Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

taka tam dziewczyna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez taka tam dziewczyna

  1. Tylko te złe historie są nagłaśniane, naprawdę się zdarza mnóstwo komplikacji również po cesarce. To jest dopiero wyczyn - zszyć dobrze macicę - tego nie sprawdzimy sobie same po przebudzeniu po cesarce dziewczyny. A słyszałyście, że się zdarzają problemy w kolejnych ciążach, bo jest cienka blizna i może pęknąć? Nawet po odczekaniu wymaganego czasu między ciążami. Kiedyś też słyszałam, że kobiecie przypadkiem coś zaszyli w brzuchu... Jest dużo plusów i minusów sn i cc. Ale tutaj jak widzę, że wybieracie w większości cc, to się dziwię. Niektóre kobiety (widziałam na własne oczy) wychodziły po porodzie sn w drugiej dobie do domu! A ja 6 dób po cc leżałam, bo CRP wysokie, gorączka... :-( To jest operacja dziewczyny.
  2. Współczuję wam tych piersi. Ja mama takie, że pod lupą można ich szukać. Współczuję, że musicie je dźwigać, okropność.... Nie wiem jak spałabym na brzuchu z dużym biustem, brrrr.....
  3. Agus dopisz się do tabelki. Gdzie wy mieszkacie, bo u mnie ani kropli póki co ;-). Przeczucia myliły ostatnio naszą kochaną weterankę forum - Tajską :-). Czasem to co wydaje się być przeczuciem to po prostu nasze obawy albo nadzieje...
  4. Już trochę w tym siedzisz, to pewnie masz rozeznanie co dla dziecka w danym wieku będzie odpowiednie, bo to jest ważna wiedza. Koleżanka ma sklepik z zabawkami i drobnymi akcesoriami dla dzieci, ale w małej miejscowości. Jak byłam czasem pogadać, bo mówiła, że jej się nudzi, to często ludzie przychodzili i pytali co kupić dwulatce na urodziny, co czterolatce, która lubi samochody, ale ma ich od groma itd. Nawet mnie się czasem pytali, czy to i owo będzie odpowiednie dla takiego dziecka. Tak więc dużo będzie zależało od twojej siły przebicia i od argumentów jakich użyjesz przy polecaniu danej zabawki, a ty jesteś wygadana, myślę że ci dobrze pójdzie :-). Najgorzej jest jak dorośli nie wiedzą za bardzo co dziecko lubi...
  5. Tajska, a ty się głuptasku nie tłumacz gościom. Ignoruj. Polecałyśmy to niegdyś Pesteczce, pewnie ty też tak radziłaś, to teraz świeć przykładem, A CO! :-D Jak tu się teraz fajnie zrobiło, milutko u nas, dziewczyny dołączyły, bardzo się cieszę :-D:-D:-D.
  6. Pesteczka to świetnie, że jesteś zadowolona :-).
  7. Dziewczynki życzę udanych wizyt, miłego dnia :-D. Martucha spokojnie, każdy ma czasem gorsze chwile. Lepiej umawiaj wizyty u lekarza ;-).
  8. Laurka gdyby lekarz nic nie wspominał, to bym się sama dopytywała o usg połówkowe :-). Zapytaj się jutro swojego, czy będziesz takie miała :-).
  9. Pesteczka ja jak kupuję np. na allegro, to często zamawiam dopiero w nocy, bo wtedy mam czas dobrze przejrzeć oferty, ale jak pytam o coś (przez e-mail), to nie liczę nawet, że mi sprzedający odpisze za chwilę. Naprawdę niektórzy ludzie są dziwaczni z tego co piszesz. I dzwonić w środku nocy??? Udusiłabym...
