

maarthek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez maarthek
-
cos o mnie? bardzo prosze:) po drugim roku studiow zdecydowalam sie na wyjazd do Niemiec- w celu nauki jezyka :) wzielam urlop dziekanski i po roku mialam wrocic (wyjezdzalam w listopadzie 2003). Spodobalo mi sie i zostalam dluzej- jednoczesnie wrocilam na studia i przez rok kursowalam pomiedzy Norymberga a Poznaniem aby zrobic licencjata. Zaraz po tym polecialam do Stanow- spedzilam 6 tygodni w Texasie ale nie ulozylo mi sie tam. W efekcie wyladowalam w Nowym Jorku. Teraz czekam na powrot do Europy- licze juz dni:) Wracam do Norymbergi- wymarzone studia czekaja:)
-
maremarie- w Niemczech mieszkam w Norymberdze. Cudowne miasto :)
-
Dorota 36- WOW! Wstac o 5 aby moc pojedzic na rowerze... podziwmiam! Mi jest trudno wstac o 8... Gratuluje silnej woli:)
-
bagatelka- przylecialam tutaj z Texasu:) A tak powaznie- jestem w Stanach poniewaz chce poprawic angielski. I poznac kulture przy okazji:) Po burzach i zawieruchach na poczatku mojego pobytu w USA spelnilo sie moje marzenie- Manhattan. Mieszkam w samym jego centrum. Pierwsze trzy miesiace byly super- wszystko bylo nowe i niesamowite. A teraz, po roku mam juz dosc tlumow, snobow (hihihi) i calego tego zamieszania. Pora wracac :)
-
czesc dziewczyny- ja tutaj z innego topiku. rozmiar 48- dziekuje za informacje:) Pozwolicie ze do Was dolacze? Przy 163cm waze prawie 100kg!:( Po stosowaniu miliona srodkow i diet cud poztanowilam podejsc do sprawy z glowa. Piaty tydzien ograniczam jedzenie (5 malych i zdrowych posilkow dziennie), pije duzo wody i herbaty czerwonej oraz cwicze 5 razy w tygodniu. Juz stracilam 3 kg :) I ciuszki sie luzniejsze robia! Uwazam to za wielki sukces ale nadal mam problemy z silna wola:( co do rozmiarow- zalezy od typu sylwetki. Ja nosze teraz 44, startowalam z 46.
-
znalazlam sie tutaj przez przypadek i wlasnie takiego miejsca szukalam:) Juz prawie rok mieszkam na Manhattanie i ciagle nie moge sie przyzwyczaic... z utesknieniem czeka powrotu do Europy! Konkretnie do Niemiec (juz tam miezkalam) nie wyobrazam sobie bowiem zycia w Polsce. Smutne ale coz:(