Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

taka tam dziewczyna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez taka tam dziewczyna

  1. Martucha kiedyś właśnie pisałam, że w ciąży pierwszej nie czytałam żadnych historii w internecie itp. Ty chyba też, co? Powiem szczerze, że jestem spokojna myśląc o mojej sytuacji. Już się nastawiłam na to, że może się coś nie udać i mnie to mało rusza - dziewczyny chyba mnie uznacie za wariatkę, ale ja myślę, że nie przejęłabym się utratą ciąży na tak wczesnym etapie. ALE! Być może zupełnie inaczej poczułabym się, gdyby mnie to spotkało? Wtedy dowiecie się o tym. Mężowi już powiedziałam, że różnie może być. Wiecie - my mamy już jedno dziecko i chyba dlatego się nie przejmuję. Oprócz tego w drugą ciążę zaszłam bardzo szybko, więc to też odgrywa w moim toku myślenia swoją rolę. To jest zupełnie inna sytuacja niż u dziewczyn, które nie mają jeszcze dziecka i które się długo starały. Nawet nie czuję żadnego napięcia. Dziwna jestem chyba. Zawsze bardziej mnie przeraża to, że ciążę można stracić, gdy już jest bardzo zaawansowana. Poród martwego dziecka - to przykre, ale zdarza się. Koleżance się to kilka lat temu zdarzyło. Ale nie będę tu przytaczać tej historii. Mogłaby się pogoda poprawić, a podobno jutro ma cały dzień padać...
  2. Martucha czytałam też coś w tym stylu. Nawet znalazłam wzmiankę o tym, że jednej kobiecie lekarz powiedział, że po cc czasami inaczej macica rośnie, a ja miałam cesarkę. Ale wszystko się niebawem okaże. Nie mogę sobie tłumaczyć, że ktoś tak miał i ja mam tak samo :-). Znalazłam też inne historie na ten temat i nie były optymistyczne ;-).
  3. Goalka pamiętam jak o tym pisałaś i twój niepokój z tym związany. Ale ty miałaś trochę inną sytuację. Ja jeszcze nie miałam usg. Lekarz jak mnie badał to stwierdził, że macica jest większa niż wychodzi z wieku ciąży. Wtedy wychodziło, że chyba 5 tydzień trwał, a macica jak 7 tydzień. Zrobiłam wtedy betę i wyszło, że to 5 tydzień. Ale nie badałam przyrostu i to był błąd. Robię betę jutro. Ale wynik dopiero będzie w poniedziałek. Czytałam, że lepiej gdy macica wydaje się większa niż jakby była za mała w stosunku do wieku ciąży.
  4. Papi życzę mężowi szybkiego powrotu do zdrowia. Ja odczuwam dyskomfort przy pozycji od tyłu, ale mam tyłozgięcie macicy. Goalka dobrze, że wszystko ok. U mnie też pogoda do bani. Zaczęłam się też trochę martwić i szukać w internecie podobnych przypadków do mojego. Dziewczyny czy słyszałyście o takim przypadku, że kobieta miała inny wiek ciąży wyliczony z OM, a lekarz po badaniu stwierdził, że ciąża wydaje się starsza? Że macica jest bardziej rozpulchniona niż powinna? Przepraszam, że nie odpisałam każdej, a sama oczekuję odpowiedzi, ale nie mam za bardzo czasu, a to sprawa nie daje mi spokoju.
  5. CIĘŻARÓWKI Laurkachmurka_______26 lat______11tc________05.12.2014 nemesisowa__________24 lata_____**tc_______@@@ evilinka_______________30 lat______11 tc_______02.12.2014 czekającanacud_______21 lat_____ **tc_______ @@@ NaImięMiEulalia_______29 lat______5 tc ______ @@@ Goalka________________28 lat______8tc_______19grudzien taka tam dziewczyna __27 lat_____6 tc_______styczeń 2015 AKTUALNE STARACZKI brzoskwinka14_______21 lat______14 cykl starań__________________9-10.05.2014 Aleksandra1906______24 lata_____3 cykl starań__________________3-7.05.2014 tajska_zupka_________23lat_______4 cykl staran__________________28.04.2014 MalinkA1232_________25lat_______3 cykl starań__________________05.04.2014 martucha020290_____24 lata_____2 cykl starań___________________xx.06.2014 gosczula_____________24 lata _____4 cykl starań__________________14.05.2014 karnataka____________27 lat_______7 cykl staran__________________15.05.2014 mamabeata1985_____29lat________3 cykl staran__________________9.04.2014 momi86 _____________28 lat_______ 2 cykl starań_________________ 31.05.2014 margaret112 ________30 lat________6 cykl starań_________________ 01.06.2014 papi11______________22 lat________3 cykl starań_________________19.05.2014 ryba88______________26 lat________9 cykl staran_________________ 04.06.14 Czarnulka2013______29lat________2 cykl starań_________________26.05.14 Werrrona86_________28 lat________1 cykl starań_________________29.05.14 Gość_M_____________32lata______~7cykl starań________________~01.06.14 Miranda454_________24lata_______1cykl starań_________________19.05.2014 PRZYSZŁE STARACZKI Rybcia1987_________27 lat________od 01.07.2014
  6. Czarnulka tego nie wiem, ale jak widzisz śluz to starajcie się. Nawet co dzień jeśli możecie. Zwiększycie swoje szanse.
