taka tam dziewczyna

Brzoskwinko a ja tu patrzyłam i pisze, że od 15 tygodnia: http://dzieci.civ.pl/tygodnie-miesiace-ciazy

Momi i Martucha teraz wy koniecznie musicie ZAJŚĆ :-D.

Pesteczko nie dopisałam - 34 lata to młoda kobieta, a ty tyle razy podkreślasz, że stara ;-).

Tajska ja chodzę na NFZ i jestem zadowolona. Z pierwszą ciążą też chodziłam i również nie miałam zastrzeżeń.

Brzoskwinko to od kiedy się liczy drugi trymestr? Bo ja podobno jeszcze w nim NIE JESTEM, a ty już? ;-) Brzoskwinko musi też chcieć sam alkoholik się leczyć, bo ja znam zupełnie inne przypadki. Mimo posiadania rodziny, mimo pomocy ze strony żony, mimo licznych odwyków, ponad 20letniej walki, nie udało się. Facet uciekał sam z odwyków, jak wytrzeźwiał mówił, że nie potrzebuje pomocy, podpalił dom, pobił wielokrotnie żonę, dzieci, niestety ON SAM NIE CHCIAŁ i inni mu na siłę nie mogli pomóc. Tak się NIE DA. Znam więcej takich przypadków, mnóstwo przerażających historii o jakich niektórzy pojęcia nie mają.

To już bliziutko :-D.

Cytrynowo tam się wszystko zmienia, przystosowuje, rozciąga. Ja nie miałam, ale to jest podobno normalne :-). W pierwszej ciąży nie miałam nic, w drugiej takie delikatne okresowe bóle, ale krótko. Jak mnie dopadają bóle, to wtedy szybko się staram gdzieś usiąść lub położyć jak mam możliwość :-). Kiedy masz wizytę?

Ale się za wami stęskniłam dziewczyny!!! Ale po prostu czasu nie mam napisać. Nadrabiam zaległości z koleżankami na placach zabaw. To tu, to tam. A dzieci się tak cudnie bawią. Szaleństwo normalnie :-). Kiedyś się któraś pytała, chyba Ani (?) - ja mieszkam w łódzkim, kilkadziesiąt km od Łodzi, ale w Łodzi nie będę rodzić. W Matce Polce na pewno bym nie rodziła. Przecież tam przy porodzie uczą się studenci, cała zgraja między nogi zagląda, paluchy wsadza. Tyle koleżanek mi o tym mówiło. Także nie mam zamiaru. Oczywiście zgodziłabym się na jakąś studentkę, ale jedną, góra dwie, a nie na tłumy. Może akurat te moje koleżanki miały takiego "pecha". Siostra jak leżała na oddziale niedawno to też masa studentów. Przy badaniu itd. To mi się nie podoba ;-).

Cześć dziewczyny. Ja jestem u rodzinki ponownie i mam zero czasu. Nie siedzimy w domu wcale! Martucha cieszę się, że jest pęcherzyk. Chociaż wiesz na czym stoisz :-). Brzoskwinko, Kniass i Ani (chyba Ani, bo już mi się pokręciło) cieszę się z usg :-D. Oby dalej było wszystko dobrze. Tajska JUŻ SIĘ DOCZEKAĆ NIE MOGĘ, testuj z rana!!!!!!!!!!!! :-D Goalka czekam na wieści z usg :-). Co to za lekarz, co nie daje zwolnienia???? Mój się na pierwszej wizycie (ja w 4 tygodniu byłam wtedy) pytał czy pracuję przy jakichś szkodliwych substancjach itp. i zwolnienie wypisałby mi od ręki. Nowe dziewczyny o skomplikowanych nickach ;-) WITAM SERDECZNIE i mam nadzieję, że dołączycie szybko do góry tabelki :-). Tej dziewczynie, która się stara rok polecam badania KONIECZNIE!!! Rybcia tobie współczuję sytuacji, mam nadzieję, że szybko umowę dostaniesz. Już się lepiej czujesz niż na początku? Momi po tym zabiegu może wszystko ci się poprzesuwało - owulacja itp. Mam nadzieję, że uda się zajść w ciąże szybko i spełnią się twoje marzenia :-). CIĘŻARÓWKI jak się czujecie w te upały??? Ja jak za długo pochodzę to mnie brzuch boli. Ale może boli, bo rośnie? ;-) Cytrynowo GRATULACJE, bo nie wiem, czy gratulowałam. Jak coś pomyliłam to wybaczcie. Czytałam z prędkością światła. Pozdrawiam WSZYSTKIE DZIEWCZYNY, te niewymienione przeze mnie przede wszystkim ;-).

