Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

swobinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez swobinka

  1. Witam :-) Siedzę w biurze i normalnie się rozpływam. W okna cały czas świeci słońce, a my nie mamy rolet ani żaluzji. Ledwo wytrzymuję. Filipek wczoraj wieczorem miał 37,5 stopni. Poleciałam do apteki i kupiłam mu Paracetamol dla dzieci. Dziś rano mąż był z nim u lekarza. Diagnoza: przeziębienie. Leczenie: podawać Paracetamol 3 x dziennie, sól fizjologiczna do noska + Euforibium (woda morska w sprayu), wit. C. Mam nadzieję, że po takiej kuracji mój skarb szybko wróci do zdrowia.
  2. Witam Pobyt w żłobku mojego dziecięcia - udany. Chętnie jadł, dostał nawet dokładkę jarzynek, bo się domagał :-) To jest taki mały żarłok :-D Aniulek, mój Filipek ma 6,5 miesiąca i wypija 4 x 180 ml/dzień mleka. Oprócz tego dostaje soczek (80ml) lub deser (pół słoiczka), warzywka/obiadek (cały słoiczek - mały ok. 150 g) i pije herbatkę (100 ml kiedy chce pić). Tynka, ja posłałam Filipka do żłobka, bo niestety po skalkulowaniu wydatków stwierdziliśmy z mężem, że nie stać nas na opiekunkę (ja niedawno zaczęłam pracę). U mnie żłobek kosztuje ok. 180 zł/miesiąc (ok. 94 zł - stawka stała i ok. 3,80 zł - wyżywienie).
  3. A tak w ogóle to mam dziś lekkiego stresa, bo Filipek ma swój pierwszy dzień w żłobku. Nawet nie myślałam, że będzie mi tak ciężko zostwiać synka. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
  4. Witajcie kobitki :-) Znów zaczyna się upalny tydzień. Tynka - mój Filipek też się rozkopuje w nocy. Co go przykryję to za jakiś czas leży już odkryty. Na chłodniejsze dni mam dla niego coś, co przypomina kombinezon (z długim rękawem, bez nogawek, obie nogi są razem i bez stópek, także trzeba będzie zakładać skarpetki). Ale na razie jest na to za ciepło. Fakt, że jest to cienkie, ale mimo wszystko było by mu za gorąco.
  5. Ja już uciekam. Jadę z mężem na zakupy :-) Może kupi mi coś fajnego :-) Pa pa
  6. Karolinko bardzo mi przykro :-( ale nie trać nadziei. Kiedy z mężem zaczęliśmy myśleć o dziecku też od razu się nie udało. Cały czas myślałam o tym jak bardzo chcę być w ciąży. Po każdym nieudanym teście wpadałam w doła. Koleżanka powiedziała mi, żebym o tym tyle nie myślała, to się uda. \"Łatwo jej mówić\" - pomyślałam. Kupiliśmy z mężem szczeniaczka, który bardzo pochłaniał naszą uwagę, bo wszystko gryzł i trzeba było go wiecznie pilnować. Dzięki temu faktycznie przestałam tak intensywnie myśleć o tym żeby zajść w ciążę i przy każdej gorącej chwili z mężem myśleć: \"może się udało, może jestem już w ciąży\". Po jakimś czasie zacząła się spóźniać @. Tłumaczyłam sobie to stresem (wtedy akurat straciłam pracę). Po tygodniu zaczęłam się zastanawiać, czy zrobić test. I wyszło (ku mojemu zaskoczeniu). Także głowa do góry. Wiem, że jest ci ciężko, ale postaraj się nie myśleć o ciąży non stop i za każdym razem myśleć: \"no teraz zrobimy bobasa\", bo dostaniesz fioła. Trzymaj się cieplutko :-)