  10. To tego nie wiedziałam. Myślałam, że połówkowe każda kobieta ma :-).
  11. Laurka chyba robiłam, już nawet nie pamiętam :-). Tzn. dobrze wyszło, więc nie przywiązywałam uwagi. Dużo zdjęć z tego miałam. Ja w ogóle się tą ciążą pierwszą jakoś tak nie przejmowałam. Dużo czytałam ciążowych poradników, zero internetu i strasznych historii. Taka wyluzowana byłam. Teraz za dużo wiem ;-). Wolałabym nie znać niektórych historii... Dziewczyny, które macie formy WSPÓŁCZUJĘ WAM. Myślałam, że firma to jest lepsze rozwiązanie. Tak w ogóle kiedyś myślałam, że jak ktoś ma firmę, to od razu się do bogatych zalicza, na wszystko go stać, nie ma problemów finansowych, ma mniej stresu, a to nie jest zawsze prawdą.
  12. To dobrze Laurka. Jeśli to było między 11 a 13 tygodniem i 6 dniem to już w ogóle świetnie :-D. W innym czasie badanie nie jest miarodajne.
  13. Gościu a ile dni po terminie miesiączki jesteś?
  14. Brzoskwinko moja córka też wstaje o 6. Nawet w weekendy :-).
  15. Brzoskwinko to masz urwanie głowy ;-). Gościu rób test. Laurka ma rację - nie zmienisz wyniku, a coraz bardziej się stresujesz.
  16. Ja chodzę na nfz i lekarz powiedział, że kiedyś było tak, że po 35 roku życia się robiło usg genetyczne i zależnie od wyniku inne badania - z krwi i amniopunkcję, jeśli byłyby wskazania. A teraz się od tego odchodzi. On jest kochany ;-), wszystkie pacjentki kieruje. Powiedział, że to, że się ma mniej niż 35 lat o niczym nie świadczy, nie wyklucza Zespołu Downa itd. Mówił, że zawsze jest prawdopodobieństwo, że dziecko będzie miało choroby genetyczne, ale w każdym wieku inne, zatem w moim wieku (27 lat) jest mniejsze niż gdybym miała 35 lat. Jeśli badanie wyjdzie źle, to wtedy robi się kolejne badania. Ale powiedział, że amniopunkcja wiąże się z ryzykiem poronienia i kobiety się rzadko na nią decydują, bo może się okazać, że wszystko jest jednak ok. Nawet jeśli wyjdzie w usg, że jest duże prawdopodobieństwo, to i tak nie daje to PEWNOŚCI, że dziecko będzie chore. To badanie robi się tylko miedzy 11 a 13 tygodniem i 6 dniem ciąży, ponieważ wtedy wyniki są bardzo miarodajne, więc u ciebie jest już za późno. Wykonuje się wtedy, bo długość ciemieniowo-siedzeniowa płodu musi wynosi od 45 do 84 mm. W pierwszej ciąży nie miałam i było oka. Ale młodsza o wiele byłam ;-). Moja siostra też sobie robiła i wyszło ok.
  17. Kniass, już bliżej testowania niż dalej :-). 28 czerwca będziesz robić test?
  18. Kochane wszystko tu się kręci wokół dziewczynek, a może przewaga synów w tabelce będzie? ;-) Laurka fajnie masz, jutro się na 99 procent dowiesz :-). O której masz to usg? Evilinka a ty na początku lipca? :-) Ja mam na początku lipca usg genetyczne. Już miałam koszmary przez to, choć wcale się nie stresuję. Zero stresu przed usg i przed wizytami mam :-).