  7. Czy robiłaś takie badania: choroby odzwierzęce, różyczka, opryszczka, zespół antyfosfolipidowy, hormony tarczycy, wymaz z szyjki macicy, trombofilia, kariotypy (cokolwiek to jest podobno partner też to musi zbadać). Czytam fora o poronieniach (nigdy nie wiadomo co człowieka spotka, dziś jestem w ciąży, a jutro mogę nie być - takie jest życie), żeby się dowiedzieć więcej dla samej siebie i dziewczyny pisały, że już po drugim poronieniu robiły takie badania, po trzecim musiały niektóre powtórzyć i doszły jeszcze inne.
  8. Brzoskwinko a to nie jest dziwne, że jeszcze nie ma krwawienia?
  9. Brzoskwinko to cieszę się. A badałaś się kiedyś pod kątem chlamydii? Myślę, że też warto, bo często jest przyczyną poronień. O wy śpiochy! Martucha przesilenie tak późno? :-D
  10. Czy tylko ja mam odwagę ze swojego nicku pisać? Dobra, żartuję. To może być każdy :-). Wiele osób nas czyta.
  11. Gość jesteś jedną z nas? Bo całkiem rozeznany w sytuacji jesteś.
  12. Bardzo szybko zachodzisz w ciążę - Ameryki nie odkryłam. Ale musisz brać różne ewentualności pod uwagę. I co jeśli zajdziesz w ciążę piąty raz, mimo że się "specjalnie nie starałaś, ale się też nie powstrzymywałaś" i się skończy tak samo? :-( Wiem, gdybać to sobie można. Może być źle, a może być właśnie dobrze. Ale jeśli będzie źle, to będziesz cykl "po" znowu "nic nie robić", tylko od następnego się badać? Wtedy to wszystko się przesunie w czasie. O kurczę nam nadzieję, że mnie źle nie zrozumiesz. To wszystko z troski. I nic złego nie mam na myśli.
  13. Brzoskwinko rozumiem, ale zdziwiłam się, kiedy napisałaś, że jeśli najdzie was ochota w dni płodne to nie będziecie się powstrzymywać. To zabrzmiało jakby tej przerwy jednak nie było i myślałam, że pani doktor dała ci nowe wskazówki jednak. Oczywiście współżycia wam pani doktor nie zabroniła, to normalne. Ale ja na twoim miejscu bym się zabezpieczyła wtedy podczas współżycia. Być może to miałaś na myśli :-). Ale zabrzmiało to jakbyś liczyła, że zajdziesz jednak w piątą ciążę. Nie zrozum mnie źle. Ty znasz siebie i swoją sytuację najlepiej, wiesz też co c***ani doktor mówiła. Ale ja, jak to ja, się martwię, a. o ciebie to już w ogóle. Jakie badanie musisz wykonać, żeby wykluczyć boreliozę? Czy wystarczy jednorazowo? Coś już robiłaś w tym kierunku? Mówiłaś, że w tym cyklu nie robisz nic, ale może warto o tej boreliozie pomyśleć?
  14. Pesteczko zwykle jak człowiek leży, czy nawet siedzi i nic nie robi dłuższy czas, to mu się robi zimno. To jest normalne. Ja też tam tam i moim znajomi również. Chyba każdy, kogo znam :-). Jak oglądam film, to mi się po jakimś czasie zimno robi i kocem się przykrywam :-D.
  15. Brzoskwinko po trzecim poronieniu pisałaś, że jak się za czwartym razem nie uda, to doktor poleciła trzy miesiące czy tam cykle przerwy zrobić. Czy coś pomyliłam? Teraz lekarka zmieniła zdanie? Mam nadzieję, że nowy lekarz pomoże. Miłego dnia kochana. A ty pesteczko wstawaj :-).
  16. Martucha rzeczywiście tam gdzie mieszkacie to jest inaczej. Ja też angażuję moją córkę w dorosłe zajęcia, gotujemy razem, uwielbia robić ciasteczka i ciasta, miesza raczkami i ugniata, miksuje, dodaje składniki. Ostatnio myła z tatą rower mamusi - sama chciała i zrobili mi niespodziankę. Z tatą w grabi, w piecu rozpala (ona ma jakieś zadanie, np. podanie tektury czy czegoś, a tak to z daleka się trzyma). Odkurza, myje podłogi mopem :-). Ale robi to tylko jeśli ma ochotę, do niczego nie zmuszam, dzieciństwo jest krótkie i musi być przyjemne :-D. Teraz dużo mówi co będzie z dzidziusiem robiła, ale biorę pod uwagę, że nie będzie miała ochoty :-). Nie może się za szybko stać dorosła. Wszystko w swoim czasie. Ja i brat też przynosiliśmy mamie pieluchy dla siostry :-D.