Uciekam. PA! :-(

O Momi akurat zapytałaś o mnie, a ja się pojawiłam - zbieg okoliczności :-D.

Cześć dziewczynki, nie było mnie, córka ma wakacje, to jeździmy to tu to tam, do jednej babci, do drugiej, nie korzystałam z internetu, bo nie miałam czasu :-). W sierpniu jedziemy w góry. Gratuluję nowym ciężarówkom, witam nowe dziewczyny. EVILINKO GRATULUJĘ CÓRECZKI!!!! :-D:-D:-D Chyba się sama zdziwiłaś? Dziewczyny mam do nadrobienia 20 stron i na pewno nie w tym momencie. Nie mam pojęcia kiedy to zrobię, bo mam ZERO czasu. Byłam na usg wczoraj, dziecko się wierciło, tak się śmiałam, jak to widziałam. Ma prawie 6 cm i wszystko jest dobrze :-). POZDRAWIAM SERDECZNIE I NIE WIEM KIEDY ZAJRZĘ :-(.

Często się wydaje, że jak się ma jedno dziecko, to z drugim szybciej pójdzie, a to nie jest zawsze prawda. Jakby nie patrzeć staracie się 2 czy 3 cykl, więc krótko ;-).

Pisałaś coś o pierwszej ciąży? Masz już dziecko?

Po czym poznajesz dni płodne? Mierzysz temperaturę czy może masz śluz, jakieś bóle?

Dwa razy dziennie to za dużo, podobno plemniki nie zdążą się wytworzyć czy coś - nie wiem jak to było, ale podobno nie jest polecane takie częste współżycie.

Nie pomogę co do plamienia. Czasem się zdarza, że w terminie @ na początku ciąży pojawia się takie plamienie.

Krótko się staracie póki co. Musisz się uzbroić w cierpliwość, a to jest trudne. Dziewczynom pomagały często codzienne starania podczas dni płodnych. Od razu zachodziły :-).

Mirabella bywa różnie. Tu na forum też jest taka dziewczyna, której test nie pokazywał ciąży przez 3 miesiące, ale ona to zupełnie inny przypadek, cykle mega długie itp. Skoro masz możliwość to zrób betę. Nie będziesz się musiała głowić. Czasem tak bywa, że same się blokujemy, bo tak bardzo pragniemy ciąży...

Evilinka u ciebie z tego co piszesz jest totalna porażka w szpitalu. W takim wypadku znalazłabym położną z tego szpitala i opłaciła, żeby przyszła jak będę rodzić. Tak robiły niektóre moje znajome.

Ja rodziłam w szpitalu, gdzie nie pracował nawet mój lekarz. Położna przyniosła mi poduszkę, pytała czy otworzyć okno, była pomocna, odpowiadała na wszystkie pytania. Wodę sama brałam - miałam na stoliku obok. Nic jej nie dawałam w łapę. GDZIE TE ZOŁZY, PYTAM???? SKĄD BIERZECIE TE HISTORIE? Dziewczyny może kiedyś było gorzej, jak nasze mamy rodziły. Ale teraz? DZWONI SIĘ DO RZECZNIKA PRAW PACJENTA W TAKIM RAZIE (nie podczas porodu ;-)), NAGŁAŚNIA SPRAWĘ W TV, CO TO MA BYĆ? Skurcze bolą dziewczyny, marzy się o różnych rzeczach podczas skurczów i czasem mi się wydaje, że to przez to kobiety myślą, że wszyscy są przeciwko nim w danej sytuacji. Położna często nie ma jednej, a trzy rodzące na przykład.

Też kończę, bo do przedszkola zaśpię ;-). Pa.

Racja Tajska :-). Oprócz gorączki i CRP to się szybko pozbierałam, ale wypuścić mnie nie mogli. U mnie prędko zareagowali. Zaczęło spadać tętno - na co niby mieli czekać? Aż się unormuje? Chyba bym pozabijała..... 30 sekund, ja już na stole leżałam ;-). Tak to pilnowała mnie tylko jedna położna oczywiście, a lekarz czasem wpadał sprawdzić jak tam idzie. Ale jak tętno spadło wszystko się potoczyło błyskawicznie. Było kilku lekarzy, pielęgniarek z pięć albo więcej, każda coś innego robiła przy mnie. Jedna cewnik zakładała, inna jakąś aparaturę podłączała.... Zamieszanie roku ;-). Kiedy to było... Byle ciążę donosić, a poród jakoś zleci.

Będzie dobrze :-). Zewnątrzoponowe pewnie wystarczy.

Pewnie szybciej uzbierasz, bo sklepik otwierasz :-D.