  7. Witam Tynka gratuluję pierwszego ząbka :-) Mojemu Filipkowi wyszedł już drugi. Zaczął ząbkować też bezobjawowo - żadnej temperatury, żadnego dużego marudzenia. Wrócę tu później, bo młody domaga się jedzenia
  8. Idę dziś na fitness się zmęczyć :-) Może później przyjdzie do mnie koleżanka z winkiem na ploty ;-)
  9. Witam :-) Och faktycznie super, że dziś już piątek. Może uda mi się w końcu wyspać. Choć nie jestem taka pewna, bo mój mąż idzie dziś ze znajomymi z pracy na piwo i pewnie wróci późno w nocy. Ja jak zwykle siedzę w domu. Jestem z tego powodu trochę zła. W środę odkryłam u Filipka drugiego ząbka :-) Z mężem chcemy mieć więcej niż jedno dziecko, ale jeszcze nie teraz. Mąż chciałby trójkę, mi chyba dwójka by wystarczyła. Życzę powodzenia w staraniach o bobaski :-)
  10. Witam Jak dobrze trochę odpocząć od tych upałów :-) W nocy padało, ale nie wiem o której, bo spałam. Co prawda spało mi się tak sobie, bo w domu mamy okropnie gorąco (26 stopni pomimo otwartego okna). Co prawda nie możemy sobie pozwolić na otworzenie całego okna na cała szerokość, bo mieszkamy na niepodpiwniczonym parterze. I jak tam Dominisia? Udało się namówić męża na drugą dzidzię? ;-)
  11. Witam :-) Uff jaka duchota. Aż nic się nie chce. Nie lubię takiej pogody. Człowiek weźmie prysznic, wytrze się i od nowa jest mokry. Mój synek też chce siedzieć, choć jeszcze się sam nie podnosi. Na razie tylko kombinuje, ale jeszcze mu nie wychodzi. Z plecków na brzuszek powoli zaczyna się przekręcać. Filipek właśnie jest na etepie fascynacji swoimi stópkami. Ogląda je i cały czas trzyma (jeszcze nie wkłada do buzi).
  12. Ze znajomymi z działką to trochę trudno. Mogłabym kupować na rynku, ale czy to nie zaszkodzi Filipkowi? W sumie warzywa te będą przecież gotowane, więc chyba powinno być ok. Prawda?
  13. Witam w ten upalny duszny dzień Zacznę dziś od pytań. Czy półrocznemu dziecku można gotować zupki z warzyw kupionych na rynku? Wiadomo, że te warzywa są przyskane i czy moje maleństwo nie dostanie po nich jakiegoś uczulenia? Na razie daję mu obiadki, warzywka i owoce ze słoiczków, ale jest to nielada wydatek. Drogie mamy pomóżcie Poza tym prawdopodobnie od lipca będę miała internet w domu, więc będę zaglądała tu częściej. Już się cieszę na samą myśl :-)
  14. No to ja uciekam. Do poniedzialku. Zycze wszystkim udanego weekendu. Pa :-)
  15. Witam :-) Moj synek urodzil sie 12 grudnia 2005 r. Zabka odkrylam u niego jak ugryzl mnie w palec. Jest wlasnie na etapie wkladania wszystkiego do buzi (rowniez moich palcow :-) ). Coz, kilogramy po ciazy to jest koszmar. Ja co prawda nie przytylam w ciazy zbyt wiele (10 kg; moj Filipek wazyl 2780 g), ale troche mi brzucha zostalo. Probuje go troche zgubic chodzac na fitness. Zobaczymy za jakis czas jakie beda efekty. Jesli chodzi o piersi, no coz... Pozostaje wiele do zyczenia. Niestety zmalaly po karmieniu. Karmie juz tylko butelka, bo Filipek byl zbyt leniwy, zeby sobie wyssac odpowiednia dla niego ilosc. Potem sie tylko denerwowal, ze mu nic nie leci. Jesli chodzi o spanie w dzien to na ogol nie mam z tym problemow. Klade go do lozeczka, czasem troche pomarudzi, \"pogada\" :-) , posmieje sie i zasypia.
×