  17. Momi dobrze, że się do lekarza zapisałaś. Ja nigdy nie miałam plamień w trakcie cyklu, to wam dziewczyny nie pomogę w tej kwestii. Martucha nie wiem jak to jest z bliźniakami, ale skoro twoja mama miała... :-). U mnie w rodzinie na szczęście żadnych nie ma, uff....
  18. My, mamy, często sobie inaczej wszystko wyobrażamy, ale rzeczywistość wszystko weryfikuje i jestem tego świadoma. Może właśnie moja córka okaże się zazdrosna o rodzeństwo, może ja nawet z dwójką sobie nie będę umiała dać rady, nie wystarczy mi uwagi dla obojga. Już teraz czasem o tym myślę, a jeszcze ciąży nie donosiłam. Trochę mnie to martwi, na pewno zrobię wszystko, żeby nie pozostawić starszej sam na sam z tv, to by było smutne... :-(
  19. Martucha ja mam odmienne zdanie :-). Ale podoba mi się twoje podejście do bliźniaków, jest takie optymistyczne :-). Ja jestem optymistką, ale myśląc o bliźniakach staję się realistką. Wiem od koleżanek, że takie kilkuletnie dzieci są chętne do pomocy jak się dziecko urodzi, a później im przechodzi. Ja od mojej córki nie mam zamiaru niczego wymagać w kwestii pomocy przy dziecku, bo ona będzie siostrą i nie mogę jej obarczać opieką, bo to ja jestem mamą. Chodzi mi nawet o drobne rzeczy jak podanie czegoś itd. Nie o zmianę pieluch ;-). Nie będę oczekiwać pomocy, nie mogę przecież przerywać jej zabawy czy bajki, żeby podała mi np. chusteczki nawilżane ;-). Znajome mamy dwójeczki (i więcej) mówią, że starsze dzieci się często uwsteczniły, chciały pić z butli, zaczęły mówić dziecinnym językiem. Widziały, że mama poświęca uwagę maleństwu i też chciały uwagę mamy zdobyć dla siebie, zamieniając się w bobaska :-). Zatem nie wyobrażam sobie, że muszę się zająć bliźniakami i jeszcze starszą córką. Ona chodzi do przedszkola. Zawiezienie jej rano np. zimą to nie lada wyczyn. TRZY FOTELIKI, ubranie maluchów, uczesanie starszej, ja sobie tego NIE WYOBRAŻAM. Bo ja nie mam znikąd pomocy, nie pomoże mi babcia, ciocia, mąż. Nie wyrobiłabym jeśli chodzi o organizację. Martucha twój synek też kiedyś do przedszkola pójdzie :-). Dzieci się tam świetnie rozwijają, ale przynoszą choróbska do domu. Posyłasz go od września? Takie siedzenie z mamą jest trochę nudne - zrozumiałam to dopiero wtedy, kiedy posłałam moją córkę do przedszkola. Najpierw byłam sceptyczna, nie chciałam jej zapisywać, ale teraz się cieszę, bo żadna, najlepsza nawet zabawa ze mną nie zastąpi ważnego dla rozwoju dziecka kontaktu z rówieśnikami.
  20. Cześć dziewczyny :-). Pesteczka myślę, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Teraz z obecnym facetem możecie się starać :-D. Martucha ty to odważna jesteś, ja bym nie chciała bliźniaków. Jest to zawsze ciąża zagrożona. Jak ja bym się zajmowała moją czterolatką, kto by ją zaprowadził do przedszkola, nie wyobrażam sobie :-). Mam sporo roboty, wpadłam się przywitać :-). Miłego dnia dziewczyny. Ciepły dzień się zapowiada :-D.
  21. GośćM otyłość to choroba cywilizacyjna, więc za chodzenie do dietetyka jeszcze dopłacają - fajnie :-). To chyba działania mające zmniejszyć odsetek otyłych ludzi ;-).
  22. Tajska współczuję. Koleżanka miała coś takiego i to był ganglion. Mam nadzieję, że to nic groźnego. Pesteczka gdzieś nam zaginęła.
  23. Evilinka wolałabym rodzic w Polsce niż tam majątek płacić. Martucha ty masz jak ja. Wszędzie z dzieckiem.
  24. Pesteczka nie wiem skąd jesteś, ale myślę, że jest tam w okolicy więcej lekarzy. 150 zł za wizytę to całkiem sporo...
  25. Martucha zdarzają się plamienia w ciąży i dobrze wiesz o tym pewnie. Skoro okres masz jakiś inny, podejrzany, to może jest coś na rzeczy?
×