  19. Momi nie musisz mieć tak jak twoja siostra, głowa do góry. Może masz bóle okołoowulacyjne :-D. Co do tych rocznych starań - zawsze można iść do innego lekarza i mu powiedzieć, że się już ponad rok staracie. Pesteczka fajny ten delfin do kąpieli. Nie korzystałam, ale podoba mi się. Dostałam do kąpieli od teściowej tę gąbkę, na którą się dziecko kładzie. Od razu w koszu wylądowała, nigdy nie użyłam. Laurka piszesz, że jedna osoba trzyma dziecko, druga myje. Może będziesz miała to szczęście, że zawsze ci będzie ktoś przy kąpieli towarzyszył, ale nie każdy tak dobrze ma. Mojego na pewno nie będzie, będę sama kąpać dziecko, ale ja to weteranka, więc zero obaw ;-). Kiedyś pisałyście o PEPCO. Nie polecam, szmaty tam są, nie ubrania dla dzieci. W większości sztuczne, a nie bawełniane. Już się tyle moich znajomych przejechało... Ja akurat tylko dostałam stamtąd kilka ubrań, ale tak sztuczne były, że córka kazała, aby jej natychmiast zdjąć. A znajome skarżyły się, że po trzech praniach do niczego się nie nadawały te ubranka :-(. Te poduszki rogale fajne, ale jakoś w pierwszej ciąży się nie zdecydowałam, nie wiem czemu :-). Niektóre mamy rzeczywiście karmią godzinę. Ja karmiłam piersią po kilka minut, miałam to szczęście :-D. Ale jakby dziecko wisiało mi na cycu pół godziny, top przecież już dawno wyssałoby wszystko, a przez kolejne minuty traktowałoby mnie jak smoczek chyba, na co bym nie pozwoliła :-).
  20. Gratuluję ZASTANAWIAM SIĘ NAD NIKIEM. Kurczę muszę spadać :-(.
  21. Dziewczyny przepraszam za te wypociny moje, ale chciałam wam odpisać. Nie mam zmywarki i nie zamierzam :-). Zmieściłaby się. Ale nie mam potrzeby posiadania :-). Wózka białego bym nie kupiła. Jak sobie przypomnę jak często prałam mój.... Niestety nie dało się zdjąć wszystkiego, np. materiału z budy, a ta część się najbardziej brudziła.
  22. Witam dziewczyny :-). Karnataka skoro nie ufasz lekarzowi, to dlaczego chodzisz do niego? Już jesteś któryś raz niezadowolona po wizycie. Ja bym tyle cierpliwości nie miała :-). Może zamiast sama zmieniać sobie dawkę skonsultuj to szybko z jakimś innym? Minusem będzie to, że nie zna twojej sytuacji tak jak tamta lekarka, ale ja bym nie kombinowała ze zmianą dawki na własną rękę. Jak masz wszystkie wyniki to zanieś innemu lekarzowi, powiedz jak sytuacja, może będzie miał takie zdanie jak twoja pani doktor i będziesz wtedy pewniejsza? Wiem, że luteina to bezpieczny lek, ale zmieniać dawkę samemu? Rodzinny może ci nie wypisać recepty na luteinę. Przypomniały mi się mamy, które podają dzieciom antybiotyk na własną rękę, bo np. jeszcze zostało po poprzedniej kuracji... Nie napiszę co o tym myślę. Akurat twoja sytuacja jest inna niż ta moja wzmianka o antybiotykach, ale przypomniało mi się, jak znajomi dawali dzieciom bez konsultacji z lekarzem antybiotyk, sami dawkowali itd. Evilinka u mnie kiedyś podczas brania luteiny, chyba przedostatni dzień był wtedy, pojawił się okres. Teraz już znasz taki przypadek ;-). Evilinka możesz mieć wątpliwości co zapewnienia dziecku wszystkiego, ale w twojej historii najbardziej mnie ruszyło nie to, że mieszkasz w 38 m2, tylko to, że już teraz wychodzisz z założenia, że raczej już będziecie tam mieszkać. I tu ci powiem, że się możesz grubo mylić :-). Może się wszystko zmienić w życiu :-). Co do ubrań to się jeszcze przekonasz, że takie z h&m, smyka czy c&a są o niebo lepsze i często tańsze i bardziej wytrzymałe niż zwykłe z rynku