymaj sie i bądż dzielna

Powiedz a to co chlusneło ci to nie wody. Kurcze nastepna sie szykuje a ju u okna myje i nic

moja mała uparta też już bym bardzo cgciała a tu cisza mała wierci sie i tyle i nadal te same objawy stawianie sie brzucha bóle krzyża i spojenia

Lea moja kreseczka tez byłabledsza od drugiej ale njapewniej to potwierdzi lekarz

Renatko No co ty miałas czekać na mnie a u mnie cisza. Trzymaj sie wszystko bedzie dobrze i może jedż od razu do szpitala a to co ci chlupneło to nie wody

Cześć kasiu no widzisz moja mała niechce na swiat przyjśc nie spieszy sie jej podam ci moje gg to bede pisać co i jak odezwij sie 714440 A co do kg to u mnie tego nie widać ze tyle przytyłam. Co do kg to moja mała tez była duża w 32 ważyła 2300 a eraz juz pewnie z 3800 klocek mały

Odwiedziłam Rosmann tak jak chciałam i zrobiłam zakupki i od razu mi lepiej.

postawiłam sie mamuśce i pojechałam sobie do Browaru