maarthek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
witam nowe dziewczyny!:) Ambiens- dobra robota! Pod nasza nieobecnosc zajelas sie nowymi forumowiczkami;) senda41 i trtrtrtretretret opiszcie swoj sposob na gubienie kilogramow! ja dalej na kopenhaskiej, juz 9 dzien. Trzymam sie dzielnie i nie marudze:) Nareszcie czuje sie bardzo dobrze- pierwszy tydzien byla oslabiona, rozdrazniona i bolala mnie glowa. Ale wcale nie bylam glodna! Efekty sa: mniej centymetrow i waga w koncu przestala sie wahac (jak do tej pory) pomiedzy 97 a 100kg i dzisiaj stanela na 96:) Cera tez mi sie bardzo poprawila. I samopoczucie.:)
-
a jednak `zmusilam` sie do cwiczen. Nie bylo tak dlugo i intensywnie jak zawsze no ale wazne ze cos zrobilam. I nawet nieco lepiej sie czuje :)
-
R48: gratuluje:)I Twoja tabelka tez sie interesujaco prezentuje:):) Ja nadal chudne i wyraznie smukleje. Nawet mojs siostra to zauwazyla. A uslyszec komplement z jej ust to ooogromna zadkosc.Czyli kopenhaska faktycznie dziala!:) Ale rowniez mnie oslabia... ostatnio nieco smutna jestem, bez enrgii. Nawet cwiczyc mi sie nie chce. Ale ogolnie czuje sie ok. Jeszcze tydzien mi zostal- przemecze sie. Warto :)
-
dziewczynu CHUDNE!!:) na wadze i objetosciowo. A to doiero poczatek czwarteg dnia. Ale sie ciesze!
-
hurra! czuje sie bardzo, bardzo dobrze:) mam duzo energii, jakas taka radosna jestem i nie czuje glodu:) i jestem z siebie dumna ze w koncu na powaznie wzielam sie za moje kg! A jak u was??
-
R48: \"Ale do pewnych rzeczy trzeba dojrzec...\" to nie bylo do Ciebie! To o mnie chodzilo :) W koncu dojrzalam do pewnych zmian- tez chce moc sie ladnie ubrac a nie kupowac workowate ciuchy zakrywajace mje okraglosci. Kiedys mi to bylo calkiem obojetne ale teraz juz nie jest. Pierwszy dzien kopenhaskiej. Nastawienie psychiczne bardzo pozytywne, wierze ze wytrzymam! Pozniej napisze wiecej- lacznie z wymiarami. R48: pisz jak postepy na norweskiej!
-
R48: z tego co ja wiem nie mozna zmieniac dni. I powtarzac jednych a wyrzucac inne. Niektorzy mowie tez ze nie powinno sie zamieniac posilkow w ciagu dnia i jesc regularnie. Ja konsultowalam sie z dietetykiem i ta powiedziala ze kopenhaska w moim przypadku to niezly pomysl. Zwlaszcz ze moj organizm juz zdazyl sie przyzwyczaic do mniejszej ilosci kalorii oraz ruchu. Teraz zafunduje mu kopa w postaci kopenhaskiej wlasnie i po tych dwoch tygodniach musze rowniez bardzo uwazac i zwiwkszac kaorycznosc posilkow regularnie. Pomadto musze zmienic wage docelowa: 65 kg na poczatek. Pozniej powinnam niec przyzwyczaic organizm i dopiero tracic pozostale 8-10 kg. Brzmi logicznie.
-
R48: Gratuluje wytrwalosci, tez tak bede ;) Powiedz mi czy widzisz po ubraniach `spadek objetosci` czy to tez stoi??
-
charakter silny to ja mam :) i zawziazc tez sie potrafie. Dodatkowo motywuje mnie mysl o wakacjach- plaze Francji i Hiszpanii :D Ojojoj... chyba od poniedzialku zaczne...
-
hmm... przyleciala do mnie siostra i namawia mnie na diete kopenhaska. Moze sie skusze?? Moj odstajacy brzuch mnie denerwuje!!
-
R48: WOW! ja jakos dzisiaj nie moge sie od kuchni oderwac... troche mnie doluje en zastoj i jakos tak nic mi sie nie chce- bomi po co? Glupi sposob myslenia, trzeba cos z tym zrobic... ale lamac sie nie bede :)
-
4-6 tygodni mialo byc :)
-
ZADOWOLONA JOLLA: mysle ze lady mary miala na mysli glownie ciebie. Tak prawde mowiac tez sie zastanawiam co tutaj robisz?! Twoja angina, goraczka i cala reszta nie uprawniaja cie do uzywania wulgaryzmow i wolalabym abys zrezygnowala z ich uzywania tutaj. I wypraszam sobie obrazanie kogokolweiek! Twoja chec niesienia pomocy jest chwalebna ale mimo wszystko nie sadze aby akurat ten topik byl odpowiednim miejscem do tego. Jak rowniez dla ciebie. Nic nie stoi na przeszkodzie abys zalozyla swoj wlasny topik- tam mozesz ustawiac wszystko po swojemu. Pozdrawiam!
-
ZADOWOLONA JOLLA: no i??
-
R48: owszem, sprawdzila sie ale po jakims czasie zaczelam sobie folgowac i waga wrocila. W koncu zrozumialam ze w tym wszystkim nie chodzi o katowanie organizmu dietami tylko o calkowita zmiane sposobu odzywiania. I w ten sposob wlasnie wole sie odchudzac. Po skonczeniu takiej diety poluzowalabym znow, zaczelabym jesc co popadnie i znow waga w gore i bledne kolo gotowe. A postanowienia ze tym razem na pewno bedzie inaczej?? HAha! Nierealne:( Dlatego tym razem zadne diety, zadne wspomagacze tylko zmiana postawy i sposobu myslenia. Ja chce pozbyc sie tluszczu na cale zycie, nie tylko na nastepne kilka miesiecy.