czy bazarku. Ja na początku myślałam jak ty, nie kupowałam w galeriach, tylko w zwykłych sklepach lub na rynku, to ciuchy były szybko sprane, zmechacone, aplikacje się ścierały... Potem do mnie dotarło jaki błąd robię, kupując tak chwalone przez sprzedawców ubranka polskiego producenta... Omijam szerokim kołem ;-). Evilinka ja te same ćwiczenia wczoraj tu wrzuciłam, ale chyba nikt nie zajrzał ;-). Brzoskwinko miłego stania przy garach ;-). U mnie nie będzie gości, ani my nigdzie nie jedziemy, bo córka chora. Martucha też nie lubię zmywać, staram się na bieżąco, ale zdarza się, że się trochę uzbiera... Zwłaszcza ostatnio, kiedy nic mi się nie chce. U mnie podobnie: "grozi" nam w przyszłości mieszkanie z teściami. Ale ja nie chciałabym. Teraz mamy 3 pokoje (dwa duże, jeden mniejszy, dużą kuchnię i łazienkę), ale to nie jest nasze. My jesteśmy niezdecydowani, ja tu nie chcę całe życie mieszkać, lokalizacja jest dosyć marna, zero biedronek, kauflandów, lidlów, nawet żabki nie ma, ani Piotra i Pawła, żebym mogła po ten sok iść, co Pesteczka pisze (mniam!!!!!). I to się miastem nazywa! To raczej wiocha. Tak więc duży metraż, ale zero innych rzeczy tu jest :-/. Mieszkanie prawie 100 metrów!!! A ja jestem niezadowolona... Laurka zgadzam się, dla dziecka najważniejsza jest miłość. Bywa, że rodzice z naprawdę świetną sytuacją materialną mają tak napięte grafiki (praca i milion innych obowiązków), że brakuje im czasu dla własnych dzieci. To dopiero jest smutne :-(. Rybcia ciebie podziwiam, kredyt bierzecie na dom, pewnie szybko do pracy będziesz wracać. Ale gdybym miała wybierać w przyszłości między domem a mieszkaniem wybrałabym dom :-).
  23. Laurkachmurka________26 lat______16 tc________05.12.2014 evilinka_______________30 lat______16 tc________03.12.2014 Goalka________________28 lat______14 tc_______18.12.2014 taka tam dziewczyna ____27 lat______11 tc________styczeń 2015 rybcia1987_____________27 lat______9 tc_________21.01.2015 brzoskwinka14__________21lat______ 9tc_________21.01.2015 werrrona86_____________28 lat______8 tc________09.02.2015 anii84__________________30 lat______7 tc________02.02.2015 STARACZKI tajska_______________23lat_______6 cykl staran_______________10.07.2014 martucha020290______24 lata_____3 cykl starań_______________22-27.07.2014 karnataka____________27 lat_______9 cykl staran_______________2-4.07.2014 momi86 _____________28 lat_______ 2 cykl starań______________ 11.07.2014 margaret112 _________30 lat________7 cykl starań______________ 06.07.2014 papi11______________22 lat________3 cykl starań______________19.05.2014 ryba88______________26 lat________9 cykl staran______________ 04.06.14 Czarnulka2013_______29lat________3 cykl starań______________26.05.14 Gość_M_____________32lata______~7cykl starań______________~01.06.14 Miranda454__________24lata_______1cykl starań_______________19.05.2014 Karola300____________30 lat_____2 cykl starań_______________29.06.2014 Madalena84__________30 lat________5 cykl starań_______________29.06.2014 kniaas_______________23 lat________2 cykl starań_______________28.06.2014
  24. Która pisała, że ma krosty w ciąży? Wiem, że Tajska, ale w ciąży nie jest. W pierwszej ciąży tak nie miałam, byłam piękna, zero krost na dziewczynkę! Teraz mam na czole, na plecach, na dekolcie, na szyi! Najwięcej na plecach :-/. No coooo jest????? Nie chcę tego mieć. Ta ciąża jest zupełnie inna i chyba dlatego mi się wydaje, że to będzie syn.
×